Kobieta zabila nozem Amstafa
Napisano Ponad rok temu
W obydwu jednak wypadkach, nie pokusiłbym się o stwierzdenie że były to psy hodowane specjalnie "na ludzi". Takich psów poprostu nie było. Niektóre rasy poprostu wykazują większe instynkty terytorialne i obronne które każą im byc wrogo nastawionymi do KAŻDEGO intruza bądź agresora. Zresztą to bardziej kwestia wychowania niz rasy. Znam dobermany pozbawione całkowicie agresji do ludzi, znam przesocjalizowane File (psy które nieufnośc mają wpisaną w wzorzec) które garną się do każdego. Z drugiej strony mam znajomego którego ShiTzu(rasa ozdobna podobna trochi do Yorka) pozostawiony samotnie w samochodzie zafundował złodziejowi radyjek 11 szwów na ręce(sic!!!)
Niektóre rasy wykazuja poprostu pewne predyspozycje. Wykorzystanie i ukierunkowanie ich to już w 100% kwestia właściciela.
Pozdrawiam
Peruk
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
przypomnij sobie co robili z wilczurami hitlerowcy
To że banda kretynów szczuła owczarki N. na ludzi nie zmienia faktu że ten pies został wychodowany by być psem pasterskim.
To że bandy kretynów dzisiaj szczują swoje pity i asty na ludzi równiez nie zmenia faktu że nie po to wychodowano te psy.
To że widziałem multum jamników i pinczerów które rzucaja się na wszystko i wszystkich równiez nie świadczy o tym ze to psy na ludzi
Te psy nie zostały wyhodowane na ludzi. Co najwyżej do obrony. A że je nauczno agresji do określonego gatunku? Daj mi na pół roku labradora. Gdybym był dostatecznywm zwyrodnialcem zrobiłbym z niego w tym czasę zabójcę ludzi. BO NIE JEST PROBLEMEM NAUCZENIE ŻADNEGO PSA AGRESJI. Do tego trzeba tylko połowy mózgu, dużo bestialstwa i determinacji.
Agresja nie jest przyrodzona ŻADNEJ rasie. w niektórych można ją co najwyżej łatwiej pobudzać.
Co do Dobermanna.
Louis Dobermann urodzony w 1834r. w apoldzie. Był rakarzem, poborcą podatkowym pracującym nocą i oprawcą(cokolwiek by to miło znaczyć), Hodował ostre psy bojowe, nieprzekupnych stróży i cięte psy myśliwskie.
Eva Maria Kramer "Rasy Psów"
Trochę chyba za wcześnie na mafię
Pozdrawiam
Peruk
Napisano Ponad rok temu
A co psy winne? Z ludźmi też porobili różne rzeczy, a nikt ich nie uśpił w ramach denazyfikacji.przypomnij sobie co robili z wilczurami hitlerowcy...bardziej typowego psa na ludzi to ja nie znam. .
Po rozpadzie NRD były do wzięcia ichnie owczarki do pilnowania granicy. Różni tacy je brali, część potem oddawała, bo za łagodne Oni chcieli zabójcę na czterech łapach.
Napisano Ponad rok temu
Na ludzi - jako psy policyjne wychodowano dobermany [afaik]
Napisano Ponad rok temu
Jakie kroki należy podjąć, gdy spotka się wściekłego
psa?
- Jak najdłuższe.
Napisano Ponad rok temu
co do obrony przed psem: ponoc Pałkiewicz szkolił jakieś jednostki specjalne ( z Włoch lub Francji - nigdy nie pamiętam) przed atakiem dobermana - ale zrezygnowano jak pies zagryzl jednego szkolonego.
Napisano Ponad rok temu
o ile sie nie myle to fila brasileiro byl psem " na ludzi" dawno temu sluzyl do tropienia zbieglych niewolnikow
HEHEHEEEEE wiedziałem że ktos o tym wspomni jak wymienię Filę. Otóż Fila Brasileiro to była rasa która została wychodowana do pilnowania posesji, polowań na dzikie koty i osadzania dzikiego bydła.
