ehhhhhh....
Jak czytam te wasze posty to po prostu smutek mnie ogarnia.
wos : "Wychowywanie to swojego rodzaju porozumienie, anie narzucanie komus swojej woli" 8O
No to
wosmasz racje jestem bestia :twisted: , za malo jest porozumienia pomiedzy mna a moim psem, powinnismy (ja i pies) wybrac sie do psychoterapeuty :-)
wos:"Nie. Twoja moralnosc, jesli takową masz."
1. Kazdy ma moralnosc
2. A jak czyjas moralnosc mowi ze moze skopac psa, to zabrac mu moralnosc, i skopiowac ta wos-a
(a jak nie bedzie chcial oddac, to skopac!)
wos: "A jesli by Ci sie urodziło uposledzone lub po prostu mało inteligętne dziecko to co?
Do studni ups. do beczki?"
Takie hasla swiadcza o twoim poziomie intelektualnym. :?
wos:"Jesli to robiłęs to znaczy, ze Cie nie wychowali rodzice, albo, ze miałeś świad jąder"
Dzieki! Caly czas sie zastanawialem!
mradu:"Nie, synku, to chyba ty nie wiesz...ty mowisz raczej o tresowaniu.
pozdrawiam"
Drogi papo tresowanie i wychowanie (a wiem ze sie teraz uniesiesz bo nie bedzie ci sie chcialo pomyslec) to w gruncie rzeczy to samo.
wos: "Nie chodzi o to, zeby wychowywać czy tresowac tylko współgrac, akceptować...
To powinny byc raczej wskazówki niz nakazy...."
NATYCHMIAST PRZESTAN CZYTAC PRASE KOBIECA
blackgirl: "no to w zasadzie ona moglaby sie i tak nie odzywac.. bo po co??
pan i wladca i tak zadecyduje za oboje...
pozdrawiam"
.....otoz nie do konca:
1. licze sie z jej zdaniem
2. ona sie na to zgadza
mradu: "Hmmm po prostu zwolennik tradycyjnego modelu rodziny
Pozdrawiam"
A to juz jes przestepstwo.......o Boze nie wiedzialem... 8O
wos: "Taaa w XIX wieku..."
A XIX wiek byl taki zly? nie bylo wtedy masowych mordow (chodzi mi o europe), band szczyli terroryzujacych ulice, pornografii dzieciecej, obozow koncentracyjnych, komunistow,....itd
Jani:"aha, kiedyś do wszystkiego co robisz wtrącał Ci się ojciec i nie mogłeś nic zrobić po swojemu, teraz Ty jesteś ojcem i przejmujesz pałeczkę?? czy nie możesz znieść sprzeciwu bo boisz się że to podważy Twój autorytet w rodzinie?? "
Jestes psychologiem i skonstruowales blyskawicznie moj model psychiczny, czy po prostu sfrustrowanym dupkiem ktory lubi sie wymadrzac?