79 odpowiedzi w tym temacie

[BarBeast]

11. Piątek [18.11.2016]

Tak... znowu mi się to przytrafiło, opóściłem wczoraj nogi, coś nad czym chce pracować w szczególności. Niewiem czy to kwestia pogody ale od kilku dni chodze strasznie rozdrażniony, niewyspany i z bólem głowy. Dzisiaj pomimo zakwasów wieczorem zmusiłem się w domu zrobić trening. O tyle dobrze, że miche trzymam. To tylko chwila próby, przetrwam ją. Dzisiaj pierwszy raz wykonałem klatke z bicepsem i bardzo miło się zaskoczyłem. W następnym treningu przy podciąganiu obetnę 30s w przerwach.

 

pompki szeroko 5x10 [50]

pompki wasko 5x10 [50]

pompki klasyczne 5x10 [50]

podciaganie podchwytem 1..10[55]

______________________

Powtórzeń = 205

Objętość = 15170

 

,

 

 

Piosenka na dziś:

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[58podejscie]

Fajnie prowadzony dziennik.

Co do rozdrażnienia bądź bólu głowy to jeden z wstępnych objawów brakującego magnezu lub/i wapnia .

Pozdrawiam

[BarBeast]

Dzięki za opinie, to motywuje do dalszej pracy nad sobą i DT. Jutro uzupełnie niedobory

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

12. Poniedziałek [21.11.2016]

Po weekendowych kryzysach i wyleczeniu dawno nie posiadanego kaca wracam do pracy. Ciężko po sobotniej imprezie, na drugi dzień było cokolowiek przełknąć dlatego odpuściłem miche. Dzisiaj poniedziałek plecy + triceps, chyba poraz pierwszy trening wykonany w tej kombinacji. Bardzo fajnie mi się ćwiczyło, czuje coraz większą siłę. Ostatnio dużo czystam literatury o odżywianiu i staram się wcielać wszystkie aspekty w swoją dietę i widzę naprawde poprawę wyników. Zwracam uwagę na przyjmowanie węglowodanych złożonych przed treningiem a po nim prostych. Wcześniej nie zwracałem na to szczególnej uwagi, liczyły się tylko liczby. Zaczełem używać indeksu glikemicznego w celu łatwiejszego rozróżnienia źródeł wegląwodanów. Przez ostatni mięsiąc obwód bicepsa poszedł +1cm, więc jak widać z dietą nawet ćwiczenia z własną masą ciałą mogą dać bardzo dobre rezultaty jeśli robione jest wszystko z głową.

 

podciąganie szeroko drabinka (1…10) [55]

podciąganie wąskie drabinka (1…10) [55]

australijskie nachwytem 3x 10 [30]

dipy wąsko na poręczach 3x 10  [30]

wyciskanie francuzkie wjazdy 6x 10 [60]

___________________

Powtórzeń = 230

Objętość = 17020

 

 

Piosenka na dziś:

[BarBeast]

13. Środa [23.11.2016]

Dzisiaj mój ulubiony dzień z całego tygodnia, freestyle. Znowu skupiłem się na samych wejściach siłowych ponieważ wydaje mi się, że tydzień temu pominełem ten dzień. Chyba mogę wkońcu powiedzieć, że zrozumiałem ten ruch jakim jest muscle up. Od momentu dodania siły pochodzącej z wygięcia barków, bardzo sprawnie zaczyna to wyglądać, nawet nie zarzucałem jakoś specjalnie mocno nogami. Mimo dużych zakwasów w tricepsach i lekko spiętych pleców udało się wykonać piramidkę. W następnym tygodniu będe pracował na wyeliminowaniu bujnięcia oraz podrzutu nóg. Jeśli chodzi o dietę zaczełem stosować soczewicę czerwoną zamiast ryżu. Fajnie uzupełnia białko w diecie ale niestety jest to białko pochodzenia roślinnego, ale myśle że w połączeniu ze zwierzecym będą bardzo dobre efekty. Diety dziś nie wrzucam bo szkoda na nią patrzeć, dzisiaj musiałem spędzić pół dnia za domem dlatego nie warto ją nawet oglądać.

