584 odpowiedzi w tym temacie

[MikolajWB3]

jabym prosil kogos zeby pomagał w podciaganiu 2-3 treningi bedziesz miec ciezko a potem sam bedziesz nakurwiac na drązku pozatym na bombie jestes to lepiej Ci to wyjdzie.

[słaby]

na wczesniejszej siłowni było o co podeprzec nogi i szło z treningu na trening lepiej, ale nie pobywałem tam długo ;/ coś wymysle . fakt faktem wolne ciezary powinny byc.

[MikolajWB3]

no to proś jakiegos koksa obok CIebie, zobaczysz ze pomoze

[słaby]

dołozyłem 8 kg na sztandze na barki, a tydzien temu próbowałem i nichuja, a teraz 4 razy po 12 wogóle, czuje sie swietnie, forma super, ale po 17 wali sennosc i juz mi sie nie chce nic. a miałem biegac. Na razie leci ten prop 100 mg, meta ~25mg, ciezko okreslic ile te tabsy mają. Nie czuje zadnych złych skutków, biegac miałem a mi sie kur nie chce. to mój najwiekszy problem. No i pora uzbroic sie w hcg bo za niedługo mogą być jajca. antyestrogenu brak, dorzuce po 8 tygodniach propa jak znów bedzie miała leciec meta, a malenkie dawki hcg hmmm gdzies od 9 do 12 tygodnia, prop leciał by 14. Za chuj nie skróce cyklu, czuje sie wspaniale . jak bym robił jakiś rażący błąd to wytknijcie mi go, bo nie do konca wiem co robię, jesteście lepsi w te klocki, ale bardzo mi sie spodobało. Lepsze niż dragi pora ogarnąć jakiś trening nowy , bo jutro koncze tydzien, plecki

[BODYGUARD]

Słaby czemu akurat taka ilość metki?
od samego początku tyle bierzesz i będziesz zwiększał czy jak to wygląda?

[słaby]

z metką 1-4 i 8-12 25mg, leci pół tabsy co 3 godziny a taka ilosc bo w cyklach po 4 tygodnie widziałem ze wrzucają zazwyczaj po 25mg, dobrze mi było podzielic tabletki i szamac o równych porach dzieląc na 5 "porcji". coś źle?

[BODYGUARD]

Myślałem że zaczniesz od mniejszej dawki i stopniowo będziesz zwiększał
mój znajomy tak robił i poszło mu 10 kg w miesiąc na samej metce

mówił że gdyby nie zwiększał stopniowo dawek (zaczał od 15 mg skończył na 30 mg)
to organizm by sie do stałej dawki przystosował i w 3 i 4 tygodniu
przyrosty by sie zatrzymały

no cóż ja mu wierze a te 10 kg masy to chyba dobry argument

[Tiger1418048803]

poszło mu 10 kg w miesiąc na samej metce

Tylko pewnie z 5kg to był fat i woda. Inaczej to jest po prostu

[słaby]

dlatego jade po 4 tygodnie. na takich dawkach metax jak sie rozkreci to odrazu konkretnie.

[szafik]

a malenkie dawki hcg hmmm gdzies od 9 do 12 tygodnia, prop leciał by 14.

hCG nie baw się tak. Widziałem wypowiedź gościa, który był po chemii, bądź biochemii i rozpad hCG zaczyna się po kilkudziesięciu minutach od rozmieszania rozpuszczalnika z samą gonadotropówką. Dlatego ja stosuje system 2000j/m E7D i wg mnei zajebisty system, a że gonasi ma 2000j.m. to akurat dobrze wchodzi

Edit: poza tym na ulotce gdzieś było napisane wyraźnie - użyć natychmiast po rozrobieniu.

mój znajomy tak robił i poszło mu 10 kg w miesiąc na samej metc

Ok ja zrobiłem w 4 tygodnie na susie 8kg a został mi 1kg może i to nie 1kg na pewno samego mięsa

Mówiłem już, ale nie wiem czy na forum publicznym. Jest art na syfydy gościa, który ma pojęcie o tym sporcie bo nie ćwiczy od wczoraj. Są to rozważania czysto teoretyczne. Do rzeczy - chodzi o to, że ludzki organizm jest w stanie przyswoić dany % aminokwasów, które są dostarczane. Zakładając, że dostarczamy 200g białka dziennie, odpowiednią ilość snu i zapierdalamy na treningu jesteśmy w stanie zbudować od 10-30g nowych włókien mięśniowych w ciągu doby. Wszystko w zależności od genetyki. Daje to nam od 3,6 do 10kg mięsa rocznie. Na soku można założyć, że ta ilość jest podwojona. Od siebie dołożę jedynie to, że Austriacki Dąb w ciągu 5 lat zrobił 50kg masy, czy jakoś tak. Daje to około 10kg na rok, tylko pomyślmy, że arnold nie robił tego na sucho i miał zajebistą genetykę

Więc kiedy wam ktoś mówi o tak szybkiej masie przypomnijcie sobie słowa szafika i nic nie komentujcie, tylko pozostawcie to co myślicie dla siebie.

