WORLD SHOTOKAN INSTITUTE W.S.I.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
to jest jeszcze to WSI czy nie?? rozpadło się?? czy kluby przeszły do jakiejś nowej organizacji itp.
szkoda by było, bo fajnie sie zaczynało i .... (troche wam zazdrościłem tych zgrupowań z H. Shirai).
pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam.
Napisano Ponad rok temu
W obrębie jednego stylu możesz kontynuować zdawanie.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Generalnie, było około 200 osób, w tym ze 150 w grupie zaawansowanej, atmosfera przyjazna tylko do centrum daleko i knajpy zamykają wcześnie. Gdyby nie martini wysechlibyśmy jak wióry. Maestro w dobrej formie, udało nam się porozmawiać dobre pół godziny, a szybki Silvio trzasnął nam pamiątkową fotę.
Napisano Ponad rok temu
W zeszłą sobotę silna grupa pod wezwaniem odwiedziła zachodnich sąsiadów, coby w miłej i kulturalnej atmosferze przećwiczyć parę łamańców i ponabijać sobie trochę siniaków (dzięki Kaszpir :twisted: ).
Pojechaliśmy sobie na seminarium do Braunschweigu, prowadzone przez Claudio Ceruti'ego. Facet tak na oko z 190 cm a rusza się jak kot, no i oczywiście petardę w łapie ma solidną. Jest jednym z najstarszych uczniów Maestro i jednym z założycieli SCI, czego o sobie nie mogą powiedzieć inni - czasem bardziej znamienici mistrzowie z otoczenia Maestro.
Tym razem seminarium poświęcone było w większosci goshin-do, czyli można było solidnie przyłożyć i twardo przyblokować. Dzieciaki z kolei (i młodsi stażem) ćwiczyli w większości elementy polagające na sprowadzaniu delikwenta do parteru i dźwigniach oraz wykonywali ćwiczenia, które co poniektórzy kwalifikują jako radosną twórczość.
Po treningu pogwarzyłem sobie z Claudio z godzinkę, przekazałem składki na SCI i szczęśliwie wróciliśmy do domciu.
Napisano Ponad rok temu
Wszystkie stopnie z Polski są w UK uznawane i raczej nie ma problemu że ta lub inna organizacja.
Napisano Ponad rok temu
A okazje po temu są dwie - ukonstytuowała się nowa grupa związana ze szkołą Maestro Shirai a po drugie udało się zaprosić do Polski dwóch asystentów Maestro – sensei Claudio Ceruti i sensei Alessandro Ferrari. Ten drugi przez lata był trenerem kadry narodowej Włoch w kumite i mimo pięćdziesiątki na karku poruszał się bardzo szybko i w świetnym timingu. Natomiast sensei Ceruti jest osobą odpowiedzialną za goshin-do. Seminarium odbyło się w zeszły łykend w Chojnicach i zgromadziło dokładnie 101 uczestników. Tematyka realizowaną w sobotę było kumite, różne aspekty poruszania się i timingu, trochę bunkai kata a w niedzielę goshin-do, czyli techniki trochę bolesne i bicie partnera a nie powietrza. Goście byli bardzo bezpośredni i przyjacielscy udzielali mnóstwa wskazówek a my mieliśmy okazję się przekonać, że dużo pracy jeszcze przed nami. Jak to drzewiej bywało największe wrażenie zrobiły umiejętności dzieciaków – sensei w drodze powrotnej na lotnisko bardzo je chwalił. Najważniejsze, że pierwszy krok został już zrobiony.
Z naszej strony chcieliśmy im pokazać naszą staropolską gościnność, zwłaszcza w sobotę (pani Rosana pobiła wszystkich) wiec jedno jest pewne, że nie chodzili głodni, za to my nie musieliśmy śpiewać hymnów pochwalnych na ich cześć. :wink:
Seminarium zorganizował Kaszpir, moja skromna osoba służyła za translator i podobno nawet dawało się zrozumieć co mówiłem, chociaż po sobotniej wizycie, w niedzielę miałem niejakie kłopoty z percepcją. :wink:
Dostaliśmy też budopasy SCI a teraz będziemy się starać by zaprosić naszych gości w przyszłym roku. To by było na tyle.
Napisano Ponad rok temu
Chemik myślałem ,że świąteczne porządki to sprawiły ,iż odkurzyłeś temat W.S.I a tu niespodzianka 8O Seminarium z Sensei Cerutim i resztą radosnych Włochów.
A seminarium bardzo udane .