 

MU->MU->MU->MU->MU [5]
swingów przy użyciu samych barków na niskim drążku (nogi na ziemii) [10]
swingi na wysokim drążku w zwisie [10]
MU->MU->MU->MU [4]
swingów przy użyciu samych barków na niskim drążku (nogi na ziemii) [10]
swingi na wysokim drążku w zwisie [10]
MU->MU->MU [3]
swingów przy użyciu samych barków na niskim drążku (nogi na ziemii) [10]
swingi na wysokim drążku w zwisie [10]
MU->MU [2]
swingów przy użyciu samych barków na niskim drążku (nogi na ziemii) [10]
swingi na wysokim drążku w zwisie [10]
MU [1]
swingów przy użyciu samych barków na niskim drążku (nogi na ziemii) [10]
swingi na wysokim drążku w zwisie [10]
_____________________
Powtórzeń = 115 
Objętość = 8510

 

Piosenka na dziś:

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[RychuP]

Co do bólów głowy, np. po treningu, to wpisz sobie w Google takie hasło jak:

 

[link usunięty]

 

 

Pierwszy od góry artykuł to będzie to - jest to link do 2 stronnicowego artykułu.

[BarBeast]

14. Piątek [25.11.2016]

Jakoś 2 dni temu wstając z łóżka poczułem spory ból w prawym kolanie. Dzisiaj nadal się utrzymuje. Oczywiście czwartowy trening nóg został pominięty. Ból wzmacnia się przy wyginaniu nogi w bok w stawie kolanowym lub próbie przysiadu. Mam nadzieję, że to chwilowe i wkrótce przejdzie bo nieukrywam troche mi przeszkadza w codziennym życiu. Trening wykonany w domu, szkoda trochę bo nie było jak zrobić dipy. Mam nadzieje że siła na poręczach nie spadnie. Pompki wykonywane bardzo technicznie i wolno w celu izolacji klatki. Dieta dzisiaj w miarę zdrowo z wyjątkiem cheat meala po treningu w postaci ciastek. No ale węgle muszą się szybko wchłonąć, szkoda tylko że na noc.

 

pompki szeroko 5x 10 [50]

pompki diamenty 5x 10 [50]

zwykłe pompki 5x 10 [50]

podciąganie podchwyt wąsko [1..10] [55] przerwy 1min(1-5) i 1,5min(5-10)

uginanie młotkiem 4x 25 [100] 3kg

______________________

Powtórzeń = 305

Objętość = 15470

 

 

 

Piosenka na dziś:

[wojcio5373]

Bardzo ładnie prowadzony dziennik
Co do dipów to w domu można je robić na krzesłach. Odwracasz 2 krzesła oparciami do siebie, ustawiasz w odpowiedniej odległości i robisz dipy. Za pierwszym razem trzeba pilnować stabilizacji, ale trening da się zrobić. Swego czasu gdy nie miałem poręczy robiłem w ten sposób.

[BarBeast]

Powiem Ci szczerze, że kiedyś tak robiłem dipy. Ostatnio jak próbowałem to było jakoś mocno niestabilinie, niewiem czy to kwestia źle dobranej odległości między krzesłami czy wzrostu wagi. Nieryzykowałem kontuzjom i odpóściłem ten pomysł. Dipy robie raz w tygoniu przy treningu klatki, więc można się przemęczyć w parku. Ten trening robiłem stosunkowo późno dlatego został wykonany w domu, lepiej tak niż wcale

[wojcio5373]

Wiadomo lepiej odpóścić niż doznać kontuzji. Co do niestabilności możliwe że chodzi o wagę albo to że z reguły nie wykonujesz tego na krzesłach. Ostatnio gdy byłem zmuszony zrobić trening w domu też miałem taki problem ale gdyby robić trening na krzesłach zamiast poręczy sądzę że takiego problemu by nie było.

