Skocz do zawartości


Zdjęcie

VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
311 odpowiedzi w tym temacie

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)

mam wrażenie że strasznie lubisz opisywać jakies coś powinno być ale nie podajesz zadnych faktów... jestem niepocieszony

opisuje tu cos zeby dac wam do myslenia. nie chce opisywac zbytnio mojego stylu poniewaz posadzicie mnie o autoreklame. a i tak kazdy z was cwiczy sobie swoje. na sile nie bede nikogo przekonywac. niestety nie mieszkam w polsce zeby sie z wami spotkac i udowodnic to o czym mowie. moge tylko podpowiedziec.

to czym dokładnie różni się Twoja praca nóg?

przedewszystkim tym ze nie ma w stylu szablonowych pozycji. jest klepsydra, "jezdzca", wykroczna, zakroczna, wysokie i niskie ale kazda z nich ma swoje znaczenie i odpowiednie zastosowanie do danego dystansu. jest chodzenie po linii prostej, po trojkacie, po kwadracie a nawet po kole. sa rowniez zwroty w roznych kierunkach. byc moze wiecie o tym...

w LT praca nóg jest :) ... dostępna zazwyczaj od jakiegoś poziomu... (więc może mi będzie dane kiedyś, a z tego co wiem w maju się więcej dowiedzieć)

moze w maju a moze za pare ladnych lat... :(

pozycja klepsydry zaczyna i kończy - specjalnie pozycji jakiś inszych nie ma (no poza "broniowymi")


sam to stwierdzasz = nie ma

poprostu klepsydra-...

i w tym momencie dostajesz w "dziondra"

przenosimy ciężar, lekko się "skręcamy"

tak ale z bolu... i nie ma juz wtedy czasu na przyjecie nowej pozycji chyba ze embrionalnej :)
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)


w LT praca nóg jest :) ... dostępna zazwyczaj od jakiegoś poziomu... (więc może mi będzie dane kiedyś, a z tego co wiem w maju się więcej dowiedzieć)

moze w maju a moze za pare ladnych lat... :(

pozycja klepsydry zaczyna i kończy - specjalnie pozycji jakiś inszych nie ma (no poza "broniowymi")


sam to stwierdzasz = nie ma

poprostu klepsydra-...

i w tym momencie dostajesz w "dziondra"


nienie... klepsydre stosuje się "przed" wejściem - nikt nie stoi przecież w takiej pozycji w środku walki - natomiast jest b. wygodna do wystartowania.

a chodznie po kwadracie jest w LT (w WC tez z tego co pamietam - niech mnie ktos poprawi), po trojkacie to jako podstawowe rzeklbym... po kole hm.. :? masz na myśli chlen bo? :D

Poza tym interesowałabym mnie bardziej sama motoryka ciała niż konkretne kroki i pozycje

I nie bój się o autoreklaę nie mam zamiaru nikogo sądzić - a im więcej opiszesz tym więcej sie dowiem :)
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
boshe tak to jest jak sie pisze posty przy 39,5 :D (chpry jestem :( )

to zdanie "dostepne mi bedzeie w maju " - chcialem napisac o roznicach wc/lt ... :oops:
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Czesc Yareck!

Nie masz pojęcia jak się cieszę ,że nadal zajmujesz się Sztukami Walki! :D

czy moge prosic o adres priva, bo narazie nie mam do niego dostepu
Potrzebuje malej pomocy i wskazowki
Dziekuje SiHing? a moze SiFu


Wystarczy Darek :wink: :D !

Mój adres: Bil Jee@poczta. onet.pl

Robert oczywiscie przekazał twoje pozdrowienia - Dzięki!
Żałuję ,że pieprzona kasa uniemożliwiła Tobie ćwiczenie u Didiera...
Wiem ,że miał w różnych okresach rozmaite sytuacje z pieniąchami i może trafileś do niego w trudnym momencie, gdy musiał być twardy
w prowadzeniu finansów.... Załuję :( A może jest faktycznie "drogi", nie znam relacji cenowych na wszym rynku... Niestety zawodowstwo pociaga za sobą pewne konsekwencje... :(
Prawopodobnie będę z chlopakami w Paryżu na przelomie lipca i sierpnia - może pogadamy przy piwku? :wink:

Darek
DarSit
  • 0

budo_yareck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Witam Darek,
milo ze mnie jeszcze pamietasz :D
zajmuje sie caly czas SzW, aktualnie cwicze u takiego Chinczyka, jest bardzo dobrym fighterem, lecz zero pedagogiki i... duzo by bylo gadac...
niby Shaolin poludniowy, niby pozycje bardzo podobne do WC :) , ale gosc strasznie tajemniczy, a moja cierpliwosc ma niestety granice, nie mam wrazenia iscia do przodu wiec czas zawinac zagle... szkoda! gdzies juz mowiles o "sekretach" na amen!!
"kopie" troszke na uniwerku w karate :D aby podwyzszyc ocenki... ale karate pozostaje karate, zwlaszcza na poziomie uniwersyteckim :)
jak bedziecie w Paryzewie to zapraszam do siebie, jesli problemy z mieszkankiem, to moze bede mogl pomoc...
  • 0

budo_yareck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
VingDraonie,
nie znam pozycji ktora by chronila cale cialo od wszystkich atakow, chonienie genitaliow zmusza niestety do znieksztalcania pozycjii i zmniejsza mobilnosc. np. w choy lee fut w pozycji gung bo przednia stopa jest skrecona so przodu, co jak na moje zdeczka uniemozliwia poruszanie sie do przodu, inni znowu wykonuja te pozycje prawie na jednej lini, tracac jak na moje na stabilnosci, kurcze tylko chyba zapomina sie ze walka jest w ruchu, wiec nie bede stal w miejscu jak goscu mnie kopie w moje "klejnoty", zreszta wystarczy pochodzic troszke na kyukoshin albo na sumo i czlek staje sie odporny na tego typu ataki (to taki maly zarcik)
co do pozycji sei ping ma, spoko jest dobra do walki w kontakcie, tylko nie wyobrazam sobie dlugiego stania jak ktos bedzie mi ladowal low kicki!! :?
zapominamy sie zdeka ze jest cos takiego jak mobilnosc, gdzie niegdzie skacza, gdzie indziej chodza po kole, Didier (jak sie nie mysle) prponuje ciagle przemieszczanie (lecz nie skakanie), poniewaz przypominam sobie taki ladny atak z jujitsu na osoby skaczace, oczywiscie wymaga on wejscie i wyczucie tempa przeciwnika...
proponuje nauke odpornosci i jak ktos atakuje skulic sie i czekac az przestanie kopac :lol:
przesadzam, ale nie istnieje chyba pozycja doskonala, zawsze jest cos za cos, a nastepnie udoskonalanie poruszania sie w tej pozycji...
w stylu psa ludzie sie kulaja praktycznie po ziemi, jesli czuja sie w tym dobrze tym lepiej, ale mi to jakos nie chodzi po glowie...
Sadze ze w WC rozlozenie ciezaru 50/50 albo 40/60 pozwala na odpowiednia mobilnosc i naturalnosc ruchu, a nikt nie zabrania wykonania malego sei ping ma, tylko trzeba to czuc
szacunaczki
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Cześć Yareck!


jak bedziecie w Paryzewie to zapraszam do siebie, jesli problemy z mieszkankiem, to moze bede mogl pomoc...


Dzięki! Śpimy na sali więc nie ma problemu, a i Tobie nie będziemy go robić :wink: Niemniej fajnie będzie się spotkać i pogadać. Pewnie będziemy w kontakcie, to sobie jeszcze doprecyzujemy to i owo.

Ile lat studiów jeszcze przed Tobą? Co zmierzasz dalej? Odpowiedz na priva - lepiej... :wink: :D

-------------------------------------------------------------------------------------

Tweraz do wszystkich dyskutantów :evil:

Yareck:Chcialbym wiec bys mi wyjasnil roznice pomiedzy WC Yip Mana, a ta ktora Ty uprawiasz?

VD:o tym zeby opisac te roznice nalezaloby napisac caly artykul a tutaj chyba nie ma na to miejsca dlatego wybacz jesli cie skieruje bezposrednio na moja strone /adres ponizej/. Na forum starajmy sie pisac krotko i zwiezle czyli pytanie-odpowiedz. nie ma sensu rozwijac zawilych dyskusji.


:evil: :evil: :evil: Toż ja na takie porównanie z anielską cierpliwościa czekam!!! :evil:
Wcale nie muszą to być zawiłe dyskusje!
Jeśli znasz obie wersje (Babską i Chi Simowską) to jaki problem napisać np:

A)Pozycje
1. "Klepsydry"
Chi Sim: - stopy do środka.
Nie Chi Sim:- stopy równolegle
2.......
3.......
B)Poruszanie się
1.Chi Sim: kółka, kwadraty, trójkąty
2.Nie Chi Sim: tylko trójkąty
3...
Itd.itp....

To co ? Jak bedzie ? VingDarek wiesz co, mnie nie interesują opisy ze stron typu, "ten na dżonce spotkal tamtego, potem sie pobili w końcu mieli dziecko..."

BARDZO CIE PROSZĘ o treściwa analizę Chi Sim Weng Chun. Jeśli można coś zasugerować:
1. strategia - jak generalnie proponuje sie w tym systemie rozgrywać starcie?
2. pozycje - czy np. występują jakieś nie spotykane w innych wingchunach?
3. poruszanie się - może w nawiązaniu do punktu powyżej..
4. różnice w wykonywaniu charakterystycznych bloków; bon,tan,jut i innych sau...
5. ciekawe ćwiczenia nie do znalezienia już w innych odmianach... na przyklad... "podnoszenie nerkowego ki" :roll: (NA PRZYKŁAD :evil: )
6. FORMY NIEWYSTĘPUJACE w innych odmianach - po cholere tam są - no po coś musza chyba...

ITD.ITP.ITD.ITP.............

Może za wiele żądający - z góry przepraszający też Dar.. tylko Sit..
  • 0

budo_yareck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Przylaczam sie do prosby, poniewaz, VingDragonie, na Twojej stronce nie ma wyczerpujacych odpowiedzi dotyczacych Twojego systemu. Wiemy wszyscy, ze nie latwo bedzie odpowiedziec, ale warto sprobowac zaspokoic nasze pragnienie :wink:
jeszcze jedno pytanko, ktore jest uzupelnieniem prosby DraSit'a, dotyczace chi : a mianowicie czy jest jakas specjalna praca nad Chi i jakiego typu?
spragniony... :wink: :!:
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
jestem za
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
chlopaki, nie wiem czy sie dobrze rozumiemy ale mam wrazenie ze lubicie opisy w stylu: tan sao wykonujemy dokladnie na wysokosci punktu A +- 1cm w lewo lub w prawo lub pozycja z ciezarem ciala 29/71 itp.
Dla mnie to nie ma znaczenia, wazne aby techniki ktore wykonuje byly praktyczne w zastosowaniach i bezpieczne dla mnie samego. Kazda technika walki w stylu Weng Chun wykonana byc powinna wedlug podstawowych zasad tego stylu.
Przeciez walka to ciag zdarzen do ktorych musimy dostosowac odpowiednie odruchy ciala a to nie pozwala na szablonowe uzywanie technik. Dlatego pisanie czy stopy sa rownolegle czy nie badz technika bong sao czy tan sao jest tak lub inaczej nie ma sensu(!!!) Wazne jest aby mogly miec one zastosowanie we wszystkich dystansach.

Techniki i zastosowania, ktore ja uzywam wywodza sie z form ktore wczesniej opisalem oraz dwoch innych: Saam Pai Fut oraz Weng Chun Kuen. Znajomosc ich uwazam za wystarczajaca.
Jak juz wczesniej opisalem kazda forma przypisana jest do danego dystansu walki, wiec znajac je potrafie wykorzystac swobodnie owe techniki we wszystkich dystansach walki: dlugiego, sredniego, krotkiego, zwarcia i parteru. Opisalem juz mniej wiecej to na poczatku, byc moze przeoczyliscie... byc moze nie zgadzacie sie ze mna jak niektorzy.
Wazne jest aby cwiczac dany styl zadac sobie kilkanascie waznych pytan i moc na nie odpowiedziec wlasnie w oparciu o techniki stylu ktory cwicze. Oto pierwsza seria pytan:
1. czy moge wykorzystac sile przeciwnika? Jezeli tak to w jaki sposob i czy we wszystkich dystansach? Czy sa w moim stylu takie sposoby?
2. czy mozliwe jest wyprzedzanie atakow i zatrzymywanie ich zanim przeciwnik wykona planowany ruch?
3. co zrobic gdy nastepuje atak w sposob ciagly? Czy moge ominac sile przeciwnika lub czy sa inne mozliwosci?
4. jak wyczuc i wykorzystac chwilowa slabosc napastnika?
5. jak moge rozproszyc jego uwage w momencie gdy ma on szczelna garde i stabilna pozycje walki?
Acha, ja nie reprezentuje juz stylu Chi Sima wiec prosby o to nie do mnie. Moge jedynie wam zasugerowac klikniecie na strone [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i tam odnalezienie galerii z filmikami. Owszem przyznaje iz dzieki temu systemowi wiele poznalem ale nie uwazam ze jest on niezbedny aby powiedziec cos na temat Weng Chun.
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)

1. czy moge wykorzystac sile przeciwnika? Jezeli tak to w jaki sposob i czy we wszystkich dystansach? Czy sa w moim stylu takie sposoby?
2. czy mozliwe jest wyprzedzanie atakow i zatrzymywanie ich zanim przeciwnik wykona planowany ruch?
3. co zrobic gdy nastepuje atak w sposob ciagly? Czy moge ominac sile przeciwnika lub czy sa inne mozliwosci?
4. jak wyczuc i wykorzystac chwilowa slabosc napastnika?
5. jak moge rozproszyc jego uwage w momencie gdy ma on szczelna garde i stabilna pozycje walki?
.

nie wiem po co te pytania? ale cóż...
ad 1 siłę przeciwnika można wykorzystać - to on mną robi zwrot
ad 2 tak - chi sao
ad 3 przez zmiane konta
ad 4chi sao
ad 5 to zalezy od gardy - nie istnieje cos takiego jak absolutnie szczelna garda - np garde bokserska mozna spokojnie fook sao z loksceim sciagnac, albo bic feniksem po srodreczu itp.

pytania nic nie wniosly raczej do dyskusji

vd1: to jaki styl reprezentujesz - jeżeli jakowyś
vd2: a mnie właśnie interesuje taki opis jak taki jak jest nauczany styl - z stopami do wew czy rownolegle itd.
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)

...pytania nic nie wniosly raczej do dyskusji


no coz, jezeli masz takie podejscie do realnej walki to zycze ci wszystkiego najlepszego, sprobuj wykorzystac to co napisales w realnym starciu z bokserem, zapasnikiem lub innym ale nie WingTsunowskim przeciwnikiem

moj styl? mozesz nazwac go sztuka walki wedlug zasad, ja nazywam ja WENG CHUN
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
nie no .. wydaje mi się że taki zestaw pyań powinien być w miarę oczywisty dla każdego trenującego yongchun... nie ważne

to mogę prosić o taką rozpiskę różnic w technikach?
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
takie pytania oraz inne to podstawa aby uznac czy warto ten styl cwiczyc czy da csobie spokoj.

a techniki? jest tan sao, bong sao, fook sao, pak sao, gum sao... mam wymieniac dalej?... wazne jest jak one sa wykonywane i gdzie stosowane. oprocz nich sa jeszcze inne ktore mozesz znalezc w formach SLT, ChK, BJ i manekinie a ponadto sa tez te ktore wystepuja w dwoch wyzej wymienionych przeze mnie cwiczonych formach SPF i WCHK. powtarzam wazne jest jak sie je cwiczy i jak je stosuje a nie jak one wygladaja.
  • 0

budo_ngmui
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 156 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Poznań

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
no popisz na temat stosowania (wszakże napisałeś na początku że na pytania chętnie odpowiesz)

np taki niewinny kwon sao albo tan sao? :D
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)

wszakże napisałeś na początku że na pytania chętnie odpowiesz

lubie odpowiadac gdy ktos zadaje mi pytania /pytanie-odpowiedz/ natomiast strasznie nie lubie samemu opisywac i narzucac komus swoich mysli

np taki niewinny kwon sao albo tan sao?

OK, przyklady:
tan sao dla mnie ma zastosowanie symbliczne i gdy wykonuje go cwiczac formy natomiast praktycznie w walce jeszcze nigdy nie udalo mi sie tak naprawde zastosowac tej techniki. tan sao jest blokiem slabym i latwo go zlamac. on dziala, owszem ale z zacisnieta piescia jako blok przyjmujacy lub odchylajacy cios przeciwnika. z tan sao lepiej zrezygnowac na rzecz jut sao. lepiej dziala.

kwun sao. ja stosuje ta technike na kilka sposobow i raczej w dystansie krotkim:
-jako uwolnienie reki z podwojnego chwytu,
-jako chwyt reki przeciwnika z blokiem tan sao,
-jako blok odchylajacy i cios piescia bong kuen,

a wy jak? napiszcie...
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Cześć!

