Skocz do zawartości


Zdjęcie

Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
607 odpowiedzi w tym temacie

budo_druss
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 513 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

heh pewien zydek powiedzial na szkoleniu tak, co juz kiedys przytaczalem.

dales sie trafic raz nie daj sie trafic drugi.
dales sie trafic drugi nie daj sie trafic trzeci.

nie wazne jak to osiagniesz

mowa tu o byciu zaatakownym nozem.


Shaft,ja nie trenuję walki nożem,nie sparuję na atrapy,więc ewentualne pierdolenie racz mi wybaczyć.
Jednakże wytłumacz mi "łopatologicznie" mądrość(chyba w tym celu przytoczyłeś tą wypowiedź)zawartą w w/w zdaniu.Chodzi mi mianowicie o to,że jeżeli będąc sprawnym,cholernie zdeterminowanym(bo przecież walczysz z gościem uzbrojonym w nóz),mając wyrobione odruchy obronne(jeśli coś ćwiczyłeś) itd itp,dałeś się trafić,to jak do kurwy nędzy masz zamiar się obronić będąc zakrwawionym po pierwszym trafieniu!!!Sił Ci przybędzie czy jak?

To,że trzeba próbować się obronić przy kolejnych atakach jest chyba tak oczywiste,że nie trzeba jechać na szkolenie,aby się tego dowiedzieć.

Dalsza część o tym,że "cel uświęca środki" chyba dla nikogo niej jest odkrywcza.

Ja nie deprecjonuję wiedzy Zyda,który prowadził to szkolenie,poprostu nie widzę nic odkrywczego ani 'wybitnego' w jego wypowiedź( a sądzę,że tego typu wyjazdy organizowane są przez ekspertów).
  • 0

budo_adamd
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3411 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Idąc tym tropem, większość ludzi mówi rzeczy, które już ktoś kiedyś powiedział. Gdybyśmy mieli mówić tylko unikalne absolutnie prawdy objawione, panowałaby wszędzie dookoła absolutna cisza.

Z moich osobistych doświadczeń w ramach kontaktów z ludźmi wynika, że proste i oczywiste rzeczy trzeba powtarzać do porzygania, bo inaczej niestety nie zapamiętają.

Pozdrawiam,
AdamD
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Siema Druss, odpowiedz moja jest nastepujaca
Zydek ten ktory prowadzil szkolenie tymi slowami chcial zobrazowac zdarzenia do ktorych czesto dochodzi w sytuacji napadu itp itd. polega to na tym, ze stoi przed toba czlowiek z bronia z nozem i gorzi ci kaze ci wyciagnac portfel z kieszeni.
ty w strachu wyciagasz portfel, ale koles z nozem mysli ze zamiast portfela zaraz wyciagniesz dajmy na to- tez noz- i dzga cie nim, zaczynasz krwawic wpadasz w panike, lapiesz sie za brzuch i ogarnia cie strach itp itd.


Zyd uwaza ze skoro dales sie trafic raz to pierdol to bo jak dostaniesz drugi raz to ci to nie pomoze bardziej, dlatego zrob cokolwiek zeby ponownie nie dostac.
mozesz zaatakowac, mozesz spierdolic mozesz zrobic to co poprawi twoja sytuacje.

moze i brzmi to demagonicznie bo kazdy kto dostanie nozem jest w szkoku, lecz trenowanie czegokolwiek polega na tym zeby ten szok pokonac no nie?

i taka sama idea jest tutaj.
dales sie trafic raz- kurwa trudno, co zrobisz, bedziesz stal jak ten palant to dostaniesz drugi raz. dlatego nie daj sie trafic drugi raz.

prosta sentencja motywujaca i uwypuklajaca jak element szkou zaskoczenia moze przyczynic sie do naszej smierci

bo zobacz Druss ze wcale nie jest tak jak zauwazyl kiedys Adam ze koles ginie od pierwszego ciosu nozem i pada umierajacy.
wiekszosc ofiar ma np 7 ran i to 3 jest smiertelna..
wlasnie dlatego trza probowac sie ratowac.
bo z jedna rana latwiej cos zdzialac niz z 4:)

pozdrawiam
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Jak cie dobrze walnie to po pierwszym nakluciu jestes trupek :!: :!: :!:

Na dwoje babka wróżyła, ginie, nie ginie... :roll:

Wg rozmów z Kieleką i paru przytoczonych tutaj linków można powiedzieć,że nie jest tak,że dostajesz nawet czyst cios i gaśnie światło - masz jeszcze ciut czasu(liczonego w sek.) -stąd często w walce na noże są dwa trupy, bo drugi zdążył walnąć.

