28.03
Trening (14:30) FBW
1.MC prostch (3s 10x60kg | 2s 12x80kg | 2s 6x120kg | 2s 12x100kg | 2s 25x60kg)
2.Wypychanie bioder z sztangą (5s 15x100kg)
3.Wyciskanie płaska (2s 10x50kg | 2s 12x60kg | 2s 6x100kg | 2s 12x80kg | 2s 25x50kg)
4.Wyciskanie OHP (2s 15x20kg | 2s 12x40kg | 2s 6x70kg | 2s 12x40kg | 2s 25x20kg)
5.Francuskie (5s 15x25kg)
6.Ugięcia nóg w zwisie (5s 20pow)
Dieta: (17:00 - 21:00)
1.Omlecior (3 jajka, 130g płatków owsianych, 350g jogurtu naturalnego, 150g twaroga, 100g banana)
2.Ryż + Schab + warzywa (400g schabu, 200g ryzu, 450g warzyw na patelni)
3.Bułka z rybą (180g bułki razowej, 200g tuńczyka z puchy)
4.Galaretka (herbata owocowa, żelatyna)
Zaczynam ćwiczyć z koleżanka (nie cwiczyła siłowo tylko orbitreki) i stwierdzam że nauczenie kogoś poprawnej techniki i wytłumaczenie w miarę diety i zasad żywienia to naprawdę ciężka sprawa. Najlepsze jest to że dziewczyna zrobiłą 8x30kg na MC i wyciskała 20 kg na płaskiej, z barkami maiła problem to zrobiła na hantlach. Dodatkowo najlepsze było gdy uczyłem ją robić MC i gdy mówiłem że musi mieć proste nogi itd... to przyjebał się jakiś zenek (sezonowiec, widziałem go 2,3 razy na siłowni ) i mówił ze źle trzyma sztangę (trzymała nachwtem) mówił ze jedna ręka pod a jedna nachwyt powinno być i że kolana powinna zginać Ładnie banan mi się zrobił i grzecznie poprosiłem zeby sobie ćwiczył po swojemu a my po swojemu a on że krzywdę dziewczynie robie i żebym się nie wymądrzał (miałem już bekę w uj z niego ) gdy koleżanka rzuciła sztangę i powiedziała "odpierdol się i idź sobie ćwiczyć jak ty tam chcesz" mina sezonowca boska pozdrawiam sezonowców myślących że zrobią formę do lata