Dawne krwawe sporty... ech... biednego misia przywiązywali łańcuchami, i szczuli na niego 5-6 psów... :roll: i ludzie traktowali to jako jedną z najlepszych rozrywek... tak jak teraz niektórzy walki psów... :roll: :roll: :roll:A po co pies ma walczyc z niedzwiedziami ,bykami lub co gorsza z lwami??? 8O
a co do tego uduszenia to wedlugm nei to nei jest pozliwe ( chyba ze to byl szczeniak ) pit bulle zostaly stworzone po to zeby walczyc z lwami , niedzwiedziami , bykami , a co niby czlowiek mialby dac rade pitowi ..... szczerze watpie
Udusić pitbulla
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
pozatym to nie takie dawne sporty bo mialem z tego film...
Napisano Ponad rok temu
nie da sie odroznic pita od amstafa ...
pity "powinny" byc troszke wyzsze od amstafow ale nie zawsze tak jest zdazy sie amstaf ciut wyzszy..a pit ciut nizszy...
do dzisaj iamstafy moga brac udzial w niektorych "konkursach"pieknosc pitbuli,zwiazki dopuszczaja jedne do drugich..
roznica miedzy pitem a amstafem jest taka ze kazdy pit posiada gen zwyciestwa gamenes a nie kazdy amstaf go posiada....
kiedys moj kolega poszedl z kundelkiem do weterynaza weterynaz wypisywal mu ksiazeczke i spytal sie go co to za rasa, na co moj kolega odpowiada "skladak"
-do dzisja pies ma wpisane w rubryke rasa....SKLADAK...
Napisano Ponad rok temu
może i lepsi ale napewno głupsi człowiek nie polubi cie jak mu dasz kiełbasy a pies takjestem włascicielem pita i moge spokojnie powiedziec ze to nie sa bestie tylko prawdziwi i oddani przyjeciele nawet lepsi od wiekszosci ludzi
tru tru widziałem na animal planet jak lew napierdala hiene która nie miała kompletnie nic do powiedzenia myśłe że taki pit bul to by popuścił ze strachuhehe lew to by 10 pitbulow pogonil
Z pitami mam do czynienia od lat. Ta informacja to wierutna bzdura albo świadectwo cudu tyle.
a minotauro pokonał o 90 kilo cięższego sappa to też cud?
jak dziadek był w miare gruby i jakoś udało mu się przygnieść psa to możliew że go zadusił
a pitbul nie musiał ważyć 30kg to mógł być mniejszy pies np 15kg
Napisano Ponad rok temu
pozatym nie wiem jak wyobrazasz sobie obalenie i przygniecenie pita do chodznika czy tam podlogi....a co dopiero zaduszenie...
to jest wyczyn naz miare cudu tym bardziej "dziadek"do najszybszych zapewne nie nalezal,reflesku rewolwerowca tez sie nie ma w tym wieku...
mysle ze ta dyskusja nie ma wiekszego sensu(moge sie mylic)
Napisano Ponad rok temu
Najwazniejsze to odwrocic uwagę.
Niestety najczesciej poprostu podtykamy "coś do uryzienia" ...
a wolnymi częsciami ciała dusimy lub wbijamy palec w oko.
Podobno mozna tez w ucho ale sądzę ze lepiej mu wzrok uszkodzić
i chyba jednak blizej do mózgu..
Na psy niestety najczesciej nie działa gaz...
A z tym duszeniem to chyba zciema..
przeciez ten piesek ma grdyke ze hej..
ja bym miał problemy z objeciem tego ..
a co dopiero dziadek.
ps.
niektorzy mają alternatywaną metodę..
wciska się dłoń jaknajgłebiej do paszczy i wyrywa wszystko co się
uda tam chwycić...
Napisano Ponad rok temu
Dlatego podejrzewam ze do kazdego psa tez nalezalo by inaczej podejsc.Jednego da sie zadusic innego nie.
A jezeli chodzi o gaz,na niedzwiedzie podobno to dziala,a mysle ze psy sa mniej odporne.
Napisano Ponad rok temu
pozdrawiam,
DomR
Napisano Ponad rok temu
czyli :
ważę ponad 100kg
stanę nad pitbullem
jedna ręka w zgięciu łokcia pod gardło
druga [w zgięciu łokcia dłoń pierwszej ręki] naciska z góry na kark
albo jedna ręka łokciem pod gardło "zawija" się dookoła szyi i leży na karku a druga np. trzyma za przednią łapę
potem "opadnę" na niego całym cieżarem
jak się przewrócimy to może jeszcze oplotę nogami w okolicach brzucha
i ...
pies się uwolni ?!?!
albo pies leży na grzbiecie a ja tradycyjnym holywoodzkim chwytem zaciskam mu rece na gardle opierając się całym ciężarem ciała [starając się minimalizować uszkodzenia od jego łap] i ... też wygrywa ?!?!
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
jak to w końcu jest? może jeden człowiek pokonać jeśli dobrze chwyci czy nie?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Mnie juz pogryzł owczarek niemiecki, podhcalński i dwa razy jakieś duze kundle..
zawsze to działa.. trzeba dac mu coś do zajęcia.. pies to nie człwiek .. on nie planuje..
dla nie go jest albo pogryzć albo skoczyć do gardła...
Napisano Ponad rok temu
acha - nic nie bolało - tylko lekkie odrętwienie - gruczoły dokrewne to piękna sprawa
dopiero po kilku minutach
Napisano Ponad rok temu
ja nawet nie mam blizn bo naszczescie mnie tylko gryzły..
raz tylko szarpał (owczarek podhalański).. i na biodrze mam blinę mautką...
Napisano Ponad rok temu
a powazniej(choć wyżej było powaznie ) to walczyć z psem- to nieludzkie( kurcze znów zabrzmiało jajcarsko), zreszta zdażyło się komukolwiek z was by ktoś was poszczuł psem bez powodu?!mnie nie...
a respectvtym zwierzetom się napewno należy..ja mam z nimi do czynienia na co dzień,,mój stary ma bzika na punkcie owczarków niemieckich..dobrze wyszkolony pies to tesh niezły fajter..będzie walczył do końca atutem psa przedw szytkim jest szybkość!!
napisy w stylu:" do furtki dobiegam w 3 sekundy..." nie są za bardzo przesadzone...
na psa najlepszy jest sprint..bo co innego?!kopnieci3e w jego bok?! może sięgnąć ząbkami naszej nóżki..a jeśli to pitbull i szarpnie......nawet nie chcę kończyć
pozdrawiam all
Napisano Ponad rok temu
Heheh, spróbuj przygnieść pita, żeby go unieruchomić Robiliśmy kiedyś taki test z trzema kumpalmi (razem około 240 kg). Próbowaliśmy z Z CAŁEJ SIŁY przygnieść pita mojego ojca (pies wazy około 45 na razie ). W pół sekundy siedział nam na plecach
DomR
nie przesadzasz z tą wagą pitbule to chyba małe psy a może rasa mi się pomyliła pitbul to taki pies z brzydkim krzywym pyskiem?
a co do przygniatania psa nie jest to konieczne moim zdaniem można go łatwo kopnąć tym bardziej że pies żadnych uników nie zna nie trzyma gardy itp leci na ciebie z wysuniętą głową
może są jeszcze jakieś inne sposoby na walke z psem zadałem nawet to pytanie w oddzielnym wątku ale moderator raczył je skasować
Napisano Ponad rok temu
Mój kuzyn cwiczyl z 2 lata KF i kiedyś biegł do niego piesek, ten sam który mnie pogryzł... (sąsiad debil spuszcza psy)
i piesek dostał taki ładny kopniak z wyskoku w dolną szczekę..
tylko się odwrócił pieska i juz go nie było...tak jak sie pojawił tak teraz uciekał...
Z psami trzeba ostro. To nie ich wina ze tak są wychowane, ale jak juz tak są wyszkolone to nic nie zmienimy. :twisted: :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
A tak poważnie to przypomiało mi się coś odnośnie tego dziadka-drwala co to kierowcy najebał. Otóż byłem kilka lat temu w szpitalu i na oddziele był dziadek (ok 75lat) (z wykształcenia RZEŹNIK-kurwa baliśmy się go jak cholera!!!), który aby dostać się do kuchni najebał kilku lekarzom. Hehe a gdy doszedł do celu...zwyczajnie się odcedził kartofelki!!! (GADAŁ POTEM ŻE JEDZENIE MU NIEODPOWIADAŁO)
Użytkownicy przeglądający ten temat: 8
0 użytkowników, 8 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Trzech lub więcej na jednego....co robić ?! :-/
- Ponad rok temu
-
W co wierzycie??
- Ponad rok temu
-
Klincz - bezpieczny?
- Ponad rok temu
-
strzał w krtań?
- Ponad rok temu
-
Bumfights - realne walki meneli w USA
- Ponad rok temu
-
Artykul w GW
- Ponad rok temu
-
JAK TO CZARNY PAS????
- Ponad rok temu
-
RUN FOREST !! RUN!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Kobiety ćwiczące ale czy praktykujące!
- Ponad rok temu
-
Kieszonkowcy, mało tego...
- Ponad rok temu