Cześć. Mam do Was krótkie pytanie jako iż dopiero zaczynam swoją przygodę z treningiem. W skrócie mam 39 lat i waga wacha się w 94-100 kg przy 186 cm wzrostu. Niby nie jest źle ale zero kondycji, był czas ze potrafiłem wypić dziennie 4 litry coca coli. Nie mówiąc już o browarach. ale zawziąłem się od miesiąca po pracy(pracuje fizycznie jako elektryk automatyk) jeżdżę na rowerze 10-12 km, w domu pompki, brzuszki i podciąganie na drążku na razie z gumami gdyż przy mojej wadze jest to trudne bez lat treningu.
Do czego zmierzam, przede wszystkim do kondycji, nie tyle do wyglądu typowego karka ale właśnie w odbudowę kondycji i spełnić swoje marzenie o wspinaczce. Ale czuję zmęczenie, czegoś mi brakuje wstaję o 4.30 rano zrobić mini trening jak wspomniałem wyżej krótka przebieżka 2 x 500 na więcej nie dam rady, na początku to było problemem aż mnie przytykało chociaż na bieżni potrafię i 2 km przebiec ale na powietrzu jest całkiem inaczej.
Moja dieta to na razie ją układam powoli wdrażam rano w pracy jogurt naturalny 0% z owsianymi rodzynkami orzechami i słonecznikiem i po pracy obiad schabowy z ryżem i warzywami duszonymi i tyle.
Po pracy wspomniany obiad godzina przerwy i rower i znów powtarzam mini trening, kolacja. czuję zmęczenie i znużenie, mięśnie bolą,śpiący coraz mniej się chce a nie chcę się poddać po miesiącu. Na razie tak dzień w dzień poza pracą w weekendy tylko. Co radzicie ? Chcę też schudnąć o 10 kg z 94-96 tak na 85 bo inaczej chyba bez gum się nie podciągnę