584 odpowiedzi w tym temacie

[słaby]

doszło bieganie, narazie nie cyklicznie, ale postaram sie dodac i rozkłąd treningów miec tak. 1 dzien siłka drugibieganie trzeci siłka czwarty bieganie piąty siłka (nogi) 1 dzien przerwy, i odpoczątku .

[słaby]

mała zmiana, wywaliłem wyciskanie sztangi z przodu klatki na barki, a wstawiłem arnoldki. poszły barki i plecy. wszystko na około 30% mniejszych ciezarach, bardzo technicznie spokojnie precyzyjnie z napinaniem miesni w momencie kluczowym, motyle dały o sobie znac. wygrałem dwie stówki, wiec przrwa na siłce tylko 3 dni, i jutro lece po flexit . przy arnodlkach zero bólu w stawach, to jest to czego szukałem ! od 3 godzin zamuła ze wzgledu na byłą, a przeciez miałem byc chujem i nie miec uczuc jak ona nie wiem jak to wpłynie, ale jest dobrze. waga podczas treningu 78 kg.

[słaby]

dzisiaj doszło anabolic protein 1kg(kupiony za 50 zł) flexit liquid(55zł) gastop (6 zł 10 tabletek, zadnych problemów z zołądkiem jednak cena spora. co 3 dni kupowac nową paczke by było trzeba) w niedziele pomierze efekty i postaram sie dokupic wage.

[słaby]

musze sie pochwalic ze z izolatu wyszły mi najlepsze batony białkowe na swiecie smak orzechowo-czekoladowy, bez pieczenia bwt 30/20/x bo nie wiem;p na batonika :)zero klejenia sie nawet wzorki wyjebałem jak na marsie

[Tiger1418048803]

Ale 20g fatu to dość sporo w połączeniu z węglami to lipa (tu właśnie pytanie, czy to są typowe białkowo-węglowe np. z płatkami owsianymi, czy tylko białko-fat). Bo jak tylko białkowo-tłuszczowe a węgli znikoma ilość, to nawet niezła opcja by mogła być

[MikolajWB3]

słaby, a wrzucisz jakies foto i przepis ?

[słaby]

20 g węgli fatu z 10. Węgle same z miodu i owsa. A walnąłem siemę lniane(60 g na oko) + anabolic protein czekoladowe (100g na oko) + miód (20 g na oko) + 20g masła orzechowego + troche migdałów i żurawiny. Aaa i ten owies.ale nie pamietam ile. wszystko wymieszane dodane ciut wody i wrzucone do lodówki.
Dzisiaj na trening, jeszcze nie walnąłem cytonoxu a ryj mam cały czarwony jak z oparzenia jakiegos, matka mi przysapała ze mam tego nie jesc. nie wygląda to dobrze:/ ale dojem puche. poza tym pomaranczowieją mi dłonie, zdarzało mi sie tak jak zarzłem za duzo betakarotenu, ale teraz chyba w niczym go nie mam wuiec nie wiem sam. dzisiaj mała zmiana w planie, poleci bic tric i góra klatki, to tak bo kilka dni przerwy ma byc, poza tym trzeba troche porobic ulubione partie;p bardzo ciepło mi w twarz, zmniejszam cytonox z 3 do dwóch porcji, bo naprawde przesadzałem, ale to po przeczytaniu daremnych komentarzy na temat cytonoxu na innym forum.

zdjęć batoników nie mam, ale są fajnymi prostokącikami i nawet wzorki sie nie rozleciały. walone widelcem ale są :)półbatonika dorzucone na posiłek przedtreningowi, i jeden baton do sniadanka, ale ciezko wchodził bo nie miałem czym popici uswiadomiłem sobie ze równie dobrze mozna by jesc białko łyzką z puchy bez zapoi. czyli bez zapity gówno z takiego batona.co do przepisu to naprawde walic składników wg uznania . najwazniejsze sieme lniane i białko a bedzie sie trzymać. własnie wyliczyłem ze w dni treningowe potrafiłem zjesc prawie 0,9 kofeiny.koniec tego . od teraz tylko kofa cytonoxowa. zadnej kawy itd.

[słaby]

w nocy poszedł melanz. wypite 3 piwka i dwa kielony. zeszło mi sporo wody, sikałem 5 razy w ciagu dwóch godzin. rano obudziłem sie z bardzo czerwonym ryjem i cardio. cytonox mam wrazenie ze dopiero sie rozkreca a zostało mi mniej niz pół puchy. jeszcze dostała sie do niej woda i boje sie ze mógł stracic na wartosci. dodam wymiary w ciagu kilku dni, bo trzeba oderobic wodną gospodarke w organizmie.

