584 odpowiedzi w tym temacie

[Tiger1418048803]

Chuj tam, ważne, że się stara. Każdy czasem łapie doła. Mnie bardziej bolało, jak mój ziomek dostawał po 400zł na miecha od rodziców i przepierdalał na chlanie, a ja za to bym mógł tyle odżywek kupić - ale chuj, w końcu każdy robi ze swoim sianem co chce

[Moralezz]

Chuj tam, ważne, że się stara.

Rzeczywiście. Nie ma to jak wydawać kasę na odżywki, trzymać dietę, ciężko tyrać na siłce, a na koniec przez tydzień pić i jeść w fast foodach...

[Lamia]

'Chłopacy' zrozumcie Go trochę... Przejdzie mu... Szkoda kasy, ale w końcu rozstania dają w kość. A Ty Słaby wyjedz gdzieś na parę dni i wrzuć na luz...

[elosik]

każdy ma ciężkie okresy nie jeden już spieprzył sobie cykl czy pare ...
nie jeden ostro tyra i później ma gorsze dni ...

co nie oznacza ze wszystko idzie na marne ... to że czasami coś nie idzie po naszej myśli nie oznacza że jest źle ...
trzeba się podnieść i tyrać jeszcze ciężej ... i wyciągać wnioski

Rzeczywiście. Nie ma to jak wydawać kasę na odżywki, trzymać dietę, ciężko tyrać na siłce, a na koniec przez tydzień pić i jeść w fast foodach...

czasami lepiej jak jest tak że coś się spieprzy i później wyciągnąć wnioski niż ciągle popełniać jakieś błędy

[Moralezz]

Niech robi co chce, ale moim zdaniem nie ma sensu wydawać kasę na odżywki i dietę, a potem pić przez tydzień.

Każdy ma ciężkie okresy, ale nie trzeba od razu pić przez tydzień.

[słaby]

nic no, było zabawnie ;p a teraz znów wygrana, zakupiony detonator i napalm, bo znów wygrałem z 5 złotych 1400 ;p . pare ciuchów, wydane wszystko w 1 dzien zeby nie zawalic... wciaz mnie wszystko trzyma ale sie ogarnąłem.. teraz nic tylko cwiczyc. ostatnio poszła klatka i bic, klatka powoli powoli ale w koncu na plus.. mam wrazenie jakby za te 4 miechy nic a nic nie poszło do przodu a tu teraz z treningu na trening jakies kilogramy dodam.

[słaby]

jak to kurwa ogarnąć... tyle piłem, przesiedziałem w pracy drugie tyle... 10 tygodni przerwy, 10 dni temu po zmierzeniu pas 93, bicek 37.... w miare szybko sie odrabia, pas juz spadł do 90 prawie, bic 39 prawie, odpaliłem od razu detonatora, pierwszy trening po był masakrą, po 3 serie kazda partia, strzelanie kosci, zakwasy, ból.. dzien w dzien na siłownie . Z rana przed treningiem napalm, a detonator nie po treningu tylko gdzies o 14 - 15, mysle ze tak lepiej kopie. potem o 19 biegam + 180mg pseudoefedryny, drugi bieg na tym syfie, ale to mi zawsze duzo dawało. kurwa. jak to ogarnąć żeby było dobrze, zostawie jak robie jeszcze 2 tygodnie, tyle ze podziele sobie trening na split, do biegania zawsze dorzucam pompki, bo jakos zauwazyłem ze klatka lepiej mi sie przy nich rozwija

[słaby]

Wymiary:
Pas:91
bic prawy:39
bic lewy:38,3
łydka lewa :42
prawa:41,5
uda:59
waga:78

przychodzi z treningu na trening wszystkiego, niestety ten pas to masakra. Przyda sie zmasakrować uda o te 5 cm bo momentami ledwo na nogach stoje fajnie ze są efekty bo trenuje dziwnie i jest wyjątkowo dziwnie tzn. po 17 mało węgli i tłuszczy, bardzo mało, same białka z reguły, samego białka zjem góra 90-100 g na dzien,biegam, chodze na siłownie niemal dzien w dzien, a bieganie albo rano albo wieczór, do tego lekko zmodyfikowane a6w bez bodajze 5 cwiczenia, staram sie przez całąserie nie dotykać nogami ziemii czego oczywiscie nie osiagam, ale przez 2 - 2,5 cwiczenia daje rade. Popier.. wszystkim znane forumowe posiłki, jem owoce jako źródło węgli(masa brzoskwin kiwi sliwki nektaryny itd) jako źródło biała jajka sery. tyle jak widać w lato mi styka.co do odpoczynku gdzies, moge jechac na 5 dni na wakacje... ale to bedzie jeden wielki alkoholizm w trakcie cyklu, i zastanawiam sie, co zyskam a co strace jadąc niejadąc..

