Solo?
Napisano Ponad rok temu
Wyszłes z akcji cało - bez bójki - pogratulować postawy!
Co do ewentualnych błedów, to wydaje mi się, że ta druga partyjaka była niepotrzebna - tylko ich wkurwiła! Mogłeś odpuścic, wiem, wiem - łatwo się mówi - duma nie pozwala
Ważne ze jest "happy end", więc nie ma co żałować - BRAWO!!!
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
To raz .
Dwa : co takiego zrobiłes , że uniknołes walki ? Jakby tam nie było twojego kolegi to co ? Przesraniutkie by było . Przyszedł kolega i zabrał burzyciela historia jakich wiele ??
Napisano Ponad rok temu
Spawacz, jak zacząłem czytać Twojego posta pomyślałem, że...będie kolejna opowieść "jak to zajebałem 5 moim super batonem", a tu miła niespodzianka :wink:
Wyszłes z akcji cało - bez bójki - pogratulować postawy!
Co do ewentualnych błedów, to wydaje mi się, że ta druga partyjaka była niepotrzebna - tylko ich wkurwiła! Mogłeś odpuścic, wiem, wiem - łatwo się mówi - duma nie pozwala
Ważne ze jest "happy end", więc nie ma co żałować - BRAWO!!!
Pozdrawiam
Dokładnie do tego samego wniosku doszedłem co ty. Popełniłem błąd zostając przy stole i nakręcając sytuację. Popełniłem też jeszcze jeden wcześniej, bo w sumie koleś (choć to głupio zabrzmi w przypadku takiego typka) miał trochę racji - kolejka czeka, żeby sobie zagrać, a ja gadam sobie w najlepsze z laską - sam bym się wkurzał.
Napisano Ponad rok temu
Spawacz, jak zacząłem czytać Twojego posta pomyślałem, że...będie kolejna opowieść "jak to zajebałem 5 moim super batonem", a tu miła niespodzianka :wink:
Wyszłes z akcji cało - bez bójki - pogratulować postawy!
Co do ewentualnych błedów, to wydaje mi się, że ta druga partyjaka była niepotrzebna - tylko ich wkurwiła! Mogłeś odpuścic, wiem, wiem - łatwo się mówi - duma nie pozwala
Ważne ze jest "happy end", więc nie ma co żałować - BRAWO!!!
Pozdrawiam
Dokładnie do tego samego wniosku doszedłem co ty. Popełniłem błąd zostając przy stole i nakręcając sytuację. Popełniłem też jeszcze jeden wcześniej, bo w sumie koleś (choć to głupio zabrzmi w przypadku takiego typka) miał trochę racji - kolejka czeka, żeby sobie zagrać, a ja gadam sobie w najlepsze z laską - sam bym się wkurzał.
Napisano Ponad rok temu
Dla jasności trafiłes go tym shuto czy mu pomachałeś przed oczyma ?
To raz .
Trafiłem. Choć nie pamiętam nawet czy to było shuto. Chyba tak, bo ten blok mam dosyć mocno wytrenowany - ważne, że zareagowałem odpowiednio i gościa zablokowałem.
Dwa : co takiego zrobiłes , że uniknołes walki ? Jakby tam nie było twojego kolegi to co ? Przesraniutkie by było . Przyszedł kolega i zabrał burzyciela historia jakich wiele ??
Ano właśnie dlatego to przytoczyłem, że nie zrobiłem wszystkiego by walki uniknąć. Dlatego tak się rozpisałem, żebyś mógł sam wskazać i ocenić co zrobiłem nie tak.
Pacyfistą nie jestem, ale staram się unikać tego typu sytuacji. Życie i zdrowie jest zbyt cenne, aby narażać je dla pseudo-dumy.
Jak ktoś chce ci wlać i nie masz wyjścia - bij się jak lew do upadłego, aby go skasować. Ale też z drugiej strony trzeba umieć przewidywać wypadki i doprowadzać do sytuacji podbramkowych na własne życzenie - co niekoniecznie oznaczać musi od razu przemykanie się chyłkiem po ulicach.
Napisano Ponad rok temu
Podobają mi się twoje wypowiedzi bo są bardzo rozsądne i mówisz jak na 32 latka przystało. Pewnie masz dzieci i żonę i masz nie tyle dla kogo żyć ale czujesz się odpowiedzialny za kogoś.Spawacz - przywracasz mi wiare w normalnosc w tym dziale
Mi 23 lutego stuka 25 lat i nie mam żony ani dzieci. Dlatego przynajmiej na razie marzy mi się bohaterska śmierć. Nie chcę umrzeć w wieku 80 lat srając pod siebie. Ale sądzę że jak będę miał dzieci to umierając nawet srając pod siebie w wieku 80 lat będę szczęśliwy patrząc jak dorastają moje wnuki czy nawet prawnuki.
Powiem Wam wszystki szczerze że wykrwawianie się po 7 dźgnięciach nożem nie boli. Czujesz się błogo jak po środkach nasennych, po prostu odpływasz tracąc przytomność.
