417 odpowiedzi w tym temacie

[budo_ry-you]

kuraki z warzywami i ryżem, tuńczyki( choc to dosyć śmierdzące wyjscie) ryby na parze. Generalnie wszystko jest łatwe jak masz chwile czasu raz na 2-3 dni żeby sobie żarcie ugotować. Później wkładasz to tylko do pojemnika i zabierasz ze sobą.

[budo_sheepman]

"mam problem. na dłuższy czas będę w systemie zbiorowego żywienia bez możliwości gotowania."

[budo_shabu]

Na pierwszy rzut oka brzmi jak wymówka. Powiedz coś więcej.

[budo_osadnik]

Shabu, chłop pewnie idzie do jakiejś szkółki i tylko stołówka będzie (tam gdybam)

Sheepman, może kup wiadro jakiegoś w miarę dobrego gainera czy odżywki białkowej.

Ps.Nie mogąc gotować to kupiłbym na Twoim miejscu też blender, można robić super koktajle (jakieś miksy kakao, banana, mleka, odżywki, masła orzechowego itp, itd, zależy od Twoich priorytetów)

[budo_sheepman]

wymówka? po prostu nie lubie się spowiadać z wszystkiego.
Osadnik trafił w sendo .

[budo_ry-you]

nabiał tak jak wymieniłeś, odzywki białkowe w proszkach, ryby z puszki i wędzone, wędzone filety z kuraka.

[budo_shabu]

Shabu, chłop pewnie idzie do jakiejś szkółki i tylko stołówka będzie (tam gdybam)

wymówka? po prostu nie lubie się spowiadać z wszystkiego.
Osadnik trafił w sendo .

Nie chcesz się podzielić informacją? To Twój problem, to Ty prosiłeś o pomoc, a bez tego nikt Ci nie powie nic, czego już nie wiesz. Nie próbuję być złośliwy, po prostu o ile nie będzie to jakiś totalny survival, to zawsze znajdzie się kuchenka, choćby przenośna, nóż i deska do krojenia. A nawet jeśli nie, to można kupować rzeczy wymienione w poście wyżej albo dogadać się z paniami ze stołówki. Chciałbym wiedzieć coś więcej, żeby móc dokładniej doradzić.

[budo_sheepman]

zarzuciłeś mi, że to wymówka
nie mam kuchenki, możliwości posiadania kuchenki, możliwości dogadania się z kucharkami.
a na jedzenie codziennie na mieście szkoda mi kasy.
zostaje kurczak wędzony, serki wiejskie, tuńczyk oraz smażone panierowane nugetsy z kurczaka w biedronce.

[budo_shabu]

zarzuciłeś mi, że to wymówka
nie mam kuchenki, możliwości posiadania kuchenki, możliwości dogadania się z kucharkami.
a na jedzenie codziennie na mieście szkoda mi kasy.
zostaje kurczak wędzony, serki wiejskie, tuńczyk oraz smażone panierowane nugetsy z kurczaka w biedronce.

Nie. Powiedziałem że to brzmi jak wymówka, a nie że nią jest, i że chciałbym dowiedziec się coś więcej żeby móc stwierdzić, że nią nie jest. Nie chcesz mówić - ok, ale wszystko co napisałeś powyżej nadal brzmi jak wymówki. Pomagałem Ci i podpowiadałem nieco w Diablo, dlatego nie wiem, czemu sądzisz, że tym razem mam jakieś inne czy złośliwe intencje. Nie chcesz gadać to nie, ja nalegać nie będę. Chciałem być pomocny, ale potrzebuję do tego kontekstu. Nie to nie. Peace.

[budo_shabu]

Naleśnik bananowy

- 3 jajka
- 3 banany
- płaska łyżeczka cynamonu
- olej albo masło

Wszystko oprócz oleju zmiksować (można też rozgnieść i rozbełtać widelcem, ale zostają grudy). Rozgrzać na patelni olej albo masło (lepiej olej, bo masło się szybko spala), wlać mieszankę (ja lubię jeden duży placek, ale można próbowac kilka mniejszych) i smażyć na małym ogniu. Kiedy spód wystarczająco się zetnie i zbrązowieje - co na początku trochę ciężko wyczuć - przewrócić na drugą stronę.

Świetnie smakuje sam, jeszcze lepiej z odrobiną smietany osiemnastki i malinami albo borówkami.