[hepatil]

bialka za malo
jak jesz przed 17ta ?

w pasie duzo bo cos kiepsko widze twoje odzywianie , jak juz tak kombinujesz to wskocz na diete jem/nie jem

[słaby]

wiem ze mało, wiem ze wszystko dziwne, umiał bym poprawic diete i treningi, tak sądze. ale to co robie daje efekt, są wakacje, wiecznie poza domem, nie mam zamiaru scisle z wszystkim sie kontrolowac, aktualnie to nie jest sezon na robienie masy, a skoro daje efekt, trzeba targać.Poza tym duzo biegam, co powinno mieszać w kwestii treningu i diety, jest dobrze wiec nic nie zmieniam. Nie wymagam od siebie wiele w te wakacje, będzie sie dla mnie liczyc to , bym nie ominął zbyt wielu treningów, mam świadomość że gdybym teraz ułożył cały swój dzien pod treningi, po wakacjach czuł bym ze za mało korzystam z zycia, ze ich nie wykorzystałem i ch*j wie jak długo bym pociągnął. Póki co cwicze, daje rezultaty, troche ponad dwa tygodnie temu cały chrupałem i miałem masakryczne zakwasy, teraz organizm juz doszedł do siebie, i nie mam zamiaru ochłonąć. To takie raczej trenowanie woli, bo ostatnio bardzo ciezko z nią u mnie. słoneczko browarki i dupeczki kuszą. Wiecie jak to jest. Powoli , z biegiem czasu coraz wiecej będe układał i dostosowywał pod to aby masa szła . a białek mam jeszcze w odżywkach, troche izolatu, i primalteina, ale póki co nie ruszę, bo jak znam siebie całe ludzkie jedzenie runie całkowicie więc jak najwiecej staram sie wydusic z normalnych posiłków.

[słaby]

odwołuje..... http://www.fabrykasi... ... htm#332701

[słaby]

Zarosła mi się ta szrama, przez którą miały wszystkie syfy wychodzic i lekarz stwierdził ze nie uwazałem i to moja wina, i nie powinno przeszkodzic . Ale ja czuje jakieś twarde grudki pod tym i moim zdaniem powinny byc wypłukane. Ale olał mnie i kazał zapisać sie na operacje za jakiś czas. W każdym bądź razie dziękuje. Od tygodnia na siłownie chodze, odezwe sie za jakis czas jak nabierze to sensu i wogóle.

[słaby]

dobra, pisze po jakims tam czasie bo mam problem, zawsze zamula mi klatka i motyl, wszystko idzie na plus a te dwa miesnie stoją. Przy motylach jesli włącze do treningów podnoszenie hantelków w podporze to cos tam rusza, kilogram na miesiac, ale klatka stoi, motyl stoi. dosc mam, poradzcie cos, zacząłem juz robic klatke dwa razy na tydzien, kombinowałem jak sie da i nic. a póki co napisze tak, chodze od 3 tygodni, waga wskoczyła od 76 do 79, w obwodach jest róznica nie mała, ale przede wszystkim samopoczucie i wszystko wzrasta. to sie liczy.nie zre zadnych odzywek plus czasem gainerka zakupionego nie dawno od gaspari. IDEAŁ, nie mutant mass, o nie, nigdy wiecej przereklamowanego ch*** jedyny plus ze jest tani i tylko finanse mogą mnie zmotywowac do dalszego kupna MM. Pierwszy tdzien masakra, zakwasy, jebanie w kazdym stawie, a teraz sie czuje jakbym od roku nie robił zadnych przerw, ale do formy z kwietnia daaaaleeekooo pod wzgledem siłowym. A więc, chłopaki, poradzcie cos na ten motyl i klatke. Aha, nauczyłem sie porządnie robic rozpiętki, bo zazwyczaj robiłem byle jak i zdemotywowany uciekałem na maszyne lub brame. jeszcze troche czasu a potem zaczne opisywać starannie kazde jedzonko, kazdy trening, zeby było co poprawiac i wogóle, ale teraz studia ogarnąłem prace treningi i ciezko mi sie za wszystko zabrać Aha, zapomnialem dodać, miałem byc juz w okolicy tego tygodnia na wycieciu przetoki. Nie zgłaszałem sie jeszcze ani nic, bo myslałem ze moze nic z tego nie byc tak jak mówili lekarze, ale czuje jakąś ciecz pod skórą dupy, i zaczeło j**** ropą ode mnie (ten typowy dla tej choroby zapach)

[hepatil]

a jak wogole wyglada Twoj trening teraz ?

no i co ci tak nie pasowalo w mutancie ze tak po nim jedziesz ?

[słaby]

nizej.

[słaby]

mam taki pomysł by może spróbowac robic powtórzenia do połowy wypostu rąk na sztandze ? co o tym sądzicie ?

[hepatil]

ja sadze ze to lipa

sproboj robic tak ze ruch opuszczania trwa 4 sek. a w gore energicznie i maksymalne napiecie miesni na 1 sek.

na klate w wycisku poziom mozesz dodatkowo zatrzymac szt. tuz nad klata na 1-2 sek.

pokombinuj z powt. jesli dluzszy czas lecisz w granicach 8-12 to przywal po 20-30 powt.

kombinacji jest milion...

