Obliczyłaś dokładnie zapotrzebowanie i odjęłaś troche czy poprostu przestałaś jeść?
Bo metabolizmu nie oszukasz, jak zwolni, to nawet mniej jedzenia się odłoży.
Inna sprawa, z rok temu czy dwa czytałem artykuł bodajże na Tnation ale nie jestem pewny, ze komórki tłuszczowe sa w stanie produkować sygnały ze chętnie przyjmą więcej.
Tak jak flora bakteryjna żołądka. Jeśli regularnie odżywiasz bakterie co rozkładają czekoladę, ich populacja wzrasta a potem zabierasz im chleb powszedni, co myślisz ze się stanie?

Weź spróbuj atakować wtedy kiszona kapustą