Witam wszystkich ( o ile jeszcze ktos w obecnych czasach bywa na takich forach xD )
Cos o sobie... Ponad 40 lat na karku. Ostatni trening na silowni jakies 20 lat temu...
Zapalony rowerzysta I motocyklista. Gdyby nie rower to pewnie bym
sie juz wogole nie ruszal...
Co mi do lba strzelilo z tymi ciezarami ?
Zmiana pracy, wiecej czasu I generalnie zeby zaszpanowac kobicie
( Ona tez ostro cisnie na slice )
Jak to widze ?
Odzywianie - bez liczenia ( przynajmniej na razie ) gdzy uwazam ze
przy moim amatorskim podejsciu I celu jest to calkowicie
zbedne. Oczywisie o zdrowa miche zadbam.
Trening - FBW ( robiony w ogrodku bez wypasionych maszyn )
Nogi - hacksiady / siady szt. z przodu / syzyfki
Plecy - podciaganie / wiosllo szt / wioslo hantel
Klatka - wycisk hantli lawa poziom/skos / pompki na poreczach
Barki - wycisk zolnierski / wycisk hantli
Triceps - wyiskanie francuskie / wycisk wasko
Biceps - uginanie ze szt. / uginanie z hantlami
Trening 3x w tyg. , po jednym cwiczeniu na grupe , ilosc serii na duze grupy zwiekszana co 2tyg. o jedna, male grupy - zobaczymy jak bedzie szlo
suplementy - brak
Zazynam jutro , jakies foty wrzuce zeby mozna bylo zobaczyc postepy lub ich brak.
Pozdro