Rzeczywiście używano ich do tropienia zbiegłych niewolników, ale ich rola kończyła się na wytropieniu i osadzeniu. Ceniono te psy dlatego właśnie że nie poniewierały "towaru" a o to chodziło łowcom.
To sa dane z lat 50tych. Wtedy rzeczywiści sędzia miał oceniac psa z odległości podchodząc tylko na własną odpowiedzialność. Teraz Filety nie maja żadnych przywilejów na wystawach, a musze powiedzieć że na ostatniej krajówce moje suczydło nie sprawiało większych problemów. Dużo ciekawsze akcje widziałem przy Rottweilerachponoc do dzis sa to psy bardzo nieufne w stosunku do obcych i ponoc nawet sedziowie na wystawach nie bardzo sie kwapia zeby im w zeby zagladac
co do obrony przed psem: ponoc Pałkiewicz szkolił jakieś jednostki specjalne ( z Włoch lub Francji - nigdy nie pamiętam) przed atakiem dobermana - ale zrezygnowano jak pies zagryzl jednego szkolonego.
No i właśnie. Z psem jak z nożem. Można sie obronić, ale jakie szanse?
Pozdrawiam
Peruk
Napisano Ponad rok temu
btw. fila jest na liscie psów niebezpiecznych czy jak sie ten ministerialny wymysl nazywa?
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam i zyczę rychłego nabycia upragnionej świnki
Peruk
Napisano Ponad rok temu
przypomnij sobie co robili z wilczurami hitlerowcy
To że banda kretynów szczuła owczarki N. na ludzi nie zmienia faktu że ten pies został wychodowany by być psem pasterskim.
nie jestem pewien czy hitlerowcy ograniczali sie do szczucia...to chyba byly jakies specjalne hodowle, tyle mieli tych psow w obozach koncentracyjnych, w czasie lapanek itp.
Napisano Ponad rok temu
nie jestem pewien czy hitlerowcy ograniczali sie do szczucia...to chyba byly jakies specjalne hodowle, tyle mieli tych psow w obozach koncentracyjnych, w czasie lapanek itp.
Dobrze. Mogli SZKOLIĆ psy od małego tak by ukierunkowac ich agresję na ludzi. Pisałem już że da się to zrobić z każdym psem. W żaden sposób nie zwiększa to predyspozycji akurat Owczarka niem. "jako psa do zabijania".
Uprzedzę pytanie pod tytułem "dlaczego akurat ta rasa?". Ano z tego samego powodu dla którego Owczarki niemieckie długo były najpopularniejszymi psami pracującymi(obecnie to chyba prym wiodą Owczarki belgijskie). Są poprostu pracocholikami i lubia aktywne zajęcia i prace z człowiekiem. Zrobią tez bardzo wiele by zadowolic swego przewodnika.Są bardzo wszechstronne i maja ogromny potencjał. A wykorzystanie tego potencjału jak juz pisałem zależy w 100% od człowieka.
Yak gdyby było jak piszesz i Owczarki niemieckie były by tak popularnymi psami we wszystkich chyba formach ratownictwa prawda?