A co do tego trafienia - możesz dostać w łapę, możesz dostać niezbyt czysto itp i co wtedy robisz. Klękasz i czekasz na dobicie bo jeteś tropuek? Nie sądze, starasz się walczyć. Nie codzi,ze masz większą siłe, ale np podziała to psychicznie i masz większa determinache(bo wiesz,zę to nie groźba nożem a prawdziwe zgrożenia) i coby nie mowić adrenalinka sę wydziela...

POzdr.
  • 0

budo_badger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jaworzno

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Powiem Wam panowie, że ciekawie się obserwuje Waszą dyskusję. Patrząc z perspektywy osoby trzeciej, nietrudno zauważyć, że Wy lubicie najeżdżać na siebie. Poszło o wybitnie głupią sprawę, o coś, co moim zdaniem jest oczywiste. Co więcej - przytoczone słowa instruktora nie tyczą się przecież tylko noża, ale ogólnie walki jako takiej i psychiki walczącego - ja to odebrałem w ten sposób - "panuj nad sobą w każdej sytuacji, nie daj się zmasakrować". Ale nie o to mi chodzi - chciałem do Was zaapelować, żebyście nie reagowali tak agresywnie na wypowiedzi innych - przecież można normalnie polemizować, poza tym czasami źle interpretuje się czyjąś wypowiedź. A najgorsze, że tu nie kłóci się banda prostaków, tylko inteligentni ludzie. Ja w sumie nie jestem wzorem do naśladowania, jeżeli chodzi o tolerancje do czyichś wypowiedzi, ale staram się. I chciałem tu poruszyć jeszcze jedną sprawę - znam w Jaworznie kilku ludzi, którzy coś potrafią, z różnych styli itd. I pomimo tego, że różnimy się podejściem do sprawy, to jesteśmy kumplami, i w razie jakieś bijatyki stajemy po tej samej stronie, albo się po prostu nie mieszamy. Dążymy do utopii "napierdalacze wszystkich krajów - łączcie się". Może mnie wyśmiejecie, ale ja jestem zdania, że sztuka walki rozwija człowieka. Naucza między innymi bezkonfliktowego rozwiązywania spraw.
OT jak się patrzy - najwyżej dostanę bana... :)
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Bo widzisz Badger tu są takie pewne "aksjomaty" : (przed nożem niema obrony, jak napadnie cię więcej niż 1 to się nie obronisz, policjanci są cacy) i jak się z czymś nie zgadzasz to wychodzisz na nieobeznanego buraka. Tak jak wszędzie : musisz iść za większością.
  • 0

budo_badger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jaworzno

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Żeby jednak oddalić trochę tego bana - cos "na temat". Przypomniała mi się pewna historia, chciałbym poznac Wasze opinie na ten temat. Kilku gostków szukało zaczepki - nie chodziło o kase itd. - po prostu komuś wpierdolić. No i upatrzyli jednego synka - niewysoki, niepozorny. Oczywiście "najodważniejszy" podszedł do niego i rzucił jakimś tekstem, "za kim jesteś/skąd jesteś?". Nieistotne. Chyba nawet nie czekał na odpowiedź i chciał uderzyć tamtego. Ale chłopaczek ćwiczył bodaj Ju Jitsu... Jakoś zablokował, zbił, nie pamiętam. W każdym razie zalożył napastnikowi dźwignię na rękę i wykrzyczał "Jak któryś podejdzie, to skurwysynowi rękę złamię! Odpierdolcie się!" Nie wszyscy chcieli się zastosować, ale ten złapany sam krzyknął "Spierdalajcie! Zostawcie go!". Tamci odeszli, jak byli odpowiednio daleko, to zaatakowany wypłacił coś napastnikowi i dał nogę. Wyjście z sytuacji niezłe, ale kontrowersyjne. Sam nie będę się na razie wypowiadał na ten temat. Co Wy sądzicie nt. skuteczności powyższej "techniki"?
Muchol - prawie nigdy nie podążam za większością. Bo nie podoba mi się dany kierunek. Jestem jeszcze na tyle naiwny i głupi, żeby wierzyć w pewne ideały, m.in. w to, że da się normalnie rozmawiać.
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Bo widzisz Badger tu są takie pewne "aksjomaty" : (przed nożem niema obrony, jak napadnie cię więcej niż 1 to się nie obronisz, policjanci są cacy) i jak się z czymś nie zgadzasz to wychodzisz na nieobeznanego buraka. Tak jak wszędzie : musisz iść za większością.

