1617 odpowiedzi w tym temacie

[lezu]

Kreatynę bierz w tylko w dni treningowe, przed i po trenie 1g na 10kg masy ciała.

[Cajmer]

Dlaczego tylko w treningowe?

[Grammatikk]

Bo jaki ma być sens brania w nietreningowe?

[lezu]

Głównym i najważniejszym zadaniem kreatyny jest odbudowa energii ATP, tracimy ją podczas ćwiczeń więc nie ma sensu brać w DNT.

[Cajmer]

Hmmmm, ja zawsze ładowałem takie same dawki w dni treningowe jak i nietreningowe, wydawało mi się, że lepiej jest utrzymywać ją cały czas w organizmie. Chociaż ja i tak rzadko krete jadałem

Użytkownik Cajmer edytował ten post Ponad rok temu

[bartesd]

Co do tej kreatyny, do tej pory stosowałem monohydrat Sciteca. Jeszcze mam pół puszki to ją wyżrę do końca.

Ale jaką kupić dalej? Czy tak generalnie to jeden uj, i jechać dalej Sciteciem, czy kupić tańszą z ActivLaba, KFD albo SFD? Jak to tak naprawdę jest z tą kretą?

[Grammatikk]

Kup sobie na próbę CM3 po mono w sam raz na zmiane formy.

[bartesd]

tego specyfika:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[lezu]

Bierz cm3 od treca.

[Gorinek]

A pytanie idąc za ciosem, jabłczany innych firm są gorsze jakościowo?

[bartesd]

Nie wiem, ale Trec jest cholernie drogi i starczy go na krótko. Ale i tak kupiłem te 180 kapsułek, zobaczymy czy coś da.

Z innej beczki pytanie - na monohdracie podobno wizualnie idzie lepiej nabrać masy, na jabłczanie jest jej mniej, ale jest bardziej konkretna (coś w związku z wodą).

 

Chociaż jak mam być szczery? Te dwa lata temu w czasie suplementacji doszedłem do takich wniosków:

- kreatyna nic nie daje poza dennym posmakiem,

- po boosterach treningowych (a próbowałem różnistych) - to tylko sranie bierze w trakcie treningu, może działa na młode wilczki, ale ja trochę żyję, kawy piję sporo, bo lubię i może przez to nic mi to nie robiło, 

- nie mam pojęcia czy BCAA działa czy nie, ale wiem że nie rozpuszcza się w wodzie... ;p

 

Tak więc biorę tę kretę, ale wodotrysków i przyrostów się nie spodziewam. Jak ktoś ma materiał dowodowy na to że te specyfiki robią coś oprócz szybkiego opróżniania portfela i jelit, to będę wdzięczny za informacje... Ja zostaję przy krecie, całą resztę sobie odpuszczam.

[Gorinek]

Kreatynka daje rade, podnosi siłę i wytrzymałość, bcaa a dokładniej leucyna pomaga w redukcji ale samo bcaa nie działa anabolicznie, żeby działała anabolicznie muszą być pozostałe aminokwasy czyli lepiej poprostu białeczko wypić niż kupować bcaa, bcaa działa jedynie antykatabolicznie. Pewnie mnie zaraz zjedzie ktoś z tym bcaa ale jednak takie są fakty Beta-alanina też pomaga ale to po dłuższym stałym czasie stosowania, spalacze też pomagają ale są dodatkami a nie fundamentem redukcji, wiadomo są produkty które nic nie robią ale nie można wszystkich supli wrzucić do jednej szafki.

I jeszcze ważne info, BCAA podnosi cukier we krwi, co oznacza że trening po BCAA nie jest treningiem na czczo.

Użytkownik Gorinek edytował ten post Ponad rok temu

[Magdalena83]

Bcaa jak dla mnie pieniądze w błoto, lepiej dobry izolat białka i masz to samo

[bartesd]

Ty, ale żeś sobie napisał. To pomaga, to pomaga, ale średnio, to może troszkę pomaga, a w sumie to jednak nie, a generalnie to nie można generalizować.

I ...uj, dałeś odpowiedź...

Konkrety, fakty, dowody, a nie regułki reklamowe wyczytane w necie, bo tą drogą to ja już szedłem 2 lata temu i wiem gdzie prowadzi. Zamiast bcaa lepiej białeczko, a zamiast białeczka najlepiej michę dopiąć... A prawda taka, że z michą, białeczkami, boosterami, kreatynami i treningiem półtora roku ...uja miałem nie przyrosty, a wszedłem na dwa cykle i poszło momentalnie... Tyle mojego, wiem bo sprawdziłem.

 

Tylko nie zrozum mnie źle, ja się nie ciskam ani nie awanturuję, po prostu nie przekonują mnie takie teksty bez dowodów.

[lezu]

Akurat kreatyna to suplement, który działa.
Głównym zadaniem kreatyny jest zwiększenie produkcji energii ATP w mięśniach. Pomaga zwiększać możliwości wytrzymałościowe i siłowe naszych mięśni. Kreatyna nawadnia komórki mięśniowe, a jak wiemy mięsień składa się w 70% z wody (nie myl tu pojęcia, że po kreatynie zalewa nas wodą i to jeszcze podskórną, bo to jest największy mit). Skoro lepiej nawadnia komórki to pomaga nam w zwiększaniu masy i siły.



To, że nie miałeś efektów na dopiętej misce, diecie itd. to tylko znak do tego, że nie uszkadzałeś włókien mięśniowych na tyle, aby je pobudzić do powiększania się.
 

[bartesd]

Leżu, zobaczymy jak pójdzie tym razem. Ostatnio to naprawdę, przyrosty były żałosne na krecie.

Ale nie mówię nie, ja tam zawsze jestem gotowy poeksperymentować ;p

[lezu]

Musisz sobie zdać sprawę z tego, ze kreatyna to nie steryd. Po naturalnym środku nie możesz spodziewać się super efektów, biorąc pod uwagę to, że Twój organizm już miał wcześniejszą styczność z tego rodzaju suplementem.

[bartesd]

Zaraz Ci pokopiuję śliczne opisy reklamowe specyfików z netu, z których wynika że na krecie są takie mega przyrosty, że tylko brać i rosnąć... Mało brakuje i by napisali że na rzucanie palenia dobra, na raka, nawet na kobiece przypadłości.

 

Młodzi to czytają, jarają się i wywalają kasę w błoto. Wystarczy obok pudełka z kretą wkleić jakiegoś uśmiechniętego 100 kilowego kabana i dymek że on to rekomenduje i jest pewniak roku...

[lezu]

A myślisz, że skąd się wzięło "nasycenie" ? To był zabieg po to, abyś po prostu szybciej skończył puszkę i kupił następną. Sprzedaż spadła to ktoś wpadł na pomysł, żeby napisać na etykiecie "kreatyna z którą nie musisz robić fazy nasycenia" jak potencjalny klient zobaczył coś takiego to jak myślisz...nie kupi?

Tak działa rynek suplementów. To jest jeden wielki biznes, który musi się kręcić, bo na tym są horrendalne pieniądze. Myślisz, że taki Michok Karmowski jakby nie miał potężnego kontraktu z Trec'iem to dalej by polecał takie suplementy? bo mnie się wydaję, że nie

[Gorinek]

czuje delikatny podjazd pode mnie bartesd, niestety nie wyczytałem tego co napisałem ani na etykietkach ani ulotkach ani na sponsorowanych forach. Zanim coś kupię czytam sporo opinii konsumentów, szukam jakiś badań, więc nie podjarałem się czymkolwiek tylko mówię to co mówi Lezu tylko w innych słowach.