138 odpowiedzi w tym temacie

[budo_emerque]

Spróbuj tak:
Klęknij na prawym kolanku, połóż z prawej strony lewej stópki obie dłonie. Najpierw tuż obok stópki dłoń lewą paluszkami do siebie a obok dłoń prawą paluszkami w kierunku jazdy. Przyciągnij bródkę do klateczki, spójrz w tył przez prawe ramie i... hopsa, fiknij rolkę przez lewy barczek. Ale nie upadaj boczkiem na plecki. Do tego klękając na prawym kolanku pamiętaj aby prawa łydeczka i stópka były ułożona prostopadle do kierunku jazdy. Będzie Ci łatwiej wstać.
Powodzenia :-)

Tak jest bardziej zrozumiale.

Uzdrawiam
Emerque

[budo_łabędź]

A teraz tradycyjnie poproszę o łabądek przedstawiający dziadka łapiącego błyskawice w słoiki

Dziadek z byskawicami sie troche opatrzył ale może to ci sie spodoba :wink:

8) 8) 8) :peace: :peace: :peace:

[budo_hara-kiri]

Spróbuj tak: bla... bla... bla... Powodzenia :-)

Tak jest bardziej zrozumiale.
Uzdrawiam
Emerque

Naprawdę się starałem.
A zdrobnienia w opisie to z sympatii i życzliwej chęci pomocy a nie przez przemądrzałość i protekcjonalizm.
Prawe i były - zgoda :-)

Pozdrawiam :-)

[budo_kantele]

o w morde... nic nie rozumiem a zrobienie ukemi z tej pozycji to dla mnie czysta ekwilibrystyka, moze ja za stara jestem, zeby sie tak poskrecac... ale i tak juz znalazlam metode na bolace plecy, zrobilam sobie kilka brzuszkow wczoraj przed snem i dzisiaj mnie nic nie boli poza tradycyjnym bolem kregoslupa od garbienia sie przy kompie... w kazdym razie dziekuje za rady :>

[budo_authority]

Za stara jestes napewno...mow tak sobie dalej to daleko zajdziesz....a i broda ci moze urosnie jak Szczepanowi

[budo_emerque]

dzisiaj mnie nic nie boli poza tradycyjnym bolem kregoslupa od garbienia sie przy kompie... w kazdym razie dziekuje za rady :>

Zapisz się do mnie na masaż, to może coś z tym bólem od kompa poradzimy.

Naprawdę się starałem.
A zdrobnienia w opisie to z sympatii i życzliwej chęci pomocy a nie przez przemądrzałość i protekcjonalizm.
Prawe i były - zgoda Smile

Pozdrawiam Smile

Tak, widać, że się starałeś i fajnie Ci to wyszło. Da się to zrobić, według twojego opisu. Nawet, nie pomyślałem o czymś takim jak przemądrzałość, czy protekcjonalizm. Po prostu podałeś to, jak dla mnie, w żartobliwej formie, a ja tylko wzmocniłem twój żart. Co do prawe i były to tylko zaznaczenie, że tu też wkroczyłem z edycją.8)

Uzdrawiam
Emerque

[budo_prorock]

o w morde... nic nie rozumiem a zrobienie ukemi z tej pozycji to dla mnie czysta ekwilibrystyka

Po to masz nauczyciela, zeby cie nauczyl podstaw. Dla niego to zadna ekwilibrystyka.

[budo_łabędź]

...a i broda ci moze urosnie jak Szczepanowi

Wszak Szczepan, a tkże Einstein, Kopernik i Skłodowska Curie też były kobietami :wink:

[budo_authority]

...a i broda ci moze urosnie jak Szczepanowi

Wszak Szczepan, a tkże Einstein, Kopernik i Skłodowska Curie też były kobietami :wink:

Tu sie zgodze....