VD:Kazda technika walki w stylu Weng Chun wykonana byc powinna wedlug podstawowych zasad tego stylu.
Przeciez walka to ciag zdarzen do ktorych musimy dostosowac odpowiednie odruchy ciala a to nie pozwala na szablonowe uzywanie technik. Dlatego pisanie czy stopy sa rownolegle czy nie badz technika bong sao czy tan sao jest tak lub inaczej nie ma sensu(!!!) Wazne jest aby mogly miec one zastosowanie we wszystkich dystansach.


Wszystko jasne i fajnie ale... wciąż odnosilem wrażenie ,że podkreślasz swój obecnie ćwiczony styl jako ten , z którego prawdopodobnie powstały inne... Chciałem sie dowiedzieć co ewentualnie moglem stracic z pierwotnych koncepcji podanych przez twórcow....
Co do opisów ruchów (stopy równoległe - lub nie:) To pamietajmy ,że mówimy o narzedziach walki, a narzedzie jak narzedzia, spojrzysz na skrzynkę i wiesz : to elektryka , a to stolarza... Mozna sobie czasem to i owo dospiewać ,o tym ktory sie nimi posluguje - stad pytania o detale techniki...

Jak juz wczesniej opisalem kazda forma przypisana jest do danego dystansu walki, wiec znajac je potrafie wykorzystac swobodnie owe techniki we wszystkich dystansach walki: dlugiego, sredniego, krotkiego, zwarcia i parteru. Opisalem juz mniej wiecej to na poczatku, byc moze przeoczyliscie... byc moze nie zgadzacie sie ze mna jak niektorzy


Nie ma powodu ,żeby sie z Toba nie zgadzać... Jeśli mowisz ,że w TWOIM stylu coś jest to nic mi do tego... Zastanawia mnie jednak na ile piszesz już o wlasnej INTERPRETACJI cwiczonego stylu, a na ile o przekazie od poprzedniego nauczyciela (kogo???) Czy Twoj nauczyciel też mówił o technikach dystansów od dlugiego do "parteru". Czy to Ty w oparciu o swe poszukiwania znalazleś zastosowania "parterowe" dla technik zawartych w systemie. To pytanie mnie frapuje... Poniewaz to istotna różnica między Twoim systemem a innymi - w tym moim.
W systemie Cheunga nie ma "parteru", nie ma równiez, przyporzadkowania "forma-dystans".


VD:Wazne jest aby cwiczac dany styl zadac sobie kilkanascie waznych pytan i moc na nie odpowiedziec wlasnie w oparciu o techniki stylu ktory cwicze. Oto pierwsza seria pytan:


No dobrze sprobujmy...

1. czy moge wykorzystac sile przeciwnika? Jezeli tak to w jaki sposob i czy we wszystkich dystansach? Czy sa w moim stylu takie sposoby?


Dokładnie KAŻDA sztuka walki uczy jak wykorzystywać silę przecienika, więc i moja i Twoja..

2. czy mozliwe jest wyprzedzanie atakow i zatrzymywanie ich zanim przeciwnik wykona planowany ruch?


Jest możliwe pod warunkiem ,że spedzisz ogromna ilość czasu na rozwijaniu szybkosci reakcji, zarówno "prostej" jak i "zlożonej". Przy czym nas generalnie dotyczy drugi rodzaj...

3. co zrobic gdy nastepuje atak w sposob ciagly? Czy moge ominac sile przeciwnika lub czy sa inne mozliwosci?


Można ominąć siłę i ZAWSZE są inne możliwości....A w łeb jak się dostawało tak sie dostaje....

4. jak wyczuc i wykorzystac chwilowa slabosc napastnika?
5. jak moge rozproszyc jego uwage w momencie gdy ma on szczelna garde i stabilna pozycje walki?


Słabość najlepiej wykorzystac waląc go w pysk...a jej wyczucie to podobno cecha wrodzona, choć można próbować określić kilka oznak słabości i je wykorzystać. Przeciwnik rzadko ją pokazuje a jak pokazuje to: 1. już przegrał 2.(!) pulapka!!!
Szczelna garda NIE ISTNIEJE. Mozna się zasłonić we wlasciwym czasie i to wszystko. Jeśli oferujesz przeciwnikowi jakikolwiek stały, przewidywalny ruch, czy element (jak garda) - wykorzysta go! (zwód, uchwyt, ominięcie itp.)
Dragon nie chce już mi sie nalegać i kończę z namolnością... Jeśli będzie sie Tobie chciało odpowiedz na pytanie dot."parteru"....
Tych pytań nie uznałbym za "ważne" :(

Acha, ja nie reprezentuje juz stylu Chi Sima(..) Owszem przyznaje iz dzieki temu systemowi wiele poznalem ale nie uwazam ze jest on niezbedny aby powiedziec cos na temat Weng Chun.
(..)moj styl? mozesz nazwac go sztuka walki wedlug zasad, ja nazywam ja WENG CHUN


Darku Darku...narobiłeś mi apetytu a uczta skromniutka....!!!


