Mi pomogły:
1. Nie zadzierać klaty. tylko "otrzymując" sztangę ze stojaka utrzymać prosty, ale nie przeprostowany górny odcinek kręgosłupa.
2. Samo wspomnienie o tym wkręcić stopy w podłoże do zewnątrz mi nie pomógł. Natomiast pomogło to co mówi Kelly Starrett - nie wkręcaj stóp w podłoże, wkręcaj staw biodrowy. Od razu inaczej układa się mechanika ruchu
3. Nauczenie się oddychania w poziomie, a nie w pionie, ale na zaciśniętych szynkach. W sensie do brzucha i "kręgosłupa". Świetne ćwiczenie na to przedstawia Chris Duffin w wideo o przysiadach na kanale st06, wydychanie powietrza pod ciśnieniem bez opuszczania obojczyka, naprawdę pomogło mi bardzo.
Inne ćwiczenie ode mnie: spróbuj się odlać na zaciśniętych pośladkach
4. Nauczenie się odpowiedniego trzymania tego oddechu. Wytworzenie ciśnienia mięśniami brzucha.
Spróbuj, może Ci się przyda.
Najlepiej jakbyś nakręcił film, ale jeśli nie boli to raczej kryzysu nie ma. W końcu każdy olimpijski podrzut z przysiadem, który kończy się odbiciem z kolana, ma wink.
A no i mobilność mobilność ale pewnie wiesz...Ja mam ciasne dwugłowe no i nieco ciaśniejszą lewą łydę. Ostatnio codziennie coś robię w tym kierunku ostatnio molestuję psoasa prawego.
Użytkownik bieniek edytował ten post Ponad rok temu