
pozdr
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
gheed dobrze 8) gadasz kobiety są bardziej cierpliwe i zrównoważone, kobiety lepiej podejmują długofalowe decyzje, ale gubią się w stresie, to przez te ich czucie
. Są rózne publikacje na ten temat, warto poczytać /czasem bzdury, czasem z sensem/. Oczywiście to uogólnienia i są wyjątki, ale to cecha wszystkich hipotez naukowych. Pewnie jest to przystosowanie do wychowywania dzieci :-) I robią generalnie inne aikido, odpowiednie do ich psychiki.
Napisano Ponad rok temu
Emaaric nikt nie twierdzi że siłą jest najważniesza, zawsze na pierwszym miejscu są umiejętności techniczne, timing itd....ale nie popadaj w drugą skrajność, z twierdzeniem że siła jest zupełnie niepotrzebna. Czasami nawet jak masz bardzo dobrą technikę to może ci zabraknąć siły do jej zastosowania.Dużo rzeczy.......
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Taka jest teoria. W praktyce nieosiągalny ideał.Zgadzam się i nie twierdze ze waga czy sila nie jest wazna... ale jak wiadomo w AIKIDO nie ma znaczenia czy ktos jest chudy gruby niski wielki czy jest kobietą czy męzczyzną..
Nie będzie w stanie. Jak ci mówią, żeby sie nie mocować, to po to, byś miał jakąkolwiek szansę zrobienia techniki. To sie nazywa podkładanie. Taka parszywa metodologia nauczania, maksymalnie dookoła, zamiast po prostym do celu.Kobieta tym bardziej moze sie wykazać jezeli bedzie w stanie powalić duzego faceta... Z tego co wiem to w AIKIDO chodzi o unikanie konfrontacji 1:1 i zchodzenie z lini ataku plus zastosowanie techniki.. AIKIDO to nie zapasy Rndal...i o ile pamietam to w dojo mowi sie zeby sie nie mocowac...
To zdolniacha z ciebie, rzucać 90 kilowym gościem po 4 miesiącach treningu... Robiłeś wcześniej judo przez 5 lati faktycznie czesto sam tak mialem ze przy duzym uke mialem problemy... ale wierz mi wiele razy rzucilem wielkim typkiem i to nie byla zasługa mojej siły... wiem co mówie... ja waże 77 kg koles ok 90 kilku i jestem przekonany w 100 % ze uke moze miec nawet 120 kg i mozna sobie z takim poradzic...
Jasne, te działają i to na prostych i możliwych do opanowania za życia zasadach.Nie zgodze sie z wami i mozecie mnie skarcic ale jeszcze raz powtarzam ze AIKiDo to nie zapasy czy boks...etc..
Dużo kobiet trenuje bo na aikido jest zazwyczaj miło i delikatnie. Po muay-thai słabo by wyglądały w mini :twisted:dlatego wlasnie trenuje duzo kobiet. To co wy mowicie zaprzecza ideologi AIKIDO jak mi sie wydaje...bo sila to nie wszystko... Do wytrącenia z równowagi przeciwnika nie jest potrzebna ogromna siła... to tez czysta fizyka Randal...
Masz coś na poparcie tak absurdalnej tezy? 8O A jak facet trenuje naprawdę z pasją to jest lepszy od kobiety z pasją, czy taki sam?Konkludując uwazam ze kobieta która naprawde robi AIKIDO z pasją moze być o wiele lepsza od faceta ktory tez trenuje...
Wybaczam, błądzić jest rzeczą ludzką 8) :wink:Wybaczcie mi moje zdanie ale to wlasnie moje zdanie i moje wlasne odczucia z treningów... Nie myslcie ze was pouczam bo nie zamierzam ale to co piszecie zaprzecza
nawet samej teori Aikido.. nie mowiąc juz o praktyce..
Napisano Ponad rok temu
niestety to nie jest prawdaTylko o to, ze wtedy ja probuje mu cos wytlumaczyc, ale mam swiadomosc tego, ze to jest tylko mniej-wiecej tak jak sensei pokazywal ... i mowie mu to, no ale lepiej zeby cokolwiek zrobil niz zeby mial stac w miejscu dopoki sensei nie podejdzie, prawda?