[słaby]

dobra. w koncu plan. normalnie napisant plan co drugi dzien. bez zadnego chodzenia kilka dni z rzedu czy dodawania partii gdy miało by ich nie być. plan taki :

Poniedziałek:
klatka + triceps
wyciskanie sztangi płasko [4 serie]
wyciskanie sztangi na skosie głową w górę [4 serie]
wyciskanie sztangielek na skosie głową w dół [2 serie]
rozpiętki na płasko [4 serie]

wyciskanie francuskie [4 serie]
prostowanie ramion na ławce [4 serie]
prostowanie na wyciagu [4 serie]



Środa:
plecy + biceps + przedramie

podnoszenie tułowia na ławeczce rzymskiej(jeszcze z kilka tygodni zeby kregosłup pozwolił na mc, na razie nie czuje go najlepiej) [4 serie]
[4 serie]
wiosłowanie hantelkiem [4 serie]
ściąganie wyciągu dolnego [4 serie]

uginanie na modlitewniku(łamana) [3 serie]
Naprzemianstronne uginanie ramion suplinacją [3 serie]
w opadzie tułowia na ławeczce sztanga [serie]
Przedramie (tu mam kilka opcji nie wypisuje)



Piątek:
nogi + barki
przysiady z obciążeniem [4 serie]
wyprosty nóg na maszynie [4 serie]
uginanie podudzi leżąc [4 serie]
spięcia na palce na krzesełku [4 serie]

wyciskanie zza głowy [4 serie]
wyciskanie sprzed głowy [3 serie]
podciąganie sztangi wzdłóż tułowia [4 serie]
unoszenie bokiem [3 serie]
unoszenie w przód hantelków złączonych ze sobą[3 serie]

co do diety, niezmienne jest śniadanko czyli 100g płatków owsianych około 0,3l mleka i 2 jajka. Pisze o nim bo jednoczesnie jest to posiłek przedtreningowy, treningi dają efekty ale zastanawiam sie do kiedy, i czy nie jestem wyprany z wegli po treningu.Dlatego czasem wale od razu po jakiś sok albo coś. Sprawia duży problem tak wczesna pora treningów ? A co do planu treningowego, pierwszy raz łącze współpracujące ze sobą partie miesniowe, szczerze to np: bic i tric pracowały niemal przy kazdym treningu, tak wiec teraz oczekuje ciekawszej reakcji organizmu. Z suplementacji białko gainer witaminy i cynk. to by było na tyle. A co do klatki jest mizernie ale dołożyłem 5 kg po ostatnim treningu w serii, która wyszła i tak bliżej 12 powtórzeń niż zwykle no i technika + jest progres:)
Poza tym, ważna lekcja wyniesiona. Liczy sie nie pełny żołądek na treningu i cały dzien, ale gasterko zjedzone gdzies na półtorej - dwie godziny przed treningiem, kiedy jedzonko jest juz we krwi czytało sie to milion razy ale i tak robiło po swojemu. Choćby ssał mnie żołądek jest lepiej niz trening napchanym, a da sie go oszukać choćby izotonikiem;p

[hepatil]

Sprawia duży problem tak wczesna pora treningów ?

zaden problem , ja zaczynalem treningi o 6:30 rano , przed lecial gainer po znowu gainer a potem normalne posilki

na półtorej - dwie godziny przed treningiem, kiedy jedzonko jest juz we krwi

tu cie rozczaruje troche bo jajka nawet do 6h sie trawia
w sumie lepiej jakbys do tych platkow sypnal bialka w prochu

co do treningu to
1.za duzo na trica i bica , tric po klacie juz zmeczony a bic po plerach
2.nogi i barki to lipne polaczenie , pozatym na nogi slabo a na barki masz nawalone , ale nic na tylni akton , wyciskanie zza karku wyrzuc - niszczy rotatory ( jak bedziesz cisnac to w przyszlosci sie dowiesz o co kaman )
3. jak masz mozliwosc to rozbij trening na 4 dni

czy nie jestem wyprany z wegli po treningu.Dlatego czasem wale od razu po jakiś sok albo coś

z wegli na pewno jestes wyprany i z glikogenu , banany wrzuc po trenie i bialko lyknij albo gainer

[słaby]

za duzo na trica i bica , tric po klacie juz zmeczony a bic po plerach

własnie nigdy tak nie łączyłem dlatego wrzucam wielu tak cwiczy a bedzie urozmaicenie dla miesa i dłuzszy czas regeneracji .

2.nogi i barki to lipne polaczenie , pozatym na nogi slabo a na barki masz nawalone , ale nic na tylni akton , wyciskanie zza karku wyrzuc - niszczy rotatory ( jak bedziesz cisnac to w przyszlosci sie dowiesz o co kaman )

tego tez tak nigdy nie łączyłem, ale chce zacząć robic nogi porzadnie a nie sie opierdalać. Wyciskanie z za karku wrzucam tez i robie od dwóch tygodni z racji ze zawsze słuchałem jakie to nie jest szkodliwe, a tył barków mi stoi w miejscu kiedy dobrze np: rozwijają sie boki. Wiem ze wchłanianie trawienie długo trwa i z początku sceptycznie patrzyłem na te wszystkie dietki ;p wazny rezultat;p a ktoś posiada moze jakąś tablice własnie dotyczącą czasu trawienia rozkładania wchłaniania>?