Udusić pitbulla
Napisano Ponad rok temu
Ten, kto to w domku wydumał nie widział chyba atakującego pitbula, niezależnie od tego, czy jest zabiedzony, czy nie...
No, chyba, że tamten egzemplarz miał 3 nogi, jedno oko i tyleż ząbków, a poza tym został wcześniej nawalony jak stodoła dowolną chemią.
Radzę przejść się na dowolne szkolenie i obejrzeć, co pit potrafi zrobić z pozorantem. Zdarza się, że facet mówi "Niech pan go weźmie na bok i trochę uspokoi, bo wie pan, kombinezon i tego, ale ja się boję"
To tyle.
pozdrawiam,
DomR
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Nie zwrocliscie wuagi na jeden drobiazg - "poldziki pit". Co to znaczy? Ze byl to jakis opuszczony, zabiedzony, od dawna majacy problemem ze zdobyciem jedzenia pies.
Nie wiesz o tym ,że przed walką w klatkach psy są specjalnie głodzone ,żeby lepiej walczyły ? 8O Dziadzia nie miałby szans z upasioną bestią ,a tym bardziej wygłodzoną .Ktoś sobie jaja robił w necie....
Napisano Ponad rok temu
No, chyba, że tamten egzemplarz miał 3 nogi, jedno oko i tyleż ząbków, a poza tym został wcześniej nawalony jak stodoła dowolną chemią.
Hehe - jest jeszcze opcja, ze to byl taki sam pitbull jakiego mial Bolec z "Chlopaki nie placza"...
No jakos nie bardzo chce mi sie wierzyc w ta historie, ale w sumie to przeciez wszystko jest mozliwe na tym dziwnym swiecie...
Napisano Ponad rok temu
Po drugie, widzieliscie kiedys zaglodzonego psa? Ja widzialem - to raczej cien niz zywe zwierze.
Napisano Ponad rok temu
Jednodniowa glodowka ma w istocie tak dla zwierzecia, jak i czlowieka, wlasciwosci terapeutyczne. A tu chodzi o pernamentny (rozumiesz to slowo?), brak pozywienia przez wiele tygodni, miesiecy, doprowadzajacy do trwalego wyniszczenia organizmu, (zjada wlasne tkanki), spadku masy o 1/2, 2/3. Psy np. zjadaja wowczas nawet wlasne fekalia (ludzie zreszta takze). I zadne z tch stworzen nie marzy w takim stanie o ostrej konfrontacji. Mniej wiecej taki stan dla mnie kryje sie za informacja o "poldzikim" pitbullu w Serbii.
Nie wiem czy zdajes sobie sprawe, ze np. lampart, czy lew jesli nie upoluje sobie cos w ciagu 2-3 dni (a czesto sie to zdarza), to jest ryzyko, ze bedzie juz zbyt slaby, zeby cokolwiek uopolowac i ginie.
K_P
Napisano Ponad rok temu
Napewno pamiętacie, że całkiem niedawno był przypadek, ze dziadzio załatwił nożem kilku drechów z czarnego BMW (i jeszcze go oskarżyli o napad hehehehe). Jakie tam między nimi były układy to juz inna sprawa, ale info tak samo niewiarygodne czyż nie?
pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Teraz czekam na wiadomosc, ze jakis gostek ZAGRYZL pitbula.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Teraz czekam na wiadomosc, ze jakis gostek ZAGRYZL pitbula
hehe to sie raczej nie doczekasz!! chociaż może kiedyś.. :wink:
Napisano Ponad rok temu
Ja osobiście nie mam przyjemnych tradycji z walkami z psami.Chyba 3 razy miałem sytuację silnego "zbliżenia".
Raz wilczurek mnie lekko pokąsał,ale wszedłem na posesję której pilnował, najgorzej było w górach gdzie dwa większe burki mnie dopadły ale uratowały mnie zaspy śnieżne. Jeszcze kiedyś dość spory rottwailer...
Ale za żadnym razem nie było miło...(Ratowały mnie ucieczki i "manewry"
Najlepiej mieć np w górach jakąś lekką użyteczną broń - choćby kij.
Dziadka podziwiam
Pozdrawiam
Napisano Ponad rok temu
Znam dwóch takich panów koło 70tki i wierzcie nie rzyczę nikomu dostać od nich batów.
Raz kolega był świadkiem kłótni jakiegos dziadka z kierowcą PKS. Dziadek podobno był kiedyś drwalem. Efekt był taki że dziadek wyniósł za szmaty kierowcę z autobusu i sprzedał mu solidną lampę. Nie wiem o co poszło.
Nie wszystkie dziadki to kaleki przewracające się przy potknięciu o pierwszą płytę chodnikową i łamiące sobie wszystkie kości.
Myślę że sytuacja jest autentyczna.
Szacunek dla dziadka.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ty bys przy nodze mu chodzil i aportowal a nie na odwrot.
Napisano Ponad rok temu
Z pitami mam do czynienia od lat. Ta informacja to wierutna bzdura albo świadectwo cudu tyle.
pozdrawiam,
DomR
Napisano Ponad rok temu
ty bys przy nodze mu chodzil i aportowal a nie na odwrot.
FAKT ,ŻE NAJWIEKSZY DRAPIEŻNIK TO CZŁOWIEK(REKINY,TYGRYSY ITP. SIE CHOWAJĄ)...
STETY I NIESTETY
POZDRAWIAM!!
Napisano Ponad rok temu
FAKT ,ŻE NAJWIEKSZY DRAPIEŻNIK TO CZŁOWIEK(REKINY,TYGRYSY ITP. SIE CHOWAJĄ)...
STETY I NIESTETY
POZDRAWIAM!!
Wylacz capsa.
Dlaczego populacja rekinow i tygrysow sie zmniejsza, jesli sa najgrozniejszymi drapieznikami? Moze ktos na nie poluje. Podpowiem: z lodziami na rekiny i z samochodani na tygrysy. Nie chodzilo mi najwiekszy w sensie wielkosci, ale najgrozniejszy. I inteligentny.
Napisano Ponad rok temu
Dla mnie to to jest bajka , nie uwierze jak nie zobacze.
Po 1sze pewnie nie był to wcale pit a napisano tak tylko po to zeby uatrakcyjnić news'a , teraz "psy mordercy" są na topie we wszelakich "uwagach" , "superextranoktowizjerach"
Po 2gie pity nie są hodowane jako psy do szczucia na ludzi.
Po 3cie ktoś wczesniej tam pie.... bzdure ze psy przed walką są głodzne - za dużo telavizji kolego.
Długo by można tak wymieniać .
Poza tym o ile pamiętam to Renzo(głowy za to nie dam) zadusił pita i już to jest dla mnie mało prawdopodobne a co dopiero jakis 74letni czlowiek mocno juz doświadczony przez życie.
Napisano Ponad rok temu
PS. Kiedyś czytałem skąd sie wzięła nazwa Pitbull - psy tej rasy były używane do walki z bykami ze względu na ich silnie rozwinietą szczękę dzieki której taki pies potrafił dotkilwie pogryźć byka...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Trzech lub więcej na jednego....co robić ?! :-/
- Ponad rok temu
-
W co wierzycie??
- Ponad rok temu
-
Klincz - bezpieczny?
- Ponad rok temu
-
strzał w krtań?
- Ponad rok temu
-
Bumfights - realne walki meneli w USA
- Ponad rok temu
-
Artykul w GW
- Ponad rok temu
-
JAK TO CZARNY PAS????
- Ponad rok temu
-
RUN FOREST !! RUN!!!!!!
- Ponad rok temu
-
Kobiety ćwiczące ale czy praktykujące!
- Ponad rok temu
-
Kieszonkowcy, mało tego...
- Ponad rok temu