[BarBeast]

15. Niedziela [27.11.2016]

Coprawda dzisiaj jest poniedziałek, a trening brzucha wykonany był w niedziele (kiedy powinien być zrobiony w sobote). Ale uważam, że nieważne jaki poślizg czasu, ważne że zadanie zostało zrealizowane. Postanowiłem sobie poćwiczy mięśnie głębokie oraz tradycyjne brzuszki. Zawsze w dniu mojego freestylu (środa) wykonywałem muscle upy więc też fajna opcja aby wcielić w życie i trenując brzuch, ćwiczyć tą figurę. Dzień skończony niestety na cheat mealu, ale kcal muszą się mniejwięcej zgadzać. Dzisiaj trening pleców, ciekawe jak pójdzie, bo nieukrywam, że mam zakwasy po froncie w kapturach.

 

10 swingów na gummie do front levelera (5 prawa noga, 5 lewa noga)
15x 15x 15 brzuszków do środka i na boki
10 swingów na gummie do front levelera (5 prawa noga, 5 lewa noga)
15x 15x 15 brzuszków do środka i na boki
10 swingów na gummie do front levelera (5 prawa noga, 5 lewa noga)
15x 15x 15 brzuszków do środka i na boki
10 swingów na gummie do front levelera (5 prawa noga, 5 lewa noga)
15x 15x 15 brzuszków do środka i na boki
_______________________
Powtórzeń = 275

 

Piosenka na dziś:

[BarBeast]

16. Sobota [03.12.2016]

Po tygodniowej słabej misce i nie zrobienia żadnego treningu, wracam. Tak się to wszystko nałożyło, że nie było mnie prawie w domu. Nowy związek, motylki w brzuchu i te sprawy. Nie było kiedy zrobić treningu. Wszystko postaram się jakoś pogodzić bo po takim czasie bez treningów czuję się jak kaleka. Kupiłem oliwe z olwiek aby nabijać kcal z tłuszczy bo stosując dobry olej lniany to za drogi interes. Zastanawiam się czy nie uciąć węgle na rzecz tłuszczy żeby łatwiej nabijać kalorykę dnia. Oprócz tego kupiłem po przecenie w Martresie z 15zł na 7zł skakankę pvc. Kiedyś na redukcji w akademiku na niej skakałem, naprawdę fajnie przyjemnie się skacze ale boli jak się dostanie. Niestety zdarzało mi się to dość często bo mistrzem skakanki nie jestem. Sobotni trening wykonany w domu typowo pod fronta:

 

sylwetka gimnastyczna pod fronta 3x 45s [135s]
wspięcia l-sita ponad drazek do pozycji wyprostowanej 3x 5 [15]
tucked front leveler 3x 10s [30s]
wznosy prostych nog do l-sita 3x 7 [21]
brzuszki 3x15 [45]
skoksy na dwie strony 2(3x 15) [90]
_______________________________
Powtórzeń = 171

 

 

Piosenka na dziś:

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

17. Poniedziałek [05.12.2016]

Dzisiaj plecy i triceps, wykonany w domu. Poszło dosyć sprawnie biorąc pod uwagę zwiększoną wagę. Dziś mija 41 dni masówki wraz z reverse dietem czyli z jakieś 3 tygodnie same przyzwyczajanie organizmu do większej ilość kcal (+100kcal tygodniowo). Swoją kalorykę i tak zatrzymałem na 3 tysiącach bo widzę że wszystko idzie dość dobrze więc nie widzę potrzeby dojeżdzania do 3,2 tys. Masówka zaczęta z dość wysokiego poziomu bf bo około 13%, dlatego też dojechanie do tych wzorcowych 18% będzie szybsze. Narazie kieruje się lustrem, jeśli napinając mięśnie brzucha będą dalej widoczne będę to ciągnoł. Gdy zaczną sie chować powoli zaczne utrzymywać zapotrzebowaniu lub wejde na redukcje korzystając oczywiście z reverse diet (-100kcal tygodniowo).