Jak przyszedł do mnie do domu policjant w tej sprawie to opowiedział mi o chłopaku który został dźgnięty nożem pod parasolkami ( dla tych co nie są z Warszawy wyjaśniam- ogródki nad Wisłą, które zostały zamknięte bo zginęło tam 11 osó. Ten chłopak niestety zmarł w karetce. Ale uspokajał przed śmiercią swoją dziewczynę że jest wszystko ok. Ale ten policjan widział jak mu sinieją usta i wiedział że za kilka minut umrze.
Ja opanoweł już strach przed śmiercią pod wpływem alkoholu, ale na trzeźwo jeszcze się jej boję i to mnie starsznie denerwuje.
Ale rozrurzniam sprawę bania się śmierci od pragnienia jej. Dlatego nie jestem samobójcą.
Napisano Ponad rok temu
Lecę samolotem i nagle na wysokości 10 000 metrów wyskakują terroryści z bombami. Wszyscy pasażerowie srają pod siebie, a ja wyskakuje ze swojego fotela i łapię jednego z terorrystów za kołnierz. On wali do mnie z UZI i trafia kilkakrotnie, a mimo to obrywa wspaniałym gyaku jodan co go skutecznie nokautuje. Drugi koleś w desperacji rzuca granatem, którego ja łapie w powietrzu i połykam. Granat rozwala mi wnętrzności, ale samolot leci dalej. Kolejny terrorysta zamachuje się nożem, lecz ja uderzam go w brzuch aparatem fotograficznym. Aparat uszkadza mu wątrobę i śledzionę. Potem wchodzę do kabiny pilotów i przy pomocy koca i jaśka duszę dwóch pozostałych terorystów. Widzę, że są nieprzytomni, więc siadam za sterami i dzielnie doprowadzam samolot do macierzystego lotniska. Po czym wychodzę z kabiny, otwieram drzwi i umieram życząc pasażerom miłego pobytu w Tunezji.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Powiem Wam wszystki szczerze że wykrwawianie się po 7 dźgnięciach nożem nie boli. Czujesz się błogo jak po środkach nasennych, po prostu odpływasz tracąc przytomność.
Zapraszam na Izbę Przyjec do jakiegos szpitala... zobaczymy czy nic nie boli i czy ludzie jak się wykrwawiaja to się nie boją Ty masz 25 lat??
Napisano Ponad rok temu
( dla tych co nie są z Warszawy wyjaśniam- ogródki nad Wisłą, które zostały zamknięte bo zginęło tam 11 osób). Ten chłopak niestety zmarł w karetce. Ale uspokajał przed śmiercią .
Bajeczki powiadasz - zamkneli je bo nie mieli odpowiednich pozwolen od Urzedu Miasta (dzialanosc na dzisko) oraz za ogolny burdel i syf przez sanepid, oraz za blokowanie pasow ruchy na ulicy. 11 osob 8O 8O skad to wytrzasnoles
Napisano Ponad rok temu
Kontur17 - JAk sam zauwazyles rozni nas pare lat stazu na tym "lez padole" - ale to akurat niewiele zmienia. Zmienia tylko tyle, ze ja widzialem / przezylem / wiem o wiekszej ilosci przykrych spraw niz ty ... choc oczywiscie Ty mozesz miec rownie "bogate" przezycia z racji stania na bramce... a wiem ze czasem bywa tam gorąco... Rozni nas moze troszke tylko to, ze ja z racji wykonywanego kiedys zawodu czesciej mialem do czynienia ze smiercia lub powaznym narazeniem zycia ... i nauczylo mnie to zwiekszonej uwagi i rozgladania sie wokolo tak aby nie narazic sie ... i rozni nas jeszcze jedno (ale tez tylko moze ) ja mniej wiecej wiem jak sie czuje czlowiek, ktory mysli ze BARDZO powaznie uszkodzil drugiego czlowieka... Powiem Ci tylko tyle; nie mialem wtedy 18 lat a nawet sporo mniej ... i uderzylem kolege RAZ ... tylko 1 RAZ ... jedno jedyne kopniecie .. i 3 tygodnie drzenia czy gosc nie bedzie kaleka do konca zycia .... Od tego czasu sily mi przybylo ... i mimo iz moi sparringpartnerzy moga powiedziec ze nie uderzam tak jak sie powinno uderzac - wiem ze niestety moge okaleczyc czlowieka ...
Wole przesiasc sie na inne siedzenie w autobusie ... przejsc na 2 strone ... choc w sytuacji skrajnego zagrozenia mojego lub mojej zony zycia ( huhh dzieci jeszcze nie mam ) nie zawaham sie uzyc WSZELKICH metod aby zagrozenie to usunac.
A tak poza tym ... MLODZIAKU ... czy ty myslisz ze ja, stary piernik, mam tyle sily aby sie jeszcze z kims lac ... ty wiesz jak mnie kosci z rana bola jak wstaje z wyrka ... jak bedziesz TAK STARY jak ja tez bedziesz preferowal metody rozwiazywania problemow wymagajace jak najmniejszego zaangazowania fizycznego
Pozdro
Napisano Ponad rok temu
"Komuniści sami wywozą się na madagaskar" ... moze jeszcze tego dozyje
Napisano Ponad rok temu
Sawosz - A zebys wiedzial ze nie boli... wiem bo sie wykrwawialem ... potwierdzam.. szok dla organizmu i uderzenie adrenaliny sa tak potezne ze nie czujesz bolu. A tam na Ostrym Dyzurze to sa Ci, ktorym juz opadla adrenalinka i pierwszy szok pourazowy ... i wtedy rzeczywiscie BAARDZO boli ... i sie czlowiek boi.. tuz po urazie uwierz mi nie czuje sie prawie nic.
Otóż po urazie faktycznie nie boli tylko ze wbrew obiegowym opiniom człowiek az tak szybko nie umiera... No może zależy po jakim ciosie. W wiekszości przypadków jednak zazwyczaj zdąży coś poczuc. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji więc oczywiście mogą być one mylne.
Napisano Ponad rok temu
No co ty nie masz znajomych?
( dla tych co nie są z Warszawy wyjaśniam- ogródki nad Wisłą, które zostały zamknięte bo zginęło tam 11 osób). Ten chłopak niestety zmarł w karetce. Ale uspokajał przed śmiercią .
Bajeczki powiadasz - zamkneli je bo nie mieli odpowiednich pozwolen od Urzedu Miasta (dzialanosc na dzisko) oraz za ogolny burdel i syf przez sanepid, oraz za blokowanie pasow ruchy na ulicy. 11 osob 8O 8O skad to wytrzasnoles
Moi koledzy widzieli na własne oczy bardzo mocne pobicia i wiele dźgnięć i pocięć nożem.
Natomiast o zgonach opowiadało mi wielu policjantów a podawane liczby były różne. Wiadomo że ludzie często dodają bajki do autentycznych sytuacji jednak akurat w te zabójstwa ja osobiście wierzę ponieważ zbyt dużo ludzi o tym mówiło mi i to z różnych środowisk.
ALE ŻE TAM BYŁO BARDZO NIEBEZPIECZNIE TO CHYBA NIE ZAPRZECZYSZ?
Napisano Ponad rok temu
No co ty nie masz znajomych?
( dla tych co nie są z Warszawy wyjaśniam- ogródki nad Wisłą, które zostały zamknięte bo zginęło tam 11 osób). Ten chłopak niestety zmarł w karetce. Ale uspokajał przed śmiercią .
Bajeczki powiadasz - zamkneli je bo nie mieli odpowiednich pozwolen od Urzedu Miasta (dzialanosc na dzisko) oraz za ogolny burdel i syf przez sanepid, oraz za blokowanie pasow ruchy na ulicy. 11 osob 8O 8O skad to wytrzasnoles
Moi koledzy widzieli na własne oczy bardzo mocne pobicia i wiele dźgnięć i pocięć nożem.
Natomiast o zgonach opowiadało mi wielu policjantów a podawane liczby były różne. Wiadomo że ludzie często dodają bajki do autentycznych sytuacji jednak akurat w te zabójstwa ja osobiście wierzę ponieważ zbyt dużo ludzi o tym mówiło mi i to z różnych środowisk.
ALE ŻE TAM BYŁO BARDZO NIEBEZPIECZNIE TO CHYBA NIE ZAPRZECZYSZ?
Napisano Ponad rok temu
POzdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pamietasz jak kilka ładnych lat temu został zasztyletowany chłopak w "Stodole". Afera była na całą Polskę.Bylo niebezpiecznie - mozliwe pociecia nozem - ale zgony ... pomysl - prasa by nie zostawila suchej nitki jakby pojawilo sie tam 11 trupow. To wiecej niz w Iraku w pierwszej fazie wojny w silach polskich. Brukowce zyja z takich tematow i nie posadzalbym ich o brak zainteresowania takim tematem.
POzdrawiam
Natomiast o ogródkach nad Wisłą nie było tak głośno. Dlaczego? Nie wiem dlaczego prasa o tym nie pisała?
MOŻE KTOŚ Z WARSZAWY SŁYSZAŁ JAKIEŚ KONKRETY NA TEMAT OGRÓDKÓW NAD WISŁĄ.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Stajnia......A nie ulica
- Ponad rok temu
-
Pneumatiki
- Ponad rok temu
-
A co potem?
- Ponad rok temu
-
w parku
- Ponad rok temu
-
ruska armia
- Ponad rok temu
-
Warszawa
- Ponad rok temu
-
Okulary
- Ponad rok temu
-
Pytanie
- Ponad rok temu
-
głupie baby
- Ponad rok temu
-
STEREO
- Ponad rok temu