No dobra to stopniowo zwiększaj te kalorie bo się wykończysz niedługo
Powiem tak.. co z tego że podobne macro ale zauważ ile to ma witamin i minerałów a ile ten szajs z nestle=sam cukier i nic więcej. Ja wiem, że nie ma sensu trzymać sztywno cały dzień diety.. by jeść w 100% zdrowo no ale jeść zdrowo trzeba, na ten szit przeznacz sobie max 30% całej diety.
Bardzo mało jesz.. Nie wyobrażam sobie zjeść takiego śniadania.. serio, chłopie weź się do roboty, bo co z tego, że może chudniejsz/utrzymujesz wagę ale to nic Ci nie da.. Jedyne co Ci da to więcej fatu na ciele bo brak w Twoim menu pełnowartościowych posiłków a do tego wykańczasz organizm, zwalniasz metabolizm.. nie pytaj dalej jakie są tego skutki
Masz po prostu zacząć jeść inne produkty a nie tylko płatki i jogurty, rozumiesz?
przykładowo
śniadanie 2 jaja, kromka chleba - z czasem dobijasz
ii śniadanie tu możesz jak najbardziej jogurt zjeść ale dodaj orzechy(orzechy są mało objętościowe więc rzucasz dużą garść) do tego owoce jakieś dodatki i już masz bombę kaloryczną a co najlepsze zdrową i fit!
obiad tu tak walisz jakieś mięso-rotujesz raz wieprzowinka raz wołowinka kurczaczek, do tego też rotujesz raz kasza raz ryż ziemniaki i warzywa czy inne mixy sałat
jadłeś na obiad wieprzowinę to na kolację masz do wyboru inny rodzaj mięsa lub rybę
Nie bój się zmieniać produktów i nie zmuszaj organizmu do monotonii bo to też pogarsza i tylko osłabia efekty pracy nad sylwetką.
żadnych supli na razie nie bierz, ogarnij pierw dietę
Szczerze mówiąc nigdy nie jadłem takich rzeczy o takich porach.
śniadanie 2 jaja, kromka chleba - z czasem dobijasz - z tym nie ma problemu bo kiedyś tak jadłem, ale mi się wydaję że to mało jest jednak. to już bym dał 1 jajko i 3 kromki chleba.
2 śniadanie - nigdy tak nie miałem że na 2 śniadanie zjadłem więcej niż na śniadanie, wolałbym 1 banana albo 1 kajzerkę z szynką i serkiem.
Obiad spoko, nigdy nie rootowałem dodatków jak już to mięso. zawsze ryż pełnoziarnisty uncle's ben.
Kolacja - nigdy nie jadłem mięsa/ryb dla mnie to jak obiad jest.
czyli przykładowo:
1 śniadanie:
3 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem kanapkowym Hochland i szynką
1 jajko
------- Rozumiem że to śniadanie nie ma za zamiar sycić, bo w porównaniu do płatek to tym się raczej nie da pojeść.
2 śniadanie:
Banan albo kajzerka z serkiem i szynką
Obiad:
Ziemniaków nie jem od bardzo dawna, tak jak pisałem codziennie rootuje jedynie główne potrawy, ryż ten sam, mogę zamiast sałaty lodowej dać brokuły(tylko te lubię niestety).
Kolacja:
Tak jak pisałem. nie dam rady jeść na kolacje prawie to samo co na obiad.
----------
To już chyba będzie kupić jakąś gotową dietę, ale tak bym się pewnie tego nie trzymał. Chociaż zawsze to lepsze niż ta moja dieta.
-------
Ogółem straszna zmiana, myślałem że to co jem jest zdrowe pomijając płatki nestle na śniadanie. Nadal tak myślę no bo tu tylko te płatki to śmietnik i tyle. Jedynie co to zwiększyć objętość posiłków i żeby dieta nie była monotonna.
Może poleciłby mi ktoś diety jakiś osób na których mógłbym się wzorować.