[budo_hara-kiri]

Dziadek z byskawicami sie troche opatrzył ale może to ci sie spodoba :wink:

Fajne, chociaż dziadek był bardziej złowrogi i kojarzył mi się z płytką Ride The Lightning, którą lubię
Jeżeli zaś chodzi o crack, to w naszych siermiężnych warunkach wenę niezbędną do opisywania fikołków przynosi mi smażony na dużym ogniu proszek do prania IXI.
Pozdrawiam :-)

[budo_szczepan]

o w morde... nic nie rozumiem a zrobienie ukemi z tej pozycji to dla mnie czysta ekwilibrystyka, moze ja za stara jestem, zeby sie tak poskrecac... ale i tak juz znalazlam metode na bolace plecy, zrobilam sobie kilka brzuszkow wczoraj przed snem i dzisiaj mnie nic nie boli poza tradycyjnym bolem kregoslupa od garbienia sie przy kompie... w kazdym razie dziekuje za rady :>

Ogolnie to chodzi o to, zebys wypracowala sobie odpowiednia pozycje do "ladowania" w sposob bezpieczny, przy przetaczaniu sie. Im blizej jestes do tatami w momencie rozpoczecia rolki, tym mniejszy jest szok przy uderzeniu plecami. Dlatego nalezy rolki sie uczyc z pozycji kleczacej, bo odleglosc od tatami jest minimalna. I wtedy nawet nieprawidlowa rolka nie boli.
Przychylam sie do opinii, ze ci twoj instruktor musi pokazac. A jakby nie umial, to zmien dojo jak najszybciej.

[budo_gambit]

Ja nie wiem co niektórzy mają z tymi rolkami . Może dlatego że jako mały szkrab o miekkich kosciach, fikałem w domu aż miło, nawet po twardej podłodze.
Czy brak umiejętności wykonania tak podstawowego ćwiczenia nie świadczy o tym że nasze społeczeństwo, i młodzież jest fizycznie sklepane. Podstawowego przewrotu w przód uczy się na lekcjach WF w szkołach podstawowych, chyba że coś się zmieniło i teraz dominującym elementem jest wymyk z saltem.

[budo_apas]

tym mniejszy jest szok przy uderzeniu plecami.

plecami

[budo_emerque]

Podstawowego przewrotu w przód uczy się na lekcjach WF w szkołach podstawowych, chyba że coś się zmieniło i teraz dominującym elementem jest wymyk z saltem.

Tak, wymyk z saltem, ale robiony na gameboy'u. :balisong:

Uzdrawiam
Emerque

[budo_szczepan]

plecami

No jak zle robi rolke to wali plecami w tatami, niepawdaz?

[budo_apas]

plecami

No jak zle robi rolke to wali plecami w tatami, niepawdaz?

Przepraszam, kontekst mi uleciał... To przez tego zęba

[budo_wilczan]

Super topic, coś dla mnie!

Z mae ukemi jako tako problemu nie miałem, bo pare dobrych lat na bramce stałem niczym najlepsi bramkarze świata, a przynajmniej tak sobie, małym będąc, to tłumaczyłem . Tak więc jush na drugim treningu śmiało śmigałem ze stania, oprócz jednego późniejszego treningu, w którym to jakoś zmieniałem nogi w czasie padu i później coś dziwnego mi powstwało.
Za to, a dodać musze ćwicze 3 miesiąc, za Chiny i pół Ameryki nie wychodzi mi poprawnie ushiro ukemi ze stania. Z klęczka luz marija, ale ze stania... pokraczne to to. Najśmieszniej jest jak pokręce barki, nie przez ten co trzeba zechce się zrolkować (że tak po Szczepańsku powiem)... obraca mnie o 90 stopni i ląduje pięknie na dupie! Jak to raz instruktor zobaczył, to się tak śmiał, że nie umiał mnie poprawić . Zresztą u mnie to jakoś wszyscy zieloni mają z tym problem (pewnie temu zawsze najwięcej jest ushiro). Nna 6 kyu to trzeba, więc chcąc nie chcąc będe musiał to wyszlifować .