[elosik]

nie masz tam woreczków przeciw wilgoci ?
jeśli nie to wrzuć z jakiejś innej puchy jeśli masz

[słaby]

jest ten cały seal for costam, zakrecone porządnie. mam nadzieje ze nic złego sie nie dzieje dzisiejsza dieta -> nie pytać.
ostatnio załamuje mnie fakt ze bardzo odbiegam od konkretnych posiłków. aktaulnie dwudniowy brak finansów wiec bedzie trzeba zajadac to co w lodówce sie znajdzie. aa.
samopoczucie chujowe, nie wiem czy z przepicia czy na mysl o odbieganiu od celu. jutro prawdopodobnie polecą wymiary, rączki spuchły o jakis cm za ostatnie 2 tygodnie. bałem sie ze wstane suchy ale nie było źle. czesto mierze łape aby sprawdzic tez jak sie ma gospodarka wodna w moim organizmie.;p

[ooleg]

..więc tak ...na picie wódy i browaru masz walute ...na diete juz nie ....dla mnie to śmiechu warte podejście.......

[słaby]

ee waluta juz odrobiona, tylko przez jakies 30 godzin było ciężko.
dzisiaj miały pójść barki i plecy, ale staw tak napierdalał ze zrobiłem klatke + brzuch, ze wzgledu ze najbardziej odstaje od reszty. Wszystko na bardzo małych ciezarach, 12-15 powtórzen, najtechniczniej jak sie da, mysle ze w koncu ucze sie tak naprawde dobrze spinac klatke przy wyciskaniu, a problem lezał w złej technice i zbyt duzych ciezarach. klatka fajnie dostała po mięsie, stawy zadowolone i taka rozkmina. Na biol rozszerzonej dowiedziałem sie ze kreatyna uaktywnia sie przy wysiłku trwającym dopiero jakies 25-30 sekund, co znaczy ze jak odwale serie na duzym ciezarze nie technicznie i w 10-15 sekund, to chuja bedzie to warte . Tym bardziej kiedy rozluźnie mięsień pomiedzy powtórzeniami. tak wynika z lekcji. dobrze mysle ? Poza tym olałem carbo, bo jak uzupełnic glikogen ma mi maltodekstryna to ja nie wiem, rozpad i reakcje są baaaardzo długie. Tak wiec po treningu poszło 40 gram miodu i 3 kiwi. (miód we krwi znajduje się juz po 2 minutach, całkowite wchłonięcie go do krwi to góra 30 minut poza tym jest w nim witaminka b, taka naturalna, a kiwi, najlepsza odmiana witaminy e i sporo witaminki c wiec zbijamy kortyzol.) aktualnie poleci anabolic protein . zakupione 1,5 kg fileciaka z kury zeby było co jesc .geloo83, powiem tak, jedyne co musze kupowac do diety to kura i tunczyk, reszte mam pod nosem za darmo:)

[słaby]

dzisiaj plecy i barki, bark nie kłuł, było bardzo dobrze, i na plecy poszły fajne ciezary i wszystko cytonox brany w mniejszych dawkach zdaje sie działac nawet lepiej . A teraz cos dla rycia, ogladam jeden z popierdolonych filmów, morda czerwona po cytonoxie, wyszły mi jakies syfy na nodze pewnie od białczana i potu wiec sie drapie, starsza otwiera drzwi, a ja sie wystraszyłem w ch* bo miałą spać. No i jedzie po mnie od zboków i co ja robie. nie wiedziałem za co sie wziąść czy za podniesienie spodni czy wyłączenie filmiku. nie przeszło zadne z tłumaczen sie ale ch** na opinii matki mi tam nie zalezy ale to naprawde nie było to

[słaby]

wrzucam rozkminioną diete na bazie podwieszonych (75kg)
mam nadzieje ze brzusio na niej przestanie rosnąć.
Posiłek 1
- Musli rodzynkami i orzechami (100g)
- Mleko 3,2% (300g)
- czasem jajco jak mam smaka
- 10 ml oliwy

Posiłek 2
- 3 Jajka
- Chleb razowy(80g)
- kiwi bo sezon;p


Posiłek 3
- Makaron 5jajeczny(bo taki mam za darmo) (100g)
- Oliwa z oliwek (10g)
- serek wiejski 200g
- 10 ml oliwy

Po treningu
woda z miodem i 40 minut później białko

Posiłek 4
- owoc
- filet z kury gotowany (120g)
- Makaron (50g)


Posiłek 6
- twaróg chudy (100g)
BTW 20/0,5/3,5 100 kcal
----------------------------------------
dzisiaj załamka , pas rosnie i rosnie, do konca cytonoxu około 10-14 dni. co robic potem... ? niewiele przyrosło a juz trzeba redukować
nie mam pojecia co robic

na razie duzy + na barki, czuje ze coraz lepiej idą plecy, bicek 38,5(+2,5 od grudnia) . waga podczas treningu 79. a pas.... pas + 5 cm wzrost wagi to jakies 7-8 kg ...

