Chudniemy!!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jeśli u ciebie to dopiero 5 dni to spokojnie bym czekał na efekty.
poza tym tak jak wspomniał przedmówca- tłuszcze. ale w naszych warunkach olej rzepakowy jest zdrowszy a poza tym tran i "łoś" ( tzn. łósoś w moim domowym żargonie)
dratyczne ograniczenie węgli niestety grozi , imho znacznym spadkiem masy mięśniowej ( jęsi nie chronisz mięsni zastrzykiem węgli przed i po treningu.
w tym zakresie tłuszcz może znów nieco ratowac sytuację
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Bielak91 - Oliwą polewam ugotowane warzywka i do pieczenia kurczaka i ryb.
Ry~you tak właśnie mniej więcej chciałem coś na kształt ketogenicznej.
Ogólnie to nie pierwszy mój raz niskowęglowodanową dietą. Chociaż nie z taką jej odmianą jak teraz. Nie jadłem węglowodanów ale wcinałem każdy rodzaj mięsa, łącznie z tłustą wieprzowiną i bez ważenia tego co jadłem i liczenia kalorii - do syta. I odchudziłem się do 82 kg... Ale to była porażka - zero siły takiej statycznej potem miałem. Chociaż kondycyjnie nie było źle. A szybkość wzrosła. Teraz jak pisałem - 87 kg będzie elegancko bo tak trzymałem dłuższy czas i z taką wagą najlepiej się czuję. No i chcę pobiegać przez wakacje trochę dłuższych dystansów to mi niepotrzebne dodatkowe kilogramy.
Zobaczę jak będzie w tym tygodniu treningowym. Jak kiepsko to właczę jak piszecie trochę ww przed i po treningach.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zainteresowała mnie kuchnia pięciu przemian i dieta zgodna z grupą krwi - B.
Na razie wygląda to tak że się staram:
Zastąpić chleb rano i kanapki kaszą jaglaną na ciepło lub płatkami owsianymi.
Herbatę i kawę zamieniam na wrzatek i kakao.
Do II śniadania w pracy - do jabłka dołozyłem ser plaśniowy lub kozi (po 40-50g).
Wieprzowinę i kurczaka zastępuję częsciowo indykiem, wołowiną, królikiem i rybą. Unikam łączenia smaków słodkiego i słonego/kwaśnego w jednym posiłku. Z tym najtrudniej, bo w sumie bym musiał prowadzić osobną kuchnię od rodziny, bo kobiecie sie nie przetłumaczy, żeby zdrowo gotowała... Nieważne.
Najwiekszy problem stanowią dla mnie koszty i małe urozmaicenie. Np. mięso i ryby: powinny być nie mrożone, bez wody i chemii, nie karmione granulatem (łososie, pstrągi tęczowe, pangi), bez metali cieżkich (ryby dalekomorskie) - skąd to brać?
Znacie w Warszawie jakieś źródło nie mrożonej baraniny, jagnięciny, koźleciny itp?
Albo wędlinę, która by nie była wieprzowa lub z kurczaka? Do tej pory znalazłem salami max 50% wołowe...
Chleb orkiszowy tez trochę załamuje, bo najczęściej ma domieszkę pszenicy lub żyta.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Jestem obecnie po zapaleniu płuc i staram się wygrzać organizm i w miarę mozności zrzucić pare kilo.
Zainteresowała mnie kuchnia pięciu przemian i dieta zgodna z grupą krwi - B.
Na razie wygląda to tak że się staram:
Zastąpić chleb rano i kanapki kaszą jaglaną na ciepło lub płatkami owsianymi.
Herbatę i kawę zamieniam na wrzatek i kakao.
Do II śniadania w pracy - do jabłka dołozyłem ser plaśniowy lub kozi (po 40-50g).
Wieprzowinę i kurczaka zastępuję częsciowo indykiem, wołowiną, królikiem i rybą. Unikam łączenia smaków słodkiego i słonego/kwaśnego w jednym posiłku. Z tym najtrudniej, bo w sumie bym musiał prowadzić osobną kuchnię od rodziny, bo kobiecie sie nie przetłumaczy, żeby zdrowo gotowała... Nieważne.
Najwiekszy problem stanowią dla mnie koszty i małe urozmaicenie. Np. mięso i ryby: powinny być nie mrożone, bez wody i chemii, nie karmione granulatem (łososie, pstrągi tęczowe, pangi), bez metali cieżkich (ryby dalekomorskie) - skąd to brać?
Znacie w Warszawie jakieś źródło nie mrożonej baraniny, jagnięciny, koźleciny itp?
Albo wędlinę, która by nie była wieprzowa lub z kurczaka? Do tej pory znalazłem salami max 50% wołowe...
Chleb orkiszowy tez trochę załamuje, bo najczęściej ma domieszkę pszenicy lub żyta.
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Napisano Ponad rok temu
no czasem nie jest, ale przy takich dawkach ze i tak mozna to nazwac wyrzucaniem pienidzy w bloto wiec kolo sie zamyka
z wiekszosci legalnych i generalnie 'popularnych' srodkow karnityna chyba najslabsza jest
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Dopiero już na wykończeniu redukcji (jak ciężko schodzi) można dodać jakiś mocny spalacz, na początku to strata kasy i zdrowia.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
We conclude that grapefruit juice had no effect on caffeine pharmacokinetics or hemodynamic effects. (czyli nie ma efektu)
([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników])
We conclude that grapefruit juice and naringenin inhibit CYP1A2 activity in man. (czyli ma efekt)
([link widoczny dla zalogowanych Użytkowników])
etc
mialem to w planach, ale zaczalem od samej kofeiny, i nie doszedlem do etapu, gdzie mialem dodac grejpfruta
Napisano Ponad rok temu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kompedium wiedzy-silownia
- Ponad rok temu
-
Aminokwasy, a zbieranie sie gazów ;|
- Ponad rok temu
-
Smacznie i zdrowo czyli przepisy
- Ponad rok temu
-
Gazelle FreeStyle?
- Ponad rok temu
-
Kalkulator zywieniowy + tabelka
- Ponad rok temu
-
Ciekawe tematy
- Ponad rok temu
-
Kontuzja mięśni grzbietu!
- Ponad rok temu
-
Dieta a masa ciała
- Ponad rok temu
-
Suplementacja w MA
- Ponad rok temu
-
Dane
- Ponad rok temu