Skocz do zawartości


Zdjęcie

Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
607 odpowiedzi w tym temacie

budo_black_fenix
  • Użytkownik
  • Pip
  • 17 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:POLSKA

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
A za podsumowanie tego tematu co jest dobra naulice to polecam poczytanie "Sztuki wojny" Szun Tzu, Sun Pin. Taki mały podręcznik taktyki :) . Interpretacje pozostawiam czytającym. Tam jest wszystko :!: Potraktujcie siebie jako amię - jednoosobową ( coś mi tu filmem Rambo powioało :) ). Tam jest przedsawianoe jak walczyć w róznych warunkach. Uważam, że nic dodać nic ując. "

"Kto zna woroga i zna siebie, temu nic nie grozi, choćby w stu bitwach." Sun Tzu
  • 0

budo_matysshido
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 420 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Miałem "przyjemność" w ten weekend poszarpać się na ulicy. Przewaga liczebna była niestety na moją niekorzyść. 2:5 i prawdę powiedziawszy gdyby nie spożycie wcześniejsze paru piwek, to walka była do wygrania. Wiem o tym, ponieważ moje Mawaschi nie zostało wykonane z taką siłą jaką kopię na treningach, po drugie przy wykonywaniu morote soi nage straciłem równowagę i poleciałem razem z kolesiem...gorzej dla niego bo go trochę docisnąłem do asfaltu, ale niestety nie zdąrzyłem się podnieść w porę i pozostało mi tylko chronić głowę przed ich butami.
  • 0

budo_dany27
  • Użytkownik
  • 9 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
simeka, jestem nowy na tym forum ale podobało mi sie to co na pisałeś. Sam ćwiczę koło 4 latek ju jitsu ale jak słysze co bym zrobił w takiej czy sikiej sytuacji to mnie łamie. Zgadzam się z tobą że wszystko zależy od sytuacji. Do tego trzeba mieć wyrobione nawyki ruchowe, bo w czasie zdarzenia nie za bardzo da się mysleć (a więc trening i jeszcze raz trening). Poza tym mata, matą ale jak mi wystartował mały koks( jakieś 90 pare kilo) to pierwsze co mi przyszło do głowy to łapać go za migdłki, nie żadne cudowanie. No i pomoglo bo kolo zwątpił. :twisted:
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

nie zareagowal na poprzetnie twoje znaki ostrzegawcze typu (stuj, czego chcesz) to przekraczajac te bariere musisz zaczac go okladac

Nastepny adept WT z wypranym mozgiem. Pewnie krzycz stoj bo bede atakowal. Czemu wam na tym WT takie pierdoly klada do glowy ? Znam wielu ludzi ktorzy to cwicza , slyszalem wielokrotnie przechwalki o wyprzedzajacym ataku, uderzeniach lancuchowych, obronie przed sprowadzeniem do parteru itp. Wielu wyleczylo sie od razu gdy stwierdzili ze jest to nie takie latwe jak wam wpaja sifu. Najbardziej smieszne jest to jak pokazuje sie obrony przeciwo sprowadzaniu do parteru. Wierz mi adepcie WT ze zaliczyl bys glebe szybciej niz myslisz a na ulicy twoje "stoj nie podchodz" lub inne wyprzedzajace akcje raczej by sie na nic nie zdaly, chyba ze mialbys za rywala napitego zula lub dziecko.
  • 0

budo_wilkolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
[/quote]
Nastepny adept WT z wypranym mozgiem.

Nigdy nie powiedzialem ze WT jest najlepsze :!: Wiec zanim zaczniesz sie d.... to pomysl. Uwazam ze jest to dobra alternatywa (nic wiecej nic mniej). A z tymi okrzykami to tez nie jest tak jak to wstawiasz :!: Jest to w swietla prawa dobra rzecz, ale wiadomo ze nie bedziesz do nikogo ryczal godzine ze ma cie zostawic w spokoju :!: Co ty cwiczys cwaniaku, ze tu takiego He Mana zgrywasz :?: Co do Twoich kolesi z WT to zawsze mówilem jedno: "glupi sie tego nie nauczy" wiec moze oni nie byli za bardzo zdolni. W worek bokserski moze walic kazdy palant :wink:
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Pierwsza sprawa to ze nie jestem zadnym cwaniakiem. Po drugie goscie o kotrych mowilem raczej nie zaliczaja sie do glupich i pojecie o WT raczej maja tym bardziej ze pozdawali co niektorzy na stopnie mistrzowskie u swojego guru LT. To o czym mowie jest typowe dla srodowiska WT cwiczacego wedlug LT, cwaniactwo straszna pewnosc siebie i pogarda dla innych stylow. Zazwyczaj do pierwszej powaznej konfrontacji. Zwaz sobie ze jesli uderzysz pierwszy nawet w samoobronie to masz raczej bardzo duze szanse aby w sadzie to wlasnie z ciebie zrobili agresora. Chyba ze ktos bedzie na ciebie nacieral z bronia, ale i tak w tym wypadku WT nic ci raczej nie pomorze. WT jest moim zdaniem zbyt przereklamowane i na ulicy rownie przydatne jak Tai Chi lub Aikido.
  • 0

budo_wilkolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
[quote name="spajk"]Pierwsza sprawa to ze nie jestem zadnym cwaniakiem.

Mimo wszystko mi nie odpowiedziales co Ty trenujesz :?: Masz racje ze jak udezysz pierwszy to masz przed sadem ciezko, ale czy to wedlug Ciebie znaczy ze masz sie dac zabic :?: Nawet do tego Twojego podlotu na temat WT sie zgodze :!: ZADEN SYSTEM NIE WYGRYWA WALKI TYLKO CZLOWIEK :!: :!: :!: A to ze niekturzy winkczunisci sa zarozumiali to co ja ci na to poradze :( Nigdy nie mówilem ze trenuje najlepszy styl albo ze jestem najlepszy (nie doczepialem sie tez do innych). Ale porównywanie WT do Ta Chi to juz lekka przesada :wink:
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
odpowiem ci wiec co trenuje Bjj, tradycyjne jiu jitsu i Kali. Moim zdaniem czlowiek wazna rzecz ale system jest mimo wszystko decydujacy. Co do porownania WT z Tai Chi chyba faktycznie przesadzilem. WT jest z pewnoscia interesujaca alternatywa ale to co sie wkolo tego stylu dzieje jest w stanie skutecznie zniechecic do trenowania WT. Zbyt duzo patologi firmowanej nazwa WT. Coz nie moja sprawa. Z pewnoscia jest i wiele normalnych sekcji.
  • 0

budo_wilkolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
[quote name="spajk"]odpowiem ci wiec co trenuje Bjj, tradycyjne jiu jitsu i Kali.

O Bjj juz troche slyszalem, ale nie moge sobie zbyt wiele pod tym wyobrazic. Sam cwiczylem kiedys ju jutsu (tylko pomaranczowy pas) i nie wiem jak to porównac. Co do kali to nie mam wogóle pojecia.

Z tym calym wokól WT to masz racje, samego mnie to denerwóje i zastanawiem sie nad czym innym :) Ale prawde mówiac nie wiem w jakim kierunku szukac :?: Zastanawialem sie na rozpoczeciem nowego tematu ale nie wiem czy ma to jakis ses :?: Mam 30 lat 1,83cm i 103kg. wiec na ulicy nie jestem potencjalna ofiara :!: Chcialbym pocwiczyc cos gdzie móglbym jeszcze troche cos osiagnac (powojowac) a na boks jestem za stary :cry: Wchodzi komus cos na mysl :?:
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Wiec jestesmy w podobnym wieku. Mysle ze do kazdego stylu nalezy podejsc z odpowiednim dystansem. Jesli masz mozliwosc sprobuj cos z FMA. Bardzo przekrojowy styl, mysle ze kazdy znajdzie tam cos dla siebie. Cwiczac WT mysle ze bedzie Ci latwiej gdyz jest tam wiele pokrewnych rzeczy. Pozatym na ulice umiejetnosc walki bronia jest o wiele bardziej przydatna niz walka wrecz.
  • 0

budo_badger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jaworzno

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
No panowie, poczytałem trochę tutaj i powiem Wam co myślę.
Wiele rzeczy jest tu fajnych, ale kilka tekstów mnie rozłożyło. Chodzi m.in. o style, które przygotowują do walki na ulice. Otóż ja sądze, że styl przede wszystkim nie powinien być w żaden sposób ograniczony, tzn powinien zawierać wszelkie techniki uderzane, kopnięcia, bloki, zbicia, rzuty, dźwignie itd. Ale mimo wszystko najważniejsze są jednak uderzenia, kopnięcia, umiejętność walki w parterze i w kontakcie. Dlaczego? Bo walkę należy skończyć powiedzmy dwoma, trzema technikami. Jak wypaliłeś komuś w ryj jako pierwszy, a on stoi, to wniosek jest prosty - nie umiesz uderzać. Wszystko kręci się wokół techniki. I tu wiele modnych ostatnio styli jak BJJ czy Krav Maga ma tyły w jednym aspekcie - nie używacie tzw. uderzenia ciałem (jak nie mam racji to wyprowadźcie mnie z błędu). Nazwa jest śmieszna, ale chodzi o bardzo krótki ruch, wykorzystanie ciężaru ciała do uderzenia. wymaga to ogromnej dynamiki, i dość długiego treningu. Ale: szybkość uderzenia jest większa, niż np. bokserskiego (porównuję tu "prosty"), siła oddziaływuje inaczej - po prostu bardziej destruktywnie, "przebija się". A zastosowanie "uderzenia ciałem" jest ogromne - np. mając łokieć oddalony np. 5-10 cm od czyjejś twarzy, nokautuję go w ułamku sekundy. I tu nie ma wyjątków, nie znam nikogo kto przyjmie coś takiego na szczękę i nie padnie. No właśnie - tu się kłania znajomość atemi, czy nazwijcie to jak chcecie. NIGDY nie bije się na oślep, uderzenia mają być precyzyjne, dokładne. I tego można się nauczyc na dobrej sekcji. A co do walki w parterze, po prostu czasem ląduje się w parterze, jak np. nie zdąrzysz komus wypłacić kolana w pysk jak Ci się rzuca na nogi (swoją drogą - idiotyczna technika). Kolejna sprawa - doświadczenie w walce. I bez tego ani rusz. Muszą być prowadzone regularne sparringi. U nas wygląda to tak: rękawice, kaski, ochraniacze na nogi. Semi-kontakt, lub full kontakt. Dozwolone wszystko. Oczywiście np. uderzenia w krocze, czy "z główki" jeżeli ktoś nie ma kasku, są sygnalizowane, a nie wykonywane realnie. Podstawową rzeczą w walce jest obrona. Treba przyjąć, że każde uderzenie na twarz, gołą pięścią na twarz, to potencjalny nokaut. Dlatego garda MUSI byc odpowiednio wysoka i szczelna. Druga rzecz to ruch. trzeba się cały czas ruszać. nie stoi się w miejscu, jak to z reguły ogląda się w K1, UFC.Tzn, uskoki, zmiana postawy itd. przeciwnik nie może mieć czasu na wybranie sobie celu, trzeba zminimalizować szanse na przemyślany atak. A! I ZUPEŁNA PODSTAWA - pozycja walki. Bez odpowiedniej pozycji, nie ma walki. A to dlatego, że tylko z odpowiedniej pozycji jesteś w stanie wyprowadzić maksymalnie skuteczne techniki, a z drugiej strony nie jesteś wystawiony na żaden atak. Pewnie o wielu elementach zapomniałem, ale to co najważniejsze w stylu walki jest.
Druga sprawa - Spajk napisał coś, że mniej liczy się klient a styl. Gówno prawda. Ale to pewnie wynika z fascynacji swoim stylem, chyba BJJ, nie? No to powiem Ci tak: nie ma reguły! Trafisz na kogoś, kto jest po prostu mistrzem w swojej dziedzinie, a może ćwiczyć styl ogólnie przyjęty za nieskuteczny np. tak często lekceważona Capoeira. Tylko, czy któryś z Was walczył kiedyś z adeptem tego stylu, który olał akrobatykę, opanował walkę w zwarciu, łokciami, kolanami i uniki? Ja nie, więc nie wypowiadam się źle o tym kontrowersyjnym stylu. Poza tym ,że style sportowe nie nadają się do walki - to chyba jedyna reguła. Ale niech będzie taki przykład - ćwiczysz parę lat BJJ, z czego na pewno dużo czasu poświęciłeś na naukę padów, rzutów, dźwigni itd. O ile wiem, macie też uderzenia rękami i kopnięcia. Ale generalnie dąrzy się w BJJ do parteru, bliskiego kontaktu i dźwigni. No i tu pojawia się problem. Bo jak trafisz na kogoś, kto dobrze walczy rękami i nie stoi w miejscu, to nie podejdziesz nawet, bo wystarczy, że dostaniesz raz i koniec! Jak sie będzie dobrze ruszał, tzn. że będzie schodził z ataków mających na celu obalenie, oczywiście. I chuj Ci po BJJ. Najlepsze są szybkie, najprostsze ataki. Oczywiście wykonywane mistrzowsko. A na BJJ nie nauczysz się nokautować każdym pojedyńczym uderzeniem, a na pewno nie prędko - zbyt dużo czasu poświęca się na "tażanie" się i te sprawy. Tyle do Spajka.
Combat napisał: wyskoczy na Ciebie 4 gości, nic nie zrobisz (niedokładny cytat - chodzi o sens) Nie zgadzam się. Jeśli umiesz położyć kogoś jedną techniką, i walczysz inteligentnie, tzn ruch cały czas, ustawiasz się tak, żeby oni sobie sami przeszkadzali - są szanse. Zwłaszcza, że rzadko jest tak, żeby Ci co coś potrafią atakowali w grupach. "Wyskoczy ktoś z nożem - nie masz szans". Po pierwsze, jest relatywnie mało ludzi którzy naprawdę potrafią posługiwac się nożem, tzn jadą błyskawicznymi cięciami po tętnicach itd. W takim przypadku jest faktycznie przejebane. Chyba że jest zima, masz grubą kurtkę i rąk Ci nie pochlasta, więc nóż jest tylko przedłużeniem ręki (choć zabójczym). Ale w większości przypadków jest tak, że koleś co nieco liznął z walki nożem, ale nie na tyle żeby załatwić Cię jednym cięciem, to już jest miejsce na jedno uderzenie w twarz... KO. "Dostaniesz z zaskoczenia w ryj - nie masz szans". Tu po części się zgadzam, bo zazwyczaj jak biją, to mocno i nie kończy się na jednym ataku. Ale bywa i tak, że dostaniesz po to, żebyś zaczął się bać. Raz Cię gostek uderzy i "dawaj kasę". Sytuacja nie wymaga komentarza. Inna sprawa, że jeżeli dałeś sobie z zaskoczenia dać w mordę, to nie uważałeś. Sztuki walki są dla ludzi inteligentnych i trzeba analizować każdą sytuację, obserwować otoczenie itd. Jak potrafisz walczyć, a dałeś się tak zaskoczyć, no to z czym do ludzi... Combat - po prostu w niektórych sytuacjach zbytnio uogólniasz.
Tyle. Choć w cholerę z tego co chciałem napisac zapomniałem... Pozdrawiam
  • 0

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Jeden cios-KO.Fajnie brzmi w teorii,gorzej z praktyką.
Z tym wejście w nogi-dlaczego uważasz,że to idiotyczna technika?
Na koniec,napisałeś,że jak ktoś ćwiczący kilka lat bjj,trafi na kogoś schądzącego z linii ataku itp,to już przegrał.Zakładasz,że oni ćwiczą te wejścia na manekinach czy co ?
Pozdrawiam
  • 0

budo_marcus73
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 393 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Łódź

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Dobrze, że przynajmniej jedna osoba (Badger) na forum nie smieje się z pojęcia:
"Jeden cios - K.O." :)
Właśnie tak powinno się walczyć, bum i do widzenia :twisted:
Wszelkie tarzanki i przedłużanie walki prowadzą do fatalnych wyników.
Wejście w nogi według mnie JEST SKUTECZNE, natomiast w przypadku jak coś pójdzie nie tak ... :( :( :( Zapraszam do mojego wcześniejszego postu w tym temacie, znak na nosie mam do tej pory :evil: :evil: :evil:

pozdro
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Odpowiem Badgerowi. Faktycznie wydaje mi sie ze masz pojecie o bjj wziete glownie z telewizji lub od zaslyszanych opinii. Malo jest osob ktore sa w stanie obronic sie skutecznie przed wejsciem w nogi lub innymi tego typu technikami bjj. Nie jestem wbrew pozorom zadnym fanatykiem tej sztuki walki ale mozesz mi wiezyc ze to naprawde dziala. Ciosy typu KO owszem tylko w praktyce trudno kogos znokautowac jednym ciosem chyba ze zaskoczonego lub napitego leszcza. Widzialem juz wiele sparingow w miare serio miedzy kickboxerami a ludzmi cwiczacymi parter (bjj lub luta livre) i musze cie zmartwic ze odskoki czy innego typu zachowania o ktorych mowisz raczej na niewiele sie zdaly. Smiem twierdzic ze dobrze zalozone duszeni lub skutecznie wykonna dzwignia lub rzut sa o wiele bardziej skuteczne od ciosu typu ko. Niezapominaj rowniez ze w ramach walki ulicznej cios wykonany na glowe z duza sila to moze byc potencjalny zgon. Wole komus zlamac reke lub noge poprzez dzwignie przydusic anizeli walnac w glowe i nabawic sie powaznych problemow. Piszesz tez o walce z kilkoma przeciwnikami jakoby skutecznie wykonana technika na pierwszym miala jekies znaczenie co do nastepnych. Wydaje mi sie ze swoja wiedze opierasz na filmach lub na fantazji. Jesli atakuje czterech a ty jestes sam to nie masz szans nawet jesli dolozysz pierwszemu. Szczegolnie wtedy gdy przeciwnicy widza iz umiesz walczyc to zwlaszcza wtedy zmienia taktyke. Chyba ze zaklada sie ze wszyscy czterej beda atakowac pojedynczo i po koleji najlepiej z jednego kierunku. Ale cos takiego moze zakladac albo niepoprawny optymista albo idiota. Co do walki z bronia to widze ze juz zupelnie nie masz ani pojecia ani doswiadczenia. Wcale nie musisz trafic na fachowca aby sie przekonac ze mozesz zostac w pare sekund trupem. Wystarczy ze trafisz na wkurwionego desperata. Sprobuj sie wtedy obronic ? Niestety prawie zadna sztuka walki nie uczy obron przed tego typu atakami. Jesli dodatkowo jestes w malym zamknietym pomieszczeniu to prawie napewno bedziesz ranny albo martwy. Nikt kto choc raz w zyciu nie mial okazji byc w takiej sutuacji nie zrozumie tego i wszystkie tego typu dyskusje sa zwykla teoria. Dobra rada dla Badgera to to aby poprobowal znokaltowac jakiegos doswiadczonego adepta bjj, probowal sie obronic przed wejsciem w nogi albo posparowal z kims uzbrojonym w noz badz atrape i do tego najlepiej w malym pomieszczeniu. Jak juz poprubujesz to napisz wtedy jakie masz odczucia.
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

,
1- Otóż ja sądze, że styl przede wszystkim nie powinien być w żaden sposób ograniczony, tzn powinien zawierać wszelkie techniki uderzane, kopnięcia, bloki, zbicia, rzuty, dźwignie itd. Ale mimo wszystko najważniejsze są jednak uderzenia, kopnięcia, umiejętność walki w parterze i w kontakcie.
2- Dlaczego? Bo walkę należy skończyć powiedzmy dwoma, trzema technikami. Jak wypaliłeś komuś w ryj jako pierwszy, a on stoi, to wniosek jest prosty - nie umiesz uderzać. Wszystko kręci się wokół techniki.
3- NIGDY nie bije się na oślep, uderzenia mają być precyzyjne, dokładne.
4- A co do walki w parterze, po prostu czasem ląduje się w parterze, jak np. nie zdąrzysz komus wypłacić kolana w pysk jak Ci się rzuca na nogi (swoją drogą - idiotyczna technika).
5- Kolejna sprawa - doświadczenie w walce. I bez tego ani rusz. Muszą być prowadzone regularne sparringi. U nas wygląda to tak: rękawice, kaski, ochraniacze na nogi. Semi-kontakt, lub full kontakt. Dozwolone wszystko. Oczywiście np. uderzenia w krocze, czy "z główki" jeżeli ktoś nie ma kasku, są sygnalizowane, a nie wykonywane realnie. Podstawową rzeczą w walce jest obrona. Treba przyjąć, że każde uderzenie na twarz, gołą pięścią na twarz, to potencjalny nokaut.
6- Dlatego garda MUSI byc odpowiednio wysoka i szczelna. Druga rzecz to ruch. trzeba się cały czas ruszać. nie stoi się w miejscu, jak to z reguły ogląda się w K1, UFC.Tzn, uskoki, zmiana postawy itd. przeciwnik nie może mieć czasu na wybranie sobie celu, trzeba zminimalizować szanse na przemyślany atak.
7- pozycja walki. Bez odpowiedniej pozycji, nie ma walki. A to dlatego, że tylko z odpowiedniej pozycji jesteś w stanie wyprowadzić maksymalnie skuteczne techniki, a z drugiej strony nie jesteś wystawiony na żaden atak.
8- Ale generalnie dąrzy się w BJJ do parteru, bliskiego kontaktu i dźwigni. No i tu pojawia się problem. Bo jak trafisz na kogoś, kto dobrze walczy rękami i nie stoi w miejscu, to nie podejdziesz nawet, bo wystarczy, że dostaniesz raz i koniec! Jak sie będzie dobrze ruszał, tzn. że będzie schodził z ataków mających na celu obalenie, oczywiście. I chuj Ci po BJJ. Najlepsze są szybkie, najprostsze ataki. Oczywiście wykonywane mistrzowsko. A na BJJ nie nauczysz się nokautować każdym pojedyńczym uderzeniem, a na pewno nie prędko - zbyt dużo czasu poświęca się na "tażanie" się i te sprawy.
9- Wyskoczy na Ciebie 4 gości. Jeśli umiesz położyć kogoś jedną techniką, i walczysz inteligentnie, tzn ruch cały czas, ustawiasz się tak, żeby oni sobie sami przeszkadzali - są szanse. Zwłaszcza, że rzadko jest tak, żeby Ci co coś potrafią atakowali w grupach.
10- Wyskoczy ktoś z nożem w większości przypadków jest tak, że koleś co nieco liznął z walki nożem, ale nie na tyle żeby załatwić Cię jednym cięciem, to już jest miejsce na jedno uderzenie w twarz... KO. "

co do 1- racja
2- znam jedną taką technikę która kończy walkę - pchnięcie w oczy :twisted:
nooo jak trafię prawym krzyżowym w szczekę to też moze być K.O.
3- na sparingu w lekkim kontakcie tak, ale na full czy w realniej walce to stres, nerwy, ciezko zachować zimną krew
4- to gra, kto co szybciej i lepiej zrobi: czy dusiciel zdąży wejść w nogi zanim dostanie kolanem czy piszczelem (Ignaszow, Mirko Crocop)
5- kontuzje, kontuzje!
6- Świeta racja
7- jw
8- jak 4 decyduje człowiek, i szczęście...
9- w sumie tak, żule nie ćwiczą walki w szyku, jak masz miejsce i dobrze się ruszasz (w tył i skos) to można mieć 2-3 z jednej strony (mniej wiecej z przodu) gorzej jak skończy się miejsce do cofania się...
10- jak 2 przechwyt reki z nożem + pchniecie w oczy
Pozdrawiam!
  • 0

budo_wilkolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Uwazam ze co do walki z paroma przeciwnikami Badger ma racje :!: Tu liczy sie naprawde taktyka. Wiec zakladajac ze idzie na ciebie czterech gosci (którzy sa ustawieni powiedzmy w pólkole) TO TY ATAKUJESZ pierwszy goscia (tego calkiem po lewej albo po prawej) W ten sposub stawiaz go miedzy siebie a pozostalych trzech. Walczac dynamicznie i trzymiac sie tej zasady masz realne szanse (nie mówie ze jest latwo bo tak jak juz pisalem kazda walka zalezy od goscia a nie od stylu)

Cios KO tez jestem tego zdania. I nie zgadzam sie z opinia Spajaka. Jak bym nie mial wyboru to biore naprawde pod uwage ze moge drania zabic. Tu jest dla mni prosta regula on albo ja :!: Nad konsekwencjami bede sie zastanawial po walce (tu przyjmujemy ze nie jestem agresorrem i walczylem wylacznie w OBRONIE WLASNEJ)

Osobiscie nie staral bym sie schodzic do parteru. Wole walke na stojaco! i wejscie w nogi napewno jest niewygodne (tu moze pomóc, jezeli masz jestes szybki, mocny cios w kark z polaczony z skrecenie glowy) Tak jak pisalem chodzi tu o zastosowania radykalne z wysokim prawdopodobienstwem smierci lub kalectwa dla przeciwnika. ALE MY MÓWIMY TU O SAMOOBRONIE I SYTUACJACH KONICZNYCH!

Badger nie napisales co cwiczysz?
  • 0

budo_spajk
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 830 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kraj Teutonow

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Kazdy wyrabia sobe swoje zdanie wedlug swych wlasnych doswiadczen. Akurat moje sa takie. Trudno stworzyc jeden schemat zachowania. Dlatego niech kazdy pozostanie przy swoim.
Pozdrawiam
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

,
110- Wyskoczy ktoś z nożem w większości przypadków jest tak, że koleś co nieco liznął z walki nożem, ale nie na tyle żeby załatwić Cię jednym cięciem, to już jest miejsce na jedno uderzenie w twarz... KO. "


10- jak 2 przechwyt reki z nożem + pchniecie w oczy

Jezeli jest amatorem jest wolny to można tak wyjść, jeżeli "liznął walkę nożem" to już nie jest tak łatwo, jak się bawił w to jakiś czas to jest to liczenie na cud.
Z tym,zę ja wolałbym nie ryzykować, bo to jaki jest jego poziom umiejętności wyjdzie po paru ruchach, w których mamy wiele do stracenia(wliczając życie)...

A co do grubej zimowej kurtki-kiedyś owinąłem kija od szczotki grubym jeansem(ok4warstwy) i uderzyłem(z tym,ze zaznaczam,ze nie było to uderzenie mocne a krótki szybki ruch. Na kiju pozostały ślady dość głębokie. POza tym gruba kurtka nie powstrzyma pchnięcia...
  • 0

budo_kselos
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1657 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Karate

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Lepiej coś zrobić, niż dać się zarżnąć, a moim zdaniem tylko pchnięcie w oczy daję jakieś szanse - uderzenie pięścią może powalić albo nie....

:twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

"Co tak stoisz czekając jak baran na rzeźnika barbarzyńco?" - demon moczarów do Conana.
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Lepiej coś zrobić, niż dać się zarżnąć,

Np. uciec.
Pewnym jest,ze nie chodzi tutaj by stać jak głupi baran i dać się zarżnąć, ale jezeli jest przeciwko tobie ktoś z nożem to lepiej nie ryzykować i dać nagi za pas(chyba,ze nie pozwala duma). Jak nie możesz, to użyj wsztykiego, by koleś do ciebie nie podszedł. Rzucanie się na kogoś z nożem jest nader ryzykowne i trzeba to robić tlyko w ostateczności.
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024