688 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kubas§]

... Dopiero już na wykończeniu redukcji (jak ciężko schodzi) można dodać jakiś mocny spalacz, na początku to strata kasy i zdrowia.

słabszy spalacz chyba, że się w przeszłości brało słabsze bo słyszałem, że po tych mocnych niezłe jazdy są....

[budo_ludee]

Ja nie miałem,
ale trochę w tym racji jest, zawsze zaczyna się od tabletki przez parę dni, sprawdza reakcję, 2 przez parę dni, sprawdza reakcję i w zależności od specyfiku i info na opakowaniu kończy z maxem 3 albo 4. Ale to wszystko powinno być napisane na opakowaniu.

[budo_dxa]

... Dopiero już na wykończeniu redukcji (jak ciężko schodzi) można dodać jakiś mocny spalacz, na początku to strata kasy i zdrowia.

słabszy spalacz chyba, że się w przeszłości brało słabsze bo słyszałem, że po tych mocnych niezłe jazdy są....

Moglbys zdefiniowac co to za jazdy ?
Halucynacje, zwiekszona agresja, sennosc, rozchwianie emocjonalne ?

[budo_langus]

Langus - jak zwolni to spróbuj dać jedno popołudnie ostrego ładowania prostych węgli - co tam chcesz. Powinno się zrestartować i znów lecieć żwawo.

Tak zamierzam. Dzisiaj jest 8 dzień. 5 kg spadło - waga 93 kg. Zamierzam zrobić jeszcze 3 dni bez węgli i w sobotę się nażreć. Oglądając KSW z kumplami. Oczywiście nie zamierzam jeść śmieci - upiekę swój chleb razowy, zrobię jakieś naleśniki ze zmielonych na mąkę otrębów i zawinę twaróg ze szczyptą cukru. Kolega ma przepis na pyszną pizzę na cieście razowym. Jakieś takie. I pewnie piwo a to pewnie bardzo złe - nie?

[budo_ludee]

... Dopiero już na wykończeniu redukcji (jak ciężko schodzi) można dodać jakiś mocny spalacz, na początku to strata kasy i zdrowia.

słabszy spalacz chyba, że się w przeszłości brało słabsze bo słyszałem, że po tych mocnych niezłe jazdy są....

Moglbys zdefiniowac co to za jazdy ?
Halucynacje, zwiekszona agresja, sennosc, rozchwianie emocjonalne ?

generalnie głównymi efektami ubocznymi są te związane z podwyższonym ciśnieniem:
- rozchwianie emocjonalne
- rozkojarzenie
- bezsenność
- kołatanie serca
- mocno zwiększona potliwość (to jeden z celów spalaczy, ale czasem jest aż za dużo)
- itd
ale tak jak pisałem wcześniej, wcale nie musi to wszystko nastąpić. Wszelkie specyfiki należałoby konsultować z kimś z tematu (jak w reklamach z lekarzem lub farmaceutą) i przede wszystkim czytać co jest napisane na ulotce / opakowaniu, bo nie każdy o tym pamięta.

[budo_novocaine]

Langus - jak zwolni to spróbuj dać jedno popołudnie ostrego ładowania prostych węgli - co tam chcesz. Powinno się zrestartować i znów lecieć żwawo.

Tak zamierzam. Dzisiaj jest 8 dzień. 5 kg spadło - waga 93 kg. Zamierzam zrobić jeszcze 3 dni bez węgli i w sobotę się nażreć. Oglądając KSW z kumplami. Oczywiście nie zamierzam jeść śmieci - upiekę swój chleb razowy, zrobię jakieś naleśniki ze zmielonych na mąkę otrębów i zawinę twaróg ze szczyptą cukru. Kolega ma przepis na pyszną pizzę na cieście razowym. Jakieś takie. I pewnie piwo a to pewnie bardzo złe - nie?

dobra dobra, pamietaj, ze na razie tracisz wode i glikogen. wg mnie przez pierwszy miesiac to w ogole nie ma za bardzo co sie warzyc, tylko trzymac diete i chodzic lekko glodnym. jak juz sie ustabilizujesz, to wtedy mozesz wazyc sie dziennie.

[budo_kubas§]

to co ludee napisał, a poza tym nie wiem czy mi się przyśniło czy ostatnio widziałem coś, że jakiś składnik z tych niby naprawdę mocnych spalaczy sprawia, że wacka używa się tylko do sikania przez jakiś czas. Na dniach przejrzę te tematy raz jeszcze i napiszę czy to moje urojenie czy prawda.

[budo_langus]

dobra dobra, pamietaj, ze na razie tracisz wode i glikogen. wg mnie przez pierwszy miesiac to w ogole nie ma za bardzo co sie warzyc, tylko trzymac diete i chodzic lekko glodnym. jak juz sie ustabilizujesz, to wtedy mozesz wazyc sie dziennie.

No tak. Ale działa motywująco patrząc jak kilogramy lecą (: No i oponkę zmieniłem z zimowej na letnią już prawie - brzuszysko wyraźnie spadło. Oczywiście po węglowodanowym sobotnim haju wracam z powrotem do obecnego jadłospisu. Do końca marca pociągnę z ładowaniami węgli co 7 dni. A w kwietniu podobnie będę jadł tylko ww wprowadzę do poziomu 150 g dziennie i automatycznie kcal też.

[budo_ry-you]

Novo glikogen to przecież tylko około 900g ?
Co do piwa to smiało pij;p Ja pije codziennie a waga leci
I jak możesz to podeślij przepis na ciasto od pizzy o którym wspomniałeś wczesniej ;p

[budo_novocaine]

ale glikogen trzyma wode. czyli takie 750g glikogenu to dodatkowe 3kg wody.

