584 odpowiedzi w tym temacie

[słaby]

jestem wśród żywych, nie dawały mi spokoju myśli. Poszło piwo gówniany turecki kebab i 3 g ghb . Może giehabiec pomoże na regeneracje, poleci teraz twaróg hmm.. czy nie poleci . lepiej tego kebaba tak czy siak popchać białem, poleci pół kostki.

[słaby]

widze ze ostatnio split odchodzi w niepamiec, a zastępuje go chociazby push and pull. mysle ze wypróbuje ten podział po cyklu.A propo . wrzucic wtedy tez mono>?

[słaby]

Jak zawsze po tych fast jedzeniach mam wrażenie jakbym był był cały tłusty ok, leci śniadanko, i dziś klatka i tric, spodobało mi sie to połączenie bo jest efektywne zostało mi na 3 strzały propka wiec musze szybko dzwonic po kolejny flakon. GHB porządnie mnie zregenerował, spałem 4 a moze 5 godzin, z tym przestawianiem czasu to sam nie wiem juz .;p byłem na sklepach po jedzonko na najblizsze dni, wszedzie pustki, myślałem przez chwile że dziś na groby sie jezdzi i nici z treningu będą. Ale zaraz do mnie doszło ze jest dopiero po szóstej ,uff

[szafik]

żadnych przerw. spierdalam jutro na siłownie. robic wg planu, klata + tric.ale bez dnia przerwy.

tu przemawia Twoja głupota. Po chuj Ci to? bez regeneracji nic nie osiągniesz. Chyba, że szybkie przetrenowanie.

bo powietrza najebało mi do strzykawki. poszło przy koncu razem z jakimis malenkimi bąbelkami.

ja jebie naucz się robic szoty bo widzę, że nawet teorii nie znasz.. ma nie byc bąbelków!

Dużo krwi było po wyciągnięciu igły.

chujowe miejsce na szota.

Dupy, jakie one są jebnięte.

Powiedz z ręką na sercu, że Ty jesteś normalny.. Zjebane podejście do świata. Każdy ma swoje jazdy, trzeba się tylko dopasowac.

wypróbuje ten podział po cyklu.A propo . wrzucic wtedy tez mono>?

poczytaj o pct..bo tutaj również nie masz podstaw teoretycznych..

[słaby]

wiem co nie co o pct, a co do regeneracji to po prostu czułem sie świetnie, że mój organizm może więcej, z tym różnie bywa. ale i tak zrobiłem dzień przerwy. nie chciałem nic przekombinować. bąbelki wysptrykałem wycisłem, ale na koncu sie skapłem ze pojawił sie jakiś większy jakby wypłynął od strony igły a juz wyciskałem sok..chyba przyzwyczaiłem sie ze szoty ostatnio łatwo lecą i nie dopatrzyłem. Nie chodziło mi o to że po cyklu będe napierdalał od razu push pull czy jakieś inne metody czy ostre treningi, wiadomo regeneracja lzejsze treningi + clomid, ale po tym wszystkim zainteresuje sie innymi metodami treningowymi, wszystko opisze w dzienniku. A dziś wręcz odwrotnie do treningu sprzed 6 dni, triceps po klateczce poszedł na kurewniejszych wiele ciężarach to można nazwać dobrą regeneracją wiem że nie ma co się przemęczać, ale nie ma też co się opierdalać, w pracy siedze na dupie, czasem przesypiam całą, po prostu czasem czuje że więcej moge miejsce na szota może chujowe, ale poleciała wbita igła prawie do konca, siódemka, o wypłynięciu soku nie ma mowy, a na następny dzień nic nie bolało prawie, poszło dwa razy zrzedu w te okolice na dwóch udach Lekkie małe potkniecie wczoraj, zachaczenie o impreze i rezygnacja z kilku nastepnych na które sie wczesniej mega nakręcałem, po prostu nie leży mi to. Chce cwiczyc, nie wiem do kiedy ile i ile osiagne, ale dopóki cwicze chce to robic jak najlepiej

[słaby]

poszły dzis nogi i kaptury. ciezary fajnie na plus. problem troche z dietą. posiłek poszedł o 8 i 11. o 13 30 trening, żołądek był przepełniony jedzonkiem i jest do teraz.normalnie zwróciłem czesc sniadania przy wyciskaniu na suwnicy. nie chce sie to we mnie trawić, nie wiem co dzis nie tak z moim żołądkiem. TEraz poszedł strzał, masakra nabierać propa przy koncówce we flakonie, było pełną bąbelków ale poczekałem z 5 minut zrobił sie jeden duzy którego sie pozbyłem. znów poszło w dokładnie ten sam miesien co ostatnio. niby nie powinno sie robic strzał w te same miejsca ale nie boli i przyzwyczaiłem sie do nich tam. w drugiej nodze czy innym miesniu wiem ze nie było by tak fajnie jest dobrze, i wybaczcie ze czasem pieprze farmazony, kazdy ma w zyciu swoje problemy i kogos kogo za chuj nie chce stracic. oczekuje juz z niecierpliwością nowego propa bo tu maks jeden zastrzyk jeszcze bedzie, nawet nie wiem kiedy tyle go ubyło, mam dziwne podejrzenie ze sie ulał . jeszcze 12 strzał przede mną, dziesiątka starczy ale o bhp w tym flakoniku nie zadbałem
strzał poszedł od razu po treningu, mięsień twardy był jak chuj . nigdy wiecej. zastanawiałem sie czy nie złamałem igły w pewnym momencie

