Ranking miejsc niebezpiecznych.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Każdy wie gdzie są niebezpieczna miejsca w swoim mieście. Ale ten post ma chyba właśnie ostrzegać ludzi przyjezdnych z zewnątrz. Zakładm, że każdy wie gdzie jest Nowy Świat, a niekoniecznie musi wiedzieć gdzie Krakowskie Przedmieście.Varsovie, ale tak w ogole to wiesz ze Nowy Swiat na odcinku od Swietokrzyskiej do Placu Zamkowego to sie nazywa Krakowskie Przedmiescie, prawda? :wink: :wink:
Można pisać Pl. Bankowy - Senatorska - Krakowskie PRzedmieście - Świętokrzyska -bla bla Ale wątpie aby komuś chciało się z palcem po mapie biegać, a dla utrudnienia nie podawać główne ulice tylko mniejsze ;-) Licze, że komuś zapadnie w pamięci krótka informacja niż szczegółowy raport z KSP - Warszawa Miasto Bezpieczne - gdzieś to mam z konferencji w KSP.
Apropo Rembertowa, pare razy przejeżdzałem i widziałem jak tam wyglądają niektóre przystanki - strach pomyśleć jak je doprowadzono do takiego stanu.
Napisano Ponad rok temu
Centralny i park w okolicy po palacem kultury zgodze sie - park przy Zelaznej Bramie tez sie zgodze ale nie saski.
Napisano Ponad rok temu
Podejrzewam, że biegasz w dzień i w dzień jest jaknajbardziej bezpiecznie, ale noc to już zupełnie inna story, dziwne że jeszcze się nie spotakliśmy ? jesli biegasz po nocy.
Pl. Bankowy Unikać przystanku w północnej cześci w kierunku na Prage/ Starówke - ten spod błękitnego wieżowca - znajomy tamtędy wraca do domu 2-3 w nocy i opowiadał, że dzieje się tam sporo.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja też mieszkam we Wrzeszczu. Od wielu lat. Jest tu niebezpiecznie. Przede wszystkim dla obcych oczywiście. Całe trójmiasto i okolice, Wejcherowo i Żukowo, szczególnie Przymorze, Zaspa, Wrzeszcz to miejsca niebezpieczne. Na szczęście mimo jeżeli zaczepiają/napadają - oczywiście w kilka osób- zazwyczaj to "leszcze" i łatwe cele do KO. Jest też sporo niebezpiecznych grupek... nożem czasami ktoś dostanie. Ogólnie nie radzę chodzić nikomu po tych rejonach z osób nie znających danego terenu... chyba że ktoś szuka kłopotów a w całym trójmieście o nie naprawdę nie trudno i do tego nie trzeba przyciągać kłopotów.. nawet kilka dobrze wyszkolonych osób tutaj nie przetrwa jeżeli się będzie rozbijało po dzielnicy jako przyjezdni.
Chłopie, my mieszkamy w tym samym mieście ? :? Bo coś mi się nie wydaje...
Może ja wtrącę swoje 3 grosze. Mieszkam na Chełmie, a cały zeszły rok miałem laskę na Oruni 8) ( kto słyszał tą nazwę, to na pewno słyszał też reputację dzielnicy ) i regularnie wracałem na piechotę o 2. w nocy, czasem o 4. I nic ... spokój. Mało ludzi, nawet pijane grupki były spokojne i ciche. chyba za każdym razem, kiedy szedłem Traktem Św. Wojciecha mijał mnie radiowóz. Spokojnie, kulturnie. Zero przygód. Nawet nie nosiłem ze sobą żadnego "arsenału".
Co do Chełmu, Przymorza i reszty blokowisk - no to jest pewnie tak jak wszędzie w kraju - możesz żyć tam całe życie i ani razu nie oberwać, możesz dostać 3 razy w ciągu miesiąca. Reguł nie ma. Ale wydaje mi się, że zachowując minimum ostrożności nic ci się nie powinno stać. ( Mi się nic nie stało ).
