WORLD SHOTOKAN INSTITUTE W.S.I.
Napisano Ponad rok temu
Shirai ...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Moim zdaniem Edi1704 ma rację...
Karate Sensei Hiroshi Shirai różni się od karate ITKF jednak jak mało kto rozumie on przekaz Mistrza Nishiyamy, który był jednym z jego dwóch wielkich nauczycieli. Kontunuacja dzieła swojego Sensei wynika z lojalności jaką uczeń żywi a stosunku do niego nawet jeśli sam osiągnął pozycję Wielkiego Mistrza i się usamodzielnił. Nam Europejczykom zapewne trudno to zrozumieć jednak On nie mógł odmówić przyjazdu do LA.
Nawiasem mówiąc Sensei Hiroshi Shirai jest tam zaproszony jako jeden z kilku instruktorów. Tak samo prowadzi zajęcia np. podczas Gasshuku JKA w Niemczech i nie należy w tym fakcie widzieć drugiego dna. Zgadzam się, że słowo spadek jest tu wyjątkowo nie na miejscu. ITKF ma już swojego leadera /Przewodniczącego i Dyrektora Technicznego zarazem i nie jest nim Sensei Hiroshi Shirai/.
Co do wątku o p.Kwiecińskim nie będę się wypowiadał bo już to kiedyś zrobiłem i nie widzę powodu aby się powtarzać. Pewnikiem jest, że posiada bardzo wysoki stopień w karate ITKF oraz że należy do czołowych instruktorów w tej odmianie karate.
Napisano Ponad rok temu
Koźlak to wobec tego W.S.I. też jest sektą
W to akurat nie wątpię :twisted:
Jak zwał, tak zwał. Grunt, żeby robić dobrą robotę :-) Ja akurat do sekt nic nie mam, raczej one do mnie I mam nadzieję, że Vodniak też tych postów nie odebrał zbyt serio i go nie uraziłam :-)
Napisano Ponad rok temu
A okazja jest nawet po temu, gdyż w miniony łykend mała grupka z kraju egzotycznego wybrała się na seminarium do Dingolfing w Dolnej Bawarii. Seminarium miało się odbyć wprawdzie dwa tygodnie wcześniej, ale ze względu na pobyt Maestro w San Diego, zostało przesunięte na sierpień.
Przybyliśmy po salę już o 7 rano, a tu nikogo ani widu ani słychu. Organizatorzy pojawili się dopiero na godzinę przed pierwszym treningiem i tu można było zaobserwować inne podejście do organizacji – każdy wiedział co ma robić, nikt się nie spieszył, nikt nikogo nie popędzał a ze wszystkim zdążyli. Fenomen jakiś czy cuś.
Seminarium na początku zapowiadało się bardzo kameralnie, ale w sumie uzbierało się około 150 osób z 8 krajów. Mistrz w dobrej formie, po wejściu na salę podszedł do naszej grupy i „przybił piątkę” z każdym z nas, zaś seminarium poświęcił w głównej mierze sprawie właściwego oddychania i właściwej korelacji oddechu z techniką. W grupie młodszej realizowane to było przy pomocy ćwiczeń technik podstawowych, ich kombinacji i aplikacji, w grupie starszej doszła do tego nauka kata Unsu wraz z niektórymi aplikacjami.
Jak zwykle Kaszpir został obdarzony szczególnymi względami Maestro, który podszedł do niego i osobiście poprawiał jego koślawe wykonanie kata. Złośliwi twierdzą, że popelina odstawiana przez rzeczonego Kaszpira tak raniła oczy mistrza, że aż musiał zareagować.
Tematyce oddychania i stabilnych emocji poświęcone też był trening elementów kumite.
Generalnie w sobotę fizoliliśmy się na dwóch sesjach treningowych po 2,5 i 3,5 godziny kazda.
Na zakończenie seminarium odbyły się egzaminy, mistrz pozował do fotek, itp. itd.
Udało się mnie też odbyć dosyć długą rozmowę z Maestro...
Wieczorkiem zaś udaliśmy się na rekonesans po miasteczku, całkiem ładnym zresztą, zakończonym w knajpce gdzie raczyliśmy się lokalnym trunkiem chmielowym, oczywiście poza Kaszpirem, który jak sam stwierdził nie lubi zimnych napojów, ale tylko takie, które cały dzień leżały w samochodzie stojącym na pełnym słońcu.
W drodze powrotnej mieliśmy odwiedzić miejscową BMW Werke ale że nie wzięliśmy lawety to nic z tego nie wyszło :wink:
Napisano Ponad rok temu
[...] seminarium poświęcił w głównej mierze sprawie właściwego oddychania i właściwej korelacji oddechu z techniką.
Fajna sprawa i niezwykle istotna, tu już liczą się chyba niuanse. Ale skoro byłeś na takim seminarium, to może będziesz potrafił odpowiedzieć mi na pytanie, czy na filmiku poniżej ta dziewczyna prawidłowo oddycha?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
hehehe i taie dziewczyny mogą byc moimi uczennicami 8)
Ciekawe co na to Twoja żona by powiedziała
Napisano Ponad rok temu
hehehe i taie dziewczyny mogą byc moimi uczennicami 8)
Ciekawe co na to Twoja żona by powiedziała
pozwol mi zgadnac??
SAYONARA!!!???
Napisano Ponad rok temu
eeech... cudownie....
Napisano Ponad rok temu
a na "końcu w końcu widać", że dziewczę ma czarny pas.
eeech... cudownie....
chcialoby sie posparowac w zwarciu, co nie??
Napisano Ponad rok temu
a na "końcu w końcu widać", że dziewczę ma czarny pas.
eeech... cudownie....
chcialoby sie posparowac w zwarciu, co nie??
Heh..czy Wy również czujecie pewien "kłopot" w walce z kobietami - szczególnie o takich warunkach?
U mnie w klubie jest pewna bardzo atrakcyjna Pani, której warunki są podobne do tej z filmiku.
Jest zawsze problem, jak bić na chudan..Precyzyjniej - taki "wyższy" chudan ;p... Przynajmniej ja taki mam... Oczywiście Pani doskonale o tym wie i bezczelnie to wykorzystuje ;p
Moja żona kiedyś stwierdziła widząc ją już po treningu - "Pewnie wszyscy tylko czekacie, zeby się z nią bić" ( czytaj: Poobijac klatę ;P)
"Ależ skądże!!" - odpowiedziałem szybko świadomy problemów.
Napisano Ponad rok temu
a na "końcu w końcu widać", że dziewczę ma czarny pas.
eeech... cudownie....
chcialoby sie posparowac w zwarciu, co nie??
Heh..czy Wy również czujecie pewien "kłopot" w walce z kobietami - szczególnie o takich warunkach?
U mnie w klubie jest pewna bardzo atrakcyjna Pani, której warunki są podobne do tej z filmiku.
Jest zawsze problem, jak bić na chudan..Precyzyjniej - taki "wyższy" chudan ;p... Przynajmniej ja taki mam... Oczywiście Pani doskonale o tym wie i bezczelnie to wykorzystuje ;p
Moja żona kiedyś stwierdziła widząc ją już po treningu - "Pewnie wszyscy tylko czekacie, zeby się z nią bić" ( czytaj: Poobijac klatę ;P)
"Ależ skądże!!" - odpowiedziałem szybko świadomy problemów.
i tak oto mimo stylowych podzialow, znalezlismy wspolna plaszczyzne porozumienia. Funakoshi mowil, ze karate jest jedno. Ciekawe czy mial to samo na mysli. My tu gadu gadu, a tu trzeba siec.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 18
0 użytkowników, 18 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kupie czarne Obi...
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Christophe PINNA
- Ponad rok temu
-
...i po seminarium we WROCŁAWIU
- Ponad rok temu
-
Hargei ,hara ,ki
- Ponad rok temu
-
Wadoryu karate
- Ponad rok temu
-
Tradycjonaliści, lubicie walczyć? A jak tak, to czy to źle?
- Ponad rok temu
-
Te Kata sa nieziemko trudne...
- Ponad rok temu
-
Dojo Funakoshi
- Ponad rok temu
-
Kontuzja i co dalej?
- Ponad rok temu
-
Kata Shotokan
- Ponad rok temu