[słaby]

dziś wypoczynek.Poszło 30 minut aero. dieta wszystko już w porządku. jutro ostatni strzał z pierwszej butelki propa. zastanawiam sie czy nie kupić gainerka. do wyboru up your mass lub gaspari real mass. uym podchodzi mi ze wzgledu na węglowodany. hmmm

[słaby]

Aaaa. jak biegam po chwili szczypi mnie kurewnie cała skura, jak bym miał miec pełno syfów. chujowe uczucie.

[Kancik]

Nie zajadasz beta alaninki?

[słaby]

a to nie kolejny przewartościowany badziew na rynku ? hmmm waga troche stanęła, stwierdziłem że pora ruszyć się za mięso bo ostatnio niemal go nie jadłem. 3 kg piersi zkurczaka zakupione i nawet smakuje, poszło 150g z sosem czosnkowym dziś poszły barki i bic, barki jakoś tak.. słabo, a bic na plus mam hantelki w domu z których zmontuje dzis odpowiedni ciezar i będe robic przedramie w domowym zaciszu. za godzine do pracy, a mi sie nie chce. ide sie porządnie przespać . wczoraj przespałem 14 godzin, tylko wstawałem coś zjesc .a o 19 obudziłem sie taki wyjebany, ze zjadłem kolacje i poszedłem spać chyba wiem co jest powodem mój organizm prosi sie o to ghb z soboty.na koksie synteza srodków przebiega inaczej, beta i alfaminergiczne receptory mogło bardziej rozjebać. no ale sen to sen, nie ma co narzekać. Acetylocholina i receptory muskarynowe po tym kilka dni lepiej sie sprawują, a to z kolei plus. Nie lece dzieki temu z alko, a to najważniejsze.ale pora byc czystym do konca cyklu i dłużej. Co do strzału, poszedł 0.6 jako że butelka sie skonczyła , i po wbiciu prawie całej igły poczułem ze jest jeszcze jakas tkanka o która chacze. zastanawiałem sie co to może być, ale w tłuszcz nie ma mowy ze walnałem.
ostatnio dieta haczyła troche na poziomie 190-210 g białka . 350 g węgli 70 g tłuszczu. stanowczo trzeba to podbić o 50/50/30, aeroby lecą. ale strasznie puchną mi łydy więc czesto sie zatrzymuje. to te buty reebok zigtech. są dla mnie do bani, nienaturalne tąpnięcia o ziemie, nienaturalne odbicie . mam wrazenie ze ciezar zamiast rozejsc sie po tej gumie z dołu odbija sie i idzie ze zwiekszoną siłą na łydki a wczesniej bolały mnie w nich stawy. Trzeba wrócić do wczesniejszych i zobaczyc jak bedzie.Ale moja złota myśl na ten temat, to że buty mają amortyzować, nie odbijać. Może to być też nadmiar minerałów, coś takiego słyszałem. ze ogółem od krążenia mogą być cieżkie spuchniete nogi, a ono zazwyczaj nie wyrabia przez gospodarke mineralną. a własnie, dalej mam gorącą skóre na tym. to normlane ?

[słaby]

znalazłem szybko sposób na moje problemy z bieganiem i aerobami. Nazywam to interwałami, ale czy na pewno nimi są to nie wiem. Mam bierznie przed blokiem 330m . pobiegałem 15 minut stwierdzając ze już mam tak pospinane łydy ze dam rady dalej i płuca tez dawały znać o sobie. wiec przypomniałem sobie że wcześniej biegałem w taki sposób;
rysuje "start" na bierzni. truchtam gdzies 40% swojej maksymalnej prędkości 3 kółka,
następnie od startu biegne maksimum ile dam tempem 90+ . jak znacznie spadnie rysuje kreche i zaczynam truchtać przez kolejne sto metrów. Potem 50 metrów marszu i z 30 metrów przed statem trucht coraz szybszy zeby przywalić od startu kolejny sprint, starając sie utrzymać wczesniejszy wynik i biec ile sił do wyznaczonej kreski, nie patrząc jak szybko strace energie.
Wygląda to mniej wiecej tak :
trucht
sprint
trucht
marsz
i tak pocisłem kolejne 25 minut.
Z doświadczenia wiem że taki sposób swietnie na mnie działał, z d nia na dzień rosła wydolność wytrzymałość szybkość więc teraz będę to cisł. Jutro wpaść ma mi do rąk prop ale uwaga... innej firmy boli mnie to że to są undery, i ch** wie jakie stężenie sie trafi. ale drozszy 35 zł od wczesniego (tamten 65 a ten 100) wiec moge bać sie tylko sajdów lub lepszego kopnięcia
rano poszły plecy. Z rzeczy które trzeba opisać bolały mnie stawy za półdupkami przy mc. Myślałem ze ch*** mnie trafi, trening prostowników poszedł Z A Ł O S N I E. Za to fajnie poszły motyle. Sztangielki, sztanga, wyciąg górny i .. PODCIĄGANIE. W końcu zrozumiałem jak podciągać się opierając nogi o elemennty konstrukcji a podciągać sie trzymając sztange na szynach. poszły smiesznie powtórzenia, ale w czwartej serii zajarzyłem wiec walnąłem 5 . było tak : 1/3/2./8./8 w pierwszych trzech to pokrzywiony nie wiedziałem czy pracuje bic tric nogi łopatki barki czy plecy

