1. Ogólnie racja.
2. Jednak są jeszcze osoby traktujące MMA, czy MT wyłącznie jako... skuteczne systemy samoobrony (czy nawet jako rekreację).
3. No i są także osoby traktujące BJJ jako "superskuteczny system walki realnej", nie oszukujmy się.
A do tego dochodzi jeszcze spore grono tych, którzy trenują BJJ z myślą o tym, że każdy niemal miszcz MMA także je trenuje - a oni, "tesz tak kcom". :wink:
Na treningach BJJ osoby trenujące pod MMA (lub z myślą o MMA) to standard w większości sekcji BJJ. I jest tych osób co nieco...
4. Trudno uciec od generalizacji w takiej dyskusji, a generalizacje często wiodą na manowce, ale zaryzykowałbym uogólnienie, że:
na BJJ 'kozaków i zakapiorów' będzie jednak znacznie więcej niż np. na aikido czy na shotokan. (Daleczego - patrz punkt 3.)
5. 'Kozaków i zakapiorów' będzie pewnie z kolei więcej na MT i MMA. Co nie znaczy, że nie ma tam spokojnych, kulturalnych i wykształconych ludzi, bo też jest wielu. Ale sądzę, że jednak mniej...
6. Reasumując można pokusić się o ogólny, hipotetyczny schemat 'zakozaczenia':
'sw tradycyjne' < BJJ < MMA + MT 7. Zatem portret typowej osoby trenującej BJJ (uśredniając) może jednak odbiegać od portretu typowego tradycjonalisty w kierunku opisanym przez ElPresidente (większa potrzeba stymulacji, większa agresywność itp.).
Jakaś istotna statystycznie różnica moim zdaniem w badanku kwestionariuszowym by nam tu wyszła... :wink: