206 odpowiedzi w tym temacie

[budo_wild_animal]

Jakie ustawki? To dzialania podchodzace pod paragraf.

Chrzanić paragraf - to poprostu debilizm

[budo_szymon247]

Dzwignia na nadgarstek na pijaczka. Bawia mnie takie rozwiazania. Panowie male dzwignie w stojce dzialaja tylko w przypadku gdy je na pozkaie wykonuje mistrz na swoim pomocniku.

K_P

Miałem na myśli gościa który nie ma zamiaru nas bić tylko np pijaczka który złapie za ręke albo za kurtke w miejscu publicznym, czy menela na klatce, wtedy szybka dyskretna dzwignia jest najlepszym rozwiązaniem. Wiadomo że nie będziemy łapać za nadgarstek "dresiarza" zamachującego się żeby nas walnąć.


do McKinzie:
Miałem kilka nieprzyjemnych sytuacji na ulicy i gdybym w którejkolwiek z nich zszedł do parteru pewnie bym tu już nie pisał albo w najlepszym wypadku nie był bym zdolny do dalszych treningów SW. Szczerze mówiąc doświadczenie mówi mi że BJJ to jeden z ostatnich styli jaki wybrał bym do samoobrony, chyba że walczył bym na dużej otwartej przestrzeni beż zadnych ludzi dookoła, z jednym nieuzbrojonym przeciwnikiem i miał mate/miękkie podłoże pod nogami. Wtedy oczywiscie bjj było by bezkonkurencyjne

Nie wiem o jak małym człowieku mówisz - faktycznie na macie gdy przeciwnik jest wytrenowany to ma sens ale na ulicy ktos wytrenowany w uderzaniu będzie potrafił sobie poradzić z większym podrzędnym bandytą a zazwyczaj tacy zaczepiają i to zazwyczaj po spożyciu %. Nie widze absolutnie nic nadzwyczajnego żeby dobry stójkowiec pokonał kogoś wyższego "o głowę". Chyba że ma jakieś kompleksy ale różnica w technice jest ważniejsza od różnicy w masie czy tym bardziej we wzroście. Do tego bokser/karateka/kickboxer jest bezkonkurencyjny w walce z kilkoma przeciwnikami bo może szybko zaatakować i uciec przy czym nie grozi mu raczej wejście w nogi.

[budo_wild_animal]

Do tego bokser/karateka/kickboxer jest bezkonkurencyjny w walce z kilkoma przeciwnikami bo może szybko zaatakować i uciec przy czym nie grozi mu raczej wejście w nogi.

Darowałbyś takie teksty... ludzie poczytają, uwierzą i będziesz ich miał na sumieniu... 8)

[budo_kubuś puchatek]

Szymon masz wypaczone pojecie na temat bjj - to nie tylko styl, ktory pozwala Tobie szybko zejsc do parteru (na ulicy samobojstowo prawie).
To takze styl, ktory powala Ci szybko do parteru sprowadzic oponenta, samemu niekoniecznie zanim podarzajac.
Czolowka bjj czesto ma takze wysokie stopnie w judo.
Pozdrawiam
K_P

[budo_szymon247]

Darowałbyś takie teksty... ludzie poczytają, uwierzą i będziesz ich miał na sumieniu... 8)

Nie chodzi mi że napewno dadzą sobie rade bo tego nie da sie nigdy przewidzieć, wydaje mi się tylko że w walce 1vs kilku przeciwników lepiej umieć dobrze uderzać i biegać niż chwytać i biegać. Przy okazji przy przewadze liczebnej napastnicy raczej nie będą wchodzić w nogi bo z ich punktu widzenia to bez sensu (w końcu mają przewage liczebną i mogą wspólnie "oklepać" ofiare")

Szymon masz wypaczone pojecie na temat bjj - to nie tylko styl, ktory pozwala Tobie szybko zejsc do parteru (na ulicy samobojstowo prawie).
To takze styl, ktory powala Ci szybko do parteru sprowadzic oponenta, samemu niekoniecznie zanim podarzajac.
Czolowka bjj czesto ma takze wysokie stopnie w judo.
Pozdrawiam
K_P

Może faktycznie patrze na nie ze zbyt dużym dystansem.

Ale inna sprawa że temat zszedł na złą drogę. Przede wszystkim nie chciałem dywagować na temat skuteczności czy zastosowań tych styli bo przyznam że patrze z perspektywy osoby nie trenującej go i o BJJ tylko gdybam. Byłem na kilku treningach i nie mam podstaw żeby dyskutować na takim poziomie bo wiedze bazuje głównie na obserwacjach i opiniach.
Chodziło mi o ogólne podejście do BJJ, MT i ogólnie modnych teraz styli co zawarłem w moich wypocinach powyżej

[budo_radazz]

A jak ktoś jest dobry w grapplingu, może połamać kogoś wyższego nawet o głowę.

Wiesz co, idz w koncu na trening, powalcz w parterze z gosciem o glowe wyzszym (zasieg ramion, dluzsze nogi) i/lub ciezszym o 10-15kg. Zapewniam Cie, ze nie bedzie latwo. Majac rok przewagi w treningu i 17kg mniej niz sparingpartner mecze sie w walce bardziej, niz z gosciem 5 kg ode mnie lzejszym i 2 lata dluzej cwiczacym. A to tylko parter i nie ma uderzania, i w ogole komfort maty plus to, ze w sumie nie walczymy "o zycie". Teraz doloz stojke i roznice wagi na Twoja niekorzysc, jakies emocje negatywne. Zmienisz zdanie mysle i przestaniesz pisac glupoty. A juz ten wers o dowodzie na nieskutecznosc styli stojkowych- pare osob pewnie wybiloby Ci z glowy dosc szybko ten argument.

[budo_maveric]

McKinzie normalnie zabileś mnie swoim postem, o skuteczności styli chwytanych na ulicy, wchodzić w nogi na ulicy:D po pierwsze powodzenia z podłożem, po drugie siła ciosu nie zależy tylko od zasiegu ramion i masy(jak bys chodzil na fizyke to bys wiedzial o co chodzi)
szczerze nie chce mi sie Cie edukować bo to juz jest nudne.
Powiem tak najlepsza walka na ulicy to najkrótsza walka, po co sie bawić w wejscie w nogi czy dzwignie. nie lepiej na dzien dobry bez ostrzeżenia takiemu kozakowi wycedzić prostego w maskę??
proste i skuteczne

[budo_cypis]

...przy przewadze liczebnej napastnicy raczej nie będą wchodzić w nogi bo z ich punktu widzenia to bez sensu (w końcu mają przewage liczebną i mogą wspólnie "oklepać" ofiare")...

Teoretyzujesz. Z praktyki przy przewadze liczebnej napastnicy raczej złapią swoją ofiarę, ten który jest z tyłu, wywrócą i skopią.

[budo_loot]

nie lepiej na dzien dobry bez ostrzeżenia takiemu kozakowi wycedzić prostego w maskę??

pamiętaj, aby z ofiary nie stać sie agresorem.

[budo_khunag]

nie lepiej na dzien dobry bez ostrzeżenia takiemu kozakowi wycedzić prostego w maskę??

pamiętaj, aby z ofiary nie stać sie agresorem.

Nawet w faszystowskim UK masz prawo do uderzenia "pre-emptive", nie musisz czekać, aż ktoś Cię pacnie pierwszy przecież.

Jakie ustawki? To dzialania podchodzace pod paragraf.

Chrzanić paragraf - to poprostu debilizm

Wolicie jak chłopaki rozpierdalają przystanki i kradną telefony, czy jak się piorą między sobą w lesie? Najlepiej by było jakby jeszcze noże i siekiery ze sobą brali

[budo_loot]

Nawet w faszystowskim UK masz prawo do uderzenia "pre-emptive"

a w Polsce jak to wygląda?

[budo_maveric]

Khunaq nie wiedzialem że cos takiego jest w GB jak bym to wczesniej wiedzial to bym paru czarnuchów uspokoil :twisted: .
Wielkie dzieki.

Ja nigdy nie sapie do nikogo juz to kiedys mówilem, a jak ktos ma problem i widze to ,to uderzenie jako pierwszy jest najlepszym wyjsciem jak dla mnie.Oczywiscie jeżeli wiem ze bez walki sie nie obejdzie.
PEACE

[budo_simon mol]

wedlug mnie bjj tez moze Cie uratowac jak np jestes na glebie i wtedy wydostac sie z parteru i uciec

[budo_maveric]

nie wydaje mi sie żeby jakiś świezak z ulicy wywrócił kogos trenujacego bjj, chyba ze by go wział z zaskoczenia
ja wole nie dać sie przewrócić :wink:

[budo_boro]

Nie trenowałem bjj ale znajomość parteru przydała mi się kiedyś na ulicy. Tym poklepał mnie po ramieniu i uderzył z zaskoczenia. Przewróciłem się a on nie mógł mi nic więcej zrobić bo obracałem się i zasłaniałem nogami. Sam nawet zebrał kilka kopnięć w nogi.