Wiem ,bo sam tam byłem .Bardzo dużo nowych i ciekawych rzeczy.Oczywiście na wszystkich największe wrażenie zrobił niedzielny trening goshin-do (ludzie karate to nie tylko kata i jego bunkai 8O )
Włosi zaskoczyli wszystkich swoją ludzką twarzą ,otwartością ,poczuciem humoru no i umiejętnościami o których możemy tylko pomarzyć (słowo wibracja nabrała dla mnie nowego znaczenia )
Tak więc z niecierpliwością czekam na następną wizytę naszych gości w Polsce ,a oni sami zapewnili ,że wrócą tu z przyjemnością (no chyba ,że Chemik ,podczas tłumaczenia przekręcił ich słowa )
Napisano Ponad rok temu
Tak więc z niecierpliwością czekam na następną wizytę naszych gości w Polsce ,a oni sami zapewnili ,że wrócą tu z przyjemnością (no chyba ,że Chemik ,podczas tłumaczenia przekręcił ich słowa )
No, no - tych to na pewno nie przekręciłem. Z wizytą jest ten problem, że sensei Claudio pokazywał mnie swój grafik na przyszły rok i praktycznie wszystkie weekendy ma już zabukowane. Ale jakoś będziemy się starać by do nas przyjechali. Gianluca, który mieszka w Rzymie ćwiczy z sensei Cerutim raz w tygodniu - w czasie jego staży zagranicznych (ciekawe swoją drogą jak przeżył nocna wizytę w poznańskich klubach :wink: ).
A tak na marginesie jakąś dziwną desperację wyczuwam w niektórych osób.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Temat trochę wyschnął był, więc trzeba by go odświeżyć.
A okazje po temu są dwie - ukonstytuowała się nowa grupa związana ze szkołą Maestro Shirai a po drugie udało się zaprosić do Polski dwóch asystentów Maestro – sensei Claudio Ceruti i sensei Alessandro Ferrari. Ten drugi przez lata był trenerem kadry narodowej Włoch w kumite i mimo pięćdziesiątki na karku poruszał się bardzo szybko i w świetnym timingu. Natomiast sensei Ceruti jest osobą odpowiedzialną za goshin-do. Seminarium odbyło się w zeszły łykend w Chojnicach i zgromadziło dokładnie 101 uczestników. Tematyka realizowaną w sobotę było kumite, różne aspekty poruszania się i timingu, trochę bunkai kata a w niedzielę goshin-do, czyli techniki trochę bolesne i bicie partnera a nie powietrza. Goście byli bardzo bezpośredni i przyjacielscy udzielali mnóstwa wskazówek a my mieliśmy okazję się przekonać, że dużo pracy jeszcze przed nami. Jak to drzewiej bywało największe wrażenie zrobiły umiejętności dzieciaków – sensei w drodze powrotnej na lotnisko bardzo je chwalił. Najważniejsze, że pierwszy krok został już zrobiony.
Z naszej strony chcieliśmy im pokazać naszą staropolską gościnność, zwłaszcza w sobotę (pani Rosana pobiła wszystkich) wiec jedno jest pewne, że nie chodzili głodni, za to my nie musieliśmy śpiewać hymnów pochwalnych na ich cześć. :wink:
Seminarium zorganizował Kaszpir, moja skromna osoba służyła za translator i podobno nawet dawało się zrozumieć co mówiłem, chociaż po sobotniej wizycie, w niedzielę miałem niejakie kłopoty z percepcją. :wink:
Dostaliśmy też budopasy SCI a teraz będziemy się starać by zaprosić naszych gości w przyszłym roku. To by było na tyle.
Witam po dłuższej przerwie:)
Seminarium bardzo udane, cieszę się, że też miałem okazje tam być. Dobrze poćwiczyć coś innego i spojrzeć na pewne sprawy z innej strony, a nie ciągle kihon i kihon:)
Napisano Ponad rok temu
W styczniu 2009 roku World Shotokan Institute przekształciło się w Shotokan Culture Institute z siedzibą w Mediolanie. Prezesem organizacji wybrano Sensei Carlo Fugazzę /7 Dan/, a dyrektorem technicznym został Claudio Ceruti /5 Dan/ Głównym celem przekształconego stowarzyszenia jest upowszechnianie studiów i badań na temat dróg rozwoju potencjału człowieka poprzez praktykę karate shotokan według nauki Mistrza Hiroshi Shirai.
Napisano Ponad rok temu
Pozdrawiam
dan
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Consigliere" z języka włoskiego dosłownie tłumaczy sie jako doradca, ale w odniesieniu do Zarządu znaczy tyle co członek zarządu a nie doradca techniczny... to tak na marginesie. Jak zwykle wyrywasz się przed szereg i jak zwykle trafiasz kulą w płot
Pozdrawiam
dan
W budopasie SCI piszę jak byk: Technical Director.
Jak zwał tak zwał tak jak chemik mówi gość jest dobry.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 16
0 użytkowników, 16 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Kupie czarne Obi...
- Ponad rok temu
-
Seminarium z Christophe PINNA
- Ponad rok temu
-
...i po seminarium we WROCŁAWIU
- Ponad rok temu
-
Hargei ,hara ,ki
- Ponad rok temu
-
Wadoryu karate
- Ponad rok temu
-
Tradycjonaliści, lubicie walczyć? A jak tak, to czy to źle?
- Ponad rok temu
-
Te Kata sa nieziemko trudne...
- Ponad rok temu
-
Dojo Funakoshi
- Ponad rok temu
-
Kontuzja i co dalej?
- Ponad rok temu
-
Kata Shotokan
- Ponad rok temu