z ciężarów co wiem i pamietam to ze fajnie poszło na wyciskanie z przodu barków. zaczynałem od 25 a teraz 65 kg w serii. motyle hantelki po 25 kg. biceps młotki 14 kg. unoszenie sztangielek bokiem w góre 12 kg bardzo lajtowo. triceps wyciskanie 12 kg hantli z za karku. to ciezary które porównam zaś za jakiś czas, w tym tygodniu dorzuce jeszcze wymiary, najprawdopodobniej w sobote lub w niedziele. barki do przodu , jak zawsze, choc ich trening wydaje mi sie najgorzej ułozony z wszystkich. j*** plecy, strzelają kosci, nawet nie wiem do konca którą partie wtedy robie. A własnie, zamiana bcaa na glutamine. pojawiła sie mozliwosc zakupu detonator + napalm za 220 zł. brac kiedy dają za tak mało czy odkładac mocniejsze zabaweczki ? swoją drogą słyszałem ze cykl na tym potrafi zdziałać wiecej niz meta . mam fajnie pochytane, nie wiem skąd gosc to bierze, ale np ostrowia 33 zł

[elosik]

ostrowia normalnie 34zl więc 33 to nie taka wielka obniżka
co do tych zabawek ... to zależy od tego jakie cykle za Tobą są już ?

a co do pasa to zmniejsz kalorie ...

[Rychu1418048785]

Nie waż się podczas treningu po kilku posiłkach tylko rano na czczo wtedy będziesz wiedział ile ważysz ;].

[słaby]

nigdy nie łączyłem stacków, teraz leci cytonox + mono, kiedys był nitrobolon. no co do ostrowii tak ale kupiłem juz 1kg anabolic protein za 48 zł. flexit liquid 45 bodajze. cytocell 40 zł a razem z cytonoxem 85 . niestety zaopatruje sie tam od 3 tygodni dopiero. ale ceny dojebane, tym bardziej jeszcze ze to stacjonar. zjebała mi sie waga, wiec waze sie podczas treningów ja zre w kółko podobnie, wiec jak waga skoczyła o ponad 2 kilo za ostatnie 3 tyg, to te niecałe 2 mozna liczyc:) wazne ze jest z treningu na trening coraz wiecej bardzo podeszłem wodą, nie ma prawie nocy gdybym po obudzeniu sie nie miał wzorków na skórze ostatnio czytam co nie co o ttreningach fbw, nigdy mnie to nie interesowało i myslałem ze to całkowita kicha, ale moze jednak przydałby mi sie tego typu miesieczny trening na sprawdzenie z czym to sie je , czytałem cos ze niektórym wchodził po tym czystsza lepsza masa, jak dla mnie łamie to wszystkie zasady porządnego treningu, ale nic , od samego czytania póki co nic mi sie nie stanie

[słaby]

Dzisiaj słabiak budził sie 10 razy z gorączką. zagilany i zniszczony, potem praca. jak to praca,a potem zapomniałem o nocy i poszedłem robic nogi i trica, i dla praktyki jeszcze 4 serie martwego, dla nauczenia sie techniki na mniejszym ciezarze(60 kg). szło do dupy. i wazyłem 3,5 kg mniej niz 2 dni temu. poza tym chodziłem od rana lać 5 razy na godzine. załapałem cos. zakupiłem biostymine i czosnek w tabletkach. zastanawiam sie czy tej biosty nie pokłuć w udo. zawsze mnie kusiło nauczyc sie iniekcji na przyszłość na treningu ciezary szły o 1/3 mniejsze, łupało w stawach przy wyciskaniu na poręczach. jak zawsze wyciskałem sie po około 15 razy tak teraz zrobiłem 3 serie 4/3/3 uznałem ze cwiczenie nie zaliczone i zrobiłem wyciskanie na bramie. na szczescie miałem słoik miodu bo po drodze kupiłem i waliłem na treningu dla podniesienia zdrówka. czułem sie naprawde do dupy. taki chemiczny. Może przez coś z nowych zakupów ale raczej nie. magnefar b6, i glutamina, z tym drugim mam styczność pierwszy raz w zyciu, raczej nie powinno byc komplikacji. Do tego przy kazdym cwiczeniu miesnie odrazu paliły, masakra, a taki fajny posiłem poszedł i fajnie sie przyjął i cytonox ładnie też wszedł. no nic. mam nadzieje ze waga wróci do normy i siła. mysle ze odwodnił mnie jakis wirus. Poszły jeszcze 3 dawki po 6 rutinoscorbin. Rano/po treningu/ po kolacji. biosta poleci z rana a potem zastanowie sie nad tą igłą.

[szafik]

zastanawiam sie czy tej biosty nie pokłuć w udo

na chuj w udo.. ? w tylek bij jak cos.

[słaby]

a sama iniekcja biosty na pewno nieszkodliwa ? wiem, ze kiedys walono to w dupaka, potem napisano ze do picia zeby ominąć recepte, ale od tych czasów minęło 9-10 lat. a jak roztwór jest .. chuj wi? ale dwie rzeczy przemawiają mi za przybiciem tego.
1) chęć nauczenia iniekcji
2) lepsza skuteczność na katarek