Napisano Ponad rok temu
Taka jest teoria. W praktyce nieosiągalny ideał.
To zdolniacha z ciebie, rzucać 90 kilowym gościem po 4 miesiącach treningu... Robiłeś wcześniej judo przez 5 lat Bo coś czuję że się podłożył.
Jasne, te działają i to na prostych i możliwych do opanowania za życia zasadach.
Oczywiście że do wytrącenia z równowagi nie jest konieczna siła. Właściwie wystarczy dobry timing i praca dystans+kierunek. Tyle że to wychodzi raz na dziesiąt razy, chyba ze uke ci sie podkłada. A jak jesteś 20 kilo cięższy to łapiesz, pociagasz i bum 9/10 razy dobrze wychyliłeś. Chwytasz różnicę?
A to wszystko przez złego uke, który Ci się nigdy nie postawił. Przez to, że ani razu nie próbowałeś zrobić techniki na oporujacym uke. To zupełnie normalne, bo nie ma szansy by to wyszło po roku treningu, ba, kilka następnych też rewolucji nie czyni. Tak to już jest z tym Aikidem.
Napisano Ponad rok temu
Jedyna dobra metoda, jest zapytanie instruktora prowadzacego trening. Nie trzeba czekac, po prostu podejsc do niego i zadac pytanie.
Napisano Ponad rok temu
Masz jakiś argument poza oklepanym frazesem?Nigdy nie mów nigdy
.
Albo nagłe oświecenie, szczęście lub dobry mistrz. Albo pojętny uczeń.
Niewątpliwie, jest ich tylu co genialnych kompozytorów, malarzy itp.Dla niektórych Aikido jest też do opanowania za życia.
No, to są ci niektórzy z punktu poprzedniego. Zwykli zjadacze chleba muszą sie zadowolić słabszymi wynikami.Niektórym dobry timing itd. wychodzi raz na dwa, trzy razy
. A czasem więcej. Co do grubasów - trzeba użyć siły ki, bioderka i być niesamowicie rozluźnionym
. Albo świetnie wytrenowanym.
Nigdzie sie nie robi, u Ciebie też, nie da się. I sprecyzuj o jakim aikido ja mówięU mnie techniki robi się z oporującym uke. A poza tym Aikido ludzi których znam nie jest takie o jakim mówisz.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zxesc Ajkidocy:D:D:D:D:D
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
AH JAK CUDOWNA JEST PANAMA
SIALALALALALALALLALA
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
zxesc Ajkidocy:D
AH JAK CUDOWNA JEST PANAMA
SIALALALALALALALLALA
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Wiem, że odgrzewam temat sprzed roku, ale muszę to powiedzieć: mnie najbardziej denerwują tak zwane "śnięte ryby", ani życia w tym nie ma, ani chęci do ćwiczenia, ani tym bardziej do nauczenia się czegokolwiek (chociaż ciągle naiwnie wierzę, że czegoś tam, kiedyś tam, jakoś tam się nauczą :? ). I sprawa tyczy się nie tylko uke, ale też tori. To już chyba wolę jak ktoś robi na mnie mocno technikę niż jak mam potykać się o własną stopę, żeby takiej śniętej rybie technika "wyszła jakotako". :roll:
Napisano Ponad rok temu
No nie wiem, a po co kogokolwiek zmuszać, niech każdy ćwiczy tak jak chce. Ja w takich przypadkach wychodze z założenia, że jako uke mam ćwiczyć poprawny atak i przede wszystkim ukemi. Czasem tak dla zaznaczenia, że nie wszystko jest ok trochę się postawię, ale generalnie zaraz potem staram się umożliwić tori wykonanie techniki tak jak mu się podoba. Jeżeli sensei uzna za stosowne, to sam przyjdzie i go pouczy, nie moja w tym rola.To się nie potykaj, nie wywracaj nie udawaj że technika wychodzi, jak gość zobaczy że coś nie tak to albo się weźmie za trening, albo tez z niego permanentnie zrezygnuje, tak czy siak same plusy.
0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu