VINGCHUNOWCY (wt,vt,wc)
Napisano Ponad rok temu
pytanie: czy chcesz aby powstal nowy dzial tylko na wingchunowcow?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pytanie # 1 - jakie techniki i ktorego dystansu walki wystepuja w pierwszej formie Siu Lim Tao?
pyt. 1a - czy w tej formie mozna znalezc techniki pieciu zwierzat - jesli tak to gdzie i jak one wygladaja?
pyt. 1b - ktora z zasad walki kieruje pierwsza forma?
Napisano Ponad rok temu
Petr
Napisano Ponad rok temu
)........i tak ciagle słucham tych wywłoków co gadaja ze WT jest do Bani ze nie mieli by szans z Valetudo i zapasnikami i z bokserami na szczescie w naszym społeczenstwie nie zyje 50% cwiczacych vale Tudo 20% boks, 20%, zapasy i 10%kikasa, to dziwne ze tyle razy komus morde stłukłem za pomoca zwyklego głupiego Liwankłen (czy jak to sie tam na to mówi) takie machanie łapami po ryju i takie duze szkody na mordzie obsranca który łapy łapy hehe jeszce zaden nie zdazył ich podniesc..............
Masz rację, że swoje umiejętności nabyte podczas ćwiczenia WT możesz porównywać jedynie z umiejętnościami ulicznych meneli i pijaczków. Sprawdzaj się z nimi dalej.
Czy to nie jest dwuznaczne i podejrzane, że niektórzy chełpią się niezliczoną ilością walk ulicznych. Taki E. Boztepe twierdzi, że na ulicy walczył 300 razy i wszystkie walki wygrał. Jakiś Sambor twierdzi, że tłukł innym twarze masę razy. Wygląda na to, że mamy polskiego Boztepe, a nasze ulice przypominają Hong Kong z lat 50-tych.
Z drugiej strony, słynny Bill Wallace stwierdził, że jedynymi walkami jakie stoczył były te na ringu, nigdy nie walczył na ulicy, a facet ma ponad 50 lat. Ciekawe .....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Kazda technika ofensywna ma swoj optymalny dystans. Ty w swoim stylu (jak czytalem) wyrozniasz 5 rodzajow dystansu. Dla mnie taki podzial jest nieco sztuczny i nie do konca potrzebny. Ale o ile znam Siu Lum Tau, to techniki tam wystepujace sa krotkiego dystansu.pytanie # 1 - jakie techniki i ktorego dystansu walki wystepuja w pierwszej formie Siu Lim Tao?
pyt. 1a - czy w tej formie mozna znalezc techniki pieciu zwierzat - jesli tak to gdzie i jak one wygladaja?
pyt. 1b - ktora z zasad walki kieruje pierwsza forma?
Niestety nie znam sie na tym na tyle, wiec nie odpowiem. Ale jezeli cos blizej skrobniesz, to bede mogl sie ustosunkowac szeczgolowo.
Marcin
Napisano Ponad rok temu
Nie wiem o jaka zasade ci chodzi Dragonie ale jesli tyczyc sie ma ona I formy to styl walki powinien wygladac bardzo brzydko nie efektownie ale brutalnie i smiesznie znaczy sie zaczałbym od li wan kuen (jak to sie pisze), prawa ręka łokiec (w wtym samym czasie starał bym sie wejsc prawą noga w nogi) i na koncu boi chiken (kurwa jak to sie pisze) mysle ze to by było koniec walki dalej bił bym sie juz jak by mi pasowało.
Ale to i tak głupio brzmi poniewaz zasady walki nie mozna opisac wszystko wyłazi w toku bijatyki wiec tylko moge przypuszcac jak by to wygladało.
LAL odwal sie odemnie i wypad z tego Topa bo smiecisz i pierdzielisz. Nie zycze sobie abys sie tu wpisywał i nabijał sie ze mnie i z Bozteppe jak masz cos do niego to wyslij mu maila i sie z nim spotkaj. Co do mnie to tylko 3 razy wykozystałem WT na ulicy i w tych 3 przypadkach okazał sie góra, jesli kcesz wiedziec to pijaczkof nie bije bo i po jaki uj mam ich ruszac kiedy to grzeczne chłopy. Nie uwazam sie sie za 2 bozteppe gdzie ja takie bzdury pisałem wskaz mi cielunie jeden . Jak juz sie wyzyłes na mnie na bozteppe i na WT/VT/WC to odpusc sobie wiemy ze masz racje i cieszymy sie z tego ale twoich nudnych uwag nie zamiezam wysłuchiwac..........a ty LAL co cwiczyssz pewnie bjj jasne jestes super kozak nie do starcia krytykujesz wszystko inne bo jestes cool..takich jak ty jest w LUUJJ na sfd. Daj se luzu i przestan sie wtracac w rozmowe miedzy mna a Dragonem i innymi co moze byc moze kca posłuchac o czym gadamy a jak nie to mailne do Admina ze jestes natretny i wysmiewasz sie z tego i owego itp takie pierdoły wiesz sam o co mi chodzi wiec juz skonczmy te bessensowne gadki o tym i o tamtym. iNie cytuj moich postów prosze cie bo to nudne jest!!!!!
Napisano Ponad rok temu
jak dla mnie to w Siu Lim Tao wystepuja techniki walki w krotkim dystansie, jakies elementy chi kungu na pewno tez, pewnie jak sie uprzec to mozna powiedziec ze parteru tez bo od biedy mozna ta forme robic jak sie na plecach polozyc ale ja w to nie wierze 8O
Co tak sie wszyscy uparli na te zwierzaki, to ma jakies znaczenie ukryte?
Co do zasady, to pierwsza forma uczy tego zeby stac w miejscu i lac w ryja, ew. napierac do przodu- tak mi mowili
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Pewnego razu na moim pierwszym seminarium (cwiczylem 2 miechy WT) Cwiczylem z bratem na egzaminie i ciagle młodzy dostawal wlazilem mu w nogi i gleba (ja tez glebalem) SiFu N. Maday podchodzi i pyta sie dlaczego ten wiekszy leje mniejszego (młodzszy juz jest wyzszy ode mnie ale lzejszy) SiFu Kun Istvan podbiega i krzyczy do tomka czego jego uczniowie sie leja a SiChing Tomek powiedział krutko: To bracia a MAday : Jak bracia niech sie leja . jeszce pare razy mu podpadlem i juz moja morda i mojego brata zostala zapamietana przez Sifulca. RAz mi powiedzaił ze mi Morde rozjebie jak zaloze reke na reke wtedy molao co mi serce w dupe nie ucieklo. Zdalem wtedy na 2 stopien razem z bratem z wyroznieniem (to proste trenowalem z bracholem i kumplami u SiHinga Tomka 6 razy w tygodniu po 2 godziny), węgrzy nie wiedziali o tym bo by zaraz kase chcieli za to ze ona nas tak czesto uczy i kazali by zwiekszyc oplate za treningi........dlatego wydaje sie ze nasza szkola Sihinga Tomka p[rzestala istniec. Mieslismy Obrazy Yipa, Tinga i Madaya flage czarna w złote ramki worki na scianie i 2 manekiny w produkcji i wszystko poszlo sie jebac . WT jest dla bogatych......mysle ze penego dnia spotkam Tomka i wruce do niego razem ze znajomymi których zostalo kilku (razem ze mna bedzie nas 3-4 osoby ). Mam w dupie ze Bjj jest super ze Tai box jest cool i uj mi sie podoba WT kazdy lubi to co lubi.
NA węgrzech w klasztorze zakaz był palenia fajkof a ja włazilem w krzaki i palilem , zakz był picia no ale jak Sihing musiał pic to i my tez pilismy po treniingach wracalismy worki ale kto by nas sprawdzał, pamietam jak sidze se w kiblu i nagle wpada Kun Istvan i cos tam gada z jakim uczniakiem a ja se pale troche sie przestraszylem ale chyba nie poczuł, dlatego denerwuje mnie to ze tyle zakazów jest, a co im do mnie to moje cialo i moj organizm TO SEKTA była i dobrze moze Tomek zrobił ze odszedł z tamtad, czeba bylo biegac co dzien po kilka kilometersów, wbiegalem w las i skracalem se droge bo i po co biegac za wataha Wingczunistów. treningi trwały 6 godz dziennie(ciagle obok nas stał Istvan i sie gapil na nas i móił goood pancz strong fast gooooood pancz itp hehe nawet fajnie było czesto nam kazął cwiczyc zypelnie co innego nizli inne uczniaki itp. Na Egzamine cwiczylem z Zoltanem 8 stopien a ja miec wtedy 4 gosciu był szybki i niezle technicznie przygotowany..zdalem na 6.....braciak ostał przy 3 stopniu stwierdzjac ze nie da im kasy........... i dobzre zrobil ja dałem kasy i dyploma ani słychu ani widu......legitymacje mi 2 lata wyrabiali i uj z nia mam tylko 3 dyplomy z 6 heh moge se nimi dupe podetrzec. Mógłbym mówic i mówic mi wody z mózgu nikt nie zrobił i nie bede bronic WT Sihingów SiFolców SiJołkooof itp. Mam swoje zdabnie o WT podoba mi sie i tyle. Pewnego razu zabronili Tomkowi uczyc i zrobili mu kwarantanne na 2 tygodnie i zamiast Tomka przyjechał Adam ze swoim ponocv dobrym uczniem ktory trenował 9 miechów ja trenowalem wtedy 6 miechów i co ona miałnas uczyc jak zesmy zobaczyli jego UBOGIE techniki powiedzielismy ze przy tym to my sie rozgrzewamy,
No i co ciagle go tłuklem po klacie bo naawet sie branic nie umiał i kazdy z nas go lał, szkoda mi go było Adam to widział ale nic nie robił, i potem jakies kopniecia nie widoma z kad wyczepał itp, rozne były sytuacje jedne miłe drugie smutne...........przez te 2 lata zesmy sie tak zzyli ze jeszce sami sie spotykalismy i cos prubowalismy cwiczyc ale nie ma to jak z Sihingiem Tomkiem
Czasy kiedy trenowalem WT wspminam bardzo miło i brak mi jest kolegów kolezanek wspolnie spedzonych minut na saunie lub w barze przy piwie, czesto nam Sihing fundowal kolacje w Zorbie itp to był gosc .
Wszystkie miejsca i osoby umieszcne w/w tresci sa przypadkowe. Troche mojej histori z W-wskiej szkoły WT Sihinga Tomka. 8)
Napisano Ponad rok temu
np. bong sao to skrócony ruch z żurawia, fook sao przypomina węża... (generalnie najwięcej porównań jest z tych dwóch)
poza tym w WT naprzykład występują trzymania (używane zazwyczaj gdy jakiś uczeń się "zapędzi" ) tak więc nie rozumiem sensu mieszania tego z judo
Siu lim tao to z tego co wiem forma uczniowska - tak na początek (coś jak alfabet)... ona uczy ruchu - jest to bliski dystans (chyba) ale nie samo zwarcie (bo wtedy to już raczej łokcie...)
w siu lim tao w szkołach z WC w nazwie (czyli linia foshanska) wchodzą do formy robiąc dwa huen bo - krok ten jest używano jako podcięcie zbicie i przy wejściu - w hongongijskie tego nie ma...
dlaczego sekta? - nastawienie na kase to jeszcze nie sekta...
VingDragonie - to jest dobry pomysł z tym forum - proponuje żebyśmy porozpisywali SLT na składowe - może być to owocne - z tym że radziłbym moderować forum czy też wątek - dlaczego? - zeby w międzyczasie nie było dyskusji typu "yongchunquan jest do d... i tyle"
Napisano Ponad rok temu
Czy to nie jest dwuznaczne i podejrzane, że niektórzy chełpią się niezliczoną ilością walk ulicznych. Taki E. Boztepe twierdzi, że na ulicy walczył 300 razy i wszystkie walki wygrał. Jakiś Sambor twierdzi, że tłukł innym twarze masę razy. Wygląda na to, że mamy polskiego Boztepe, a nasze ulice przypominają Hong Kong z lat 50-tych.
Z drugiej strony, słynny Bill Wallace stwierdził, że jedynymi walkami jakie stoczył były te na ringu, nigdy nie walczył na ulicy, a facet ma ponad 50 lat. Ciekawe .....[/quote]
oki powiedzmy sobie tak:
1. Vale Tudo ma tyle zasad że wogóle nie jest miaro dajną próbką jakichkolwiek możliwości, więc powoływanie się na nie uważam za idiotyzm - VT to poprostu wspóczesna arena gladiatorów stworzona po to żeby bić kasę na widowisku (nie widze w tym nic złego) a nie żeby testować MA
2. Sugeruje żeby swoje opinie kształtować na poziomie realnego nauczania... tzn. poćwiczyć z kimś kto już trochę w WTLT trzaska, a nie na podstawie opinii kogoś tam - walczyłeś z WT? (no i takim który ćwiczy dłuzej niż miesiąć ?) nie? to się nie odzywaj
3. Boztepe nie jest już w organizacji WTLT
4. ten wątek jest poświęcony sprawom technicznym więc przestań się wtrącać albo poproszę o usuwanie tematów off-topic przez moderatora...
5. wiesz że Twoje wypowiedzi trącą siarką... belzebub ciekawe co ćwiczysz [/quote]
Napisano Ponad rok temu
poniewaz rozpoczalem ten temat chcialbym zastrzec sobie prawo do wypowiedzi po wysluchaniu wszystkich zainteresowanych.
dziekuje za wasze pierwsze reakcje i odpowiedzi i zachecam do pisania. Acha rozpatrujemy narazie wylacznie forme siu lim tao - reszta form pozniej
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
postaram sie w miare mozliwosci podzielic moja wiedza i prostym jezykiem, bez zadnych tajemnic i filozofowania opisac wam moj punkt widzenia.
zacznijmy od tego ze system jest madrze poukladany jesli chodzi o nauczanie. problem jest tylko taki ze nie kazdy rozumie dlaczego. jest wielu instruktorow ktorzy nie wiedza jak nauczac; z tego powodu mamy wiele nieporozumien. zanim zaczniesz biegac - naucz sie chodzic bo nic z tego nie wyjdzie.
siu lim tao jest forma w ktorej zawarta jest wielka wiedza. Piec stylow zwierzecych: tygrys, lampart, zuraw, waz i smok symbolizuje historyczna przynaleznosc stylu do klasztoru Szaolin lub jego odlamu. To taki rodzaj wizytowki...
Forma uczy przedewszystkim oddychania; sa tam elementy chi kung i pod tym katem zostala ona pierwotnie stworzona. Nazwa mowi za siebie – mala idea
Acha, nie jest to forma dzieki ktorej mozna walczyc! mozna tam sie doszukiwac technik walki w roznych dystansach ale to juz jest „tworcze naciaganie”. nie ma tam zadnego dystansu bo stoisz w miejscu ale jest kilka technik ktore mozna wykorzystac w podstawowej samoobronie - przewaznie jako techniki uwalniania z chwytow. Nie dziwcie sie ze "fajterzy" nabijaja sie z ludzi ktorzy znajac zaledwie 1-sza forme startuja i obrywaja w walkach
glowna zasada ktora kieruje forma to raczej zasada filozoficzna niz walki: zrelaksuj sie i ucz oddychac bo oddech to zycie; ucz sie chronic wlasne zycie.
piszemy dalej?
Napisano Ponad rok temu
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
może się to do czego przyda :-)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
tuishou (pchajace dlonie) przemyslenia
- Ponad rok temu
-
Cheng Man Ching (Zheng Man Qing) taiji video clips
- Ponad rok temu
-
PAK HOK
- Ponad rok temu
-
Chin Na
- Ponad rok temu
-
Wejście białego królika...
- Ponad rok temu
-
Postęp w stylach wewnętrznych
- Ponad rok temu
-
Chiński
- Ponad rok temu
-
Pytanko do Taijiquanowcow
- Ponad rok temu
-
pytanie do dachenga...co to jest yiquan?
- Ponad rok temu
-
Ving Chun - Kozle prosze o opinie na ten temat
- Ponad rok temu