435 odpowiedzi w tym temacie

[budo_lechista]

Radzyniak jeśli Ty czerpiesz swoją wiedzę z programu "rozmowy w toku" to ja nie mam pytań

[budo_sally]

bo dla mnie czlowiek dla ktorego sposobem na rozwiazanie problemu (albo zwykla zabawa) jest walenie sie palami i piesciami z innym to idiota, ktoremu blizej do malpy a nie do czlowieka..

dzey Ty nigdy nie zrozumiesz sztuk walki
to ze ktoś lubi sobie powalczyć to wcale nie klasyfikuje go jako małpe wprost przeciwnie, nalezy mu się szacunek bo czymś wyróznia się od rzesz tchórzliwych leszczy których nigdy na to nie bedzie stac, ale ta walka musi przebiegac według pewnych reguł. Gołe ręce super ale nie noże siekiery. Ustawki, tak jak najbardziej ,ale nie napadanie przypadkowych przechodniów (nawet jezeli mają szaliki innego klubu)

[budo_radzyniak]

Lechista opinię wyrobiłem sobie przez kilkanaście lat w czasie których zabezpieczałem mecze od Legii poprzez inne kluby (Motor, Polonia) i to co widzę na meczach a szczególnie na ulicy nijak ma się do obrazu przedstawianego przez Ciebie. Uciśnieni spokojni kibice pałowani za krzywe spojrzenie takie bajki to Szwedowi.

[budo_lechista]

Lechista opinię wyrobiłem sobie przez kilkanaście lat w czasie których zabezpieczałem mecze od Legii poprzez inne kluby (Motor, Polonia) i to co widzę na meczach a szczególnie na ulicy nijak ma się do obrazu przedstawianego przez Ciebie. Uciśnieni spokojni kibice pałowani za krzywe spojrzenie takie bajki to Szwedowi.

Ehehe Panie Policjancie czytanie ze zrozumieniem się kłania :wink:

Gdzie ja pisałem o grzecznych kibicach i uciskających ich policjantach?

Jeśli mam być szczery to nie chce mnie się wałkować starego tematu jak świat (policja vs kibice) nabijemy 10 stron jak to wygląda według Ciebie a z naszej perspektywy( oczywiście pomijając negatywne zachowania, próbując przedstawić swoje podwórko jako to lepsze) tylko denerwuje mnie pisanie o dzielnych policjantach, którzy z narażeniem życia bronią spokojnych kibiców przed złymi krwiożerczymi chuliganami

ZA WAMI STOI PRAWO, ZA NAMI PRAWDA!!

Pozdrawiam wyjazdowiczów

[budo_dar75]

...
ZA WAMI STOI PRAWO, ZA NAMI PRAWDA!!
...

fajny tekst, szkoda, że nieprawdziwy

[budo_jet]

to ze ktoś lubi sobie powalczyć to wcale nie klasyfikuje go jako małpe wprost przeciwnie, nalezy mu się szacunek bo czymś wyróznia się od rzesz tchórzliwych leszczy których nigdy na to nie bedzie stac, ale ta walka musi przebiegac według pewnych reguł. Gołe ręce super ale nie noże siekiery. Ustawki, tak jak najbardziej ,ale nie napadanie przypadkowych przechodniów (nawet jezeli mają szaliki innego klubu)

Sally, wierz w co chcesz, masz do tego prawo, ale nie nazywaj ludzi którzy nie umieją walczyć (bo nie rozwiązują w ten sposób problemów) "tchórzliwymi leszczami" bo ci słoma zaczyna wystawać.

[budo_sally]

Sally, wierz w co chcesz, masz do tego prawo, ale nie nazywaj ludzi którzy nie umieją walczyć (bo nie rozwiązują w ten sposób problemów) "tchórzliwymi leszczami" bo ci słoma zaczyna wystawać.

to była riposta na małpy, ze skoro kogos kto to lubi sie bic można tak nazywac to równie dobrze mozna nazwac tego kto nie lubi leszczem o to mi chodziło
nie mówie że kazdy się bić musi,ale nie lubie jak ktos tą całkiem poztywną cechę w nieuzasadniony sposób krytykuje. nie popieram przemocy w skrajnej formie ale uwazam ze walka bez sprzetu, jak to w dawnych czasach między kibicami się zdarzało była pozytywną rozrywką, i nikomu nie czyniła krzywdy.

