Kaloryfer
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Cześć... Nie należę do chudzielców, ważę 70 kg i mam 175cm... mam wały z tłuszczu Chciałbym mieć kaloryfer, ale nie mogę zrzucić tego tłuszczu z brzucha... co robić?? mam sztangę i hantle;/ czy brać jakieś odżywki?? z góry dzięki za pomoc:)
na zrzucenie tluszczyku proponuje A6W:
http://www.forum-kul...p;hl=aerobiczna
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
mam mocno wyrobiono mięśnie brzucha tylko okrywa je tłuszcz to pomorze na to??
wielu pomoglo jest to trening specjalnie do tego celu przeznaczony, pamietaj jeszcze o aerobach chociaz nazwa treningu mowi Areobowa 6 Weidera, bieganie jest dobre na spalani tluszczu
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Dziękuje:)
aha mam nadzieję że jeszcze to doczytasz kwestią sukcesu jest właściwe spinanie mięśni brzucha 2-3 sekundy, jeśli tego nie będziesz robić to nici z jakiejkolwiek poprawy ;/ więc naprawdę rób to starannie i przede wszystkim dokładnie
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Napisano Ponad rok temu
Niewazne co bys robil, bez diety ani rusz.
czy ja wiem możne po prostu ograniczyć objadanie się i jedzenie dużych ilości Kcal przed snem, bo z tego co wiem to raczej nie chcesz schudnąć tylko chcesz zgubić fat
A6W + aeroby - bieganie + ewentualnie dieta ograniczającej węglowodany w jakimś tam stopniu powinny przynieść dobre efekty
Edit: Pirat widziałem efekty na ludziach którzy nie stosowali kompletnie żadnej diety i efekty bynajmniej były zadowalające
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Na wstępie pragnę wam oznajmić, że a6w nie powoduje znacznej redukcji tkanki tłuszczowej ale wyłącznie wzmocnienie i uwidocznienie mięśni brzucha. Cykl ten może spalać niewielkie ilości tłuszczu w okolicach brzucha jedynie, gdy w organizmie znajduje się niewielki % węglowodanów. Odradzam wykonywać a6w na czczo ponieważ organizm będzie spalał minimalne ilości tłuszczu ale i mięśni, dlatego tak ważne jest dostarczenie organizmowi energii przez treningiem o niskim indeksie glikemicznym.
Po drugie chcąc odsłonić mięśnie brzucha musisz usunąć z jego okolic zalegający tłuszcz. Jest to wykonalne tylko za pomocą treningu tlenowego i odpowieniej diety. Trening tlenowy (aerobowy) radzę stosować 3-4 razy w tygodniu dwie godziny po posiłku. Ponownie odradzam biegania na czczo. Wiadomo że taki styl polecają kulturyści ale oni wspomagają swój organizm wszelkiego rodzaju, złożonymi suplementami w celu zachowania tkanki mięśniowej na takim samym poziomie jak przed joggingiem. Biegając na czczo organizm sięga po energię i z tłuszczy i z białek co powoduje utratę na równym poziomie utrate tkanki tłuszczowej jak i mięśniowej.
Jeśli chodzi o czas trwania biegu: zacznij od 25min a z każdym kolejnym joggingiem zwiększaj czas o 2-3 min, aż dojdziesz do załóżmy 50-60min. Przez pierwsze 25min organzim spala energi z węglowodanów, a przez resztę czasu zaczyna korzystać z energi nagromadzonej w tłuszczach, co powoduje ich spalanie. Natomiast po upływie 50-60 min organizm powoli zaczyna korzystać z energi tłuszczy jak i białek, dlatego należy wyczuć tą granicę kiedy powinniśmy skończyć bieg, w celu uniknięcia spalenia mięśni.
Dieta:
W codziennej diecie powinny się znajdować produkty zbożowe, mleczne, owoce i warzywa, chude mięsa z ograniczoną ilością drobiu, nasiona roślin strączkowych oraz oleje roślinne
Podstawą diety są węglowodany.
Muszą stanowić 55-65% wszystkich przyjmowanych przez Ciebie kalorii. Przykładowo , jeśli dzienny trening trwa około jednej godziny lub przebiegasz dystans 6-8 km to zapotrzebowanie węglowodanów jest 5-7 gr na każdy kilogram masy ciała. To właśnie one zapewniają energie i pomagają w regenerowaniu mięśni.
Przed treningiem ogranicz spożywanie cukru i słodyczy .
Taka praktyka powoduje wydzielanie insuliny i bardzo szybkie zmęczenie. Słodki posiłek sprawia że gwałtownie spada ilość cukru we krwi to powoduje zahamowanie pozyskiwania energii z tłuszczy. Organizm zaczyna „spalać” własne mięśnie i następuje zakwaszenie ich . Natomiast po treningu wskazane jest uzupełnienie zapasów glikogenu. Można zastosować odżywkę węglowodanowo -białkową od razu po wysiłku
Woda lub napoje izotoniczne.
Należy pić w małych ilościach przez cały dzień. Szczególnie przed i po treningu ponieważ na bieżąco trzeba uzupełniać straty wody by nie dopuścić do odwodnienia. Nawet małe odwodnienie powoduje spadek właściwości fizycznych nawet o 3%
Alkohol powoduje odwodnienie organizmu , wypłukuje magnez oraz ważny minerał witaminy z grupy B. Więc wniosek jest prosty nie pomaga wręcz przeciwnie , przeszkadza w osiągnięciu celu.
Uwaga na sól. Już 6 gram tego produktu spożywczego powoduje podwyższenie ciśnienia oraz nie pożądane obrzęki które w czasie biegu mogą powodować dyskomfort. Wiele potraw spożywanych w ciągu dnia zwiera w sobie dużo soli więc nie ma potrzeby dosalania potraw czy dań.
Tłuszcze trzeba ograniczyć , zakłócają wytwarzanie energii z węglowodanów i może powodować niepotrzebne odkładanie zbędnej tkanki tłuszczowej. Trzeba pamiętać też że to jest źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i dzięki nim witaminy A D E K mogą być rozpuszczone i wykorzystane w organizmie.
Jeśli chodzi o białko to wszelkiego rodzaju szybko wchłanialne białka zaraz po biegu. W każdym posiłku muszą znajdować się dobrej jakości białko np. pierś z kurczaka.
Jeśli chodzi o mleko, to tu jest sprzeczna sprawa, ponieważ znajduje się w nim laktoza, która utrudnia nam zrzucenie tłuszczu, dlatego podczas redukcji odradzam picie mleka.
To tyle ode mnie
Napisano Ponad rok temu
Po pierwsze to: Aerobiczna szóstka Weidera panie doradco
Na wstępie pragnę wam oznajmić, że a6w nie powoduje znacznej redukcji tkanki tłuszczowej ale wyłącznie wzmocnienie i uwidocznienie mięśni brzucha. Cykl ten może spalać niewielkie ilości tłuszczu w okolicach brzucha jedynie, gdy w organizmie znajduje się niewielki % węglowodanów. Odradzam wykonywać a6w na czczo ponieważ organizm będzie spalał minimalne ilości tłuszczu ale i mięśni, dlatego tak ważne jest dostarczenie organizmowi energii przez treningiem o niskim indeksie glikemicznym.
Po drugie chcąc odsłonić mięśnie brzucha musisz usunąć z jego okolic zalegający tłuszcz. Jest to wykonalne tylko za pomocą treningu tlenowego i odpowieniej diety. Trening tlenowy (aerobowy) radzę stosować 3-4 razy w tygodniu dwie godziny po posiłku. Ponownie odradzam biegania na czczo. Wiadomo że taki styl polecają kulturyści ale oni wspomagają swój organizm wszelkiego rodzaju, złożonymi suplementami w celu zachowania tkanki mięśniowej na takim samym poziomie jak przed joggingiem. Biegając na czczo organizm sięga po energię i z tłuszczy i z białek co powoduje utratę na równym poziomie utrate tkanki tłuszczowej jak i mięśniowej.
Jeśli chodzi o czas trwania biegu: zacznij od 25min a z każdym kolejnym joggingiem zwiększaj czas o 2-3 min, aż dojdziesz do załóżmy 50-60min. Przez pierwsze 25min organzim spala energi z węglowodanów, a przez resztę czasu zaczyna korzystać z energi nagromadzonej w tłuszczach, co powoduje ich spalanie. Natomiast po upływie 50-60 min organizm powoli zaczyna korzystać z energi tłuszczy jak i białek, dlatego należy wyczuć tą granicę kiedy powinniśmy skończyć bieg, w celu uniknięcia spalenia mięśni.
Dieta:
W codziennej diecie powinny się znajdować produkty zbożowe, mleczne, owoce i warzywa, chude mięsa z ograniczoną ilością drobiu, nasiona roślin strączkowych oraz oleje roślinne
Podstawą diety są węglowodany.
Muszą stanowić 55-65% wszystkich przyjmowanych przez Ciebie kalorii. Przykładowo , jeśli dzienny trening trwa około jednej godziny lub przebiegasz dystans 6-8 km to zapotrzebowanie węglowodanów jest 5-7 gr na każdy kilogram masy ciała. To właśnie one zapewniają energie i pomagają w regenerowaniu mięśni.
Przed treningiem ogranicz spożywanie cukru i słodyczy .
Taka praktyka powoduje wydzielanie insuliny i bardzo szybkie zmęczenie. Słodki posiłek sprawia że gwałtownie spada ilość cukru we krwi to powoduje zahamowanie pozyskiwania energii z tłuszczy. Organizm zaczyna „spalać” własne mięśnie i następuje zakwaszenie ich . Natomiast po treningu wskazane jest uzupełnienie zapasów glikogenu. Można zastosować odżywkę węglowodanowo -białkową od razu po wysiłku
Woda lub napoje izotoniczne.
Należy pić w małych ilościach przez cały dzień. Szczególnie przed i po treningu ponieważ na bieżąco trzeba uzupełniać straty wody by nie dopuścić do odwodnienia. Nawet małe odwodnienie powoduje spadek właściwości fizycznych nawet o 3%
Alkohol powoduje odwodnienie organizmu , wypłukuje magnez oraz ważny minerał witaminy z grupy B. Więc wniosek jest prosty nie pomaga wręcz przeciwnie , przeszkadza w osiągnięciu celu.
Uwaga na sól. Już 6 gram tego produktu spożywczego powoduje podwyższenie ciśnienia oraz nie pożądane obrzęki które w czasie biegu mogą powodować dyskomfort. Wiele potraw spożywanych w ciągu dnia zwiera w sobie dużo soli więc nie ma potrzeby dosalania potraw czy dań.
Tłuszcze trzeba ograniczyć , zakłócają wytwarzanie energii z węglowodanów i może powodować niepotrzebne odkładanie zbędnej tkanki tłuszczowej. Trzeba pamiętać też że to jest źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i dzięki nim witaminy A D E K mogą być rozpuszczone i wykorzystane w organizmie.
Jeśli chodzi o białko to wszelkiego rodzaju szybko wchłanialne białka zaraz po biegu. W każdym posiłku muszą znajdować się dobrej jakości białko np. pierś z kurczaka.
Jeśli chodzi o mleko, to tu jest sprzeczna sprawa, ponieważ znajduje się w nim laktoza, która utrudnia nam zrzucenie tłuszczu, dlatego podczas redukcji odradzam picie mleka.
