Bieniek - DT
Napisano Ponad rok temu
Dzięki, jeśli coś z tego wyjdzie, to takie rzeczy są dostępne bo to tez reklama dla klubu
Trening niedzielny na stałe wszedł do repertuaru. Relaksacyjne drille i rolowanie na prawie spokojnie.
Wczoraj czułem się nieco zużyty ale porobiłem ze 40 kb swing i ze 20 martwych. Od razu dzisiaj czułem się lepiej. Udo działa.
Bark średnio działa.
Dzisiaj udało mi się założyć odwrócony trójkąt i w tym samym czasie przesunąć się (leżąc na plecach) na stronę wolnej ręki i dokonać poddania poprzez omoplatę z chwytu kimura.
Potem duszenie lapelą z pozycji bocznej.
Dzisiaj był dobry dzień.
Dużo tracę pozycję bo skupiam się na wyławianiu kołnierza.
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
I widzę zawody.. To jednak decyzja podjęta, fajnie fajnie. Na pewno będę zaglądać, powodzenia!
„Be strong, u never know who you are inspiring”
Napisano Ponad rok temu
Chwilę mnie nie ma, a tutaj takie plany o zawodach! Świetnie. Co to za konkurs? Szukając w dzienniku nie znalazłem info.
Mój dziennik treningowy → NA CIELE SWYM HISTORIĘ MĄ PISZĘ
Napisano Ponad rok temu
Dzięki wam.
Wiecie, teraz to jeszcze ciężko cokolwiek powiedzieć. Wszystko będzie zależało od stanu zdrowia. Narazie trening jest bardzo obszerny i nie stosuję żadnej specjalizacji w miarę jeśli zdrowie dopisze i w pracy będę ogarnięty to w sierpniu zacznie się tzw obóz treningowy trochę więcej struktury, pewnie wyjazdy na matę do Kristiansandu w weekendy, jakieś sprinty. Ale też nie mam zamiaru robić z tego mojej nowej pracy.
Zawody te to Sande Cup
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
W środę odwiedził nas purpura z Haugesundu. Deko cięższy ode ale ta sama kategoria więc drillowałem z nim. Bardzo dobre doświadczenie. Koleżka pracuje na morzu północnym, mieszka w vanie. 2 tygodnie w pracy, 4 wolne, podczas których jeździ pokraju i trenuje w różnych miejscach.
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
Super, że tak się w to wkręciłeś i życzę owocnych sukcesów na tym polu ! Trzymam kciuki.
Mój dziennik treningowy → NA CIELE SWYM HISTORIĘ MĄ PISZĘ
Napisano Ponad rok temu
Od zawsze bardziej interesowała mnie interakcja z innymi ludźmi w sporcie niż działanie samemu.
W tymtygodniu wszystkie dni treningowe. Wczoraj pojechałem sam do Kristiansandu i trenowałem z KBJJ.
Sparring zjednym zawodnikiem 115kg i czuję dzisiaj żebra oj czuję.
Dzisiaj trening nogi i pewnie jakiś freeroll w weekend.
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
No i się stało, ból w żeberkach przerodził się w kontuzję i jestem wyautowany na pewien okres. Jadę na ibuprofenie. Nie wiem dokładnie co się stało ale w trzeciej rundzie w tydzień po tym feralnym czwartku poprostu nie byłem w stanie kontynuować. A akurat było seminarium z Tarikiem Hopstockiem - brązowy pas i brązowy medal na IBJJF Worlds 2018.
Na szczęście w klubie było party letnie to zamieniłem z nim parę zdań. I pochlałem
Waga : 87
Dzisiaj zatem byłem na siłowni chociaż poruszać gnaty. Robiłem biceps, triceps, spacer farmera z kb 32kg i po 3 serie po 10 swingów. Nieco bardziej boli ale nie jest źle.
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
Pytanie więc: czy w trakcie swobodnego jak i zaangażowanego oddychania pojawia się ból?
Warto przeanalizować kiedy i w jakich sytuacjach się pojawia, jaki jest jego charakter, co powoduje jego złagodzenie.
Ibuprofenum na dłuższą metę nie pomoże. Spróbuj okłady z kwaśnej wody lub lodu w obolałym miejscu.
Mój dziennik treningowy → NA CIELE SWYM HISTORIĘ MĄ PISZĘ
Napisano Ponad rok temu
Pojawia się. Mogę go zawsze wywołać, pompując maksymalną ilośc powietrza do klatki (nie do brzucha) albo robiąc głębokie i szybkie wdechy.
Mogę także wywołać gwałtownym ruchem lub uciskiem. Ból to kłócie w okolicy łopatki lewej, poniżej i jakby z boku klatki piersiowej. Jak dobrze rozciągnę plecy to czuję tam spięty punkt.
Bólu nie ma podczas siedzenia bezczynnie ale czuję że coś tam jest nie teges.
Ibux nie jest rozwiązaniem problemu, mam zamiar jeśc go tylko tydzień w nadziei że zbije zapalenie i w ten sposób przyspieszy gojenie. Co to kwaśna woda?
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
OK. Byłem u specjalisty i wstawił żebro spowrotem w staw :D:D Ulga natychmiastowa, lekki ból nadal obecny ale mogę normalnie trenować. Także wczoraj był dwugodzinny drilling, pracowalismy nad Shaolin sweepem z półgardy. Wpadło około 70 powtórzeń i zaczęło być gładko.
Potem musiałem iść do pracy, a że mam tam dostęp do siłowni to zrobiłem nieco ćwiczeń z gumą na bark - facepull i unoszenie ramion nad głowę.
Potem martwy klasyczny 20x5 40x5 80x5 100x5x2 nie robiłem mc od bardzo dawna ale poszło bardzo znośnie.
Potem RDLe 80x5
Dzisiaj - niedziela - otwarta mata, drill na sucho trójkąta - ze 30 repsów oraz 8x6 minut sparring.
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
Treningi w tygodniu wtorek środa i piątek bez kimono.
Dzisiaj drilling:
100 x window wipers nogami z boku na bok
100 x window wiper to leg drag
100 x leg drag to knee slide
4x3 minuty sparring z niebieskimi bez przerw.
Do tego dzisiaj cały dzień mam post. Brak żywności, kawy czy napojów oprócz wody od wczoraj do jutra do 11.
Zarejestrowałem się na Swedish Open BJJ w Listopadzie i opłaciłem.
Użytkownik bieniek edytował ten post Ponad rok temu
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
Poniedziałek 25.06
Jeffersony w obie strony
90kg x3x3
spacery farmera
104kg 50mx3
RDLe
60x10x2
sciąganie liny prawler +25kg x3
is where you're not"
Mark Bell
Napisano Ponad rok temu
Co to kwaśna woda?
W Polsce to popularna nazwa dla octanowaniu glinu, który ma dobre działanie przeciwzapalne i obrzękowe. Często stosowany do okładów po jakichś kontuzjach czy świeżych urazach - [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] . Niemniej i tak podejrzewałem, że żebro jest walnięte, ale nie sądziłem iż "wyszło z siebie" .
Skąd ta głodówka?
Mój dziennik treningowy → NA CIELE SWYM HISTORIĘ MĄ PISZĘ
Napisano Ponad rok temu
Acha no nie pomagały żadne czary musiał mnie poprostu nastawić spec i teraz już jest OK. Po wysiłku jeszcze czuję delikatne kłucie ale jest OK.
Głodówka to test pod wpływem teorii Jasona Funga na temat Intermittent fasting. Ale niestety regeneracja w dół od razu.
O dziwo stawy czuły się o wiele lepiej, ale cóż z tego, skoro po treningu czułem się poprostu źle.
Ostatnio wakacje więc pomagałem w remoncie. Hehe
W tym tygodniu zacząłem machanie KB. Trening z niedzieli : rundy po 20
80 swingów jednorącz naprzemian
4x spacer farmera z KB nad głową 100m
2x spacer z KB u boku 100m
Wiosłowanie w opadzie tułowia x12repsów
30 burpees
W sobotę wykroki z KB trzymanym z przodu 4 serie po 50m i swingi x50
A dzisiaj jadę z trenerem Grzegorzem Jabłońskim do Dąbrowy Górniczej na sesję prywatną.
is where you're not"
Mark Bell
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stary czlowiek i... ciezary
- Ponad rok temu
-
Chudy nolife zaczyna ćwiczyć
- Ponad rok temu
-
DT - Sinek - Get bigger or...!
- Ponad rok temu
-
Dziennik młodego "Kulturysty"- MlodyJay
- Ponad rok temu
-
DT - lukasz9179 - Tym razem sie nie poddam !
- Ponad rok temu
-
EKTOMORFIK - prawdziwy suchar jedzie z tematem!
- Ponad rok temu
-
Powstanie po upadku- Powrót na siłownie
- Ponad rok temu
-
Tygodniowy trening,Wolne weekendy.
- Ponad rok temu
-
DT - lukasz9179 - pierwsza próba prowadzenia dziennika ...
- Ponad rok temu
-
Konsekwentnie do celu :)
- Ponad rok temu