[budo_dzey]

nawalanie sie gdzies w lesie i potem pianie z zachwytu jak to bylo wspaniale - to kretynstwo
sporty walki - to nadal tylko sport

ja tu nie widze zadnego zwiazku

[budo_sally]

to jest własnie sztuka walki.
Walka to nie jest tłuczenie w tarcze, w worek, ćwiczenie obładowanym ochraniaczami jak ludzik z reklamy opon michelina. Treningi na sali czy na ringu to jest namiastka prawdziwej walki, im większe ryzyko tym większa sztuka. Prawdziwy sport zaczyna się własnie tam gdzie kończa się ochraniacze ale zasady nadal pozostaja i tym własnie różni się od tzw. ulicy która charakteryzuje się tym że nie ma żadnych zasad i to juz nie jest ani sport ani sztuka

[budo_dzey]

dla mnie ustawka kibicow nie rozni sie niczym od nawalanki na ulicy - nigdy nie masz pewnosci czy ktos nie bedzie mial ze soba noza/palki/etc i czy ktos sie bedzie trzymal "zasad".. poza tym co to za tlumaczenie ze sport z ochraniaczami to namiastka "prawdziwego sportu" ktorym jest nawalanie sie bez zasad pomiedzy jakimis bydlakami na ustawce albo polowaniu na ulicy? sport to uczciwa rywalizacja i pokazanie kto lepiej opanowal dane techniki - a nie kto komu mocniej obil morde i kto bardziej krwawi..
zreszta mowisz tak jakbys nie wiedzial ze takie nawalanki moga sie skonczyc trwalym kalectwem czy w ekstremalnych wypadkach smiercia.. tu sedzia nie przerwie walki a lekarze nie czekaja w narozniku..

[budo_sally]

no własnie załozenie tu jest takie że mają się trzymac zasada, ale faktycznie w praktyce bywa różnie. zdarzały się ustawki, które miały być bez sprzetu a jedna strona przyszła zaopatrzona w siekierki...to jest ch.. a nie sport. Ale mnie chodzi o sytuację faktycznej ustawki w której obie strony trzymaja się z góry ustalonych zasad.
Czasem sa też ustawki ze sprzetem, gdzie obie strony umawiają się wcześniej jak walcza, dla mnie to dalej jest sport, własnie dlatego ze przestrzegają zasad.

Definiujesz sport jako 1) uczciwa rywalizacja 2) pokazanie kto lepiej opanowął techniki
I tu się zgadzamy..z tym że musisz sobie zdawac sprawe że prawdziwą siłę techniki poznasz po własnie tym kto komu obił mordę i jak bardzo ten drugi krwawi.
Wiem ze to brutalne ale nie lubię hipokryzji i owijania w bawełne, ze sztuki walki to sa zabawy dla kobiet i dzieci i nic się tu nikomu nie stanie.
To jest prawda, trwałe kalectwo i śmierć moga być ceną tej zabawy, i własnie na tym polega jej specyfika i tym się rózni od np. gry w bierki.

[budo_dar75]

de facto sally ma racje
jesli w ustawkach biorą udzial tylko ochotnicy i są ustalone zasady to jest sport
Tak odmiana wieloosobowego amatorskiego MMA

[budo_radzyniak]

Ja w kwestii formalnej. Z czyich podatków będzie opłacany pobyt na OIOMie takiego bohaterskiego wojownika MMA jeśli dostanie wpierdol na ustawce? Co ze zdarzeniem śmiertelnym? (kiedyś i to się zdarzy a wiem z doświadczenia że nie trzeba uderzenia wystarczy upadek) Zakopiecie pechowca w lesie? Ja jak chcę spróbować sił to biorę rękawice szczękę i na matę a nie chowam sie w grupie.

[budo_lechista]

Tak żeby zaspokoić Twoją ciekawość wygląda pogrzeb kibica...

