Skocz do zawartości


Zdjęcie

LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
317 odpowiedzi w tym temacie

budo_d.o.m.i.n
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 57 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:MMA

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Podchodzi do Cibie 3-4 kolesi (leszczy dresiarze 16-17 lat) masz 2 wyjścia albo obrazu im wpierdol spuścić albo uciekać jeśli zdecydujesz się na to 1 to nie ma mowy o myśleniu tylko i wyłącznie reagujesz utartymi/wyćwiczonymi schematami. Nie można myśleć(tzn napewno w jakims tam stopniu myslisz, wesz co robisz ale sie nad tym nie zastanawiasz), bo zanim coś wymyślisz już Cię dawno na buty wezmą.
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Prześledziłem wypowiedzi dosyć wnikliwie i kompleksowo ograne temat w mojej wypowiedzi.

W temacie wojny i ulicy:
Wojna to nie ulica na wojnie nie ma zasad jest jedna zasada Żyjesz albo umierasz. na wojnie nie ma miejsca na werble surmy i marsze to nie pojedynek w samo południe gdzie zmagania herosów obserwują lasencje z pierwszych okładek Maxima i Pleyboya. a po dymie z lekko obitą mordą można spierdolić do chaty zakupując po drodze dla uspokojenia sześciopak. Wojna to smród, brud kalectwo i śmierć nie ważne jak ważne jest bym zabijał najlepiej z zasadzki w plecy z jak największej odległości i jak najwięcej wrogów i porównywanie tych dwóch "środowisk" mija się z celem równie dobrze można porównywać pustynie z oceanem podobieństwa są ale różnice są kolosalne.

Epatowanie sie sztukami walk czyli mlaskanie niczym przy podziwianiu pięknego obrazu czy zaduma niczym na koncercie w filharmonij jest chwalebne ale muszę jednak przypomnieć że zapewne pierwsza bardziej wysublimowaną techniką sztuk walki była paręset tysięcy lat temu pierwsza pląba zaciśniętą pięścią w pysk. Filozofia i uduchowienie pokrywa niczym warstewka złota surową stal fakt że tak naprawdę chodzi w tym o to by jak najszybciej i najskuteczniej spuścić wpierdol :P i żadna nawet najbardziej pacyfistyczna filozofia nie zmieni faktu ze uczymy sie bić łamać i dusić naszych bliźnich :P

Psychika jest 50 % składnią powodzenia wszelkiego przedsięwzięcia jakie człowiek podejmuje w życiu zarówno obrony osobistej, zakupu bułki czy zaplanowania namiętnego ciupcianka. Tu zapewne chodzi o peność siebie wiarę w posiadane przez siebie siły czy możliwości co gruntuje nasze argumenty w ulicznym starciu lub takowemu starciu zapobiega (język ciała) Stwierdzam że niezachwiana niezłomna postawa na którą składa sie zarówno język ciała jak i wewnętrzne przekonanie o wygranej gwarantuje powodzenie w 60% z czego to wnioskuje z doświadczenia. Tak naprawdę każdy przeciętny facet np. taki jak ja ( 175 cm 80 kilo) posiada silę gwarantująca mu skuteczną samoobronę tak naprawdę nie trzeba aż tak wysublimowanej techniki i końskiej siły by zglebić agresora. Trening daje większą pewność i skuteczność zastosowanej techniki lecz przeciętniak nie wpadający w panikę, wiedzący co chce osiągnąć i dążący na chłodno do wyznaczonego celu jest równie niebezpieczny co solidnie wytrenowany zawodowiec a nawet pokuszę sie o stwierdzenie że może być o wiele bardziej niebezpieczny i skuteczny.Nie mylmy odwagi i niezłomności z arogancją butą i pozerstwem. Nie jeden paker czy fajter wyhodowali swoją "moc" na młodzieńczych kompleksach, zazdrości, strachowi czy zawiści. Uczucia niskie i płytkie zawsze pozostają tam gdzieś w głębi jeżeli z czasem nie zostaną zrozumiane i zastapione wiedzą o sobie i własnym charakterze. Te "prawdziwe uczucia często wypływają", Lew o sercu myszy zawsze jest myszą, A mysz o sercu lwa zawsze będzie Królem.
  • 0

budo_sygurd
  • Użytkownik
  • Pip
  • 43 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Horda,