Niezupelnie. Widzisz wiekszosc ludzi ktorzy trenuja sw ma przekonanie (czesto podsycane przez trenerow i filmy akcji) ze sa w stanie pokonac kilku przeciwnikow na raz, obronic sie bez wiekszego problemu przed nozownikiem itp. No ale niestety rzeczywistosc wyglada troche inaczej.
Mozna sie obronic przed nie za duza przewaga liczebna, mozna wklepac jednemu i raszta odwaznych ucieknie. Mozna tez trafic na wariatow ktorzy Cie potem zbutuja na smierc jak nie uciekniesz, albo zarobisz kose w plecy. Tak samo mozna sie obronic przed kolesem z nozem - byly nawet opisy takich sytuacji - ale czy warto ryzykowac? A jak koles potrafi lepiej walczyc ta bronia to juz wogole robi sie nieciekawie. Bo przecierz nie wystawia sie i skraca dystans zamiast ciachac na odleglosc , po duzym luku tak zebys mial latwiej wyrwac mu ten noz i polamac rece :-)

Tak wiec lepiej zeby taki adept sw po przeczytaniu roznych watkow byl potem ostrozny i unikal takich sytuacji niz zeby placil za swoj brak rozwagi. Lepiej byc blizej tej bezpiecznej rzeczywistosci.

Badger: nie jest to imho zly sposob - sam nawet czasami o takim myslalem. Ale jak to w praktyce moze wygladac to nie wiem.

Pozdrawiam
  • 0

budo_liczmistrz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2877 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawka

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Bo widzisz Badger tu są takie pewne "aksjomaty" : (przed nożem niema obrony, jak napadnie cię więcej niż 1 to się nie obronisz, policjanci są cacy) i jak się z czymś nie zgadzasz to wychodzisz na nieobeznanego buraka. Tak jak wszędzie : musisz iść za większością.

Niezupelnie. Widzisz wiekszosc ludzi ktorzy trenuja sw ma przekonanie (czesto podsycane przez trenerow i filmy akcji) ze sa w stanie pokonac kilku przeciwnikow na raz, obronic sie bez wiekszego problemu przed nozownikiem itp. No ale niestety rzeczywistosc wyglada troche inaczej.
Mozna sie obronic przed nie za duza przewaga liczebna, mozna wklepac jednemu i raszta odwaznych ucieknie. Mozna tez trafic na wariatow ktorzy Cie potem zbutuja na smierc jak nie uciekniesz, albo zarobisz kose w plecy. Tak samo mozna sie obronic przed kolesem z nozem - byly nawet opisy takich sytuacji - ale czy warto ryzykowac? A jak koles potrafi lepiej walczyc ta bronia to juz wogole robi sie nieciekawie. Bo przecierz nie wystawia sie i skraca dystans zamiast ciachac na odleglosc , po duzym luku tak zebys mial latwiej wyrwac mu ten noz i polamac rece :-)

Tak wiec lepiej zeby taki adept sw po przeczytaniu roznych watkow byl potem ostrozny i unikal takich sytuacji niz zeby placil za swoj brak rozwagi. Lepiej byc blizej tej bezpiecznej rzeczywistosci.

Badger: nie jest to imho zly sposob - sam nawet czasami o takim myslalem. Ale jak to w praktyce moze wygladac to nie wiem.

Pozdrawiam


Co do walki z kilkoma przeciwnikami.
U mnie w sekcji Kyokushin Sensei czasem ustawia nas w czworki mniej wiecej wagowo i stopniami i robi kumite 3 na jednego. Pamietam jaki dostalem wpierdol, mimo ze dwoilem sie i troilem zeby unikac i kontrowac. Jednego skasowalem na watrobe, 2 lowkicki ale sam tymczasem oberwalem ostro od 3. Ledwo wyszedlem z sali. Jak wiekszosc z reszta. A to i tak tylko walka sportowa. Na ulicy nie ma zasad tak jak w tym wypadku. To jeszcze pogarsza sytuacje.
Pozdrawiam
  • 0

budo_muchol
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 742 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:prawobrzeżna Warszawa

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Liczmistrz:
A ja swoje utrzymuję, że jak cię nawet 3 napadnie to masz szansę się obronić (nie pobić gości ale się obronić). Bo nie atakują cię 3 mrówki, które świetnie współdziałają tylko 3 palantów, którzy na ogół mało potrafią i jak pierwszy mocniej oberwie to odpuszczą. Sami też boją się bólu i zbyt odważni ani solidarni to nie są na ogół.
Nie mówię, że są na to duże szansę tylko mówię, że takie szanse są.
A ta obrona przed nożem to na tej samej zasadzie. Bo jak ktoś stoi przed tobą i trzyma nóż to już coś chyba spieprzył, bo dlaczego nie atakował z zaskoczenia.
Słyszałem o wielu przypadkach gdy ktoś obronił się przed kilkoma lub przed nożem (podkreślam: obronił a nie pokanał). Czyli inaczej swoją postawą, determinacją i umiejętnościami zniechęcił do dalszej napaści.
  • 0

budo_jerz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
muchol sprawa jest taka jak cię napada 3 lub 4 to może masz jakieś szanse natomiast trzeba rozgraniczyć jak napadanie od bicia, bo jak cię bije 2 to już twoje szanse stają się bardzo mizerne nie mówiąc o większej liczbie przeciwników. Wiem to z własnego doświadczenia, bo parokrotnie napadało mnie 2 3 kolesi i wychodziłem z tego obronną ręką właśnie, dlatego że tak naprawdę tylko jeden brał czynny udział w akcji a jak dwóch kolesi zaczęło mnie naprawdę prać to naprawdę nie miałem nic do powiedzenia.
  • 0

budo_badger
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 70 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Jaworzno

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Skoro znowu jesteśmy przy tym temacie, to chyba warto wspomnieć, że jednym z zamysłów sztuk walk, jest to, żeby praktykujący nie był bezbronny wobec przewagi liczebnej, ani uzbrojonego przeciwnika. Przypomniało mi się jak czytałem o genezie Judo. Twórca gdzieś walczył z bodaj 7 danem z Ken Jutsu - był to raczej pokaz niż walka. Nie miał żadnej broni, a tamten używał bokkena, nie katany, ale ani razu go nie dotknął "mieczem". Więc jak się dało miecza uniknąć, to noża chyba też sie da...
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
panowie skoro nie mozemy na siebie najezdzac to tez nie pierdolmy bzdur.

w sportach walki, albo jak kto woli w walce chodzi o to ze nie wiadomo o co chodzi.

jednemu sie uda obronic jednemu nie to chyba kurewsko logiczne.
a skoeo jest dzial taki jak ulica to moze zajmijmy sie tym jak sobie radzicz potencjalnymi sytuacjami, zamiast medytowac czy sie da czy sie nie da.

kurwa jak by sie mialo nigdy nie udac to bym tego nie cwiczyl
a jak by sie zawsze udawalo to nikt by nozem nie atakowal.
  • 0

budo_gonzo
  • Użytkownik
  • PipPipPip
  • 434 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Kielce
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

jak cię nawet 3 napadnie to masz szansę się obronić (nie pobić gości ale się obronić). Bo nie atakują cię 3 mrówki, które świetnie współdziałają tylko 3 palantów, którzy na ogół mało potrafią i jak pierwszy mocniej oberwie to odpuszczą. Sami też boją się bólu i zbyt odważni ani solidarni to nie są na ogół.

niewiem czy dobre jest zakładanie z góry, że goście nie mają pojęcia co robią. Specjalizacja to poważna sprawa a jeśli ktos w ten sposób zarabia na życie...
Wg. mnie lepiej przecenić przeciwnika niż go zlekceważyć...
pzdr gnz sztn
  • 0

budo_jerz
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 3372 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Warszawa
  • Zainteresowania:Luta Livre

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
shaft- czy ja napisałem gdzieś, że nie warto próbować?? :)

Jeszcze jeden drobiazg wszystkie te historie zdarzyły się zanim cokolwiek zacząłem trenować na poważnie, więc jakaś nadzieja na to, że te starcie wyglądałoby inaczej jest z tym, że i tak cały czas twierdze, że wyjście ze starcia w z dwoma lub więcej przeciwnikami aktywnie biorącymi udział w zajściu jest bardzo trudne i tyle.

Pozdrawiam wszystkich a w szczególności shafta :)
  • 0

budo_hellfire
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 2404 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Minas Morgul
  • Zainteresowania:BJJ

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Liczmistrz:
A ja swoje utrzymuję, że jak cię nawet 3 napadnie to masz szansę się obronić (nie pobić gości ale się obronić). Bo nie atakują cię 3 mrówki, które świetnie współdziałają tylko 3 palantów, którzy na ogół mało potrafią i jak pierwszy mocniej oberwie to odpuszczą. Sami też boją się bólu i zbyt odważni ani solidarni to nie są na ogół.
[...]A ta obrona przed nożem to na tej samej zasadzie. Bo jak ktoś stoi przed tobą i trzyma nóż to już coś chyba spieprzył, bo dlaczego nie atakował z zaskoczenia.
Słyszałem o wielu przypadkach gdy ktoś obronił się przed kilkoma lub przed nożem (podkreślam: obronił a nie pokanał). Czyli inaczej swoją postawą, determinacją i umiejętnościami zniechęcił do dalszej napaści.