[budo_jerz]

No brzmi zajebiście, będę próbował

[budo_balofy]

przepis sie stal popularny, jak sie pojawil na roznych stronach pokroju 9 gag i inynch takich w wersji ze zdjeciami, tylko to nei nalesnik, a raczej omlet owocowy
w tej wersji byl dla mnie za bardzo jajeczny (nie to ze nie smaczny), ostatecznie tak go zmodyfikowalem, ze wyszedl mi bardziej racuch bananowy i tez dawal rade. chociaz jak sie kto wegli boi to juz mial ich pewnie za duzo

[budo_jerz]

Po treningu zjeść można.

[budo_novocaine]

Po treningu zjeść można.

albo przed

mnie z kolei deejay zarazil teraz smoothie shake'ami. jest wersja berry i green:

berry
200ml mleka kokosowego (50% kokosu)
~200g malin/jagod/ whatever -berry
2 banany
2 lyzki bialka (bananowe w naszym przypadku)
-dolac wody dla odpowiedniej konsystencji

green
200ml mleka kokosowego
~100g kale/spring greens/ cos zielonego
3 kiwi
1 jablko
1 banan
1-2 lyzki bialka
-dolac wody

om nom nom.

[budo_deejay]

A ja z kolei przez naszego wspolokatora zostalem zarazony rybami roznymi ale najbardziej pstragiem i lososiem przyrzadzanymi w sposob nastepujacy:

- drobno posiekane papryczki chilli
- drobno posiekany swiezy imbir
- drobno posiekany czosnek dety(?) (jak jest kufa spring onion po polsku?)
Nie podaje ilosci bo uwazam ze im wiecej tym lepiej - ja robie tego pol patelni na 300-400g ryby.

Wszystko do patelni wok na masle, podsmazyc pare minut, zdjac, wrzucic rybe i pod koniec jej smazenia dorzucic spowrotem te siekana miesznke zeby sie razem potlilo. Orgazm.

Wstyd sie przyznac ale do poki nie sprobowalem swiezych filetow tunczyka nie wiedzialem ze to takie dobre (cale zycie znalem tunczyka tylko z puszki), takze jak ktos ma podobnie to zachecam sprobowac. Podsmazyc na maselku, troche soli/pieprzu i cytrynka na gotowe.

[budo_ry-you]

tylko, że filet tuniola w Polsce to naprawdę spory koszt;p. Pstrągi polecam w taki sposób:
Bierzemy wypatroszoną rybkę, siekamy czosnek pietruszkę, odrobinę rozgniecionego grubo ziarnistego pieprzu i 2 plastry cytryny, wkładamy do srodeczka, owijamy w folie aluminiową i wrzucamy do piekarnika na jakieś 200 stopni około 15-20 minut. Pyszne, naprawdę polecam.

[budo_prorock]

(jak jest kufa spring onion po polsku?)

dymka

[budo_ry-you]

taki serniko-omlet:
100g twarogu wymieszać z 2 jajkami, 20g odżywki białkowej, pół łyżeczki kakao, odrobiną cynamonu, łyżką otrębów. Dokładnie mieszamy żeby nie było grudek, a w między czasie rozgrzewamy na średnim ogniu patelnię i rozpuszczamy odrobinę masła. Wlewamy masę na patelnie i smażymy pod przykryciem. W momencie gdy góra już się ścina przewracamy na drugą strone.
W dni niskowęglowe smaruję to masłem orzechowym, w normalne dodaje do masy jeszcze płatki owsiane, trochę rodzynek, i smaruję dżemorem Jak ktoś lubi bardzo słodkie to można dodać słodziku.

[budo_jerz]

Naleśnik bananowy

- 3 jajka
- 3 banany
- płaska łyżeczka cynamonu
- olej albo masło

Wszystko oprócz oleju zmiksować (można też rozgnieść i rozbełtać widelcem, ale zostają grudy). Rozgrzać na patelni olej albo masło (lepiej olej, bo masło się szybko spala), wlać mieszankę (ja lubię jeden duży placek, ale można próbowac kilka mniejszych) i smażyć na małym ogniu. Kiedy spód wystarczająco się zetnie i zbrązowieje - co na początku trochę ciężko wyczuć - przewrócić na drugą stronę.

Świetnie smakuje sam, jeszcze lepiej z odrobiną smietany osiemnastki i malinami albo borówkami.

Zrobiłem i wyszło zajebiście, nie dodałem co prawda cynamonu ale jak piszę i tak było bardzo dobre

[budo_shabu]

Zrobiłem i wyszło zajebiście, nie dodałem co prawda cynamonu ale jak piszę i tak było bardzo dobre

Ja też ostatnio robię bez, bo mi się skończył i ciągle zapominam kupić. Też działa.