96 odpowiedzi w tym temacie

[budo_nakayama]

A moze im chodziło o to, że ich kolesie są zbyt "Mieccy" ...tylko po co od razu na drecha zmieniać - wystarczy Viagra

Nie wiem czy miał to na mysli piszac "mieccy"

[budo_grabek]

DO hispona i reszty. NIemam jurz sil ciongle tłumaczyćsie ze swojej pisowni . A zanim zaczniecie sie znowu naperdalać z czyjejs pisowni sprawdzcie se ten link [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i czytajcie ten artykul tak dlugo arz zrozumiecie w czym zrecz bo ja juyrz niemam co do niekturyh sił

[budo_thinspoon]

DO hispona i reszty. NIemam jurz sil ciongle tłumaczyćsie ze swojej pisowni . A zanim zaczniecie sie znowu naperdalać z czyjejs pisowni sprawdzcie se ten link [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] i czytajcie ten artykul tak dlugo arz zrozumiecie w czym zrecz bo ja juyrz niemam co do niekturyh sił

Bzdura i tyle. Wyżej masz wytłuszczone błędy, które ciężko wytłumaczyć dysleksją czy dysortografią, czy innym modnym schorzeniem :? Wynikają z czystego niedbalstwa. A jak nie wiesz przez jakie "u" pisze się "ul", to, używając Twojego języka, wsadź se ten tekst do Worda zanim go wrzucisz na forum, to się mniej osób będzie z Ciebie napierdalać. Zrób to dla własnego dobra jak już nie chcesz z szacunku dla osób, z którymi rozmawiasz.

[budo_jet]

Zalatuje mi tu trollem pospolitym, zielonoskórym bagiennym. Mam kumpla dyslektyka, ale on takich błędów nie robi :roll: .

[budo_alamakota]

podpowiem:
w prawym gornym rogu kazdego postu jest ikonka ~" dodaj do listy ignorowania"

pozdrawiam

[budo_xaimoon]

Też miałem dysleksje, dysortografie, skrzyżowaną lateralizacje i teraz jest wszystko ok. 2 pierwsze 'schorzenia' to mit, który się załatwia za 50zł w poradni, a lateralizacje da się wyleczyć.

[budo_garret]

Też miałem dysleksje, dysortografie, skrzyżowaną lateralizacje i teraz jest wszystko ok. 2 pierwsze 'schorzenia' to mit, który się załatwia za 50zł w poradni, a lateralizacje da się wyleczyć.

Jeśli chcesz wiedzieć to, to co piszesz jest troche nie wporządku w stosunku do ludzi którzy tych 50 dyszek nie dawali w przychodni, zresztą dyslekcja to tak naprawde nazwa pod którą ukrywa się sporo więcej schorzeń, choć faktycznie można nad tym pracować, tylko trzeba chcieć (i mieć czas).
Mam tylko jedno pytanie: Co to ma wspólnego z tematem
Sorka za OT

[budo_leonek]

(...)I wlasnie nie wiem co mnie ogranelo, ale czulem jakis taki ogromny strach

To Śmierć Cię dotknęła, bo to dobry dzień na umieranie był.

[budo_avbert]

Twoja reakcja też nie jest niezwykła, jak pierwszy raz dostałem w ryło, to zamiast prać, tłumaczyłem, że to pomyłka

O matko to zupełnie jak u mnie.

A w tej sytuacji przemyśl np. wariant, że siostra odbiega kawałek i dzwoni z komórki do straży miejskiej, na policję, prosi ludzi o pomoc a Ty oddajesz cwaniaczkowi.