Trening daje większą pewność i skuteczność zastosowanej techniki lecz przeciętniak nie wpadający w panikę, wiedzący co chce osiągnąć i dążący na chłodno do wyznaczonego celu jest równie niebezpieczny co solidnie wytrenowany zawodowiec a nawet pokuszę sie o stwierdzenie że może być o wiele bardziej niebezpieczny i skuteczny


Też bardzo lubię, Gemmella i westerny. ale niestety, z pustego i Salomon nie naleje. A pewność, czy opanowanie w sytuacji stresowej, wynika z obycia. Przeciętniak dla którego nie ma sytuacji extremalnych, nie jest przeciętniakiem.
Żeby dążyć chłodno do celu, trzeba go przedewszystkim widzieć ten cel i uświadamiać sobie potrzebę dążenia do niego. A przeciętniak nie wie jak wygląda technika którą chce zastosować, (czyli owe pierdolnięcie :D ) i co gorsza zdaje sobie z tego faktu sprawę, co chwieje jego pewnością siebie i opanowaniem.
Zaś wytrenowany zawodnik poprostu zastosuje powtarzaną milion razy technikę, z pewnością płynącą z miliona powtórzeń, nie tracąc opanowania, bo niby czemu miałoby nie wyjść, jak wyszło mu już tyle razy.



Z tego płynie proste przełożenie na wiekszą(niż pierdolnięcie:D ) płaszczyznę-na ulice.

:) Ilość kozaczków na ulicy jest odwrotnie proporcjonalna do ilości ciot. :)

Taki, bity w piaskownicy chudzielec, raz, drugi, czy dziesiąty wraz ze swoimi zakompleksionymi fumflami zbutują jakiegoś ciotka. I przejdą metamorfozę zmienią się. Uwierzą w siebie. Będą widzieś siebie jako "myśliwych", a nie "ofiary". Nawzajem będą nakręcać swoją agresje.
I już nie będą chudzi, tylko rzylaści :P

Nie mylmy odwagi i niezłomności z arogancją butą i pozerstwem. Nie jeden paker czy fajter wyhodowali swoją "moc" na młodzieńczych kompleksach, zazdrości, strachowi czy zawiści. Uczucia niskie i płytkie zawsze pozostają tam gdzieś w głębi

Ale owe uczucia do walki na ulicy, ekhm do zglanowania kogoś mie mają zbyt wiele odniesień.
Dla naszego kozaczka Pierdolnięcie to pierdolniecie.
Nie mówię, że byłby opanowany, butny i pewny siebie podczas np. skoku ze spadochronem, czy podczas innej próby charakteru. Ale wymiana agresji na ulicy, jest taką dla ofiary nie agresora.

A dla mojego nosa nie ma znaczenia, czy walnął go człowiek o sercu lwa czy myszy, ważne, że temże ma siłę goryla :wink:
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
trochę popłynąłeś, Sygurd. Owszem, nieważne, od kogo oberwiesz, bo boli tak samo. Ale przeciwnik daje pryzmat Twojej reakcji. Temat psychiki/ulicy: chyba wszyscy się zgodzą, że najważniejszym zagrożeniem na ulicy jest ... Niewiadoma.

