Witam, witam.
Troszkę o wczorajszym i dzisiejszym treningu biegowym. Wkręciłem się totalnie i na maksa.
Interwały 8x100m (100m sprintu + 100m truchtu), skip A (4 serie), skip C (3 serie), wieloskok (4 serie), skoki na jednej nodze (6 serii), skoki długie (żabie skoki) - (4 serie), skoki naprzemiennie nogami (1 seria na rozluźnienie). Czas: 33:57 i spalone 577kcal.
Dzisiaj natomiast czysta klasyka według Polskiej Myśli Szkoleniowej. 35 minut biegu wydolnościowego i utraconych 543kcal.
Bieganie jest piękne i łatwe. Usain Bolt staje się moim nowym motywatorem. Jutro lub w piątek dowiem się dokładnego terminu rozgrywek halowych, a już w sobotę wynik z wagi, następne pomiary co 14 dni.
5!