Pozdrawiam
Peruk
Napisano Ponad rok temu
do czego zmierzam? otoz uwazam ze sa rasy bardziej agresywne i mniej. takze przeciw ludziom. jesli agresja idzie w parze z 40 kilogramami cielska i wielka morda o jakiejs niewyobrazalnej mocy scisku to trzeba naprawde wielkiej odpowiedzialnosci. poniewaz odpowiedzialnoscia ludzie nie grzesza to moznaby problemy tego typu sprobowac jakos uregulowac prawnie. skale problemu uswiadomilem sobie kiedy chodzilem na spacery z moja siostrzenica (teraz ma 4 lata) i po prostu na widok kazdego wiekszego psa ktory biegal po osiedlu bez smyczy i kaganca mimowolnie sciskalem mocniej kose. i w sumie wiesz co? nie interesuje mnie nawet to czy moj strach jest racjonalny czy nie. takie wypadki sie zdarzaja i to jest fakt. nikt temu nie zaprzeczy. a ja nie mam pojecia czy akurat ten pies byl poprawnie ukladany czy ktos mu te psychike wypaczyl. musze zakladac najgorsze zeby miec szanse na reakcje. i bardzo irytuja mnie ludzie ktorzy na zwrocenie uwagi odpowiadaja ze ten akurat pies jest bardzo przyjacielski, nikogoby nie skrzywdzil itp. i tak jak generalnie lubie psy bardzo, sam mam w domu juz drugiego psa i w sumie bedzie to juz jakies 23 lata od kiedy jestem psim wlascicielem, to uwazam, ze trzeba drastycznie zaostrzyc mozliwosc posiadania pewnych ras (nawet do zakazu czy pozwolenia podobnego do zezwolenia na bron) a jeszcze drastyczniej zwiekszyc kary dla wlascicieli psow biegajacych bezpansko (rok w zawiasach i to dopiero jak pies komus krzywde zrobi to po prostu smieszne). trzeba sobie uswiadomic ze miasto to nie jest wies ani ranczo i takie olbrzymy nie maja tu racji bytu. na wsi owszem, taka krowa niech pilnuje domostwa, bydla lub owiec ale w miescie? nie dosc ze pies sie czesto meczy to jeszcze o wypadek nie trudno. juz nawet nie chce mowic ile razy moj pies byl atakowany i pogryziony przez psow ktorych wlasciciele to jacys bezmyslni kretyni...i co? myslisz ze mi taki ciec zwracal potem gruba forse za leczenie? ech, szkoda slow.
Napisano Ponad rok temu
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Yak: A nie ma jakiś uregulowań prawnych, co do niebezpiecznych ras??
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
K_P
Napisano Ponad rok temu
ja wiem? a nie krzyzowali ich jakos promujac wlasnie osobniki agresywne?
Tutaj nie odpowiem bo poprostu nie wiem
otoz uwazam ze sa rasy bardziej agresywne i mniej. takze przeciw ludziom.
Nie do końca, ale już prędzej bym się zgodził. Ja uważam raczej, że istnieją rasy mające większe predyspozycje do agresji, a co za tym idzie mogą być agresywne również w stosunku do ludzi.
jesli agresja idzie w parze z 40 kilogramami cielska i wielka morda o jakiejs niewyobrazalnej mocy scisku
Akurat tak powszechnie mitologizowany ścisk(te straszne bullterriery ) nie ma w przypadku ataku na człowieka większego znaczena. Różnica między atakiem Labradora a Bulla będzie mniej więcej taka jaką odczujesz waląc się w dłoń młotkiem 10 i 20 kilogramowym. Hipotetycznie ten 20 kilowy uszkodziłby cię bardziej .
to trzeba naprawde wielkiej odpowiedzialnosci.
To jest akurat cecha która jest wymagana od każdego posiadacza psa. Wiadomo że właściciele psów obronnych, stróżujących i bojowych powinni szczególnie zdawac sobie sprawę z tego do czego potencjalnie jest zdolny ich pies. Nawet jeżeli na codzień to przemiły pluszak. W życiu nie zdarzyło mi się nie zapinac psów na smycz kiedy widziałem kogokolwiek w promieniu 50m. Robię tak choć , moje zwieże to wcale nie są killery które toczą wokół krawawym spojrzeniem zastanawiając się jedynie co by tu dodać do listy ofiar
to uwazam, ze trzeba drastycznie zaostrzyc mozliwosc posiadania pewnych ras (nawet do zakazu czy pozwolenia podobnego do zezwolenia na bron)
Widzisz, i tu jest problem. Bo wystarczy że jeden z drugim kupi psa bez rodowodu i już nie podpada pod przepisy. To w końcu kundel. A to że obydwoje jego rodzice to "prawie" wzorcowe Rottweilery, nie ma w świetle naszego prawa żadnegop znaczenia. Najpierw musiano by uregulować kwestie psów nie rasowych.
a jeszcze drastyczniej zwiekszyc kary dla wlascicieli psow biegajacych bezpansko (rok w zawiasach i to dopiero jak pies komuś krzywde zrobi to po prostu smieszne).
