249 odpowiedzi w tym temacie

[Grammatikk]

Chodziło mi o to że nie mogłeś tyle ustalić bo w tym bilansie 8 g węgli się kalorycznie nie zmieści, wam to trzeba wszystko tak do bólu zrozumiale pisać?

[Takao]

Powiem szczerze, że nadal nie rozumiem, aczkolwiek wydaje mi się, że chodzi Ci o to, że nie dam rady ustalić sobie diety pod tym względem, że cały czas będę musiał jeść węgle, a reszty prawie nic tak?
Co prawda mam gorączkę i słabo się czuje, ale po kilku próbach i tak nie mogę zrozumieć o co chodzi, jestem laikiem

[Grammatikk]

Ręce mi opadły. Dobra nie istotne rób co ci tam wyszło.

[Takao]

Napisz proszę o co chodzi, bo teraz będę dumał nad tym cały czas; )

[Takao]

Poprawka, co teraz o tym sądzicie?

 

Współczynnik BMR 1893.09

Aby utrzymać wagę

KALORIE 3265.58 + 500 kcal = 3800 kcal

 

5.30 - I posiłek

9.30 - II posiłek

14.30 - III posiłek

17.00- IV posiłek

20.30-21.30- V posiłek

 

3800/5=760 kcal

2,5g*78=195 g białka      || 1 g białka – 4 kcal == 195g*4=780 kcal

1,5g*78=117g tłuszczy      || 1 g tłuszczy – 9 kcal == 117g*9=1053 kcal

3800kcal -1833 kcal= 1967 kcal

6.5g*78=492g węgli        || 1 g węgli – 4 kcal == 492g*4=1967 kcal

 

780 kcal + 1053 kcal + 1967 kcal= 3800 kcal

 

195g/5=39 g białka na 1 posiłek

117g/5=24 g tłuszczy na 1 posiłek

492g\5=99 g tłuszczy na 1 posiłek

[lezu]

Nie wiem po co Ci te wyliczenia, że na każdy posiłek w miare po równo dajesz kalorii, to nie ma znaczenia. Jeśli dziennie masz dostarczyć 3800kcal to czy zrobisz to w 5 czy 2 posiłkach to i tak wyjdzie na to samo, bo liczą się kalorie z całego dnia.
Czyli przykładowo 3 posiłki dziennie:
1. 1000kcal
2. 1500kcal
3.1300kcal
I z tego CI wychodzi i tak 3800 więc wszystko sie zgadza.

 

[Takao]

Współczynnik BMR 1893.09

Aby utrzymać wagę

KALORIE 3265.58 + 500 kcal = 3800 kcal

 

5.30 - I posiłek

9.30 - II posiłek

14.30 - III posiłek

17.00- IV posiłek

20.30-21.30- V posiłek

 

3800/5=760 kcal

2,5g*78=195 g białka      || 1 g białka – 4 kcal == 195g*4=780 kcal

1,5g*78=117g tłuszczy      || 1 g tłuszczy – 9 kcal == 117g*9=1053 kcal

6.5g*78=492g węgli        || 1 g węgli – 4 kcal == 492g*4=1967 kcal

 

3800kcal -1833 kcal= 1967 kcal

 

I posiłek 5.30 (śniadanie)

100 g płatków owsianych górskich KUPIEC  378 kcal : 12 g białka, 73 g węgli, 7 g tłuszczy

300 ml mleka mlekovita 2% 147 kcal : 9 g białka, 12 g węgli, 6 g tłuszczy

 

580  Kcal ||21  g białka ||85  g węgli || 13 g tłuszczy

 

II posiłek 9.30 (2 śniadanie)

Jakaś odżywka białkowa? Ewentualnie kanapeczki z serem/szynką + warzywa

Powiedźcie mi jak wy to widzicie, jestem wtedy w szkole.

 

III posiłek 14.30 (obiad)

U mnie w domu zawsze jest jakiś obiad: zupa + jakieś drugie danie, mogę jeść takie domowe obiadki mamy, czy muszę jeść takie rzeczy wyliczone poniżej? J

200 g kurczaka 222 kcal   42 g białka,   0 g węgli,    6 g tłuszczy

100 g ryżu białego 344 kcal   6 g białka,   76 g węgli,    0 g tłuszczy

10 g oliwy z oliwek  89 kcal   0 g białka,    0 g węgli,   10 g tłuszczy

10 g orzechów włoskich 66 kcal  1.5 g białka,   1 g węgli,   6,5 g tłuszczy

 

566 kcal   49 g białka   77 g węgli   22 g tłuszczy

 

IV posiłek 17.30 (przedtreningowy)

Nie mam pojęcia co tutaj dać, chcę też, aby to był w miare tani posiłek J

V posiłek 20- 21.30 (potreningowy)

Shake:
15 g płatków owsianych 57 kcal 2 g białka 9 g węgli 1 g tłuszczy

200 g sera twarogowego chudego 198 kcal 40 g białka, 7 g węgli, 1 g  tłuszczy

250 g mleka 123 kcal, 8 g białka, 12 g węgli, 5 g tłuszczy

 

167 kcal, 50 g białka, 28 g węgli, 7 g tłuszczy

 

 

Tak na razie wygląda moja dieta, co jeszcze uzupełnić? Nie mam jakoś pomysłu bardzo, nie wiem czy dam radę tyle zjeść

[Takao]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

 

Nie mam pojęcia jak zapełnić pozostałe kalorie, pomożecie?

