404 odpowiedzi w tym temacie

[budo_kamil-kjf]

CO racja to racja jak rok temu zapisalem sie do grupy to praktycznie z kolesi to byłem najmlodszy chociaż mam 21 lat

a po roku grupa starsza tak sie rozsypała że ja teraz jestem najstarszy z całej grupy co przychodzą na treningi

bo takto są osóbki w wieku 13 - 17 lat praktycznie starszych chodzi nas 3

i to tak czasem ... aczkolwiek ja jestem zawsze ponieważ lubie ten sport

ogólnie żecz biorąc nie ciwicze AIKIDO ale przecież temat związany jest .....
z inną sprawą

ja kieruje sie tym ze jeżeli np . grupa ma gdześ 10 - 20 osób to ... to nie jest za durzo
jeżeli by pomyśleć ze np. w danym mieście jest np . kilka klubów ... a osób jest bardzo durzo co teoretycznie mogły by ciwiczyć ... podzelić to przez liczbe chetnych :)

to fakt faktem że zawsze w klubach bedze wiecej chłopaków niż dzewczyn :)


PS. to troszke za motane ale jaśniej nie mogłem bo rano wstalem i chyba jeszcze zaspany jestem :P

a co do dzewczyn to one powinny kierować sie tą maksymą :

"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrtyobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką"
:)

ps. to jest przypis od takiej dzewczyny .... ale mam nadzeje ze mnie nie zbije (bardzo )
ale zawsze jak wchodzicie na mata to sobie mówcie to i bedze fajnie

[budo_randall]

budo_bb_zuk napisał

A u mnie w dojo sporo kolesi zrezygnowało, bo nie mogło pogodzić treningów z pracą, albo się zakochali i ,bach!. szlaban na Aikido .

Od razu się zakochali... CIURLAĆ im się zachciało. A babie za seks trzeba zapłacić swoim czasem i uwagą - trzeba ją hodować: wyprowadzać na spacery, karmić, wyprowadzać na wybieg w dyskotece, bawić się z nią i chwalić, pokazywać znajomym. Jak masz 2 wolne wieczory tygodniowo a ona 7, to nie wróżę sukcesów, prędzej rogi. :twisted: :twisted: 8) 8) Poza tym co to, motyla noga, znaczy "szlaban na aikido" 8O 8O 8O Kobiety i ryby głosu nie mają :twisted:
- Ja albo te twoje treningi!
- Treningi, ciao.
8)
Co innego praca, żyć trzeba, a kasa jest do tego niezbędna .

[budo_msbean]

Oczywiscie ze bylo to uogolnienie...
Nie twierdze ze tylko dlatego kobiety rezygnuja z aikido ale ten przyklad wydal mi sie byc najczestrzym...(przeciez nie bede sama pod soba galezi podcinac... i pisac ze czesto sie porostu do tego nie nadajemy , bo to rowneiz problem meski...)
Oczywiscie rownie czestym powodem rezygnacji kobiet jest mniejsze samozaparcie do samego aikido, albo poprostu im sie nudzi, albo sie zakochuja i wola inaczej spedzac wolny czas niz dotychczas...
Wiem ze jest duzo facetow ktorzy sie staraja pogodzic rodzine z aikido, ale niestety jest im troszeczke latiwej niz kobiecie...
Prosty przyklad: kiedy kobieta zajdzie w ciaze, to aikido (choc niektorzy beda uwazac ze jest wrecz wskazane ) moim zdaniem nie bedzie zbyt bezpiecznym zajeciem...
Faceci rowniezz nie musza sie martwic o karmienie itp...
Weic latwiej wyjsc z zalozenia ze jesli chce cwiczyc aikido to moge nie miec dizeci...
Tyle ze facet nie musi rezygnowac z zycia rodzinnego zeby sobie szczesliwie cwiczyc te 2-3 razy w tygodniu...
Racja ze my kobiety troche inaczej poprostu do tematu podchodzimy (choc to tesh uogolnienie bo sa kobiety tzw "wyzwolone" )
Kobiety rezygnuja z aikido tesh czesto dlatego ze nie bawi ich ciagla rywalizacja z mezczyznami i wysluchiwanie wciaz tych samych uwag ze kobiety i sztuki walki to pomylka...
Co to ma byc niby osobista krucjata wyzwolenia????
Aikido jest rowniez dosc trudna sztuka walki i potrzeba tu duzo dyscypliny wewnetrznej i niezniechcecania sie( ale ten problem to dotyczy zarowno facetow jak i dziewczyn)

Co do "tych gowniarzy" to niestety dojrzalosc widocznie nie idzie w parze z wiekiem, bo wiekszosc ludzi o ktroych pisalam jest duzo starszych odemnie...
Ale to juz nie moj problem , bo temat mnie juz raczej nie dotyczy...
Ja jeszcze na szczescie nie musze wybieraz pomiedzy aikido a rodzina i obym dluuugo nei musiala takich decyzji podejmowac...[/quote][/b]

[budo_jeżyk]

budo_msbean napisał

No jezyk, ty to powinienes bardzo dobrze wiedziec czemu tak sie dzieje....

Rzeczywiście, masz mnie

[budo_magda]

quote="Randall"]Od razu się zakochali... CIURLAĆ im się zachciało. A babie za seks trzeba zapłacić swoim czasem i uwagą - trzeba ją hodować: wyprowadzać na spacery, karmić, wyprowadzać na wybieg w dyskotece, bawić się z nią i chwalić, pokazywać znajomym. Jak masz 2 wolne wieczory tygodniowo a ona 7, to nie wróżę sukcesów, prędzej rogi. :twisted: :twisted: 8) 8) Poza tym co to, motyla noga, znaczy "szlaban na aikido" 8O 8O 8O Kobiety i ryby głosu nie mają :twisted:
- Ja albo te twoje treningi!
- Treningi, ciao.
8)
Co innego praca, żyć trzeba, a kasa jest do tego niezbędna .[/quote]

Miałam chłopaka w tym samym klubie.Nigdy nie pozowliłam by zrezygnował z jakiego kolwiek treningu dla mnie,ani on nigdy tego ode mnie nie wymagał(tym bardziej ze trenowal codziennie,"zaliczal" wszystkie grupy).Tylko ze z czasem to ja musialam wybrac i odejsc z klubu!!!!Zaplacilam za to wiele...,utrata treningow,zmiana klubu itp.Wiec nie rob z facetow meczennikow!!!Nie zycze Ci zebys musial kiedykolwiek stanac przed takim wyborem.I tez pierwsze slysze aby ktoras z dziewczyn stawiala ultimatum,albo treningi albo "ja".To raczej one musialy sie dostosowac,szkoda ze to nie dziala w druga strone.

[budo_authority]

budo_bb_zuk napisał

A u mnie w dojo sporo kolesi zrezygnowało, bo nie mogło pogodzić treningów z pracą, albo się zakochali i ,bach!. szlaban na Aikido .

8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Kobiety prosze nie zbliżac sie do mnie...od dzis będę je odganiał wszystkim co mam ..... Nie kce was widzieć !!!!! Jeszcze mi taka ultimatum postawi... nie !!! Idzie sobie tam gdzies gdzie lubicie...



nie nie nie !!!!! zadnych ultimatów !!!!

[budo_magda]

budo_Tetsudo napisał

8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O
Kobiety prosze nie zbliżac sie do mnie...od dzis będę je odganiał wszystkim co mam ..... Nie kce was widzieć !!!!!

[budo_magda]

Czy moje priv dochodza???????!!!!!!!!prosze o informacje!!!!!!!

[budo_eutyfrona]

budo_Randall napisał

Ten wiek to przedział 14 - 25+ i różne rzeczy wtedy w dupie mają, nie tylko treningi :twisted: :wink: :wink:
A potem nie mają czasu ćwiczyc bo praca i bachory

Mam lat 25+, pracuję, tylko bachora nie mam. Ale za to mam małe dziecko. I mam czas ćwiczyć.

[budo_eutyfrona]

budo_msbean napisał

Prosty przyklad: kiedy kobieta zajdzie w ciaze, to aikido (choc niektorzy beda uwazac ze jest wrecz wskazane ) moim zdaniem nie bedzie zbyt bezpiecznym zajeciem...
Faceci rowniezz nie musza sie martwic o karmienie itp...
Weic latwiej wyjsc z zalozenia ze jesli chce cwiczyc aikido to moge nie miec dizeci...

Ja trenowałam Aikido na początku ciąży, zanim się zorientowałam, że jestem w odmiennym stanie. Po roku treningów nagle zaczęłam bać się padów, jeżeli ktoś mną rzucał, to chwytałam się jego kimona i musiał mnie położyć delikatnie na macie. Ja jeszcze nie wiedziałam, że noszę dziecko, a ono już się broniło. Potem czytałam, że w karate kobiety w ciązy nie mogą robić nawet kata.
Zostając mamą zrobiłam sobie przerwę w Aikido na całe 3 lata. Nie będę wybierać: Aikido czy dzieci. Postaram się po następnym dziecku mieć krótszą przerwę.

[budo_msbean]

wlasnie o to mi chodzilo. facet jak zostaje ojcem to nie jest zmuszony przez "nature" rezygnowac z aikido...Nam jest poprostu trudniej.,
Jesli chodzi o rezygnowanie to ja nie kazalam rezygnowac mojemu facetowi z aikido...
Tylko problem polegal na tym ze ja chodzilam w poniedzialki, srody piatki, a on wtorki czwatrki...wiec jesli chccielismy sie spotkac to ktos musial ustapic...i dlaczego bylam to ja??? :?
Moze wlasnie moja dojrzalosc na tym polegala ze potrafilam ustapic...
chociaz dzis juz tego nie zrobilabym
wiec albo staje sie gowniarzem albo egoistka....

[budo_authority]

budo_msbean napisał

wlasnie o to mi chodzilo. facet jak zostaje ojcem to nie jest zmuszony przez "nature" rezygnowac z aikido...Nam jest poprostu trudniej.,
Jesli chodzi o rezygnowanie to ja nie kazalam rezygnowac mojemu facetowi z aikido...
Tylko problem polegal na tym ze ja chodzilam w poniedzialki, srody piatki, a on wtorki czwatrki...wiec jesli chccielismy sie spotkac to ktos musial ustapic...i dlaczego bylam to ja??? :?
Moze wlasnie moja dojrzalosc na tym polegala ze potrafilam ustapic...
chociaz dzis juz tego nie zrobilabym
wiec albo staje sie gowniarzem albo egoistka....

gumki tabletki kremy....i inne metody aby oszukac nature BROŃCIE SIE ! I BROŃCE WASZE AIKI

[budo_randall]

budo_magda napisał

Miałam chłopaka w tym samym klubie.Nigdy nie pozowliłam by zrezygnował z jakiego kolwiek treningu dla mnie,ani on nigdy tego ode mnie nie wymagał(tym bardziej ze trenowal codziennie,"zaliczal" wszystkie grupy).Tylko ze z czasem to ja musialam wybrac i odejsc z klubu!!!!Zaplacilam za to wiele...,utrata treningow,zmiana klubu itp.Wiec nie rob z facetow meczennikow!!!

Ja nie robię męczennika z nikogo. Zupełnie nie rozumiem o co chodzi. Ale jak mawiają "Każdy swoim łokciem mierzy". Stąd nieporozumienia. Jeśli z czegoś rezygnujesz, to robisz to Ty. To że musiałaś - życie, dokonałaś takiego nie innego wyboru pod wpływem sytuacji. Nie czyni cię to w żaden sposób "zasłużoną".

budo_magda napisał

Nie zycze Ci zebys musial kiedykolwiek stanac przed takim wyborem.I tez pierwsze slysze aby ktoras z dziewczyn stawiala ultimatum,albo treningi albo "ja".To raczej one musialy sie dostosowac,szkoda ze to nie dziala w druga strone.

To ultimatum było wyśmianiem z lekkim :wink: oka tego:

budo_bb_zuk napisał

A u mnie w dojo sporo kolesi zrezygnowało, bo [...] się zakochali i ,bach!. szlaban na Aikido .

Co to znaczy szlaban? Po prostu gdyby się znalazła idiotka która postawiłaby tak sprawę, to bym jej podziękował bez powieki drgnięcia. /Co innego że nie rozpocząłbym znajomości :wink: /
A jak pomyślę faceta który mówi dziewczynie "Zrezygnuj z tych treningów", to mi się nóż w kieszeni otwiera. Jaki baran skończony musiałby to być? Dziewczyna powinna w takiej sytuacji powiedziec to samo - papa, a nie rezygnować, robić z siebie męczenniczkę i żalić się koleżankom jakie to faceci są egoistyczne świnie.

[budo_randall]

budo_eutyfrona napisał

Mam lat 25+, pracuję, tylko bachora nie mam. Ale za to mam małe dziecko. I mam czas ćwiczyć.

No to gratuluję. Znaczy to tyle, że już jesteś dorosła, wiesz czego chcesz i jesteś jedna z nielicznych kobiet potrafiących dobrze zorganizowac sobie czas w takich okolicznościach.

[budo_randall]

budo_eutyfrona napisał

Ja trenowałam Aikido na początku ciąży, zanim się zorientowałam, że jestem w odmiennym stanie. Po roku treningów nagle zaczęłam bać się padów, jeżeli ktoś mną rzucał, to chwytałam się jego kimona i musiał mnie położyć delikatnie na macie.

Bo chormony skoczyły. Samica w ciąży musi być ostrożniejsza - najpierwotniejszy instynkt aktywowany zmianami w organiźmie. 8)

budo_eutyfrona napisał

Ja jeszcze nie wiedziałam, że noszę dziecko, a ono już się broniło.

Ale ta interpretacja jest dużo bardziej romantyczna, nieprawdaż :wink: :-)


Powyżej widać małą różnicę postrzegania świata przez mężczyzn i kobiety :wink: Całkiem różna interpretacja tego samego faktu...

[budo_kamil-kjf]

A wy w AIKIDO macie jakieś zawody bo mam kolege co ciwiczy i kolezanke

to kolega sie cieszy ze uczą go walki mieczem

a koleżanka ciwiczy gdze indzej ale ona jeździ tylko na seminarja

[budo_garry]

Tak mamy. Trochę ludzi zawodzi się że w Aikido nie ma kumite

[budo_kurm28]

budo_garry napisał

Tak mamy. Trochę ludzi zawodzi się że w Aikido nie ma kumite

coś pokręciłeś - oni się zawodzą bo nie kumite, o co chodzi w tym aikido :wink:

[budo_magda]

Randall napisał

Jeśli z czegoś rezygnujesz, to robisz to Ty. To że musiałaś - życie, dokonałaś takiego nie innego wyboru pod wpływem sytuacji. Nie czyni cię to w żaden sposób "zasłużoną".

zasłużoną raczej czuje sie upokorzona.Ale mówi sie trudno,przynajmniej kazdy wie,ze nigdy nie należy rezygnować z tego co jest ważne(SW),niewarto..!!!

[budo_authority]

Tak mamy. Trochę ludzi zawodzi się że w Aikido nie ma kumite

Jak to niema.... ubieramy kaski i sie lejemy !!!!

NA wode 1 rayz w rokuna smigus dyngus