Trening odbył się zgodnie z planem. Cieszę się, że chociaż to jest ok. Dieta tak sobie, czasem jem rzeczy bardziej wartościowe, czasem mniej. Nie mam teraz mobilizacji za grosz. Wieczorami codziennie piję browarek. Ząb, a właściwie koronka będzie mnie kosztował znacznie więcej niż myślałem. Już wydałem na niego 150 zł - pierwsza wizyta, 300 zł - druga wizyta (leczenie kanałowe), a jeszcze czekają mnie trzy. Wiem, że za koronkę zapłacę 650 zł, za wkład 400, no i pozostają jeszcze ceny za robociznę, a to na bank tanie nie jest. Dlatego rozglądam się za dodatkowymi godzinami w szkole i dziś wpadło mi w ręce ogłoszenie. Szkoła niedaleko potrzebuje od zaraz na 5 godz. tygodniowo. Zawsze to będzie jakieś 200-300 zł miesięcznie więcej. A mam trochę luzu we wtorek i piątek i jakoś to sobie upchnę. Oczywiście jeśli jeszcze szukają. Poza tym dolina straszna, tylko żona i synek spoko. A to najważniejsze. Dobra kończę, mam film do obejrzenia. Temu gościowi też się nie układało i nawarstwiało


Zajebiście lubię ten film.