Cześć!
VD:Kazda technika walki w stylu Weng Chun wykonana byc powinna wedlug podstawowych zasad tego stylu.
Przeciez walka to ciag zdarzen do ktorych musimy dostosowac odpowiednie odruchy ciala a to nie pozwala na szablonowe uzywanie technik. Dlatego pisanie czy stopy sa rownolegle czy nie badz technika bong sao czy tan sao jest tak lub inaczej nie ma sensu(!!!) Wazne jest aby mogly miec one zastosowanie we wszystkich dystansach.
Wszystko jasne i fajnie ale... wciąż odnosilem wrażenie ,że podkreślasz swój obecnie ćwiczony styl jako ten , z którego prawdopodobnie powstały inne... Chciałem sie dowiedzieć co ewentualnie moglem stracic z pierwotnych koncepcji podanych przez twórcow....
Co do opisów ruchów (stopy równoległe - lub nie:) To pamietajmy ,że mówimy o narzedziach walki, a narzedzie jak narzedzia, spojrzysz na skrzynkę i wiesz : to elektryka , a to stolarza... Mozna sobie czasem to i owo dospiewać ,o tym ktory sie nimi posluguje - stad pytania o detale techniki...
Jak juz wczesniej opisalem kazda forma przypisana jest do danego dystansu walki, wiec znajac je potrafie wykorzystac swobodnie owe techniki we wszystkich dystansach walki: dlugiego, sredniego, krotkiego, zwarcia i parteru. Opisalem juz mniej wiecej to na poczatku, byc moze przeoczyliscie... byc moze nie zgadzacie sie ze mna jak niektorzy
Nie ma powodu ,żeby sie z Toba nie zgadzać... Jeśli mowisz ,że w TWOIM stylu coś jest to nic mi do tego... Zastanawia mnie jednak na ile piszesz już o wlasnej INTERPRETACJI cwiczonego stylu, a na ile o przekazie od poprzedniego nauczyciela (kogo???) Czy Twoj nauczyciel też mówił o technikach dystansów od dlugiego do "parteru". Czy to Ty w oparciu o swe poszukiwania znalazleś zastosowania "parterowe" dla technik zawartych w systemie. To pytanie mnie frapuje... Poniewaz to istotna różnica między Twoim systemem a innymi - w tym moim.
W systemie Cheunga nie ma "parteru", nie ma równiez, przyporzadkowania "forma-dystans".
VD:Wazne jest aby cwiczac dany styl zadac sobie kilkanascie waznych pytan i moc na nie odpowiedziec wlasnie w oparciu o techniki stylu ktory cwicze. Oto pierwsza seria pytan:
No dobrze sprobujmy...
1. czy moge wykorzystac sile przeciwnika? Jezeli tak to w jaki sposob i czy we wszystkich dystansach? Czy sa w moim stylu takie sposoby?
Dokładnie KAŻDA sztuka walki uczy jak wykorzystywać silę przecienika, więc i moja i Twoja..
2. czy mozliwe jest wyprzedzanie atakow i zatrzymywanie ich zanim przeciwnik wykona planowany ruch?
Jest możliwe pod warunkiem ,że spedzisz ogromna ilość czasu na rozwijaniu szybkosci reakcji, zarówno "prostej" jak i "zlożonej". Przy czym nas generalnie dotyczy drugi rodzaj...
3. co zrobic gdy nastepuje atak w sposob ciagly? Czy moge ominac sile przeciwnika lub czy sa inne mozliwosci?
Można ominąć siłę i ZAWSZE są inne możliwości....A w łeb jak się dostawało tak sie dostaje....
4. jak wyczuc i wykorzystac chwilowa slabosc napastnika?
5. jak moge rozproszyc jego uwage w momencie gdy ma on szczelna garde i stabilna pozycje walki?
Słabość najlepiej wykorzystac waląc go w pysk...a jej wyczucie to podobno cecha wrodzona, choć można próbować określić kilka oznak słabości i je wykorzystać. Przeciwnik rzadko ją pokazuje a jak pokazuje to: 1. już przegrał 2.(!) pulapka!!!
Szczelna garda NIE ISTNIEJE. Mozna się zasłonić we wlasciwym czasie i to wszystko. Jeśli oferujesz przeciwnikowi jakikolwiek stały, przewidywalny ruch, czy element (jak garda) - wykorzysta go! (zwód, uchwyt, ominięcie itp.)
Dragon nie chce już mi sie nalegać i kończę z namolnością... Jeśli będzie sie Tobie chciało odpowiedz na pytanie dot."parteru"....
Tych pytań nie uznałbym za "ważne"
Acha, ja nie reprezentuje juz stylu Chi Sima(..) Owszem przyznaje iz dzieki temu systemowi wiele poznalem ale nie uwazam ze jest on niezbedny aby powiedziec cos na temat Weng Chun.
(..)moj styl? mozesz nazwac go sztuka walki wedlug zasad, ja nazywam ja WENG CHUN
Darku Darku...narobiłeś mi apetytu a uczta skromniutka....!!!
Troszkę jednak rozczarowany
DarSit
VD zrozumiałem ,że obecnie nie przypisujesz się do żadnej nazwijmy to "klasycznej" szkoły?