Już ja wolę założyć,że tych trzech atakuje zgodnie z jakimś planem i się na tym zna, a potem się pozytywnie zaskoczyć, niż na odwrót - założyć, zę lamusy i się naciąć...
A co do noża - jak ocenić czy koleś się zna na nożach, czy nie? Po pierwszym ciosie, ale ja już wolę żyć w nieświadomości.. :wink:
Wiadomo- sytuacja bez wyjścia to trzeba walczyć i zastsować to co Shaft przytoczył.
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

shaft- czy ja napisałem gdzieś, że nie warto próbować?? :)

Jeszcze jeden drobiazg wszystkie te historie zdarzyły się zanim cokolwiek zacząłem trenować na poważnie, więc jakaś nadzieja na to, że te starcie wyglądałoby inaczej jest z tym, że i tak cały czas twierdze, że wyjście ze starcia w z dwoma lub więcej przeciwnikami aktywnie biorącymi udział w zajściu jest bardzo trudne i tyle.

Pozdrawiam wszystkich a w szczególności shafta :)


no co Ty stary ten text nie byl do Ciebie:)
nie gadaj tylko wpadaj na piwo do nas. moze znowu wszystkich zgubisz???:)
  • 0

budo_wilkolak
  • Użytkownik
  • PipPip
  • 95 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.
Nigdy nie napisalem ze ci sie z nozem nie uda, tylko ze nieznam skutecznej obrony. Próbowac mozna zawsze (moze ci sie uda).

A ciut pojecia na ten temat mam dlatego chcialbym zadac inne pytanie. Trenujac 5 lat escrime poznalem to czy tomto i odejdzmy juz od tego noza a zastanówmy sie nad "glupim kijiem" jest skuteczna obrona czy nie (nie chce tu wiedziec czy ci sie moze udac czy nie, lub jak nie masz szans to sie musisz bronic, bo to jest oczywiste)
  • 0

budo_dr prozac
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1492 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:Planet Earth

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Już ja wolę założyć,że tych trzech atakuje zgodnie z jakimś planem i się na tym zna, a potem się pozytywnie zaskoczyć, niż na odwrót - założyć, zę lamusy i się naciąć...
A co do noża - jak ocenić czy koleś się zna na nożach, czy nie? Po pierwszym ciosie, ale ja już wolę żyć w nieświadomości.. :wink:
Wiadomo- sytuacja bez wyjścia to trzeba walczyć i zastsować to co Shaft przytoczył.

no dokladnie ;P
  • 0

budo_shaft
  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 1759 postów
  • Pomógł: 0
0
Neutralna
  • Lokalizacja:chinatown

Napisano Ponad rok temu

Re: Systemy i sztuki walki, a ulica. Częste pytania nt ulicy.

Nigdy nie napisalem ze ci sie z nozem nie uda, tylko ze nieznam skutecznej obrony. Próbowac mozna zawsze (moze ci sie uda).

A ciut pojecia na ten temat mam dlatego chcialbym zadac inne pytanie. Trenujac 5 lat escrime poznalem to czy tomto i odejdzmy juz od tego noza a zastanówmy sie nad "glupim kijiem" jest skuteczna obrona czy nie (nie chce tu wiedziec czy ci sie moze udac czy nie, lub jak nie masz szans to sie musisz bronic, bo to jest oczywiste)


ale ty jestes mlotek sam nie wierze.
jak sie pytasz o skuteczna obrone i nei wiesz to co ty robiles przez te 5 lat?
ja tam twoich umiejetnosci nie podwazam bo nie wypada, ale z mysleniem u Ciebie jest z posta na post coraz ciezej.
Wilkolak pomysl o skutecznej obronie przed plamami na obrusie, a od "taktyki" to ty sie lepiej odsun.

po prostu sam nie wierze w to co czytam, jak tak dalej pojdzie to bedziemy sie rozwodzili nad "czy jest skuteczna obrona paleczkami przed ciaza"...

pojebalo kogos.
takie moje zdanie
  • 0


Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

Ikona FaceBook

10 następnych tematów

Plany treningowe i dietetyczne
 

Forum: 2002 : 2003 : 2004 : 2005 : 2006 : 2007 : 2008 : 2009 : 2010 : 2011 : 2012 : 2013 : 2014 : 2015 : 2016 : 2017 : 2018 : 2019 : 2020 : 2021 : 2022 : 2023 : 2024