The amount of glycogen stored was calculated to be at least 500 g, which means that 3—4 g of water is bound with each gram of glycogen.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_ludee]

to co ludee napisał, a poza tym nie wiem czy mi się przyśniło czy ostatnio widziałem coś, że jakiś składnik z tych niby naprawdę mocnych spalaczy sprawia, że wacka używa się tylko do sikania przez jakiś czas. Na dniach przejrzę te tematy raz jeszcze i napiszę czy to moje urojenie czy prawda.

To ciekawe, aż sobie poczytałem w necie i rzeczywiście, niektóre mogą mieć takie efekty.
Z tych co brałem, ani w opisie ani w życiu takich efektów nie było, ale tak jak pisałem - brałem dość zapobiegawczo i poza potliwością z ubocznych nic nie występowało.

[budo_mort]

dobra dobra, pamietaj, ze na razie tracisz wode i glikogen. wg mnie przez pierwszy miesiac to w ogole nie ma za bardzo co sie warzyc, tylko trzymac diete i chodzic lekko glodnym. jak juz sie ustabilizujesz, to wtedy mozesz wazyc sie dziennie.

No tak. Ale działa motywująco patrząc jak kilogramy lecą (: No i oponkę zmieniłem z zimowej na letnią już prawie - brzuszysko wyraźnie spadło. Oczywiście po węglowodanowym sobotnim haju wracam z powrotem do obecnego jadłospisu. Do końca marca pociągnę z ładowaniami węgli co 7 dni. A w kwietniu podobnie będę jadł tylko ww wprowadzę do poziomu 150 g dziennie i automatycznie kcal też.

sorry langus- niby nie mój cyrk, nie moje małpy...ale ile ty masz lat?

od kiedy przestałem być nastoletnią dziewczynką nie wierzę juz w takie cuda jak zrzucanie kilku kilo "w weekend"

owszem- tak robią np bokserzy pod walkę aby zmieścic się w limicie- sam trenowałem z takim, który zrzucił z 68 do 54 pod MP leząc pod stertą materacy.
Ale- jak napisał Novo tak się traci tylko elektrolity i w drugiej kolejności mieśnie, a na pewno nie tłuszcz.

a jesli to element trenigu pod toughmuddera to imho strzelasz sobie w kolano

[budo_langus]

Mort - ale popatrz na rozpiskę żarcia Novo. Popatrz na moją. Podobne są. Nie robię jakiegoś swojego widzimisię tylko poczytałem o CKD dość mocno i staram się to wdrożyć u siebie. Skoro kulturyści na tym lecą i im strasznie mięśni nie pali to mi się tez nie powinno nic stać. Na razie jest spoko - wczoraj mieliśmy dość ciężki trening judo i choć odczuwałem zmęczenie to do gwiazdek przed oczami jeszcze trochę brakowało (: Dzisiaj było gorzej jak pobiegliśmy ~10 km przełajowy bieg po lesie i górkach. Pod koniec już miałem serdecznie dość. Zobaczę na jutrzejszym treningu judo - jak mnie pozamiata to zrobię ładowanie węgli już w piątek.
A i kalorię trochę podniosłem. Jem trochę więcej orzechów i większe porcje mięsa.
Do TM się wyrobię i z wagą i kondycją. Taką dietę zamierzam utrzymać do końca marca. A potem normalniejszy, zbilansowany tryb żywienia.

[budo_gwyn]

Pamiętaj, że jakby było ciężko podczas treningu typu judo to możesz popijać czymś słodkim, będzie szło prosto w miesnie.

[budo_novocaine]

Ale- jak napisał Novo tak się traci tylko elektrolity i w drugiej kolejności mieśnie, a na pewno nie tłuszcz.

sorry, ale to nie jest, co novo napisal. mi chodzilo tylko o to, ze na razie spadlo duzo, bo stracil wode i glikogen. i ze spadek teraz baardzo zwolni. to, ze nie traci sie na razie tluszczu nie ma znaczenia, a o miesnie bym sie az tak nie martwil.

[budo_ry-you]

tluszcz też leci bo się organizm przestawia na inny szlak metaboliczny i chętniej korzysta z tłuszczy jako paliwa. Musisz liczyć się z tym, że jak wrócisz do normalnego żywienia tzn. węgle w ilościach około 50% to ci wróci 2-3 kilo.

[budo_jerz]

Nie ma magii jeśli po diecie wracamy do starych przyzwyczajeń żywieniowych to kilogramy powoli ale skutecznie będą wracać do stanu z przed diety.

[budo_langus]

Wiem wiem. Nie będzie kłopotu z utrzymaniem wagi ~90 kg bo tyle "normalnie" ważę. Do tych 100 kg dobiłem przez ostatnie 3 miesiące totalnego nieumiarkowanego rozpasania i do takich przyzwyczajeń żywieniowych już na pewno nie wrócę (:

[budo_ry-you]

jerzu nie chodziło mi o powrót do nawyków zywieniowych z przed diety tylko o włączenie węgli do jadłospisu ;p

[budo_jerz]

Napisałeś 50% węgli, nie do końca wiem co to znaczy?
Piszesz o zapotrzebowaniu kalorycznym, o wadze, czy o czymś innym?
Jesli pisałeś o kaloriach to przy zapotrzebowaniu kalorycznym na poziomie 2700 kcal dziennie będzie to 375 g węgli co moim zdaniem doprowadzi do powrotu z wagą do tego co było przed dietą. Oczywiście ważne jest to ile się będzie przy tym ruszał i kiedy będzie jadł te węgle ale 375g to całkiem sporo IMHO.