Niewadomo, z kim ma się do czynienia, co może mieć za pazuchą, ilu ma kumpli w bramie, czy w momencie swojej przewagi odpuści Tobie, czy raczej zbutuje Cię conajmniej do kalectwa.
Teraz sytuacja, ze poprztykałeś się ze znajmomym koleżką z sąsiedniej ulicy. Wiesz, że wariat nie jest ani bandyta, owszem, potrafi przypier..lić a poszło wam o jakąś laskę.
Wtedy masz ten komfort, że walczysz na miarę swoich umiejętności: np. z treningów i predyspozycji: fizycznych i psychicznych- a właściwie sumie obu.
Wiesz, że on tez o tym wie. Jedyna niewiadoma, to wynik starcia. Wtedy to ma aspekt walki. A przecież wciąż na ulicy.
Podobno kiedyś na własnych dzielnicach obowiązywały zasady. Podobno nawet poza nimi, gdy nawet grupa Cie napadła, to gdy chciałeś solo, wychodził 1 adwersarz i gdyby kosę w trakcie wyciągnął, to jego koleżkowie by go powstrzymali. Jeśli faktycznie tak było, to komfort też większy był. Komfort psychiczny.
Bez doświadczeń z ulicy, te pierwsze razy zwykle paraliżują, ograniczają myślenie, działa się instynktownie - jeden od razu wieje, drugi od razu leje, trzeci zaś ileś razy zbiera w bęcki aż ...
nabiorą doświadczenia - wtedy dopiero psychika zaczyna być przydatna.
Pozwala uniknąć sytuacji podobnych tym, które w przeszłości kończyły się bójką (nieważne, z jakim wynikiem).
Myślę, że zróżnicowanie poszczególnych postów wynika właśnie ze stosunku różnych doświadczeń/zdarzeń i wniosków z nich wyciągniętych.
Właściwie to żadna rewelacja, przecież podobny mechanizm występuje praktycznie wszędzie, gdzie brak nam doświadczenia (Niewiadome) a czas od oceny do reakcji nie pozwala sięgnąćdo googli lub wkleić wątku na Budo :lol:
  • 0

budo_sygurd
  • Użytkownik
  • Pip
  • 43 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......

nabiorą doświadczenia - wtedy dopiero psychika zaczyna być przydatna.
Pozwala uniknąć sytuacji podobnych tym, które w przeszłości kończyły się bójką (nieważne, z jakim wynikiem).


No właśnie czyli na tym etapie, nie jesteś już przeciętniakiem. Bo masz już to ograne.
Ale wynik bójki ma znaczenie.
Trauma zabija.


A pozatym nie do końca rozumiem co chciałeś powiedzieć: każdy jest inny i inaczej zareaguje?
Ale to zda mi się jest oczywiste.
To jacy jesteśmy jest wypadkową naszych doświadczeń.
Z tym że każda zakończona sukcesem walka, dokłada cegiełke do muru naszej niezniszczalności.
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Słusznie, wynik ma znaczenie - źle się wyraziłem. Nie miał w tamtym kontekście a w gruncie rzeczy chodzi mi o wnioski z różnych "wyników" z różnych walk. Nie ma się co oszukiwać, że walka na ulicy kończy się jednoznacznie wygraną lub porażką. Nie mówimy przecież o "solówkach" ani o takich wydumanych bójkach z koleżką sąsiedztwa (co pisałem wcześniej). Mogą mieć miejsce: zniszczenia mienia - dochodzi ewent. policja, właśnie sama interwencja policji, uszkodzenie agresora a później konieczność dochodzenia swojej niewinności (z różnym przecież efektem), zemsta pobitego agresora - ściągnie bandę koleżków i trzeba się potem bawić w politykę osiedlową oraz różne podobne nieprzyjemne konsekwencje - to wszystko przy naszej "wygranej"
Wydaje mi się, że gdy zakładamy rodzinę, podejmujemy pracę w poważnej firmie, zamieszkujemy w nowej okolicy i poznajemy się z nowymi sąsiadami, zależy nam na świętym spokoju.
Na bazie doświadczenia z przeszłości możemy w sytuacji newralgicznej (bez brania nóg za pas) wyjść z niej z twarzą i bez obrażeń swoich ani przeciwnika.
Do tego potrzebna jest chłodna kalkulacja. Nie wystarczy obejrzeć parę filmów gangsta i poczytać w internecie.
Jeśli zaś czujemy, że nie da się uniknąć... to też, nie damy się zaskoczyć.
Każdy inaczej zareaguje, pewnie, nie uda się znaleźć consensusu. Każda droga jest inna. Jednak stawiam za cel święty spokój a nie karby pokonanych "wrogów".
Bynajmniej nie ze strachu...
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Re:Sygurd
Wytłumacz mi zatem dlaczego ja człowieczek co większość czasu spędził w biurze spotkawszy na swej drodze owych wytrenowanych uliczników, koksów i fajterów ( mający 37 ) lat w 80 % przypadków stoi a oni leżą :D wytłumaczę ci dlaczego.
1. NIE ROZMAWIA. Nie wdaje się w przekomarzanki pyskówki i ten całe poszczekiwanko.
2. Kiedy dochodzi do sytuacji w której ma 60 % pewności że ktoś chce go nastukać. albo odchodzi lub wieje albo natychmiast leje i to tak by agresor poczuł że zaraz wypije mu oczy. wszystkie chwyty dozwolone.
3.Nie boi się.
4.Nie pokłada nadziei w treningu pokłada nadzieje w sobie. Bo nie walczy trening tylko człowiek.
5.Takich ludzi jest niewielu lecz jak wspomniał Cizzia nauka tego chłodnego kalkulacyjnego podejścia do tego typu ekstremalnych sytuacji osobie co wypracuje metodologie nauki owego "chłodu" przyniesie majątek.

