i dobrze sie naczytales
Najlepszym ćwiczeniem na rozwój górnych rejonów najszerszego jest podciąganie na drążku. Chodzi mi o podciąganie nachwytem do klatki, do karku nie polecam. jeśli wykonujesz to ćwiczenie w szerokim chwycie - to najbardziej czuc zewnętrzne, górne rejony. Im węższy jest rozstaw rąk - tym bardziej czuc wewnętrzne i dolne rejony. Węższy chwyt, zwłaszcza neutralny lub podchwyt pozwolą na lepsze pobudzenie dolnych partii. Drugim podstawowym ćwiczeniem na najszerszy są wszelkiego typu "wiosłowania" czyli:
- sztanga nachwytem i podchwytem w pochyle ze spinaniem łopatek
- -||- na lawce prostej, skosnej do gory,skosnej w dol
- wioslowanie w pochyle,na stojaco,w pol pochyle ciala
- wioslowanie sztangielka do boku w podparciu o ławke (jego plusem jest mocne odciążenie dolnego odcinka kręgosłupa, gdyż opieramy się jedną ręką o ławkę)
- i moje ulubione
wiosłowanie sztangielkami w pochyle. cwiczenie wykonujemy jak zwykle wioslowanie ze sztanga w pochyle z tą roznica ze sztangielki królują nad sztanga "uchywtem" mozemy tak obrocic nadgarstki by w fazie cofania rak do bioder najlepiej czuc plecy. a sztangi nie obrocimy o kilka stopni jak sztangielek trzymanych osobno
- wiosłowanie na atlasie (również trochę odciąża dolny odcinek gdyż nie musi on dzwigać ciężaru naszego ciała)
- wiosłowanie na maszynie (klatką opieramy się o podpórkę), ta ostatnia wersja odciąża kręgosłup prawie całkowicie ale nie polecam jej zaawansowanym gdyż przy większych ciężarach nacisk na klatkę potrafi być tak duży, że pojawią się trudności z oddychaniem
- oraz czesto ulubione cwiczenie kulturystow (arnolda,colemana itd.) podciaganie konca sztangi w opadzie ktore w szerokim chwycie jest to praktycznie to samo co wioslowanie do brzucha. istnieja rozne odmiany tego cwiczenia jakie wykonuje np coleman przy uzyciu uchwytu neutralnego (malego trójkata)
przy wioslowaniu wazna jest technika. nalezy unikac zbyt duzego ciężaru, zmuszającego do szarpania, bujania, kołysania itd. Niepełny ruch lub zbyt mały ciężar. tak wlasnie zbyt maly ciezar rowniez nieda nam efektywnosci gdyz plecy lubią być rozciągnięte dużym ciężarem (dużym - nie znaczy "za dużym" trzeba to wyposrodkowac), jeżeli będziecie unikali ciężkich ćwiczeń - plecy będą unikały wzrostu. i teraz dla tych co nie lubia podciagania....
Ktoś, kto przez parę lat robi ćwiczenia na atlasie i tłumaczy się tym, że "drążek jest za ciężki" - niech zapomni o tym sporcie nalezy pamietac ze wszystkie te wyciagi itd. sa to tylko zamienniki podstawych cwiczen jakie tu wymienilem. i ściągania na atlasie działają takze ale pamiętajmy, że są tylko zamienniki i jako "słabsi i gorsi" bracia drążka - dadzą nam odpowiednio mniejsze efekty.
dla tych ktorzy maja problemy z rozwojem plecow proponuje rowniez wstepnie wykonac rozciaganie. najpopularniejsze jest tu oczywiscie przenoszenie sztangielką lub "pionowe napinanie" albo swobodne zwisy na drazku. zalecałbym takie rozciaganie wykonywać jako "przeplatane", pomiędzy cięzkimi seriami innego ćwiczenia (drążek a wiosłowanie sztangą). takie rozciaganie powoduje wspaniałe rozciągnięcie najszerszego, który cały czas jest napięty.
Podczas trenowania najszerszego dobrze w przerwach pamiętać o jego izometrycznych napinaniach i rozciąganiach o czym juz wspomnialem. To znacząco podniesie korzyści z treningu. Oczywiście co jakiś czas zmieniamy ćwiczenia, ich kolejność, rozstaw rąk - to oczywiste, ale warto przypomnieć.
i to tyle co nalezy wiedziec o tym zeby zbudowac solidne plecy. zreszta takie zasady sa wazne we wszystkich innych partiach i tak np: najlepszym cwiczeniem na rozwoj bicepsu to przeciez sztanga podchwytem a jesli wykonujemy to cwiczenie na modlitewniku zakladamy mniejszy ciezar, ruch jest bardziej izolowany oraz mniej miesni bierze udzial w jego wykonaniu i nie jest juz to tak efektywne cwiczenie jak sztanga. taka sama zasada jest z plecami dlatego wyciagi sa dla dziewczyn
od siebie moge zaproponowac taki zestaw cwiczen na plecy:
- podciaganie do klatki (kolega moze zlapac nas za nogi najlepiej z przodu a nie z tylu - tak jakbysmy cwiczyli brzuch na drazku to jesli jestesmy za slabi bo najlepsze cwiczenie by jak najwiecej sie podciagac jest wlasnie podciaganie)
- wioslowanie sztanga podchwytem
- wioslowanie sztangielka
- wioslowanie na atlasie (czyli przyciaganie uchwytu w siadzie do brzucha, nalezy pamietaj aby ruch powrotny byl powolny, wykorzystujący siłę najszerszego - a nie nagły który wytwarza pęd pozwalający nam wykonać przynajmniej połowę ruchu wiecej. należy rowniez unikać skracania ruchu - co zdarza się często, bo w ten sposób podnosimy więcej)
i odpowiednio podciaganie mozemy zastapic roznymi chwytami neutralny,podchwyt itd. wioslowania mozemy co pewien czas zmieniac na wioslowanie sztangielkami w opadzie, wioslowanie nachwytem czy rozne odmiany na lawce skosnej itd. dla urozmaicenia treningu. nalezy pamiety ze waski chwyt wplywa na grubosc plecow, a szeroki na ich szerokosc