Co do Wrzeszcza , centrum - to są główne dzielnice Gdańska, więc trudno je "ominąć"
. Kupa ludzi, kupa policji w nocy. Trzeba uważać na pijanych, naćpanych gówniarzy , ale też bez przesady. Nie dajmy się zwariować.
Co do miejsc NAPRAWDĘ niebezpiecznych - to bez wątpienia kolejka SKM w nocy. Najlepiej zawsze wracać dużą grupą , a jeśli musisz jechać sam lepiej mieć jakiś "hardware" przy sobie. :roll: I nie pozwalać dziewczynom wracać samym.
Jeszcze dość nieciekawie jest czasem w autobusach nocnych, szczególnie w N1, który zwozi pijaną trzodę na Chełm i Orunię i zawsze jest zapchany do granic możliwości. Chociaż z reguły kończy się na bluzgach, szarpaniu , czy jakiś nieporadnych "wymianach ciosów". Raczej żałosne, niż groźne.
Tak naprawdę w Gdańsku na pewno robi sie niebezpiecznie podczas sezonu. Jest ciepło, kupa ludzi, wszędzie można kupić piwo, więc "wyłapać" można łatwo. Szczególnie na plaży. Ale poza sezonem, to tak o pierwszej w nocy na ulicach nie ma prawie nikogo. Gdańsk to nie jest "nocne miasto" jak Warszawa, albo Kraków, nawet choćby w niewielkim stopniu.
[Edycja]
Hehehe....Trójmiasto (Gdańsk) :
- Siedlce (Forty) - moja dzielnica, - też łatwo dostać, szczególnie w parku
- Orunia - nie radze chodzić samemu
- Okolice stoczni - ekhm.....;]
- Elbląska - uuuu...jak nie masz ze sobą drużyny A to uciekaj
Fakt, zapomniałem o Fortach i okolicach Stoczni - tzw. "Zielony trójkąt"
Trójkąt to taki grajdołek, fakt, jest to kraina latających siekier, ale przyjezdny raczej tam sam nie pojedzie, bo i po co.
A Forty, Forteczna, Kaponiera ... hehe, te klimaty zna się jak zły szeląg. 8) Jeszcze to schronisko dla bezdomnych w pobliżu ... te butelki po bełtach, strzykawki i smród moczu, jak się idzie od strony dworca PKS .... 8) i to wszystko na tle fortyfikacji z czasów napoleońskich 8) Taa. Urocze miejsce, żeby zabrać dziewczynę. I nigdy nie wiesz, kto się do ciebie przyczepi - dresy, skini, metale ?
pozdrowienia znad morza :wink:
Napisano Ponad rok temu
swieta parwda Antoniuk 10-ciny no i ostatnio bojary to ludzi tem slowem i piescia w ciagu nocy niegrzesza latem sporo menelstwa kreci sie pod placem pzred teatrem Węgierki ale ludzi niezaczepiaja jedynie zlowrogo patrza . ogolnie Bialystok niejest az nadto zlym miastem wystarczy wiedziec gdzie niepatrzec i kiedy brac nogi za pasW Białymstoku można ostro dostać na Antoniuku i Dziesięcinach
Nie polecam tam chodzić wieczorem
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co do Warszawy... Na pewno tyły Galerii Centrum czyli Pasaż Stefana Wiekiego "Wiecha" tam sie boje chodzić, pl. Bankowy i Ogród Krasińskich zaraz obok... Ogólnie tamte okolice ze starówką krakowskim przedmieściem i nowym światem włącznie. Wszystkie małe uliczki na Bemowie Żoliborzu Bielanach Woli Centrum... eee... ogólnie wszystkie. Okolice Pola Mokotowskiego o każdej porze dnia i nocy... Co jeszcze... Cała prawobrzeżna Warszawa Praga Gocław Bródno, głównie nocą w dzień jest lepiej wszędzie. Bezpiecznie w sumie jest tylko na Białołęce i na dużych oświetlonych ulicach...
Aleś pojechał!!
wokoło galeri centrum niebezpiecznie??? MAtko, niezauważyłem.
Małe uliczki to jasne, teraz mieszkam na Woli i wydaje mi się że jest lepiej niż jak mieszkałem na ursynowie, nawet na mojej ulicy ożarowskiej ale tam w jej głębi to w nocu na około wole chodzić na wszelki wypadek. Zawsze stoi grupka ludków dziwnych. Ale tak, to raczej spoko. Najwięcej miałem zaczepek na pradze północ i na grochowie. Np pętla tramwajowa przy Geancie na jubilerskiej. Gdzi eindziej własciwie problemów nie miałem, no ale po nocy żadko się po Warszawie poruszam. Jak jestem na imprezie jakiejś to raczej taksami sie odwoże.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niestrzeżone powiadasz, rządowe powiadasz Ciemno powiadasz ???Im więcej ludzi tym większe %, że coś się może stać.
Teorytycznie w kupie ludzi łatwiej o pomoc a nieżeli w parku gdzie ani widu żywej duszy. Ale dobrze wiemy, że przypadkiem ludzi na chodniku robi się pusto, w autobusie wszscy patrzą w drugą stronę.
LICZ TYLKO NA SIEBIE KIEDY NIEBEZPIECZNIE JEST !!!!
Unikać okolic dyskotek i tras dyskoteka-przystanki gdzie prownicja wraca o 2-4 do domu.
Dla przykładu w Warszawie.
[b]Omijać trójkąt
Świętokrzyską, Nowy Świat , Park Saski
Są tam przynjamniej trzy oficjalne dyskoteki, ciemno, niestrzeżone rządowe budynki
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ale pewne inne fragmenty wypowiedzi kolegi Buasheii sa dla mnie dosc enigmatyczne: Nowy Swiat? Krakowskie? Ogrod Krasinskich? To zawsze byly dla mnie jedne z bardziej bezpiecznych miejsc w stolicy (moze to kwestia indywidualnych doswiadczen). Plac Bankowy - powiem tak, mieszkalem dlugo o rzut beretem, na Chlodnej i krecilem sie tam o roznych dziwnych porach i nic mi sie nigdy nie przytrafilo, ale znajomi mieli niemile przygody. Prawobrzezna czesc Warszawy to fakt, tam nie jest za milo. Bemowo, zalezy gdzie, male uliczki na Jelonkach (czy je tez zaliczamy do Bemowa?) sa zupelnie OK, np. b. ladne Osiedle "Przyjazn" (popularnie zwane Osiedlem Studenckim). Pole Mokotowskie tez mi sie jakos neutralnie kojarzy, nie jak jakies niebezpieczne miejsce. Ja osobiscie mialem tylko dwie krzywe akcje na
lewym brzegu (a zdarzalo mi sie chodzic po miescie w porach niestandardowych): bylo to pod Rotunda PKO (zadna nowosc) i (co mnie juz zdziwilo) na Placu Konstytucji o 9 rano (tam tez nastapila jedyne moja powazniejsze starcie uliczne; co ciekawe, jak to opowiedzialem znajomym warszawiakom, to prawie wszyscy powiedzieli ze Pl. Konstytucji akurat za bezpieczny nie jest).
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Bicie słabszych !!!!!!!!
- Ponad rok temu
-
matka i niemowlę
- Ponad rok temu
-
Załóżmy, że................
- Ponad rok temu
-
tajski czy bjj
- Ponad rok temu
-
Walka z wyższym przeciwnikiem
- Ponad rok temu
-
Oyama Karate
- Ponad rok temu
-
kobieta na ulicy - z innej strony
- Ponad rok temu
-
25 gosci + 5 lomow + 20 kijow = o kurwa co za swiat
- Ponad rok temu
-
Noz na ulicy ?
- Ponad rok temu
-
dwa kopniecia
- Ponad rok temu