Btw. śnieg ślicznie pruszy :wink: może by tak na śniegu poćwiczyć, jak go przybędzie? :roll: 8)

[budo_fertesz]

Super topic, coś dla mnie!

Z mae ukemi jako tako problemu nie miałem, bo pare dobrych lat na bramce stałem niczym najlepsi bramkarze świata, a przynajmniej tak sobie, małym będąc, to tłumaczyłem . Tak więc jush na drugim treningu śmiało śmigałem ze stania, oprócz jednego późniejszego treningu, w którym to jakoś zmieniałem nogi w czasie padu i później coś dziwnego mi powstwało.
Za to, a dodać musze ćwicze 3 miesiąc, za Chiny i pół Ameryki nie wychodzi mi poprawnie ushiro ukemi ze stania. Z klęczka luz marija, ale ze stania... pokraczne to to. Najśmieszniej jest jak pokręce barki, nie przez ten co trzeba zechce się zrolkować (że tak po Szczepańsku powiem)... obraca mnie o 90 stopni i ląduje pięknie na dupie! Jak to raz instruktor zobaczył, to się tak śmiał, że nie umiał mnie poprawić . Zresztą u mnie to jakoś wszyscy zieloni mają z tym problem (pewnie temu zawsze najwięcej jest ushiro). Nna 6 kyu to trzeba, więc chcąc nie chcąc będe musiał to wyszlifować .

Btw. śnieg ślicznie pruszy :wink: może by tak na śniegu poćwiczyć, jak go przybędzie? :roll: 8)

He, he, z Aikido jest jak z nartami - najważniejsze to nauczyć się upadać Mae/ushiro/yoko/koho (tak to się nazywa?) ukemi - jak wszystkie się opanuje to w zasadzie można w każdej sytuacji upaść (mój brat z konia spadł na mae ukemi, dzięki temu bark mu ocalał).
A co do problemów z ushiro ukemi - zerknij se do topica "aikidoka na wesoło", wkleiłem tam inny nieco ( ) rodzaj problemu z tym

[budo_wilczan]

Jush czytalem i zaluje, ze tego nie widzialem.... swoja droga, czemu by tak nie sprobowac? Stac na rekach raczej umiem... coprawda jestem od razu ... ale moze z tego cos ciekawego wyjsc

[budo_apas]

Za to, a dodać musze ćwicze 3 miesiąc, za Chiny i pół Ameryki nie wychodzi mi poprawnie ushiro ukemi ze stania. Z klęczka luz marija, ale ze stania... pokraczne to to.

Wilczan, jesteś bliski sukcesu, skoro idzie ci z "klęczek". Ja przed laty rozwiązałem swój problem z ushiro ze stójki najpierw siłowo - poprzez dynamiczny wyrzut nóg w górę i po skosie do tyłu, dawało mi to energię do wstania. Ćwiczenie wstępne - "klasyczny" przewrót w tył do stójki z zaakcentowanym staniem na rękach: stajesz "na baczność" (shisentai), zginasz się wpół i z prostymi nogami opadasz tyłkiem na matę, amortyzując się dłońmi na wysokości pośladków. Potem przerzucasz nogi nad głowę, ręce zaś za głowę, gwałtownie wyprostowujesz nogi i wypychasz się rękoma - energia "sama" cię obraca do stójki. Jak już to opanujesz, to zastosuj tę samą zasadę przy ushiro - nie jest to idealny pad (bo siłowy), ale działa. A potem wystarczy zastąpić siłę wyrzutu nóg poprzez energię wynikającą z samej "rolki" - zauważysz z czasem, że w pewnym momencie się blokujesz, bo myślisz jak ustawić głowę, rękę, nogi... No i potem brakuje "speeda" na wstanie. Jak zaczniesz się toczyć jak kulka, bez "przystanków" to "sam" wstaniesz i wyrzuty nóg nie będą już potrzebne. Powodzenia!

APAS (przerażony konstrukcją logiczną powyższego opisu)