Troszkę jednak rozczarowany
DarSit

VD zrozumiałem ,że obecnie nie przypisujesz się do żadnej nazwijmy to "klasycznej" szkoły?
  • 0

budo_vingdragon
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2334 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:z chinskiej dzielnicy

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)

Wszystko jasne i fajnie ale... wciąż odnosilem wrażenie, że podkreślasz swój obecnie ćwiczony styl jako ten , z którego prawdopodobnie powstały inne...


bo tak jest. style Wing Chun ktore znamy obecnie a pochodzace od Yip Mana sa to nowoczesne style stworzone do masowego nauczania i dla biznesu ; maja niewiele wspolnego z tradycyjnymi metodami Weng Chun.

Chciałem sie dowiedzieć co ewentualnie moglem stracic z pierwotnych koncepcji podanych przez twórcow...

z pierwotnych koncepcji moze nic nie straciles, ale skoro mowisz o narzedziach to powiem ci ze nie szukajac glebszych korzeni systemu prawdopodobnie straciles wiele. teraz musisz szukac i pytac a te rzeczy ktorych szukasz sa od 300 lat w tych tradycyjnych. dla mnie to tez byl szok... uwierz mi

Jeśli mowisz, że w TWOIM stylu coś jest to nic mi do tego... Zastanawia mnie jednak na ile piszesz już o wlasnej INTERPRETACJI cwiczonego stylu, a na ile o przekazie od poprzedniego nauczyciela (kogo???)


moj styl, twoj styl, nasz... nie wazne ale zaraz ci wyjasnie

Czy Twoj nauczyciel też mówił o technikach dystansów od dlugiego do "parteru".

tak, moj nauczyciel mowil i do tej pory mowi o tych dystansach. moim nauczycielem przez 12 lat byl Andreas Hoffmann z Niemiec.

Czy to Ty w oparciu o swe poszukiwania znalazleś zastosowania "parterowe" dla technik zawartych w systemie. W systemie Cheunga nie ma "parteru", nie ma równiez, przyporzadkowania "forma-dystans"

dowiedzialem sie od mojego nauczyciela o tych zastosowaniach i sam bedac niepewnym odnalazlem w systemie te techniki. powiem ci ze styl Cheunga jest bliski prawdy o systemie Wing Chun bardziej niz te cale rzesze odmian po Yip Manowskich ale nie do konca. William Cheung tez zaczal interpretowac styl na swoj sposob pod wplywem Brucea Lee i przez to troszke odbiegl od tradycji.

Darku Darku...narobiłeś mi apetytu a uczta skromniutka...!!! Troszkę jednak rozczarowany


mozesz sie jeszcze bardziej rozczarowac jesli sie dowiesz jak naprawde wyglada system Wing Chun cwiczony za czasow Czerwonych Dzonek i wczesniej. czesciowo dowiedziales sie juz artykulu S. Pawlowskiego czesciowo ode mnie a parter w systemie jest (!!!)

VD zrozumiałem, że obecnie nie przypisujesz się do żadnej nazwijmy to "klasycznej" szkoły?

poniewaz moje drogi z nauczycielem sie rozeszly nie uwazam za stosowne propagowanie jego sztuki, wiec nie uzywam jego nazwy. jestem nadal lojalny wobec niego i nie szukam nowych nauczycieli ani nie przypisuje sobie prawa do nazywania siebie tworca nowego stylu :)
ja nadal cwicze jego styl i to czego mnie nauczyl i to mi wystarczy ale to zachowuje juz wylacznie dla siebie. postaraj sie mnie zrozumiec.
  • 0

budo_darsit
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 105 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Cześć!

style Wing Chun ktore znamy obecnie a pochodzace od Yip Mana sa to nowoczesne style stworzone do masowego nauczania i dla biznesu ; maja niewiele wspolnego z tradycyjnymi metodami Weng Chun.