 

podciąganie nachwyt szeroko [1..10] [55]
podciąganie nachwyt wąsko [1..10] [55]
przyciąganie gumy poziomo 3x 10 [30]
tiger push up's 3x 10 [30]
wyciąg (guma fioletowa) 5x 10 [50]
__________________
Powtórzenia = 220
Objętość = 10580

 

 

 

 

Piosenka na dziś:

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

18. Poniedziałek [12.12.2016]

Kolejny tydzień jakiś taki depresyjny. W piątek zdarzyło się też mi przesadzić z alko. Wiadomo kolejnego dnia też nie byłem w stanie za wiele zdziałać. Dużo spędzam czasu po za domem ostatnio więc bardzo często zdażają mi się cheat meale niestety. Ostatnio postanowiłem zrobić dokładny pomiar tkanki tłuszczowej za pomocą "fałdomierza" no i wyszło niestety 18%. Porównując wynik, który nawiasem mówiąc jest bardzo dokładny, ze zdjęciami krążacymi po internecie mogę stwierdzić że jest to prawda. Moja masówka nie potrwała zbyt długo z racji pośpiechu i rozpoczęciu jej przy około 13-14%bf. Dlatego teraz musze wejść na redukcję aby nie stracić za wiele uzyskanych mięśni. Ogólnie jestem bardzo zadowolony szczególnie z tego 1 cm więcej w ręce nabytego w bardzo krótkim czasie jak na taki wynik. Mimo, iż moim planem split nie potrenowałem zbyt długo, to potrzebuję jakiejś świeżości w treningu. Dlatego postanowiłem go zmienić na FBW. Zabieg ten ma na celu poddać mięśnie innemu typu wysiłku aby mogły rosnąć. Ćwicze na dworze, nie mam dostępnego obciążenia dlatego trzeba kombinować. Inną zmianą jest zastąpienie zwykłej piramidki, tak zwaną literą W np. 5W (5-4-3-2-1-2-3-4-5-4-3-2-1-2-3-4-5 = 53). Powtórzeń wychodzi tyle samo prawie co przy zwykłej piramidzie jednak serie wykonywane są szybciej bo mają mniejszą liczbe powtórzeń. Jak to się sprawdzi, szczerze mówiąc niewiem. Wyjdzie to w praniu. Co do diety, nie jadłem przez kilka dni swojego makro. Dlatego też na masówce przeważnie jadłem zaledwie 3k kcal (niewiele więcej niż swoje zapotrzebowanie), ale widziałem prawidłowy skok wagi 1 kg/2tygodnie. Dlatego teraz odbuduje troszkę swój metabolizm po tygodniu wakacji jedząc swoje zapotrzebowanie a z każdym tygodniem będe obicnał 100kcal (prawdopodbnie z węgli). 

 

 

 

 

Piosenka na dziś:

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

19. Czwartek [15.12.2016]

Dzisiaj trening wykonany bardzo wcześnie, zaraz po śniadaniu około godziny 10. Czułem się trochę dziwnie, bo nie jestem przyzwyczajony do takich godzin treningowych. Zmieniłem dziś miejscówke gdzie drążki są niższe i cieńsze. Niewiem czy to to miało wpływ czy to że dawno nie ćwiczyłem MU ale ogromnie opornie mi to szło. Cały trening spoko, ale FBW jednak mocno daje po objętości i czułem sie zmęczony dość mocno. Zaraz po treningu poszedłem na 5 godzinny spacer pod górkę więc cardio można odchaczyć

 

 

 

Piosenka na dziś:

[BarBeast]