I tu sie w 100% zgadzamy.Niestety, dopóki odpowiedzialność za ludzka głupotę ponosi pies, nic się tu nie zmieni. Bo kiedy uśpią juz "psa zabójcę" jego właściciel poprostu kupi drugiego.
to nie jest wies ani ranczo i takie olbrzymy nie maja tu racji bytu.
No nie maja, ale co poradzisz? Wprowadzisz przepisy regulujące masę psa w zależności od zamieszkiwanego metrażu? To nie tędy droga. Duzy pies może być hodowany w mieście nie będąc zagrożeniem dla otoczenia. Trzeba poprostu hododwać go świadomie.
juz nawet nie chce mowic ile razy moj pies byl atakowany i pogryziony przez psow ktorych wlasciciele to jacys bezmyslni kretyni...i co? myslisz ze mi taki ciec zwracal potem gruba forse za leczenie? ech, szkoda slow
A powinni. Gdyby raz i drugi zapłacił za swoją głupotę, może by zmądrzał. Niektórym potrzebne są płatne lekcje myślenia
Reasumując. Poza nielicznymi wypadkami, winę za jakiekolwiek wybryki psa powinien zawsze ponośić właściciel. Bo to on wziął na siebie odpowiedzialność kupując sobie zwierzaka. Dopóki ludzie nie zrozumieją tego że niezależnie od tego jakiegao psa kupują to maja w domu drapieżnika (Udomowionego ale zawsze. I tyczy sie to wszystkich psów, nie tylko ras bojowych. Jamnik potrafi równiez dotkliwie pogryźć dziecko w pisakownicy i nie ma tu żadnego znaczenia jego masa czy uścisk szczęk) dopóty będą się zdarzały wypadki.
Pozdrawiam
Peruk
Napisano Ponad rok temu
Gratulacje, szczere gratulacje, choć może mi się wydawać, że z jedną moją suczką dogadałby się znakomicieSnow... Ja nadal jestem pod urokiem buli, jednak jako "prezent" od swoich kolegow, kilka lat temu dostalem kundelka. Kundelek wyrosl na osobnika okolo 14 kg (a'la sredni pinczer), ale za to wydaje mu sie, ze jest przynajmniej dobermanem.
Niestety nie "pochyla glowy" przed zadnym duzym, czy silnym psem. Jest krnabrny i wladczy. Pomysl, zeby mu dokoptowac jakiegos bulla, niezaleznie od plci, predzej czy pozniej zakonczylby sie, wobec jego charakterku dla niego tragicznie. A to bylob ze wszech miar niesprawiedliwe. Bo jest zajebistym gosciem!
K_P
To Peruk: 18 - miesięczny AMST to młody pies, jeszcze dużo mu się może zmienić, jeśli chodzi o psychikę i tolerancję...
Co do agresji psów do ludzi, to proponuję poczytać fachowe (z reguły nie w języku polskim) artykuły/książki, dlaczego pojawia się ten rodzaj agresji. Jest to wynikiem kilku elementów... To że pies jest obronny nie oznacza, że rzuca się na wszystko, co się rusza. Większości problemów behawioralnych z psami da się uniknać przez: prawidłową socjalizację (najważniejszy okres życia psa 2-5 m-cy, odpowiedzialność i trening posłuszeństwa i przede wszystkim odrobinę wyobraźni i 'dobrego wychowania', tzn. min.: sprzątaj kupy po swoim psie z trawników, jak naprzeciwko Ciebie idzie ktoś z nieznanym psem na smyczy, weź swojego na smycz, itp...
Napisano Ponad rok temu
kooniu
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Tramwaje i komórki
- Ponad rok temu
-
Strach !!!!!!
- Ponad rok temu
-
Nie umiem sie bic, trenuje sztuke walki
- Ponad rok temu
-
Napad
- Ponad rok temu
-
Nunchaku vs nóz
- Ponad rok temu
-
Panowie i Panie - potrzebna wasza opinia :|
- Ponad rok temu
-
solówka ;] -video-
- Ponad rok temu
-
Czy odkąd ćwiczycie SW, czujecie się bespieczniej na ulicy?
- Ponad rok temu
-
Zasady usuwania postow na przykladzie.
- Ponad rok temu
-
Sytacja w busie
- Ponad rok temu