Jest tylko jedna rada na to. Męczyć gliniarzy. Gliny muszą zapierdzielać po osiedlach. Szukać. Łapać itd.
Nie wolno odpuszczac go sie chołota rozpleni.
Na warszawskiej pradze, kiedyś był sajgon. Teraz wybudowano nowe osiedla mieszkancy upierdliwie domagali sie spokoju. I nastąpił podział "stara praga" żyje swoim życiem. Nowa jest w miarę bezpieczna. Z tym że spacery w nocy po starej pradze to szukanie kłopotów.
Kiedyś mój znajomy chciał sobie skrót zrobic. To go trochę poszarpano i wyjaśniono że: My do was nie łazimy wy nie łaźcie do nas.

Druga sprawa. Na moim rodzinnym osiedlu jakieś młodzieniaszki się roochociły. Mojemu kumplowi który tam mieszka fikali. Odszedł kilka kroków ich było 4 za komore policja. Byli w ciągu 5 minut. Kolesie spierdzielali ale i tak ich wylapano. Nastepnego dnia spotkali kolege : sorry przepraszamy nie wiedzielismy.
Dresiarstwo nie jest takie straszne - tylko wszyscy razem z glinami musimy im sie dobrac do dupy. Zero tolerancji.

Jeszce inna bajka. Jakas dupa potraciła mi koszyk w markecie. Nie przeprosila. Ja tez ja olałem. Przy wyjsciu jakis chuj mnie zaczepia i cos na temat tej dupy pierdoli. Duzy był - ale i tak by mu wpiedrolił z partyzanta. Nie gadałem z nim tylko kilka razy pytałem
- chcesz się ze mną bić
- ble lbl e ble
- chcesz się ze mną bić
- stutututuut
- chcesz się ze mna bic
- dobra zara wyjdziemy.
- OCHRONA!!! Ochrona!!!
- .... - ty jakiś jebnięty jesteś ...spiesze sie....

[budo_ziemniak89]

czy ta sytuacja miała miejsce w Lublinie ??? Ja bym tego nie mogl tak zostawic!!! Na takich sytuacjach najlepiej mozna nauczyc sie bic na ulicy! Nawet jakbym został okopany to na bank zapamiętał ich z mordy i pozniej wyłapał pojedynczo i zabił !!! To co ze bylo ich 6 czy 7 zawsze podejmuj walke i nie patrz na to ilu ich jest!!! kazdy moze miec taką sytucje ale strach i swoje słabości nalezy pokonywac!!! Takie jest moje zdanie !!! Oczywiscie musisz uwazac tez na swoj stroj, zachowanie, styl chodzenia i to gdzie chodzisz i ktorędy!!! Teraz takie male pomocne zdanie ktore zapamiętaj : " nie pytamy ilu ich jest tylko gdzie oni są !!! "
POZDRO i 3m sie !!!

[budo_garret]

Kolejny 16 letni wojownik nie do zdarcia... Nie wiem jak to u ciebie, ale ja wiem że po każdej walce rodzina może odbierać twoje ciało z kostnicy. Zresztą napisać, że zawsze sie zostaje jest łatwo, ale walczyć z sześcioma już nie tak prosto jak ci się wydaje Wiesz co ci najlepiej pomoże Jak dostaniesz pożądny wpierdol to na pewno pujdzie ci już lepiej z myśleniem
pozdro

[budo_piotrekde1]

Kolejny 16 letni wojownik nie do zdarcia... Nie wiem jak to u ciebie, ale ja wiem że po każdej walce rodzina może odbierać twoje ciało z kostnicy. Zresztą napisać, że zawsze sie zostaje jest łatwo, ale walczyć z sześcioma już nie tak prosto jak ci się wydaje Wiesz co ci najlepiej pomoże Jak dostaniesz pożądny wpierdol to na pewno pujdzie ci już lepiej z myśleniem
pozdro

"16 letni wojownik" hehehe Mimo że też mam 16 lat 8) nie polecam nikomu bez zastanowienia rzucać się na jakiś debili nie patrząc ilu ich jest itd

[budo_ziemniak89]

hehe " życie jest zbyt krótkie żeby podchodzić do niego poważnie ". To co ty bys innego wymyslił w takiej sytuacji??? Pewnie byś biegł szybciej niż sprinterzy na 100 metrow! Niechce cie tu obrazic czy urazic , ale nie znasz mnie i nie wiesz jakbym sie zachowal w takiej sytuacji!!! A szesnastoletniego wojownika wziąłem za komplement :-) aha i po drugie w takich sytuacjach sie nie mysli!!! po prostu kierują tobą emocje i robisz jak uwazasz. jedni zostaną i bedą sie bic, drudzy zaczną uciekac, a jeszcze inni bedą szli i wogole nie zaregują!!!