[budo_budo_boy]

Panowie oddzielmy ustawkę od burdy stadionowej czy ulicznej. Na ustawke jada nieprzypadkowe osoby, przygotowane na pewne ryzyko i poto leją się gdzies na uboczu zeby nikomu postronnemu nic się nie stało. Co innego jest wyrywanie krzeseł na stadionie czy obrzucanie policji kamieniami.
Co do śmiertelności to w sportach walki (tych na ringu) już było kilka przypadków śmiertelnych... więc nie wiem po co wróżenie że ustawkowicze kiedyś poniosa ofiary... pewnie poniosą ale to nie będą przypadkowe osoby.
Co do policji na meczach - temat rzeka. I niestety nie wszystko co powiedział Lechista i tam jeszcze inni jest nieprawdą. Bicie pałą po głowie widziałem, pałowanie osób stojących z boku nie biorących udziału w awanturze także, ubliżanie kibicom/kibolom/bydłu czy jak chcecie zwać także widziałem (zaznaczę, ze nie jestem zadnym wyjazdowiczem - po prostu będąc na meczu byłem świadkiem) - tak, ze nie zawsze prewencja na meczu zachowuje się nienagannie i w ogoóle super.
Co jednak nie powinno rzutować na całość pracy policjanta, który ryje kawał ostrej roboty i jeszcze większość mago za chuja - bo zwija dealerów, bo złapał napastnika/złodzieja/ itd.
Ale to tez nie zmienia sytuacji, ze do pracy w policji trafiają osoby, których tam być nie powinno i którym "władza" do łba strzeliła, ale mimo, ze takich ludzi jest sporo to jednak stanowia oni margines w policji -więc gadanie że "policja to ścierwo, bo ja na takiego jednego trafiłem" to nadużycie.

[budo_radazz]

Sport - świadoma i dobrowolna działalność lub aktywność ruchowa człowieka mająca na celu podnoszenie sprawności fizycznej i jej manifestowanie, uprawiana systematycznie według określonych reguł, w której występuje pierwiastek współzawodnictwa i dążenia do osiągnięcia jak najlepszych wyników, rozwijana w otoczeniu publicznym, dostarczająca nie tylko zawodnikom, ale także otoczeniu publicznemu określonych emocji i przeżyć, w tym masowej rozrywki, będącej ważnym elementem kulturowo - cywilizacyjnym.

Mam mieszane uczucia, nie jestem zwolennikiem takiego hardkoru jak ustawka, ale chyba pierwszy raz muszę przyznać, że sally ma racje. Może z definicji powyżej wyciąłbym aspekt kulturowy (chyba, że zostawić jako raczej niską kulturę). Ewolucja i rozwój cywilizacji nie wszystkim jest na rękę, nie każdego dotknął, ale na każdym etapie tegoż rozwoju każdy znajdzie coś dla siebie. Choćby w kontekście "jak się nie ma co się lubi...".

[budo_dar75]

Ja w kwestii formalnej. Z czyich podatków będzie opłacany pobyt na OIOMie takiego bohaterskiego wojownika MMA jeśli dostanie wpierdol na ustawce? ...

Z takich samych podatków jak pobyt na OIOMie ( odpukać) zawodników z kolejnej zbliżającej sie Konfrontacji

[budo_dzey]

zawodnicy maja dodatkowe ubezpieczenie sportowe, poza tym jesli biora udzial w zawodach to zazwyczaj maja tez juz jakies "swoje zaplecze medyczne", bo to nie amatorzy ale profesjonalisci..

a bandyci na ustawce to ludzie za ktorych potem placa inni.. zeby oni mogli sobie lby porozwalac bo nie maja lepszego pomyslu na zycie

[budo_budo_boy]

Ale dlaczego zaraz "bandyci na ustawce". Bandyta to ktoś kto napada na ludzi i nie dobrowolnie się umawia na konfrontację z innym gdzieś na boku. Czy dwóch chłopaszków bijących się na przerwie w podstawówce to też bandyci?
Dzey patrzysz tak samo bezkrytycznie na "ustawkowiczów" jak antypolicyjna młodzież na policję :roll:

[budo_maveric]

Widze że dżej jest anty i nic nie zmieni jego zdania, chyba jedynym wyjsciem bylo zabrac go na jedna, nie jako uczestnika, moze by to zmienilo jego poglad.A jak nie to nic nie pomoze .
Pozdro