[budo_loot]

ja wole nie dać sie przewrócić Wink

w walce na ulicy przewrócić się jest nadzwyczaj łatwo, nawet jak się trenuje chwytane. nie mówiąc już o sytuacji jak jakiś alkohol wejdzie, ciemno, nierówno itd.
nigdy ci się to nie zdarzyło?

[budo_mckinzie]

Maveric988---> Jak dla mnie nie grzeszysz intelektem. Myślisz, że jak dasz komuś na ulicy jeden cios w twarz to w ten sposób zakończysz walkę? Buhahahahahaha !! Nie no ziomek, rozwaliłeś mnie po prostu. Pooglądaj sobie walki w klatkach, zawody K-1 (lub K-1 Max), mecze boxerskie itp. I wskaż mi JEDNĄ walkę, która kończy się po jednym ciosie w twarz . Widziałeś taki przypadek? Jeśli tak to oświeć mnie, bo ja takowych nie odnotowałem . Skoro więc taki Gołota lub Tyson, przy swojej potężnej sile ciosów muszą i tak zdrowo napukać przeciwnikowi, żeby go znokautować, to niby taki leszcz jak ty jest w stanie zafundować komuś KO jednym uderzeniem :-) ? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć . Brazylijskie Jiu-Jitsu wspaniale nadaje się na ulicę, bo jak powalę kogoś wejściem w nogi a potem będę okładał go leżącego, na deser zakładając mu dźwignię (a potem cała ta zabawa z zadawaniem kontrolowanego bólu i zabawa jak z małym dzieckiem ) to sam nie odniosę raczej żadnych szkód a przeciwnika wręcz ośmieszę . BJJ RULEZ I BASTA!!!

[budo_mckinzie]

Maveric988---> Jak dla mnie nie grzeszysz intelektem. Myślisz, że jak dasz komuś na ulicy jeden cios w twarz to w ten sposób zakończysz walkę? Buhahahahahaha !! Nie no ziomek, rozwaliłeś mnie po prostu. Pooglądaj sobie walki w klatkach, zawody K-1 (lub K-1 Max), mecze boxerskie itp. I wskaż mi JEDNĄ walkę, która kończy się po jednym ciosie w twarz . Widziałeś taki przypadek? Jeśli tak to oświeć mnie, bo ja takowych nie odnotowałem . Skoro więc taki Gołota lub Tyson, przy swojej potężnej sile ciosów muszą i tak zdrowo napukać przeciwnikowi, żeby go znokautować, to niby taki leszcz jak ty jest w stanie zafundować komuś KO jednym uderzeniem :-) ? Jakoś nie chce mi się w to wierzyć . Brazylijskie Jiu-Jitsu wspaniale nadaje się na ulicę, bo jak powalę kogoś wejściem w nogi a potem będę okładał go leżącego, na deser zakładając mu dźwignię (a potem cała ta zabawa z zadawaniem kontrolowanego bólu i zabawa jak z małym dzieckiem ) to sam nie odniosę raczej żadnych szkód a przeciwnika wręcz ośmieszę . BJJ RULEZ I BASTA!!!

[budo_mckinzie]

P.S.: Sorry za dubel postów, znowu mi Net szwankuje

[budo_dar75]

Mc Kinzie i Maverick

stare przysłowie pszczół mówi: jak trenujesz tak walczysz.
Uderzacz agresora będzie bił , chwytacz będzie wywracał. KO można zaliczyc tak po jednym ciosie jaki i po jednym obaleniu/rzucie.

Czasem uderzacz będzie musiał bic dalej i zlamac przeciwnikowi szczękę i nos, aby wygrać, czasem chwytacz będzie musiał kulac się dalej i zlamać rękę czy nogę. Wyszkolonemu zawodnikowi jedna czy druga metoda zajmie mniej więcej tyle samo czasu.