Być może tak jest, ale nie udało się do tej pory przekonać mnie o tym.Nie wykazałeś ŻADNYCH istotnych różnic i błędów , którymi mogą być obarczone systemy wg. Ciebie stworzone dla komercji...

z pierwotnych koncepcji moze nic nie straciles, ale skoro mowisz o narzedziach to powiem ci ze nie szukajac glebszych korzeni systemu prawdopodobnie straciles wiele. teraz musisz szukac i pytac a te rzeczy ktorych szukasz sa od 300 lat w tych tradycyjnych. dla mnie to tez byl szok... uwierz mi


Jeśli nawet wg. Ciebie pierwotne koncepcje się zachowały wewnątrz systemów jak mój to jestem spokojny ,że zostało to co najlepsze.
Poszukiwania korzeni systemu w mojej sytuacji to strata czasu. Mam wg. mnie świetnego nauczyciela , system który oferuje bardzo wiele przynajmniej dla mnie. Najważniejszy jest jednak brak wątpliwości co do wartości tego co ćwiczę. Nie zamierzam więc niczego zmieniać - ja juz znalazłem to co miałem znaleźć... :D

tak, moj nauczyciel mowil i do tej pory mowi o tych dystansach. moim nauczycielem przez 12 lat byl Andreas Hoffmann z Niemiec. dowiedzialem sie od mojego nauczyciela o tych zastosowaniach i sam bedac niepewnym odnalazlem w systemie te techniki


Jakoś bardziej byłbym skłonny uwierzyć Tobie gdyby to Cheng Kwong o tym Ci powiedział, ale dobra niech będzie Hoffman. Zaufania nie budzi fakt ,że SAM jak piszesz "odnalazłeś" techniki. To trąci kreowaniem własnego systemu i moim zdaniem nie powinno być podawane jako pewnik. Cheng Kwong mógłby np. byc nieco zaskoczony ,że nie zna "parteru" obecnego w jego systemie. Podtrzymuję wiec zdanie ,że mowisz o WŁASNEJ INTERPRETACJI wing chun , byc może sprowokowanej przez ostatniego nauczyciela... który mógl "odnaleźć" w systemie parter bardziej niż jego chiński nauczyciel (szacuneczek!)

. powiem ci ze styl Cheunga jest bliski prawdy o systemie Wing Chun bardziej niz te cale rzesze odmian po Yip Manowskich ale nie do konca. William Cheung tez zaczal interpretowac styl na swoj sposob pod wplywem Brucea Lee i przez to troszke odbiegl od tradycji.


To co napisałeś nie ma dla mnie znaczenia z powodów o których wspomniałem powyżej, ja nie mam wątpliwości co do spójności systemu ,który ćwiczę..
To nie William zaczął zmieniać swój styl pod wplywem Brusa, tylko odwrotnie, Brus pod wplywem naprowadzających pytań Williamana zaczął zmieniać wing chun który znał i powstało to co powstalo... Kto chce zobaczyć podobieństwa i róznice - odsylam do "Wing chun kung fu/jeet kune do: a comparison" autorstwa Cheung/Wong (Ted).

a parter w systemie jest (!!!)


Może i jest, ale JAKI? Z czym go porównasz ? Z BJJ, judo, shooto, zapasy?
Może tu leży nieporozumienie... Kilka ruchów , ktore mozna odnaleźć w wing chun zastosowane na ziemi to jeszcze nie parter! Przynajmniej nie taki o jakim ja myslę. Darek (Dragonie) moim zdaniem najnormalniej przesadzasz... Według mnie parteru w wing chun NIE MA! Nie twierdze ,że nie można przenieśc kilku ruchów w inna plaszczyznę i cheja... ale badźmy uczciwi w orginalnym przekazie.

nadal cwicze jego styl i to czego mnie nauczyl i to mi wystarczy ale to zachowuje juz wylacznie dla siebie. postaraj sie mnie zrozumiec.


