20 odpowiedzi w tym temacie

[budo_saku]

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

[budo_liczmistrz]

Widac ze straznik mial wiecej szczescia niz rozumu...

[budo_patrol]

Szczęścia? A on nie dostał przypadkiem tych strzałów?

[budo_druss]

Powiedzieli,że przeżył...

[budo_patrol]

A co to w ogóle za sytuacja i kiedy to się stało? Ktoś wie coś więcej?

[budo_tsuki]

Po co on w ogóle podbiegł???

[budo_jerz]

Podbiegł bo coś ukradli z tego co zrozumiałem nie przez terroryzowanie bronią tylko poprostu coś wynieśli z marketu czy cuś.
Po co się szarpał jak zobaczył że kolo ma broń??

[budo_patrol]

Bo chyba nie zauważył tego pistoletu - w momencie jak bandzior wyjął broń, wzrok ochroniarza był skierowany na ulicę (potknął się czy coś), a poza tym całość działa się bardzo szybko i pod wpływem adrenaliny, więc nie było za bardzo kiedy myśleć.

[budo_muchol]

a ja przejrzałem 2x i nawet nie wiem o co tam chodzi

[budo_sicc-lc]

no to nie jestem sam....

btw a nie jest przypadkiem tak ze ten koleszka mial slepaki? bo wiecie srednie w to wierze ze ktos zbiera z metra 4/5 strzalow i zyje....w pieprzonych rambo szwarcenegerow przestalem juz wierzyc

pozdro

[budo_jerz]

Strzelał tak że spokojnie tylko 1 2 strzały mogły wejść a jak weszło wszystko to zawsze mógł dostać część w ręce nogi albo co a to raczej jeśłi jest szybko karetka nie powinno zabić.

[budo_patrol]

Chodzi o to, że strażnik jakiegoś sklepu goniąc dwóch złodzieji został zraniony przez strzały z pistoletu z bliskiej odległości. A co do tego, że przeżył to może dlatego, że nie wszystkie trafiły - kto wie może tylko pierwszy, a reszta chybiła celu.

[budo_robertp]

bo wiecie srednie w to wierze ze ktos zbiera z metra 4/5 strzalow i zyje....

Policyjne "rekordy" i statystyski FBI notują kolesi którzy dalej się ostrzeliwali nawet po kilkunastu trafieniach.
To rzadkie wypadki, ale się zdarzają.
BTW w Polsce żyje kobieta, która kilkanaście razy raniona nożem, wsiadła na rower, dojechała do najbliższych zabudowań i tam dopiero straciła przytomność. Przeżyła.

[budo_zwierzak]

Dziwne, że ni widać żadnego wstrąsu na ciele gościa od trafienia, chyba naprawdę dostał w rękę.
Naboje do pistoletów mają obły kształt, a to był jakiś 1 metr, powinno chyba nim trochę wstrąsnąć

[budo_paulo2]

Możliwe, że to po prostu był jakiś słaby kaliber i dlatego nim nie wstrząsło. Nie każdy musi odlecieć trzy metry jak na amerykańskich filmach po dostaniu jednej kulki :wink:

[budo_robertp]

Możliwe, że to po prostu był jakiś słaby kaliber i dlatego nim nie wstrząsło. Nie każdy musi odlecieć trzy metry jak na amerykańskich filmach po dostaniu jednej kulki :wink:

A że "akcja równa się reakcji" i zasady zachowania pędu obowiązują, to strzelający o ile nie ma hakownicy lub nie zaparł się o ścianę, też ze 3 m. powinień fruwać

[budo_paulo2]

E... tam. Jakby to wyglądało jakby strzelający tesh odlatywał? Conajmniej nie po amerykańsku

[budo_diriz]

no filmik niezly - faktycznie chyba tylko pierwsza kulka weszla, bo zarowno straznik jak i strzelajacy potykaja sie non stop

i dokladnie jak pisze robert p - nie wspominajac juz o napadzie na bank of america w roku 1997, kiedy dwaj napastnicy ubrani w kevlar od stop do glow zaliczyli odpowiednio 11 (ostatnia - samobojczy strzal w glowe) i 29 ran (z tego chyba 3 w udo i 2 w stope) zanim udalo sie policji opanowac sytuacje. do tego momentu strzelali non stop z ak (i nie tylko). fakt ze panowie byli porzadnie nacpani, ale o cpaniu nie bylo mowy podczas zasadzki w iraku, gdzie zginelo dwoch ex -gromowcow, ktorzy pojechali jako najemnicy dla blackwater security.

jeden z amerykanow ktory przezyl strzelanine (dowodca ekipy prowadzacy pierwszy pojazd) otrzymal postrzal w glowe, dwa w nogi i odlamki w twarz, po czym nadal dowodzac druzyna i strzelajac do napastnikow (skutecznie), przebiegl ponad pol kilometra zdaje sie do auta ktorym ekipa oddalila sie z miejsca zasadzki. dla zainteresowanych dokladny opis i fotosy tutaj --->

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

pozdro

[budo_paulo2]

jeden z amerykanow ktory przezyl strzelanine (dowodca ekipy prowadzacy pierwszy pojazd) otrzymal postrzal w glowe, dwa w nogi i odlamki w twarz, po czym nadal dowodzac druzyna i strzelajac do napastnikow (skutecznie), przebiegl ponad pol kilometra zdaje sie do auta ktorym ekipa oddalila sie z miejsca zasadzki.

a co on jest kurwa ?? robocop ??

[budo_diriz]

hehe no mysle ze robocop nigdy nie doswiadczyl takiego wpompowania adrenaliny