To tyle ode mnie
dobry artykuł, dopisz jeszcze z jakiego źródła brałeś a będzie pięknie
1. ja się spotykam z taka nazwą jaką podałem
2. jeśli coś do mnie czujesz to może załatwimy tą sprawę w inny sposób
Edit: zródło www.kfd.pl
Kto by nie chciał mieć dopracowanego brzucha ? Wskażcie mi tutaj osobę, która choć raz patrząc w lustro, nie narzekała na wygląd swojej środkowej części ciała. Twardy, dopracowany, z widocznymi skośnymi - to marzenie pewnie niejednego koleżki przesiadującego nie tylko w siłowni . Pół biedy gdy jeszcze obwód pasa nie wychodzi poza obwód klatki piersiowej ( choć to nic ciekawego jest gdy patrząc z boku - widzisz wielką linie prostą ciągnącą się od klatki aż po … - no tak tu zbytnio wpływu się nie ma ). Tragedią jest, gdy brzuch wygląda jak jakiś wysokogórski szczyt a klatka i reszta to teren a’la depresyjny jak pola uprawne w Holandii. Dobrze powiedziane - depresja . Można dostać jakieś psychozy, jak u kobiet, które pozakrywane aż po szyję ręcznikami, chowają się gdzieś w cieniu. Myślą, ze nikt ich nie widzi. A jak komicznie by wyglądał - facet okryty bawełnianym szlafrokiem podczas gdy upalne 30 w cieniu. Jakie na to lekarstwo ? Trening kulturystyczny - Tak więc nasz bohater wpada z hukiem pod koniec maja na siłownie - pompując żelastwem klatkę piersiową, aby ona jakimś cudem podrosła . Po cichaczu od swojej kobiety pożycza, niby że to dla mamy - wypieki świąteczne - kobiece czasopisma z tytułową stroną : Dieta Hom-Do-Udach - czyli jak zrzucić 10 kg w ciągu 5 tygodni i zgubić 7 cm w pasie. Pełen motywacji - rzuca się w ten wir - przepisów z alg morskich, otrębów owsianych i 3 godzinnego treningu klatki piersiowej . Do tego dorzuci ECA - to podobno jakiś rewelacyjny preparat na odchudzanie - przeczytał to gdzieś na internecie .Pierwsze 2 dwa dni super . Potem jednak nachodzą go zawroty głowy, odruchy wymiotne, no i te totalne rozwolnienie . Odrobinę odbyt tego nie wytrzymuje. Ale spoko - wszystko da się przecież wytrzymać . Najważniejsze ze rzeczywiście zarzucił już 2 kilo . 2 dni = 2 kilo . Bomba - za 30 dni będę - może nie jak ci wielcy faceci trenujący na przyrządach firmy Mango ale… ale i tak będę zajebiście wyglądał … Zajebiście to będziesz odwodniony, osłabiony, na skraju totalnego wyniszczenia organizmu a nie dobrze dopracowanej sylwetki. Każdego roku widzę to samo . Powtarza się to jak jakiś bumerang . Można to tak nazwać - Walczący z oponami . Idealna reklama dla Stomilu Olsztyn. Tłum rozpalonych jak 200 W żarówka kolesi, którzy zjawiają się gwarno i ochoczo wiosną na siłowni. Tak naprawdę to zabierają tylko miejsce i powietrze - zamiast wziąć się do konkretnej pracy. Zaraz zapewne ktoś z tej elity powie : Gee, kurna - ja nie mam czasu na ten regularny trening i dobrą dietę . Pracuje po 8-10 godz. 5-6 razy w tyg. - nie mam po tym siły te twoje na zdrowe regularne posiłki czy pocenie się na śmierdzących siłowniach. Wiesz , może siły nie masz. Naprawdę Ci wierzę. Ale wiesz dlaczego ? Gdyż właśnie nie spożywasz tych zdrowych rzeczy. Inaczej człowiek się czuje fizycznie i co najważniejsze psychicznie po 8-10 godz. pracy, gdy zamiast sterty batonów, bułek słodkich, napojów gazowanych, kawy, czekolady i Bog jedyny wie co - gdyby zjadł te regularne zdrowe żarcie. Wszystko siedzi w głowie. Ochota na trening, ochota na walkę z zbędnym tłuszczem - wszystko tam. Odpowiednio odżywiony mózg szybciej każe produkuje energie życiową i by ona szybciej się regenerowała. Jeszcze jedno - ile to razy straciłeś czas na zbędne pierdoły ? Codzienna 5 godz. podróż pilotem do szklanym ekranie, codzienny napój bogów po wyczerpującej pracy. Gdyby to skumulować wyszła by liczba podobna do liczby kombinacji trafienia 6-tkę Totku.
Jeżeli masz dość tego, jeżeli chcesz wreszcie zmienić wygląd twego pasa - czytaj dalej . Jeżeli nie - to odpuść sobie dalsze czytanie . Stracisz swój cenny czas - możesz przecież wykorzystać go np. na zatopienie ust wraz z Fredkiem Kiepskim w browaru, przed swoim szklanym ekranem .
Akt 1 . - Trening.
Jeżeli regularnie trenujesz - to dlaczego omijasz ta partię mięśni ? Czy zmuszenie do dodatkowego wysiłku przez 10-15 min. wymaga aż tylu kalorii. Trenowanie mięśni brzucha rzeczywiście nie należy do ulubionych partii. W 80 % planów treningowych jest omijany ( w praktyce ) - prawie tak często jak przedramiona. Dziwne - przecież to ¼ twojego ciała. Oczywiście ja też nie przepadam za ich katowaniem po tym gdy mam spuchnięte jak balony nogi czy tarcze na klatce piersiowej . Także niezbyt stosowne jest trenowaniem brzucha przed pewnymi częściami - np. przed nogami . Dlatego trenuje je w domu . Na siłowni zazwyczaj dorzucam 3-4 serie unoszeń nóg na ławeczce naprzemiennie z unoszeniem drugiego dnia tułowia w opadzie - na koniec treningu . Trening w domu ma to do siebie - że nikt cię nie podania, ma swoją specyficzną atmosferę . Własne 4-ściany z oblepionymi cip… paniami z CKM , własna muzyka, i twój …. własny brzuch. Nie wiem jak inni, ale mi o wiele przyjemniej trenuje się brzuch w domu niż na siłowni. Mogę przetrenować go dokładnie w każdej chwili i nie potrzebuje do tego specjalnych wymyślonych maszyn. Wystarczy tylko koc, kijek, taboret kuchenny, i 2 talerze o wadze ok. 0,7 - 1 kg . To wystarczy ? Tak - tak trenowałem przez kilka lat i nadal to robię ( ups… robiłem ) . 15-20 minut trenując dwa dni z rzędu - 3-go przerwa- nie zwracając na to czy trenuje na siłowni czy nie. Zawsze ok. 19.00 - i tu pierwsza rada : trenuje zawsze o określonej czasie . Nie ważne czy to dotyczy zwykłego treningu czy dodatkowego mięśni brzucha. Organizm ma to do siebie że potrafi zbiegiem czasu tak się nastawić - by skumulował, w odpowiedniej porze, energie do wysiłku fizycznego . Wszystko to zależy od tzw. przyzwyczajenia. Wie to tym każdy kto regularnie trenuje o określonej porze. Jeżeli nie jest organizm przetrenowany, niedożywiony lub napchany odpadami żywnościowymi - po pewnym czasie, właśnie o tej porze ( zwłaszcza gdy odpuścisz sobie trening ) wyzwoli owa pozytywną energię. Będziesz to czuł - dlatego 3manie się treningów zbiegiem czasu jest o wiele łatwiejsze.
No dobra - Gee - ale co zrobić z taką sytuacją gdy naprawdę nie mogę sobie pozwolić na dodatkowy domowy trening ? Pracuję od 7.00 do 18.00 i na 20.30 mam na siłownie. Rzeczywiście . Sprawa wygląda bardziej skomplikowanie. Rozwiązaniem jest przetrenowanie brzucha przed treningiem ale w domu . Np. 20.00 -20.15 trening w domu - potem masz 15 minut na odpoczynek - i znowu na siłownie. Ważne by ta przerwa nie była ani za krótka ani także za długa . Ta 1-sza opcja jak wspomniałem wcześniej zazwyczaj niezbyt dobrze wpływa na trening innych partii - a ta druga może spowodować pewne zaburzenia - w motywacji, chęci . Cały klucz w tym by znaleźć na fali dobrego - pozytywnego samopoczucia . Hormony za to odpowiadające krążą we krwi jeszcze przez 20-25 min. po treningu ( sprawdź te samopoczucie po dobrym zakończonym treningu - zmęczenie, wyczerpanie nie przychodzi tak od razu. ) . Taki sposób spowoduje będziesz pobudzony - podjadany po przetrenowanym brzuchu - ale ewentualne zmęczenie mięśni nie wpłynie na dalsza wydolność . Mięśnie brzucha należą do tych partii ( białe włókna ), ze chętniej pobierają tlen do produkcji energii - przez co szybciej odzyskują formę - przez co potrzebują większej ilości ruchów do ich kompletnego przetrenowania. Więc po zakończonym treningu w domu wypij dużą ilość wody ( np. 0,7 litra ) spakuj swoje rzeczy na siłownie , zadzwoń do dziewczyny - powiedz jej jak mocno ja pragniesz i że jest dla ciebie wszystkim - i z taką motywacją idź na skatować resztę mięsa ( nawet jak powie, że jesteś burkiem i że z wami koniec - to i tak motywacja na dobry trening będzie … ).
To samo dotyczy, gdy pracujesz na 2 - 3 zmiany.
Oto te ćwiczenia :
1.Unoszenie nóg wraz z ruchem ramion ( w dłoniach owe talerze )
Wspominałem nieraz o tym ćwiczeniu na forum . Uważam że jest to ćwiczenie rewelacyjne ( sam je wymyśliłem - to musi być do cholery genialne ). Trenując samo unoszenie nóg zauważyłem pewien problem - a raczej 2 . Po 1-sze kręgosłup traci stabilizacje podczas ruchu - wygina się, przesuwa się . Traciłem wtedy uczucie napięcia w mięśniach a czułem tylko dolne partie kręgosłupa. I tu przy okazji - rada . Skoncentruj się na wyczuciu pracy mięśnia a nie na pustych ruchach . Tu tkwi sukces w budowaniu czystej tkanki mięśniowej . Nie wyobrażam sobie zbudowania super klatki jak nie czuję ją podczas treningu - nie zbuduje dobrych tylnich aktonów barków ,gdy wykonuje ćwiczenie które wyczuwam że wchodzi właśnie tam. Koncentruj zwłaszcza się na negatywnej części ruchu . Licz do 3 a przy pozytywnej części ruchu do 2 . Pod koniec napnij ( szczytowe napięcie mięśni ) . Trenując wraz z dodatkowym, lekkim zaznaczam ciężarem - uzyskałem lepszą stabilizację i co najważniejsze ciągłe napięcie mięśnia .
Po każdej zakończonej serii rozciągaj - ja zazwyczaj robię tzw. mostek - lecz gdy ty nie jesteś aż tak gimnastyczno-akrobatyczny - połóż się na brzuchu i staraj się podpierając wyciągnąć się jak najmocniej do tyłu. Policz do 10 ( wytrzymaj delikatny dyskomfort )
- potem do 10-15 i powtórz serie . To co ci potrzeba to 3 serie tego ćwiczenia. Aha - te ćwiczenie wykonuje w butach .
2. Spięcia
Tak zwykłe - a nie takie jak nas uczono w szkole podstawowej czy w średniej . Stopy na ścianie lub jeszcze lepiej by były ustawione 45 stopni od pionu ( zaczep o krawędź wystającej szafy - komody itp.) Kąt w kolanach ma wynosić odrobinę więcej niż 90 stopni a uda powinny być prostopadle do podłoża . Jedna dłoń na brzuchu - druga na karku . Podnosisz się tylko by spiąć mięśnie brzucha a składać się jak scyzoryk. I ta sama prędkość ruchów - na 3 opuszczasz się na 2 podnosisz. Ilość ruchów w jednej serii ( np. 30 ) podziel na połowę - i jedną pół-serie ( 15 ) wykonuj trzymając np. lewą dłoń na karku a drugą połowę - prawą . I wyczuwasz…i wyczuwasz… i wyczuwasz… Pokombinuj trochę z układem nóg - znajdź te najbardziej dla ciebie odpowiednie. Po serii - rozciągasz - chwila przerwy ( liczysz do 15 ) i znowu … 3 kolejne serie…
3. Skręty tułowia siedząc z kijkiem
Po 1-sze postaraj się o kijek nie prosty jak u szczotki ale taki wygięty w lekki łuk - długości obrobione mniejszej niż twój zakres ramion . Po drugie rób to ćwiczenie siedząc. I skręcaj delikatnie górna część ciała, to jedną to w drugą stronę - patrząc jednak cały czas w jeden punkt - miej go przed sobą. Skoncentruj się na wyczuwaniu - staraj cały czas miej napięty pas - Ilość ruchów tu największa nawet do 100. W poprzednich ćwiczeniach - na tyle ile ci pozwoli twój organizm. Ilość serii 2-3 . I po każdej serii rozciągasz mięśnie.
To wszystko………
Z biegiem czasu zwiększaj ilość ruchów - zmieniaj 1 ćwiczenie z 2 - mieszaj je ze sobą ( 1 seria tego druga tamtego…) by zapobiec monotonii . Skręty pozostaw zawsze na końcu treningu . Co 3 tygodnie zrób dodatkowy dzień przerwy .
Jeszcze jedno : Trenuj przenoszenie sztangielki za głowę prostopadle do ławki - wykonuj te ćwiczenie zawsze podczas treningu na klatkę piersiową i nawet plus do grzbietu. Zwiększ liczbę ruchów do 16-20 - a unikniesz możliwości zwiększenia obwodu w pasie ( jak to możliwe jest gdy robisz te ćwiczenie dużym ciężarem ) Po za tym jest to bezpieczniejsze dla twoich barków. Po tym - przydałoby się parę serii unoszenia nóg leżąc na ławeczce skośnej ( 30 stopni ) .
Ostatnie rzeczy co chcę przekazać to : bądź konsekwentny, cierpliwy i zacznij trenować już od dziś . Wybacz, ale nie uzyskasz poprawy w ciągu miesiąca . 5 - tak masz ogromna szansę, by zaskoczyć znajomych lepszą sylwetką - nie taką jaką pamiętają z Cię z ubiegłorocznego tzw. Letniego Oktoberfestu.
Następnym razem - poruszę temat diety - która jest drugim, niezbędnym kluczem do uzyskania niezłej tarki .
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
dobry artykuł, dopisz jeszcze z jakiego źródła brałeś a będzie pięknie
1. ja się spotykam z taka nazwą jaką podałem
2. jeśli coś do mnie czujesz to może załatwimy tą sprawę w inny sposób
Edit: zródło www.kfd.pl
Kto by nie chciał mieć dopracowanego brzucha ? Wskażcie mi tutaj osobę, która choć raz patrząc w lustro, nie narzekała na wygląd swojej środkowej części ciała. Twardy, dopracowany, z widocznymi skośnymi - to marzenie pewnie niejednego koleżki przesiadującego nie tylko w siłowni . Pół biedy gdy jeszcze obwód pasa nie wychodzi poza obwód klatki piersiowej ( choć to nic ciekawego jest gdy patrząc z boku - widzisz wielką linie prostą ciągnącą się od klatki aż po ? - no tak tu zbytnio wpływu się nie ma ). Tragedią jest, gdy brzuch wygląda jak jakiś wysokogórski szczyt a klatka i reszta to teren a?la