Rozumiem coraz lepiej... Proszę jednak ,żebyś nie " nęcił" rewelacjami jeśli nie chcesz się nimi dzielić.
Piszesz (na poczatku tego postu), że poznanie korzeni to byl "szok" dla Ciebie, ze ja muszę czegos tam szukać (jakichś rzeczy ktore tkwia w tradycyjnych wing chunach..) bo wiele stracę. Wybacz dla mnie nie jestes wiarygodny w przedstawianiu swoich racji. Może gdybyś odbyl kilkuletnią krucjatę po Chinach , szedł tropem wing chun od samego Shaolinu, spisal tomy roznych linii historycznych wtedy może bym byl bardziej sklonny uwierzyć... Twoim źródłem jest jednak Hoffmann, a jego Cheng Kwong - moim Didier i W.Cheung ... Jaka to roznica???? Dodatkowo wtraca sie watek WŁASNYCH poszukiwań juz w pracy nad cwiczonym stylem... Każdy czegoś tam może szukać i znajdować... Istota sprawy jest to zeby zachowywac CZYSTOŚĆ przekazu, a SWOJE pomysly obarczac odpowiednim komentarzem, bo niby czemu czegos tam nie dodawać? Ale dajmy innym szansę pracy na takim samym materiale, na jakim MY pracowalismy!!!

Z wingchunowym pozdrowieniem
Darek
DarSit
  • 0

budo_yareck
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 174 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Paryz

Napisano Ponad rok temu

Re: VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
VingDragonie,
piszesz o jakiejs sekretnej pracy nog, lecz przygladajac sie filmikom ze stronki, ktora podales jakos nie zauwazylem takowej pracy... i dziwacznie Mistrz stoi w pozycji "klepsysdry", a nozka manekina "laskocze" go po genitaliach!!??
Piszesz o komercji, hmmm aby rozpowszechnic jakas rzecz komercja jest niezbedna, Yip Manowi reklame zrobil Bruce, reszta sie na "nim" slizgala, pojawila sie koazaja, dlaczego nie skorzystac. Warto zaobserwowac fakt, ze William C nie uczyl na wlasna reke za zycia Mistrza!!
stylem masowego nauczania jest karate (ogolnie rzecz biorac) gdzie techniki sa ladnie pociete, widoczne i nie potrzeba specjalnego tlumaczenia, do pewnego poziomu. Natomiast KungFu kiespko sie nadaje do masowego nauczania. A czy Ty nie robisz reklamy (nie autoreklamy)?

Teraz cos o opisie Twojego TanSao : slaby blok? wiesz wydaje mi sie, ze wlasnie zepchniecie, a raczej odrzucenie jest niebezpieczne, poniewaz zaangazowana sila jest ciezka do odzyskania. Natomiast tradycyjne Tan Sao jest wnikliwe, jest wslizgujace i wykorzystuje wlasnie sile przeciwnika, ktory napierajac obraca nas delikatnie a sam odgina sie na wlasna niekorzysc.
Twoj opis Tan sao przypomina mi twardy bloczek z karate chyba uchi uke :D na jakim poziomie wykonujesz Twoj tan Sao? w Twojej wersji jaki poziom jest przywilejowanu : glowa, czy tez raczej bloki chronice korpus. Przygladajac sie filmikom, raczej ta druga wersja, ale czekam na potwierdzenie, lub sprostowanie.
Zacisnieta piesc? a mi sie tak mocno wydawalo, ze zaciskanie piesci jest wlasnie nowoczesna forma uprawiania sztuk walki. Wspominales o cos o zwierzatkach : bardzo malo uzywa piesc, przwaznie wykorzystuje sie inne pozycje palcow, lecz w cwiczeniu form, powiedzmy, zwierzecych nie tyle uklad palcy jest wazny, co sposob w jaki sie je wykonuje, zachowanie itd. itp.

Kurcze co Wy tak wszyscy o tym parterze? W wietnamskich sztukach walki jest sliczne podwojne kopniecie norzycowe, kiedys sluzace do sciagania jezdzca z konia :) Dzis nikt nie jezdzi na koniu, ludzie dalej fruwaja, tylko jakos nie moge sobie wyobrazic tego skoku na ladnym asfalcie :) zal mi dupci :D
Parter chyba uniemozliwia walke z kilkoma przeciwnikami? czy sie myle? natomiast to chyba na Twojej stronce wyczytalem sliczny opis dzisiejszych czasow, kiedys bylo jeden za wszystkich... a dzis wszyscy na jednego? wiec co z tym parterkiem? jaka z niego korzysc?
LeBanner chyba malo cwiczy parter? a jakos zyje i niezle sobie radzi? jakis tam braciszek Gracie rzucil sie kiedys by sciagnac do parteru, lecz zapomnial ze kolega na przeciwko ma kolanka, wiec braciszek zaliczyl glebe!!
koniecznie trzeba sie turlac?
niech ktos mi pomorze!!!
milej niedzieli
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024