Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fair play na ulicy?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
90 odpowiedzi w tym temacie

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

Hej! Trenując sztuki walki trzeba mieć pewne zasady, troszkę szacunku dla przeciwnika! (nawet jak to jest złodziej czy bandyta) Jest różnica miedzy skończeniem walki na ziemi (ciosami lub kopnięciem Kakato, fumikomi) a butowaniem bezbronnego (nieprzytomnego) wroga. Dobre, mocne fumikomi z masą całego ciała może złamać kość (rękę, nogę, palce), ale takie dobicie bym rezerwował dla niebezpiecznych (uzbrojonych) napastników. Poza tym konsekwencje prawne: tzw butowanie na pewno jest przekroczeniem obrony koniecznej, a i w regułach "dopuszczalnego ryzyka sportowego" się nie mieści (gdy solowy pojedynek chcemy podciągnąć pod sportowe zmagania valetudo to jest wykonalne gdy ktoś chce się sprawdzić, ale niekoniecznie zaraz, po dwóch kumpli z każdej ze stron jako sędziowie i ew. świadkowie gdyby po fakcie jeden drugiego oskarżył o pobicie - ryzyko sportowe wyłącza odpowiedzialność karną pod warunkiem że walka była toczona wg. reguł sportowych a nie w celu zrobienia krzywdy - czyli butowanie zdecydowanie odpada!)


za duzo filmow ogladasz Co bedzie jak nie trafisz na sportowca ktory wyjebie Ci butelka?, to nie honor lac sie na ulicy a potem placic za szkody lub miec sprawe w sadzie. Jak juz lac to bez regul (dlatego lepiej nie lac)


Wiem o czym mówię: Jeżeli się bronisz (obrona konieczna) to możesz zrobić wszystko co jest konieczne do odparcia zamachu: palce w oczy, kingeri w krocze czy yokogeri w kolano są jak najbardziej dopuszczalne w świetle prawa i nie płacisz za szkody ani nie jesteś oskarżony (jak masz świadków którzy za tobą zeznają, jak nie masz to uciekaj jak najdalej z miejsca zdarzenia). Natomiast butowanie nieprzytomnego przeciwnika moze sie skończyć pobiciem lub odsiadką: stracisz czas, przyjdą kumple bandyty, albo Cię zgarną, a świadkowie zapamiętają że kopałeś leżacego. Dobra rada: zrób swoje i znikaj!!!
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Jak masz sprawę to zawsze jest problem z dowodami i interpretacją zdarzenia. Świadkowie, biegli...
Więcej o obronie koniecznej napisałem na forum: Ulica Pierwszy cios
  • 0

budo_cube_0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BDG

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
miejskie bagno potrafi wciagnac... lepiej nie platac sie po takich okolicach a jesli juz musisz to ja bym nosil jakas zabawke pod pazucha... :D
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Kselos dobrze prawi ja nie jestem Brudny Harry by wymierzać sprawiedliwość i dawaćdresowi nauczkę butując go gdy leży Dres jescze sie kiedys doigra ale nie ja za to bekne. To nie jest wstyd ze wole sie dogadac oddac mu hais lub uciec. Nic mnie nie obchodzi ze on sie wtedy czuje bezkarny bo niektorym trzeba by kregosłup połamac by ich unieszkodliwic Natomiast uwazam ze cos takiego jak fairplay na ulicy NIE ISTNIEJE. Walka uliczna to nie sport gdzie sie wygrywa lub przegrywa, wygrywam gdy mam cały łeb i tylko to sie liczy Sa sytuacje gdy i lezacego trza skopac bo ale naprawde duzo lepiej jest czasem uciec by nie ryzykowac niepotrzebnie Ja cwicze od ponad 2 lat bardzo instensywnie nie po to by zaprowadziło mnie to za kratki
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
dresy, zadymiarze stadionowi i skinheadzi ...

W wielu krajach są ale w Polsce chyba jacyś wyjątkowo chamscy. Ostatni tydzień byłem w delegacji i trochę zmieniłem zdanie na temat bezpieczeństwa w Polsce.
Spostrzeżenia:
- w meskykańskim mieście w dzielnicy robotniczej było bezpieczniej niż na Pradze (po prostu prawie żadnego zagrożenia), a Meksyki, które stały po ulicach w okolicach zmierzchu (19.00) w grupach po 5-20 osób zapytani o cokolkwiek przyjmowali postawę którą okazywali szacunek rozmówcy i raczej czuli się zakłopotani tym, że nie znali ang. W każdym razie chętnie pomagali. A polscy "bramini" to raczej by rąk z kieszeni nie wyciągnęli podczas rozmowy.
- na lotnisku w Londynie siedziała grupa 6 kiboli Liverpoolu (czterech 18-20 lat, jeden byk 25 lat i jeden dzieciak ok 14 lat). Mieli magnetofon w kształcie piłki, pili piwo, śpiewali może trochę za głośno. Kilku paliło (nie wolno). Ale dba się o klienta i uwagę zwraca na ogół dyskretnie. Podeszła kobieta (po dłuższym czasie) i powiedziała, że smoking area jest obok. Oczywiście zgasili. Ale chodzi o to, że przyciszyli magnetofon, śpiewali ciszej. I jeszcze jedno : ludzie, którzy przechodzili obok często machali im i nawiązywali kontakt wzrokowy. W Polsce raczej by odwracali głowy ze strachu. Może nie na terminalu ale na ulicy na pewno. Pewności nie mam, ale myślę, że na ulicy w Londynie wyglądało by to podobnie (z tymi z Liverpoolu).
  • 0

budo_fuba
  • Użytkownik
  • Pip
  • 10 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Zawiercie

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Trochę OT, mianowicie jak to jest, że wszyscy forumowicze przynajmniej raz stoczyli jakąś poważną bitwę uliczną, a ja (chyba) jedyny ani razu nie byłem w takiej sytuacji. Nie mieszkam w super bezpiecznej dzielnicy/ mieście, ani nie jestem "wypakowany"... Jak to jest??
  • 0

budo_telex
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 676 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznan

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

Trochę OT, mianowicie jak to jest, że wszyscy forumowicze przynajmniej raz stoczyli jakąś poważną bitwę uliczną, a ja (chyba) jedyny ani razu nie byłem w takiej sytuacji. Nie mieszkam w super bezpiecznej dzielnicy/ mieście, ani nie jestem "wypakowany"... Jak to jest??

Moze za krotko jestes na forum ? po dluzszym pobycie mozesz smialo sie chwalic ulicznymi zadymami :wink: :D :)
  • 0

budo_matysshido
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Kwestia czasu. Też myślałem, że mnie to nigdy nie spotka. :)
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

Trochę OT, mianowicie jak to jest, że wszyscy forumowicze przynajmniej raz stoczyli jakąś poważną bitwę uliczną, a ja (chyba) jedyny ani razu nie byłem w takiej sytuacji. Nie mieszkam w super bezpiecznej dzielnicy/ mieście, ani nie jestem "wypakowany"... Jak to jest??

Ty sie ciesz. Ja nie wiem, ze tez wszyscy to chca sie tak sprawdzac na ulicy. Ja jestem zadowolony ze nie mam tak wielu przygod na ulicy. Przynajmniej jestem zdrowy i mam wszystkie zeby :)
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

Przynajmniej jestem zdrowy i mam wszystkie zeby :)

Czy twoje zęby są zdrowe na "siódemkę"??? :)
  • 0

budo_kapral
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3301 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:jakaś afryka, sam nie wiem
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

Przynajmniej jestem zdrowy i mam wszystkie zeby

Czego nie moge powiedziec o moich przednich zebach ja :?
  • 0

budo_mate
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2646 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
ja o swoich tez nie ale na szczescie dalo sie je wstawic :)
  • 0

budo_matysshido
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Wieści z ostatniej chwili odnośnie tematu, który założyłem "fair play na ulicy". A jednak kumpel nie ma powybijanych zębów. Są że tak p[owiem lekko pokruszone - dokładnie 6 sztuk.( Będzie walka z ubezpieczeniem) Nos już się goi. Ale dzisiaj od razu jak kumplowi zdjęli szwy , przyszedł dzisiaj na trening. Co mnie zdziwiło... stwierdził, że w sumie to nic mu się nie stało i jest jeszcze pewniejszy siebie na ulicy. Wniosek do jakiego doszliśmy- nigdy się nie rozdzielać, nawet na 10 minut, a w chwilach kryzysu, szybki powrót po kumpli, a nie indywidualna walka.
  • 0

budo_empty
  • Użytkownik
  • Pip
  • 21 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
widzisz - ulica to nie mata..na ulicy częściej spotkasz ludzi którzy nie wiedzą co to honor, odwaga itp..dla nich liczy się tylko zadać komuś jak najwięcej bólu, upokorzyć a tym samym siebie dowartościowac..
moim zdaniem na ulicy należy jak najdłużej odwlekać jakąkolwiek konfrontacje, starać się omijać podejrzanych typów,poprostu tego unikać..Czasem jednak jest to niemożliwe i w momencie gdy otoczy nas grupka sympatyków kijów bejzbolowych należy postępować według ich zasad..oni Twoich zasad nie przestrzegają, dla nich nie ma różnicy czy leżysz , czy krwawisz i czy jesteś przytomny..Trzeba tak samo postępowac z tymi skurwielami..albo Ty albo oni..kedy fika do mnie jakiś koleś na ulicy, i jeszcze widzę że koleś lubi siłownie bo lubi masę, i widzę że nie obce mu dragi itp. syf to nie zastanawiam się czy to etyczne jeśłi go kopnę w głowę..to idiota, maszynka i do tego z defektem.. napier,, ile wlezie.
uff..temat ciężki..zawsze mnie wpienia bom miał wiele przygód niemiłych.

pozdrawiam all..
  • 0

budo_cube_0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BDG

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
niedawno mialem tez przygode jajkis ziomek z podbitym okiem przykozaczyl a potym jak mnie kopnal w udo zobaczyl ze raczej sie zdziwilem niz skulilem z bolu to spasowal
tak pozatym to bedzie tu chyba na miejscu: "lepiej zeby mnie 12sadzilo niz 4nioslo" chyba szczera prawda to jest? :D
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?

"lepiej zeby mnie 12sadzilo niz 4nioslo" chyba szczera prawda to jest? :D

Lepiej zeby mnie 12 sadzilo niz 6 nioslo.
Jeden z userow (bodajze Cougar) ma to w podpisie.
  • 0

budo_cube_0
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 112 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:BDG

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
aha nie wiedzialem ale ja slyszalem to w tej wersji ze niesie 4 :-)
  • 0

budo_mesjasz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1074 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Katowice
  • Zainteresowania:Ninjitsu

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
bo w polsce czasami nosi własnie 4...a sądzi 3...
  • 0

budo_rip
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 414 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:RIP

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
bo w Polsce w zasadzie to nie nie jest tak jak powinno byc i w prawidlowych ilosciach.
  • 0

budo_matysshido
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Fair play na ulicy?
Bo w Polsce to jest czasem po huju. Szczególnie jeśłi chodzi o "ulicę".
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024