Wypróbowałam to menu wczoraj i dzisiaj. Generalnie jest ok, jak porcje są dla mnie za duże to po prostu ich nie dojadam. Bo np.drugie śniadanie, jak dla mnie to gigant

No i ten podwieczorek- "duża porcja warzyw" no ja zjadam taką malutką. Myślę, że to jakiejś wielkiej różnicy nie robi, bo przecież jak już nie mogę to znaczy, że tyle mi wystarczy

Więc moje menu wygląda następująco:
1. Śniadanie 8.00 kilka propozycji:
a) owsianka z 2 łyżkami jagód i kilkoma truskawkami, posypana posiekanymi orzechami (laskowe, włoskie, słonecznik i migdały - łyżeczka takiej mieszanki).

2 kanapki z sałatą, pomidorem, ogórkiem, rzodkiewką, szczypiorkiem i kiełkami- udało mi się dzisiaj w biedronce znaleźć

bo u mnie w warzywniaku już nie przywożą
do tego jakiś owoc np. 3 łyżki jagód/malin/truskawek z otrębami (ja bym to blenderem zmiksowała z 2 łyżkami jogurtu naturalnego), albo po prostu jakieś jabłko czy banan
c) biały ser chudy (1/3) z warzywami i jak wyżej owoc
d) muesli z mlekiem- mam taką mieszankę własnej roboty z muesli, różnymi otrębami, słonecznikiem, suszoną żurawiną i rodzynkami; mleko 0,5% - jeszcze owoc do tego?
2. Drugie śniadanie 12.00 Twoja propozycja jest ok, porcja trochę duża, ale jem tyle, żeby się najeść, resztę zostawiam. No najwidoczniej tyle mi wystarcza, skoro więcej nie mogę
Może masz więcej takich przepisów? Czy może jakąś propozycję czym to zastąpić? Zastanawiałam się i nie wiem... Bo to białko pewnie potrzebne, kasza też...
Widziałam w czyimś pamiętniku, że robi sobie takie fajne placuszki

Mogą być na drugie śniadanie? Coś jak naleśniki, ale chyba z mąki orkiszowej... No nie wiem, nie wczytywałam się... Było zdjęcie i
wyglądały fajnie, a więc pomyślałam, że może też bym takie jadła

I jak się zdarzy, że będę poza domem o tej godz (bo często coś w tym czasie załatwiam na mieście) to mogę po prostu przegryźć jakimś owocem? Czy to białko i ta kasza musi być...?
3. Obiad 15.00 Obiad świetna sprawa, wiele różnych opcji. Składa się z 3 głównych elementów:
a) ryż/ makaron/ kasza -wszystko ciemne, pełnoziarniste, rodzai nie brakuje,

warzywa: kalafior, brokuł, marchewka, szparagi, fasolka szparagowa... no jest w czym wybierać
c) mięso: filet z piersi kurczaka/ryba - zazwyczaj, bo takie mięso lubię najbardziej, z raz w tygodniu wątróbka lub wołowina, nie przepadam, ale podobno zdrowo czasem zjeść
Mięso smażone bez tłuszczu w przyprawach albo podduszone w białym winie- pycha

Do tego robię sobie trochę sosu- 4 łyżki jogurtu naturalnego i trochę przypraw. Bo muszę czymś ten ryż czy makaron polać, taki na sucho nie jest za smaczny...
4. Podwieczorek 18.00 a) Mix warzyw (sałata, ogórek, pomidor, rzodkiewka, szczypiorek, kiełki) z jogurtem naturalnym i przyprawami (bazylia, tymianek i oregano)

Mix warzyw (rukola, pomidor, ogórek, oliwki) z mozzarella i octem balsamicznym -ta mozzarella może być?
c) Mix warzyw (rukola, pomidor, kukurydza i czerwona fasolka z puszki) tuńczyk i ocet balsamiczny. -ta kukurydza z puszki i fasolka pewnie nie za zdrowe, ale z raz w tygodniu chyba się nic nie stanie
5. Kolacja ok 20.00, w sumie to wychodzi, że bliżej 21.00 
Chudy, biały serek wg Twoich zaleceń
I teraz przyszła pora na moje pytanie (oprócz tych już zadanych wcześniej), ale to jest najważniejsze. Wcześniej dużo pracowałam, studiowałam, byłam ciągle w biegu i brakowało mi na wszystko czasu, więc jadłam zazwyczaj 2 razy dziennie. Wiem, że to za mało, ale teraz jak mam się przestawić na 5 posiłków to mam wrażenie, że ciągle jem... Jeden posiłek, pokręcę się tu i tam i zaraz następny -Nie wystarczyłoby gdybym jadła 4 razy dziennie?

Aha i jeszcze moje treningi. Przemyślałam wszystko, co chciałabym ćwiczyć oprócz aerobów, przejrzałam grafik u mnie na siłowni, spróbowałam to dostosować do swojego planu dnia i wymyśliłam tak:
RANO (siłownia) WIECZOREM
poniedziałek ramiona (f) A6W
wtorek aeroby A6W
środa brzuch (f)
brzuszek odpoczywa
czwartek aeroby A6W
piątek uda i pośladki (f) A6W
sobota wolne A6W
niedziela wolne A6W
Pewnie jest do tego pełno zastrzeżeń, ale bardzo dokładnie to przemyślałam i już tłumaczę dlaczego właśnie tak:
Postanowiłam pracować tylko nad
brzuchem, ramionami i pośladkami, bo to są partie mojego ciała, których wygląd chciałabym w jakiś sposób poprawić. Reszta jest ok

Bo nie chcę wyglądać jak kulturystka, tylko po prostu się trochę wysmuklić tu i tam.
Jako, że nie lubię ćwiczyć na sprzętach postanowiłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie
fitness nakierowany na odpowiednią część ciała. Przejrzałam grafik zajęć na siłowni i dobrałam to tak, żeby po każdych zajęciach był dzień odpoczynku.
Biorąc pod uwagę fakt, że muszę zrzucić kilka kilogramów w ten co drugi dzień będą
aeroby (orbi 15min, bieżnia 30min, rowerek 15min)
Najwięcej pracy muszę włożyć w mięśnie brzucha, więc wieczorem jest
A6W (już jestem w trakcie). Przerwę będę miała w środę- dam mięśniom odpocząć po fitnessie.
Z tego co czytałam wynika, że pewnie powinnam ćwiczyć 4 razy w tyg w układzie 2-1-2-2, ale myślę, że taki plan mnie nie przemęczy. Bo przecież ja nie wyciskam na siłowni tony ciężarów jak Wy Panowie, ale po prostu się trochę poruszam

Chodzę na siłownię pn-pt od 5 tygodni i myślę, że taki układ jest ok, a wieczorem zawsze robiłam ćwiczenia na brzuch. Później zaczęłam A6W (i czekam na jej koniec, bo tak nudnych ćwiczeń jeszcze w życiu nie widziałam... no ale robię, bo fakt jest taki, że efekty już widać).
Z tego wynika, że posiłkiem
przed treningiem jest śniadanie a
po treningu- drugie śniadanie.
Czasem zdarza mi się nie iść na siłownię od rana (jak muszę coś innego w tym czasie zrobić),
wtedy ćwiczę po drugim śniadaniu, a
po siłowni jem obiad, ale ta druga kombinacja jest rzadsza, chociaż jak okaże się, że jest bardziej odpowiednia mogę się przestawić.
No to chyba wszystko co chciałam napisać. Współczuje, jak ktoś to będzie wszystko czytał...
Na drugi raz postaram się jakoś bardziej konkretnie, żeby długością nie przerażać.
Ten trening powinnam pewnie w innym temacie opisać, ale jak już do diety był potrzebny to napisałam cały i wytłumaczyłam dlaczego taki.