[budo_kebabr]

Jasne, jedni wpierdolą 6 gością a inni zostaną przekopami tak, że dostaną skierowanie na chirurgie. To mam pytanie wyskakuje do Ciebie 6 gości, 2 ma kose, walczysz z nimi czy uciekasz ? Jaka jest szansa, na to że ich rozłożysz ?

[budo_matteo]

Kto w walce nie myśli, to tak jakby już nie żył. Sztuka walki to właśnie umiejętność panowania nad własnymi emocjami a nie im uleganie..
Walka uliczna ma to do siebie, że jeżeli już do niej doszło, to na ogół stawką jest życie.
Jak się ma ochotę na porządny wpier.. to można poprosić z 6 kolegów z sekcji o mały sparing. Oczywiście to jest bez sensu, ale na macie najwyżej zaliczysz KO a nie nóż pod żebra ...

[budo_ziemniak89]

nikt tutaj nie mowil ze 2 ma kose! trudno zdarza sie!!! jakbym zobaczyl ze ktorys z nich wyjumje kose to pierwsze co bym zrobil to sprobowalbym ją mu wytrącic, a jak by sie to nie udalo to pewnie bym dalej probowal :-) najwyzej bym dostal trudno sie mowi wtedy !!! oj tam szkoda o tym gadac kazdemu to sie zdarzy i kazdy bedzie reagowal inaczej !!!

[budo_dxa]

nikt tutaj nie mowil ze 2 ma kose! trudno zdarza sie!!! jakbym zobaczyl ze ktorys z nich wyjumje kose to pierwsze co bym zrobil to sprobowalbym ją mu wytrącic, a jak by sie to nie udalo to pewnie bym dalej probowal :-) najwyzej bym dostal trudno sie mowi wtedy !!! oj tam szkoda o tym gadac kazdemu to sie zdarzy i kazdy bedzie reagowal inaczej !!!

Czyli widac nastepnego teoretyka tutaj
Jeszcze ci kosa nikt nie grozil , ani nie probowalo cie 6 napierdolic wiec masz prawo byc twardym. Ale szczerze to nie widze tego jak najpierw rozbrajasz jednego z kosy oczywiscie natychmiastowo go nokautujac a po tem niszczysz pozostala piatke

[budo_pitt]

nikt tutaj nie mowil ze 2 ma kose! trudno zdarza sie!!! jakbym zobaczyl ze ktorys z nich wyjumje kose to pierwsze co bym zrobil to sprobowalbym ją mu wytrącic, a jak by sie to nie udalo to pewnie bym dalej probowal :-) najwyzej bym dostal trudno sie mowi wtedy

8O

A myślenie? Człowieku, podejrzewam, że posrałbyś się w gacie i lepiej dla ciebie. Może jak kiedyś dostaniesz "kosą" to zmienisz zdanie. Nie życze ci tego naprawde...

[budo_swider]

Oj... Tylko ze wytrącenie komuś noza z ręki naprawde nie jest proste. A pozatym sadze ze jak juz by ci sie za pierwszym razem nie udało to drugiej szansy byś nie miał ...
Jeżeli nie miałes takiej sytuacji to nie gadaj głupot bo nie wiesz jak bys się zachował a podejrzewam ze posrał byś się na widok kosy :wink:

[budo_of10]

e tam pewnei kupil sobie ten film o samoobronie z allegro i cwaniakuje :wink: