Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
ale moim zdaniem troche za latwo sie pozbyles tej komorki, nawet tych 5,90 zl, ale nie wiem jak ta sytuacja wygladala, wiec siedze cicho..
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
nigdy nic nie wiadomo a byles w bardzo niezrecznej sytuacji i do tego jeszcze w stresie... nie byles na silach to raczej dobrze ze nie reagowales... pomysl co moglbys zmienic i wyciagnij wnioski na przyszlosc (zacznij chodzic na MT, silownie, itp)...
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Zadanie dla Ciebie - kiedy Combat ostatnio interesował się tym tematem :roll:
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Ja to nie ty . Widzę, że masz doświadczenia w tej dziedzinie, skoro podsuwasz mi takie konkrety . Może jeszcze doradź mi firmowe kolorowanki, które ci mamusia podsyła :roll: ?Za trudne, daj mu puzzle 3x3 do układania .
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
"Qui gladio ferit, gladio perit" – kto mieczem wojuje od miecza ginie.
Napisano Ponad rok temu
Żadna SW nie gwarantuje przetrwania na ulicy. Lata treningów pozwalają nam tylko się przygotować i posiąść wiedzę która może, ale nie musi nam pomóc.
Większość piszących w tym topicu nie miała nigdy realnego starcia na ulicy. Po czym wnoszę? Po "ja bym zrobił tak, a ja tak". Gówno prawda. Każda sytuacja jest inna, np. bójka w autobusie z 3 lub więcej napastnikami ( ja miałem kilka takich, za młodych głupich lat - żeby nie było że taki miszcz jestem - zawsze kończyło się dostaniem oklepu), walka na ulicy, w śniegu, pod nogami lód, jeden coś trenował inny nie, ale za to w knajpach się obijał itd. Aby zwiększyć prawdopodobieństwo wygranej na ulicy, należy uczyć się wszystkiego. Tak, raz przydadzą się uderzenia innym razem rzut. Ja trenowałem KB, ale kumpel VVD, brat TKD a drugi zapasy. Wymienialiśmy się technikami, jak poznałem chłopaków od Kupsa to z nimi też ćwiczyłem. Podczas pobytu w hotelu poznałem pewnego Belga, okazało się że 7dan w TKD i 3 w aikido - oczywiście po kolacji wymieniliśmy się uwagami. Czemu o tym piszę? Bo przeczytałem jak niektórzy pisali że ich styl jest The Best. Nie ma czegoś takiego. Są różne sytuacje w życiu i tylko od nas i naszych umiejętności zależy czy damy sobie radę, a zamykając się na inne style,zamykamy sobie te możliwości.
Wszystkim życzę jak najmniej starć w realnym życiu
--
Napisano Ponad rok temu
- wszechstronnosc jest lepsza niz tylko jeden styl
- obrona przed nozem to tylko podniesienie szans na przezycie, a nie zadna skuteczna metoda
- oby jak najmniej starc na ulicy..
nic dodac, nic ujac
Użytkownicy przeglądający ten temat: 4
0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
streetboxing
- Ponad rok temu
-
Opis zdażenia
- Ponad rok temu
-
O przemocy na ulicy w "Rozmowach w Toku"
- Ponad rok temu
-
Policja...
- Ponad rok temu
-
Delikatne, łagodne kobiety ?! Na Discovery
- Ponad rok temu
-
Doskonałe teksty nt ulicy...
- Ponad rok temu
-
Dylemat - kazdy znajdzie cos dla siebie
- Ponad rok temu
-
Jak???
- Ponad rok temu
-
Bandyta nie jest niepokonany
- Ponad rok temu
-
codzianna ulica.
- Ponad rok temu