20. Sobota [17.12.2016]

Minusowe temperatury nie zraziły mnie żebym odwiedził park. Poszedłem mimo, że doskonale zdaję sobie sprawę, że ryzyko kontuzji jest bardzo duże. Pomimo to zaryzykowałem ale na tak zamarzniętych drążkach nie byłem w stanie wykonać ani jednego muscle upa. Przyczyna też pewnie leży w tym iż dawno go nie wykonywałem, dlatego też zrobiłem swingi barków zamiast typowego MU. Odkąd zmieniłem plan, czuję się inaczej, mam więcej chęci do ćwiczeń. Kalorie obcinam co tydzien o 100, narazie jest 2900kcal. W poniedziałek tydzien z 2800kcal. Nie czuję się jakiś bardziej głodny, zobaczymy jak będzie jak dojade do docelowych 2400kcal. Miska narazie z małą rezerwą, ale musiałem ją wziąść pod uwagę, bo lece jeszcze dzisiaj z dziewczyną do klubu dlatego też pewnie wypiję jakieś piwko

 

 

 

Piosenka na dziś: [Startisan-Just]

Użytkownik BarBeast edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

21. Poniedziałek [19.12.2016]

Dzisiejszy trening A, nawiasem mówiąc mój ulubiony, wykonany planowo. Uważam iż jest cięższy od B z racji dużej ilości ćwiczeń wykonywanych w systemie W. Kolejny tydzień, obcinamy kolejne 100kcal i jak narazie trzeba mieścić się w 2800kcal dziennie. Ostatnio ciężko mi z uzupełnieniem białka z racji iż po dniu spędzonym poza domem nie chce się już kompletnie nic jeść po godzienie 24. Białko z kfd też mi się kończy. Tym bardziej że to jest redukcja a chce zachować jak najwięcej mięśni nabytych muszę się koniecznie poprawić.

 

 

 

Piosenka na dziś : [Anthem for the Underdog - 12 Stones]

[BarBeast]

22. Wtorek [07.02.2017]

 

REAKTYWACJA

 

Nie było mnie dość długo tutaj. Ani nie pisałem w DT, ani nie pomagałem na forum. Miałem ciężki okres w życiu, śmierć w rodzinie, obrona pracy inżynierskiej, sporo nauki i jeszcze więcej czynników przeszkadzających w tym. Nawet zapomniałem, że dzisiaj mam 24 urodziny...Jeszcze jakiś taki spadek motywacji i ogólne przygnębienie. Ostatnia trening wraz z michą zrobiłem w sylwestra. Przez ten czas żywiłem się bardzo źle i nic nie ćwiczyłem. Zdażało się że przez cały dzień zjadłem tylko karton brązowego ryżu. Ale wreście mam to wszystko za sobą i już jako inżynier wracam do treningu Mój pierwszy trening po przerwie odbył się dwa dni temu i trochę mnie załamał, ponieważ był żałośnie łatwy a doprowadził mnie do takich zakwasów, które odczuwam do dziś. Przez tydzień, może dwa będę robił samą bazę aby "wrócić". Oczywiście dieta na utrzymanie wagi a następnie redukujemy. Jestem mile zaskoczony bo waga spadła a mięśnie zostały mimo takiego trybu życia. Mam nadzieję, że poprzez komenatrze znajdę też tu trochę motywacji

 

 

Piosenka na dziś:

[Jasiu22]

Wracaj wracaj! Wspolczuje ale dasz rade powodzenia!
Zakwasami sie nie przejmuj... tez nie trenowalem dluzszy czas bo choroba wczoraj dopiero zaczalem I ciezary w dol ale na szczescie istnieje pamiec miesniowa I wszystko wraca do normy, przynajmniej mam nadzieje ze wroci

Użytkownik Jasiu22 edytował ten post Ponad rok temu

[BarBeast]

Dziękuję za dobre słowo, wrócimy silnijesi, jestem pewien!