Jak alfons dba o dziwki widziałem w filmie "Pocałunek smoka" :wink:Zawodnicy nikt o Was nie dba w Polsce [..] to tak jakby alfons nie dbał o dziwki...
To właśnie ma na myśli....
:-)
Napisano Ponad rok temu
Jak alfons dba o dziwki widziałem w filmie "Pocałunek smoka" :wink:Zawodnicy nikt o Was nie dba w Polsce [..] to tak jakby alfons nie dbał o dziwki...
To właśnie ma na myśli....
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Co mogę z tym zrobić :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
kajam się
kajaj sie :twisted: :twisted:Co mogę z tym zrobić :roll:
Napisano Ponad rok temu
Tak samo mówi o sobię ten mój kolega, on się tam samodoskonali. Żenujące są przykałdy jakiejś kelnerskiego braku profesjonalizmu w Polsce. Akurat mojaa praca opiera sie na kontaktach zagranicznych i Polscy kelnerzy, nie są tacy najgorsi. No ale faktycznie obrażanie przez kelnera jest powodem do wyprowadzenia się z kraju. Nadal to comówisz bardziej mi przypomina mojego kolegę niż koleżanke.
Napisano Ponad rok temu
Nie ma co płakać, znam dużo ludzi, którzy potrafią zorganizować swoje życie tak, by zawsze coś dorobić na boku. 2 lata siedziałem za biurkiem nic nie robiąc i co weekend w knajpie przy piwie marudząc, że zarabiam 1300zł i nie ma szans na nowy samochód, jakiś fajny wypad na konkretne zakupy, etc. Zebrałem się w sobie, motywując czynność tym, co zaobserwowałem wśród ludzi z otoczenia i zacząłem dorabiać na boku- to jakiejś firmie szukam klientów (pracuję jako osoba do kontaktów międzynarodowych- w angielskim, więc to nie jest specjalna filozofia, która sprawia trudność), to ktoś sobie zazyczył zrobić prostą stronkę www dla jego firmy i jest kasa za mały wkład na przyjemności. Szukanie klientów zwykle odbywa się na zasadzie- 500zł miesięcznie do momentu zakończenia operacji (ostatnio dostałem za 3 miesiące 1500zł), za stronę internetową w zależności od wkładu w nią włożonego od 200zł w górę (ja proponuję jeszcze 2-3 wersje językowe, to wtedy za tłumaczenie się ładny rachunek wystawia). Czasem proponuję małe stawki, bo szefowie, a szczególnie- szefowe i tak dokładają do tego jeszcze stówkę. Szukam chętnych przy okazji- załatwiam coś dla firmy w której pracuję i przy okazji mówię, że nie widziałem, by mieli swoją stronę internetową bądź np. mają ubogą w ofertę, albo nie aktualizowaną od lat, jeśli są zainteresowani mogę zrobić za małe pieniądze, porównując do specjalistów, którzy projektują stronki zawodowo. Chętni się znajdują. Jeszcze mi pół roku zostało do zrobienia technika masażysty, kilka dni temu kupiłem na allegro przenośną leżankę do masażu i zamierzam łapać chętnych na ogłoszenie. Jak nie wyjdzie to trudno, zawsze jakieś nowe doświadczenie w tym jednorazowym życiu, a masować akurat uwielbiam, bo mam świadomość jaką to daje ulgę dla organizmu i przyjemność w czasie wykonywania.
No
Napisano Ponad rok temu
tomasz, podaj mi proszę nazwę tej firmy, może na priva....a mowimy o firmie ktora jest bardzo duza i jest notowana na gieldzie....
Napisano Ponad rok temu
tomasz, podaj mi proszę nazwę tej firmy, może na priva....a mowimy o firmie ktora jest bardzo duza i jest notowana na gieldzie....
Zamierzam kupić kilka akcji i nie chcę wtopić.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Każdy kraj przechodzi taką fazę. Zwłaszcza te które przez wiele lat były niedoinwestowane i teraz cierpią z powodu braku infrastruktury i mieszkań. Nie desperuj.Niestety naszym narodowym sportem jest rozpierdalanie wszystkiego co fajne w naszym kraju. Liczy się tylko szmal i ta jak najszybciej i jak najwięcej. Więc usuwamy parki czy obiekty sportowe, żeby wybudować banki czy mieszkania na sprzedaż. Bo po co parki czy baseny które nie przynoszą zysków?
Napisano Ponad rok temu
Tomasz: ja Twoim znajomym w Polsce współczuję ale nie bardzo ich rozumiem bo moi znajomi i rodzina nie mają takich przygód w pracy. Znakomita większość ludzi z którymi studiowałem a którzy zostali w Polsce ma lepszą karierę niż ja (ale też popierdalają na to dużo więcej niż ja więc im nie zazdroszczę).
Po prostu zamiast pierdolić o braku możliwości rozwoju przez jakieś kłody rzucane pod nogi po prostu trzeba się zabrać do roboty i będzie ok.
Napisano Ponad rok temu
A mi się to zdanie bardzo podoba.Po prostu zamiast pierdolić o braku możliwości rozwoju przez jakieś kłody rzucane pod nogi po prostu trzeba się zabrać do roboty i będzie ok.
I co w tym chce Twój brat dalej robićmoj wlasny brat pracujac jako grafik a agencji reklamowej zarabial grosze i zawsze jak niesmialo prosil o podwyzke to szef mu pogardliwie rzucal 50 cv na stol chetnych na jego stanowisko.... :roll:
Napisano Ponad rok temu
I co w tym chce Twój brat dalej robić
Czekać aż zmieni się szef :roll:
Sytuacja w kraju :roll:
Emerytury :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Widzę, że brat jednak zmienił pracę, zwracam honor :wink:
Napisano Ponad rok temu
Historia prawdziwa....Wyobraź sobie, że zamarzy mi się kariera polerowacza mosiądzu. Załóżmy, że nawet po obowiązkowej edukacji do 18 roku życia poświęcę jeszcze kilka lat na kształcenie się w zawodzie. W wieku lat 23 jestem najlepszym polerowaczem mosiądzu w tej części galaktyki. Tylko, cholera, nikt nie jest zainteresowany płaceniem mi za polerowanie. A ja sobie zaplanowałem budowę domu i kupno fajnego auta. No nie mów, żebyś mnie nie wyśmiał, gdybym zaczął płakać, że czuję się oszukany i że to niesprawiedliwe, że mało zarabiam :roll:
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu
- Ponad rok temu