[lezu]

Czekolada, batony, cukierki, czipsy...etc.

[Takao]

Serio?

[Kuba96]

Ja bym radził dać normalne posiłki, a nie po 20g chleba. Jak już naprawde nie będziesz dawać rady upychać w siebie jedzenia to mógłbyś nabijać kcal ,,brudnym jedzeniem".

[Takao]

Nie zawsze mogę zjeść pełen posiłek, a też staram się zwracać uwagę na budżet  Mała poprawka:

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[lezu]

Ja nie wiem jak nie możesz nabić 3800kcal, a co by było jakbyś miał nabić 4500? Czystym jedzeniem nie jesteś w stanie tego zrobić, chyba że będziesz robił jakieś szejki i omlety po 1500kcal.


P.S 20g chleba to jest jedna kromka max i to ma być posiłek?

Użytkownik lezu edytował ten post Ponad rok temu

[Takao]

Zaraz poprawie dietę, aczkolwiek nurtuje mnie jedno stwierdzenie. Rozmawiałem przed chwilą z rodzicami i mówiłem, że chce wprowadzić sobie dietę i przedstawiłem im ją mniej więcej. Od razu padły słowa "5 jaj dziennie? Zgupiałeś?" Już kolejny raz mówią mi, że jaja szkodzą na cholesterol i na płodność. Mówili nawet, żebym wybrał się do lekarza porozmawiać na ten temat i przedstawić mu moje plany. Od razu skontrowałem to faktem, że niektórzy przecież jedzą po 7 jaj codziennie, ale i tak byłem na straconej pozycji, bo ich jest dwoje, ja jestem sam. Co wy o tym sądzicie?

[Grammatikk]

sraj na to co mówia bo uja wiedzą

[lezu]

Używaj takich argumentów, że zawsze lepsze to niż siedzenie z ziomeczkami na osiedlu i ćpanie, palenie, picie itd. podziała

[pit86]

tu masz badania które robili na Harvardzie o cholesterolu i jajkach

 

pamiętaj że jajka mają też"dobry" cholesterol ...

 

na okolo 100 mg przyjętego cholesterolu przyswajamy 2 mg więc nie ma obaw jedzenia jajek

 

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

 

Pozdro

Użytkownik pit86 edytował ten post Ponad rok temu

[Takao]

Kolejny dylemat, czy nawet "straszenie" przez moich rodziców. Ok, dzisiaj kupiłem sobie 1,5 kg kurczaka i oczywiście przyniosłem do domu i zacząłem przyrządzać (z ich pomocą, bo sam nie umiem), w odpowiedzi dostałem coś takiego: to sama chemia i hormony + sama pasza. Do tego moja siostra dodała, że jak ona urodziła swoją córkę (karmiła je kurczakami naturalnymi w wieku, w którym można już zaczynać podawać kurczaka) wszystko było ok, natomiast jej blokowa koleżanka kupowała kurczaka i różnica była taka, że ta z bloków wybrała się do lekarza, bo córka miała problemy. W młodym wieku strasznie rosły jej piersi. Okazało się jak zdefiniował lekarz, że to przez kurczaki, bo są kupne i mają mnóstwo hormonów i są niezdrowe. 

 

Help me people! I don't have energy!

[Grammatikk]

No to kurwa jedz snikersy i pij cherbate skoro wszystko jest trujące, jak czytam takie bzdury to nie wiem czy śmiać sie czy płakać. 

 

rób forme na szynce mamusi co ma 100 pierwiastków w składzie i chlebek z masłem to będziesz w takiej samej dupie w jakiej jesteś, albo ruszasz własnym mózgiem albo zdajesz sie na brak wiedzy starych i rodzeństwa.

[Maravia]

Takao...tak czytam i aż nie wierze.Dla mnie sprawa jest prosta: albo robie wszystko by zmienic swoje ciało, nawyki żywieniowe albo siedze na tyłku w jednym miejscu. Odnośnie niby piersi rosnących u małych dziewczynek dzięki kurczkom- u swej córki nie zauważyłam!

A zaznaczam,że je identycznie jak ja . Gdyby spojrzec "chemicznie" na żywnosc...to napakowane jest wszystko tabelą Mendelejewa.Nie dajmy sie zwariowac. 

Postaw się rodzicom z pełną kulturą ,bez awantur. Minie tydzień i odpuszczą.