4 odpowiedzi w tym temacie

[Mt9r]

Witam. Chcę zacząć ćwiczyć. Być może (najprawdopodobniej) znajdą się osoby, które skrytykują mnie za ten temat. Przecież mam wszystko napisane w specjalnych tematach... czego tu nie rozumieć?
A więc przejdźmy do sedna sprawy. W tej chwili mam 17 lat i pół roku. Przy 177 centymetrach wzrostu ważę 76-78 kilogramów. Jest to jak dla mnie bardzo duża waga, zważywszy na to że posiadam dosyć przeciętną siłę i wysokość ciała. Kiedy byłem jeszcze 6-8 latkiem byłem bardzo chudy, dopiero przed 12, 13 rokiem życia przybrałem nieco na wadze. Lubiłem dobrze zjeść i tłuszcz odłożył mi się na brzuchu. Jednak w okresie wzrostu (13-15 lat miałem), wyraźnie traciłem go... niestety, do czasu... mając 15-16 lat trochę tłuszczyku ponownie mi przybyło i trwa to do tej pory. Dodam jeszcze że po okresie wzrostu kiedy ponownie mnie "zpasło" nie odżywiałem się nadmiernie, dlatego dziwię się skąd się to wzięło. Na całe szczęście mam problem tylko z dolną częścią brzucha, tam odkłada się cały ten syf i nie widać po mnie że mam problemy z lekką nadwagą. Zacząłem przejmować się moim wyglądem i słabością fizyczną, dlatego chcę zacząć w końcu ćwiczyć by pozbyć się wreszcie felernego wyglądu i stać się silniejszym.

No właśnie... i mam problem. Nie mam jak ćwiczyć. Jest szkoła - konkretnie liceum, w którym nauka idzie mi niezbyt dobrze mimo starań. Ciężko jest ją pogodzić z siłownią, która oddalona jest od domu o prawie 5 kilometrów. Za nim wrócę ze szkoły jest już trzecia, potem się trzeba ogarnąć i jest już czwarta. Do tego dochodzą najczęściej dwie godziny nauki. I kiedy mam mieć czas na trening? W domu też nie mam warunków.

Co zrobilibyście na moim miejscu?

[mercedes]

ja wracam ze szkoly po 15 codziennie , przychodze ogarne chałupe zjem , na 16:30 ide na silownie , wracam 18 - 18:30 napozniej , siadam sobie do lekcji i do tego co mialem robic ? dla chcacego nic trudnego , zreszta cwiczy sei 3-4 razuy w tyg a nie codziennie

[Mt9r]

Widzisz... masz dobrze. Ja mam trudności z nauką, jest dużo materiału... do tego chodzę codziennie na korki z matmy (jakieś 2 godziny), a potem jeszcze nauka pozostałych przedmiotów. W sumie może masz rację, można by spróbować tych trzech wizyt na siłowni tygodniowo. Może akurat nie zaszkodziło to moim i tak niezbyt dobrym wynikom w edukacji.
Powiedzmy we wtorek, czwartek i sobotę trochę czasu by się znalazło. Nie wiem tylko jak poradzić sobie z poszczególnymi sprzętami, z ich obsługą. Na siłowni, której miałbym ćwiczyć nie ma instruktora.
Co do planu treningu to też miałbym z nim problem. Czytam chyba o tym już z tydzień i dalej nie mogę dojść jak się za to wszystko zabrać. Zależy mi głównie na utracie zbędnych kilogramów i wyrobieniu sobie przyzwoitej rzeźby ciała i nieco siły.

Proszę więc o dokładne opisanie ćwiczeń dostosowanych do mojej potrzeby.

[Major]

Ludzie chcą Ci pomóc. Myślisz, że każdy ma czas na wszystko co chce robic ? Nie. Jeżeli masz problem bo masz za dużo materiału w szkole to zrezygnuj z siłowni i nie żal się.

Jeżeli chodzi o plany to ogulnorozwojówka Cię czeka. Poszukaj po forum bo niedawno ktoś już o to pytał.

Jak nie wiesz jakie robic cwiczenia to wejdz na YouTube. Tam znajdziesz pełno idiotów ktorzy sie przechwalaja wiec mozesz podpatrzec co oni robia + wiedza ktora znajdziesz chocby na tym forum.
Troszke checi i mniej żalu do świata.

[Mt9r]

Dobra, dobra... już się żalił nie będę. A chęci to mam bardzo dużo!

Tak nie może zostać, trzeba w końcu zebrać się i coś z tym wszystkim zrobić. Postanowiłem ze zacznę trening od listopada.
Czytałem tematy na temat treningu ogólnorozwojowego, który mam wykonywać przez okres 6 tygodni (w moim przypadku wtorek, środa i czwartek), a także o rozgrzewce i prawidłowości i kolejności wykonywanych ćwiczeń. Mam jednak małe obawy. Siłownia, na którą mam zamiar uczęszczać nie ma instruktora, a także nie ma zbyt dużego sprzętu (z reguły po jednej sztuce każdy), a ćwiczy na niej jakieś 3-4 osoby. Boję się tego że utrudni mi to trening. Będę musiał wykonać już następne ćwiczenie, a sprzęt będzie zajęty (znów się żalę?).
Mam także pytania co do diety. Znalazłem różne: na masę, na rzeźbę, na siłę. Jestem w tym tępy, więc nie wiem która będzie dobra dla mnie. Jak pisałem wyżej chcę spalić zbędny tłuszcz i zyskać ładną postawę. Czyżby na rzeźbę?
U konkurencji polecali mi też ćwiczenia aerobowe, czy mogą one dodatkowo wspomóc redukcję mojej tkanki tłuszczowej?