A zapewniam cię ze kiedy zaczniesz walczyć z przysłowiową myszą o sercu lwa po kilku sekundach walki rozmiar przestanie mieć dla ciebie znaczenie. Zaprawdę powiadam ci już nie takie rzeczy widziałem :D
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Acha jeszcze jedno z moich obserwacji wynika że ludzie z mocną psychiką o najmłodszych lat rzadko trenują jakiekolwiek mordobicie ciekawe nie ??? Pytanie dlaczego :D Ja wiem :P
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
I ostatnie konkluzja nawet tutaj bardzo ładnie ludkowie pitolą o o treningu metodologij i jak to jest w realu itd. Ale nie oszukujmy się TO SĄ farmazony które w konfrontacji z ŻYCIEM maja niewiele wspólnego i nie mówię o WALCE Z PRZECIWNIKIEM. mówię o rzeczywistości i codzienności. Zobaczymy jak będziecie dzielnie biegać na siłownie i do sekcji kiedy obowiązki złapią was za jaja. Ja was widzę wy na siłkę a żonka do garów bahahahahahahaha a dzieciaka odebrać z lola a .......... no dobra spytajcie CIZZIE. chowa Syna :P Nie wspomniałem o pracy :P fakt jest kilku co to godzą eeeeeeeee nie przepraszam zawsze jest coś za coś i przychodzi ten moment że trzeba wybrać coś jakimś kosztem i z reguły wiadomo co wygrywa ŻYCIE. I co zostanie ci bez treningów sekcji i siłki :P CO ? wam zostanie Panowie albo gówno albo DUCH :P
  • 0

budo_zaorish
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1418 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
ten twoj ostatni post to jakis jeden wielki chaos, nic z niego nie moge przeczytac
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Współczuje czas na korepetycje czytania ze zrozumieniem
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Horda, to że w przyszłości nie każdy będzie miał czas na kontynuowanie treningów to chyba nie powód żeby teraz siedzieć na dupie przed telewizorem i wpieprzać chipsy.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Horda, pierdolisz głupoty, dla chętnego nic trudnego. Fakt, że ktoś ma rodzinę nie oznacza, że ma pozostawić swoje hobby czy pasję - na to zawsze znajdzie się czas, inaczej żylibyśmy jak zwierzęta, tylko się rozmnażając. Po drugie - cokolwiek nie trenujesz, daje ci to przewagę na długie lata nawet jak przestaniesz trenować, pewnych rzeczy się po prostu nie zapomina.
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Po pierwsze nie powiedziałem ze należy siedzieć jak warzywo i obżerać się pączkami uczulam tylko przed zbytna wiarą i przyzwyczajeniem treningowym zaniedbując psychikę. Sorki Panowie ale jak będziecie dziadkami ( ja wiem ze to jest niemożliwe i wy będziecie zapewne nieśmiertelni ) ale jak już dopadnie was ten przykry fakt to byle lamach was naklepie dlaczego bo atrybuty zapewniające przewagę i pewność siebie uleciały z latami jak sen jaki złoty.

Tak jasne trening 5 razy w tygodniu po 3 godzinki dający efekty naprawdę ogromne efekty godzimy z życiem rodzinnym pracą i wychowaniem dzieci. Spotkamy sie za parę latek to pogadamy już teraz mogę się założyć o skrzynkę wódki no chyba że sie napierdalam zawodowo :P a 3 razy w tygodniu po półtorej godzinki to najwyżej gwarantuje lepszą kondycje i zdrowie ale na pewno nie ponadprzeciętną skuteczność w starciu ulicznym :P co najwyżej podnosi nasze szanse ale naprawdę o góra paręnaście procent :P

Jak sie może poświęcić tylko tyle góra 4 godzin tygodniowo to siłownia jest chyba jedynym rozsądnym cokolwiek gwarantującym sposobem na podniesienie swoich umiejętności obronnych plus oczywiście jakieś podstawy ale bez pajacowania. Dokładam do tego Rosądek i silną psychikę i to WYSTARCZY.