[BODYGUARD]

Szafciu ja doceniam twoja wiedzę i jej nie neguję

ale koledze zostało z tych 10 kg około 7...
także wg mnie gra warta świeczki
a wiem bo go znam i często sie z nim widuję
nie widać żeby z niego spadło.

[szafik]

nie widać żeby z niego spadło.

nie chodzi o to, że spadło - spadło 3kg wody, którą miał, a do tego przybrał parę kg tłuszczyku. Mięcha przy dobrym genie 2-3 kg co i tak jest dobrym wynikiem przy takim cyklu. Tak sobie gdybam, bo tylko tyle mogę zrobić. Nie znam go i nie widzę ile poszedł itd.

[BODYGUARD]

Powiem ci tak zeby juz nie przedłużać dyskusji troche off top
jego wygląd zmienił sie na tyle że postanowiłem metka i koniec!


PS a ty jakie masz zdanie na temat dawkowania mety?
stała dawka? jakies pokręcone piramidki co polecają na necie
czy stopniowe zwiększanie dawki co tydzień tak jak mój ziomek robił?

[szafik]

PS a ty jakie masz zdanie na temat dawkowania mety?

uważam, że tydzień można na rozkręcenie dać niższą dawkę, czyli 20mg, a później tyle ile docelowo, czyli 30-40mg. Ile masz uzyskać i tak uzyskasz wg mnie na danym cyklu. Przy piramidce skok pewnie nie byłby tak drastyczny

[słaby]

ja znam goscia który mete zarł niemal od samego rozpoczecia przygody z siłownią, staż około 8 miesiecy, on już był 90kg skurczybykiem z pięknie wymiarową budową. równo z siłownią zaczął mma, i takie spostrzezenie, nie ma co sie bać przetrenowania, jak sie opierdalamy to brzuch rośnie, cały mój zeszłosezonowy trening to było zalewanie.

[słaby]

dobra, pedalskie walentynki pedalskimi walentynkami, ale moja to taka cipa, nawet sie nie odezwała, i o dziwo nie jestem smutny, gdzie ta panika co zawsze, jestem wkurwiony. chuj w dupe.

[BODYGUARD]

Cos w tym jest mnie sie chyba genetyka zmieniła...

przez ostatni miesiac na suplach przybyło mi około 5 kg... dobije chyba na 6
a pas o dziwo stoi w miejscu a tylko troche ćwicze brzuch i robie
krótkie aeroby... WTF? genetyka mi sie zmieniła? ale podoba mi sie to!

PS słaby ja na temat podgatunku zwanego babą to sie
nawet juz nie wypowiadam... tfu!

[słaby]

te ściery kiedyś przerobie w młynku do mięsa i posypią sie monety. to nie genetyka, moim zdaniem całe to pierdolenie, o robieniu miesnii i nie mozliwosci spalania tłuszczu są o chuja wytrzeć. Widziałem Amerykanskie plany treningowe, rozumiem nabieramy kiedy podkrecimy anabolizm, tracimy kiedy zzera katabolizm. Ich zdaniem postaranie sie o katabolizm z rana, anabolizm od popołudnia do nocy włącznie pozwala na idealną sylwetke. coś w tym jest moim zdaniem.// kurwa ściery.....milion spierdalaj w moje strone za 3,5 roku, powrotów, zabaw, na szczescie od pewnego czasu to ja sie bawiłem i zaliczałem wszystko co mi w ręce wpadło, ale jak sie wyszumiałem to kurwa lofciaczki. haha, amory wróciły
Ps; a pierdolenie o genetyce to dla mnie najwieksze pierdolenie w tym sporcie, kazdy jest na swój sposób inny z powodu przyzwyczajen, te przyzwyczajenia to jedno, ale w naszym organizmie przez nie również tworzy sie kolejny milion predyspozycji, chemicznie różnych od siebie rozwiązań, działań, czemu tego sie nie analizuje? jeden w dziecinstwie zapierdalał 5 km do szkoły, wpierdalając 4 jajca na sniadanie i mając w niej posiłek. Drugi był wygłodzony a do szkoł miałsto metrów. itd itd. jeden nie spał pół nocy bo walił konia gdy drugi swietnie sie wysypiał... itd itd . i tak do teraz włącznie.

[słaby]

a wiecie co jest najgorsze ? psychika ! kurwa, czytałem ze jak nie zjem węgli przed treningiem to trening mnie zje, po treningu węgle w 15 minut, to to to tamto, białka takie i inne,kurwa MILION CZYNNIKÓW. Przychodzi na siłownie jaś, chodzi już cały miesiąc, nauczyli go że jak będzie trenował bedzie fajny. chodzi już pół roku jest zajebisty i wyjebane ma, na to ze ktos wie wiecej.

[MikolajWB3]

te ściery kiedyś przerobie w młynku do mięsa i posypią sie monety.

kocham Twoje teksty kruwa zrobie encyklike ich