[Maniek1111]

Faktycznie ciekawe to, być może również tego spróbuję

[słaby]

po prostu trzeba sie wsłuchać w swój organizm, swoje tetno i oddech. Ale żeby to nie było opierdalanie się. i połączyć sprint z truchtem i marszem . też tak aby po sprincie nie ztrzymywać się nagle bo warto dogrzać organizm chwilą truchtu, i też zeby nie startować z marszu od razu sprint. chociaz w ostatnich powtózeniach czasem robie. biegnąć aż do zmasakrowania, zwykle daje rade wtedy sprintem przebiec dużo wiecej. bolą mnie dziś jajca, myślałem że to od obcisłych majtasów i grzebania tam zeby sprawdzic czy sie nie kurczą(też macie tak ze zawsze boli jak dotkniecie jajca z pewnej strony?) ale chyba nie. ;/ co do tego biegania, kolego wyżej, jeśli chcesz sie za bieganie wziąść proponuje poczytać odpowiednie tematy o bieganiu. w sieci jest ich masa. biegałem kiedyś długo, ale nigdy nie wgłębiałem sie w te wszystkie techniki. po prostu odkrywałem co na mnie działa. Ale na pewno są spece na necie co piszą mądrze i znajdziesz coś lepszego niż moje wypociny

[słaby]

spierdoliła sie waga hehe. jestem wyzwolony wolny zamówiłem up your massa 2,7kg . i czekam na nowego propa, powinienen już przybić oby tylko dzisiaj był śnił mi sie dzisiaj zajebisty koszmar - miałem gino

[słaby]

rozkminiam co po cyklu i kiedy. pod wzgledem treningu diety i supli. wpadnie prawdopodobnie też white flood bo typ ma po przecenie dla mnie, a opinie widze są ciekawe na necie .

[słaby]

kurwa. jestem w czarnej dupie. nie przybiłem propa. bo typ który miał mi dzis to rzucic spi po GHB . a taki pewny był

[MikolajWB3]

white flood

w chuj dobre polecam, pobudza zdrowo, nie poząłujesz


pozdro

[słaby]

bardzo zawale jak prop pykne 3-4 dni po ostatnim strzale? kurewnie to zajebałem własnie bylismy na bibce gdzie pozawijali mi typa za nazwanie jakiejś panny w srodku klubu dziwką, która wyjęła telefon i zadzwoniła na wasy. dziwka jeszcze syczał mi jej chłopaczek taki co przychodzi od miesiaca na siłownie i robi bica 8semkami . co za pojebany dzien.twaróg wpierdolony, trzeba to odespac i sie nie martwic nie przybiciem bo będą spadki.
ogółem wpadnie white flood gainerek no i od nastepnego treningu poleci mono. propa zostaje jeszcze 4 tyg bicia.

[szafik]

ogółem wpadnie white flood gainerek no i od nastepnego treningu poleci mono. propa zostaje jeszcze 4 tyg bicia.

Ty chyba na mózg upadłeś..po chuj Ci mono jak bijesz teścia?!

bardzo zawale jak prop pykne 3-4 dni po ostatnim strzale? kurewnie to zajebałem

nic się nie stanie.

[słaby]

bo jeszcze mi zostało troche kreatyny, a i tak pojechał bym na niej z 8 tygodni. Wg badań mono zalewa 3-4 pierwsze tyg. Co nie znaczy ze potem nie daje efektów a podobno daje jeszcze lepsze. Nie interesuje mnie woda i oszukiwanie siebie że Ach, nie spadłem. Po cyklu. Bo to moim zdaniem troche oszukiwanie siebie .Zawsze mogę ją odłożyć i posłuchać doświadczonych . mam nadzieje że to dobrze że rozpatruje wszystko z swojego punktu widzenia. Jak źle- to sie poprawi