Dzień 46
Chest/Back Day
Wyciskanie hantli skos+
7x10 - 29.5kg
Wyciskanie hantli skos-
4x8 - 29.5kg
DD
14x96kg / 11x106kg / 10x116kg / 8x126kg
Wiosłowanie sztangą młotkowo skos+
7x5 - 126kg
Wiosłowanie sztanga podchwytem skos+
3x13 - 86kg
Szrugsy sztangą stojąc
5x20 - 126kg
Nie robiłem już rzymskiego krzesła bo jutro muszę zrobić te pieprzone nogi a po dojechaniu prostowników byłoby nieciekawie, zesram sie a nogi zrobię nie odpuszczę i tak przez te zasrane giry cały miesięczny plan treningów poszedł się jebać i z rozpisywania nici trzeba pozmieniać.
Na plecach tak jakby więcej siły było DD wchodzi miodnie wiosło to tam ciul a szrugsy jakbym miał większe krążki to bym dołożył ale z powodu tragicznej sytuacji finansowej nic nie dokupię w tym roku niestety. Trzeba będzie po prostu zwiększać ilość powtórzeń i kombinować z ćwiczeniami.
Szama? Dziś refeed więc ogólnie ile kalorii to wiem za to makro nie istotne, białka raczej mało ale tłuszczy i węgli to od cholery Jutro wskok na 2580kcal i od tego momentu przeskoki będą co 80kcal. Szama będzie do wyrzygania nudna z powodów finansowych, zastanawiałem się czy tym nie jebnąć bo serio mam lipę no ale wyjdzie w praniu czy będzie mnie stać aby to białko trzymać na te 200g ED.
Narazie nie będę łykał ani clenu ani thermline'a zostawię je sobie na końcówkę gdzie wtedy nie będzie z czego obcinać a smalec dalej będzie siedział wtedy poleci wszystko na raz clen joya thermline.