Widziałem już nie jeden dym nie raz dostałem po ryju i nie raz sam lałem i wiem jedno. Na pewno to Kopernik nie żyje na ulicy żaden trening nie zagwarantuje powodzenia i jeżeli miał bym wybierać między zajebistym treningiem a Absolutnym chłodem w stresowych sytuacjach bez stresu adrenaliny z zupełnie niezachwianym żadną traumą przeglądem sytuacji wybieram taka właśnie psychikę. Bo mam wtedy kolosalną przewagę.
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Horda.
Ponieważ nie ma podróży w czasie, to wyobraź sobie sytuację:
Ty, dziś, lat 40-ści ileś (tak?) i od iluś lat polegasz tylko na psychice - spotykasz naprzeciwko gościa - Hordę - Ciebie samego, z tą samą historią, ale wciąż ćwiczącego nawet raz, dwa w tygodniu, po, niech będzie, 1,5 godziny. Ten drugi Horda wraca właśnie z treningu.
Drogi się Wasze krzyżują, trącacie się barami i obaj dostajecie agresora.
Ile procent przewagi i któremu byś dał?
  • 0

budo_email
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 874 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
a że post retoryczny, uwierz mi, możesz spotkać też Hordę ale cięższego o 15-20 kg i wtedy masz swoje kolejne kilkanaście procent. Jeśli wciąż Wasza psycha działa podobnie chłodno (kalkulacje), to mamy już 30 - 40 %, tak?
Także psycha na ulicy to nie tylko zadufanie w "swoje chłodne kalkulacje". To m.in. świadomość, że przeciwnik może być równie lub bardziej wyrachowany od nas.
  • 0

budo_horda
  • Użytkownik
  • Pip
  • 29 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Żadnemu Kolego powiemy przepraszam i pójdziemy swoimi drogami.
  • 0

budo_tynks
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 943 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Zainteresowania:Muay Thai

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......
Na siłowni nie nabędziesz doświadczenia/obicia co też jest bardzo ważne w walce.Wiem że walka na sali to nie to samo co walka na ulicy ale sparingi pomagają.
  • 0

budo_jet
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2606 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......

ale jak już dopadnie was ten przykry fakt to byle lamach was naklepie dlaczego bo atrybuty zapewniające przewagę i pewność siebie uleciały z latami jak sen jaki złoty.

Atrybuty takie jak siła czy zręczność może tak (a to i tak nie w tak dużym stopniu, jak u ludzi nic nie trenujących), ale doświadczenie, duch i odpowiednio ukształtowana psychika -nie.

W zasadzie co ty próbujesz udowodnić - że pod ulicę nie warto trenować, wystarczy mieć kurwiki w oczach? Nie nie nie i jeszcze raz nie, bo choćbyś nie wiem jaki zapał miał do walki, nie wygrasz z takim np. Andrzejem "Ucieczka" Gołotą (z całym szacunkiem dla osiągnięć tego boksera).
  • 0

budo_sos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 5566 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:urban territory
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: LICZY SIĘ PSYCHIKA - reszta to pestka ......

Jak sie może poświęcić tylko tyle góra 4 godzin tygodniowo to siłownia jest chyba jedynym rozsądnym cokolwiek gwarantującym sposobem na podniesienie swoich umiejętności obronnych plus oczywiście jakieś podstawy ale bez pajacowania

No błagam cie, może źle zrozumiałem bo zmęczony jestem ale czy twoim zdaniem mając 4 godziny tygodniowo, które przekładają się na 3 treningi( jeśli dołożyć te 30 min )to Twoim zdaniem lepiej być spuchniętym zamiast pójść na choćby boks czy mt i nauczyć się tak podstawowych rzeczy jak oswojenie się z przyjmowaniem ciosów i nauka uników żeby na najbardziej wiatrakowaty cios nie reagować odchylając się do tyłu z rozczapierzonymi łapami i przymrużonymi oczami?
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024