depresyjny jak pola uprawne w Holandii. Dobrze powiedziane - depresja . Można dostać jakieś psychozy, jak u kobiet, które pozakrywane aż po szyję ręcznikami, chowają się gdzieś w cieniu. Myślą, ze nikt ich nie widzi. A jak komicznie by wyglądał - facet okryty bawełnianym szlafrokiem podczas gdy upalne 30 w cieniu. Jakie na to lekarstwo ? Trening kulturystyczny - Tak więc nasz bohater wpada z hukiem pod koniec maja na siłownie - pompując żelastwem klatkę piersiową, aby ona jakimś cudem podrosła . Po cichaczu od swojej kobiety pożycza, niby że to dla mamy - wypieki świąteczne - kobiece czasopisma z tytułową stroną : Dieta Hom-Do-Udach - czyli jak zrzucić 10 kg w ciągu 5 tygodni i zgubić 7 cm w pasie. Pełen motywacji - rzuca się w ten wir - przepisów z alg morskich, otrębów owsianych i 3 godzinnego treningu klatki piersiowej . Do tego dorzuci ECA - to podobno jakiś rewelacyjny preparat na odchudzanie - przeczytał to gdzieś na internecie .Pierwsze 2 dwa dni super . Potem jednak nachodzą go zawroty głowy, odruchy wymiotne, no i te totalne rozwolnienie . Odrobinę odbyt tego nie wytrzymuje. Ale spoko - wszystko da się przecież wytrzymać . Najważniejsze ze rzeczywiście zarzucił już 2 kilo . 2 dni = 2 kilo . Bomba - za 30 dni będę - może nie jak ci wielcy faceci trenujący na przyrządach firmy Mango ale? ale i tak będę zajebiście wyglądał ? Zajebiście to będziesz odwodniony, osłabiony, na skraju totalnego wyniszczenia organizmu a nie dobrze dopracowanej sylwetki. Każdego roku widzę to samo . Powtarza się to jak jakiś bumerang . Można to tak nazwać - Walczący z oponami . Idealna reklama dla Stomilu Olsztyn. Tłum rozpalonych jak 200 W żarówka kolesi, którzy zjawiają się gwarno i ochoczo wiosną na siłowni. Tak naprawdę to zabierają tylko miejsce i powietrze - zamiast wziąć się do konkretnej pracy. Zaraz zapewne ktoś z tej elity powie : Gee, kurna - ja nie mam czasu na ten regularny trening i dobrą dietę . Pracuje po 8-10 godz. 5-6 razy w tyg. - nie mam po tym siły te twoje na zdrowe regularne posiłki czy pocenie się na śmierdzących siłowniach. Wiesz , może siły nie masz. Naprawdę Ci wierzę. Ale wiesz dlaczego ? Gdyż właśnie nie spożywasz tych zdrowych rzeczy. Inaczej człowiek się czuje fizycznie i co najważniejsze psychicznie po 8-10 godz. pracy, gdy zamiast sterty batonów, bułek słodkich, napojów gazowanych, kawy, czekolady i Bog jedyny wie co - gdyby zjadł te regularne zdrowe żarcie. Wszystko siedzi w głowie. Ochota na trening, ochota na walkę z zbędnym tłuszczem - wszystko tam. Odpowiednio odżywiony mózg szybciej każe produkuje energie życiową i by ona szybciej się regenerowała. Jeszcze jedno - ile to razy straciłeś czas na zbędne pierdoły ? Codzienna 5 godz. podróż pilotem do szklanym ekranie, codzienny napój bogów po wyczerpującej pracy. Gdyby to skumulować wyszła by liczba podobna do liczby kombinacji trafienia 6-tkę Totku.
Jeżeli masz dość tego, jeżeli chcesz wreszcie zmienić wygląd twego pasa - czytaj dalej . Jeżeli nie - to odpuść sobie dalsze czytanie . Stracisz swój cenny czas - możesz przecież wykorzystać go np. na zatopienie ust wraz z Fredkiem Kiepskim w browaru, przed swoim szklanym ekranem .
Akt 1 . - Trening.
Jeżeli regularnie trenujesz - to dlaczego omijasz ta partię mięśni ? Czy zmuszenie do dodatkowego wysiłku przez 10-15 min. wymaga aż tylu kalorii. Trenowanie mięśni brzucha rzeczywiście nie należy do ulubionych partii. W 80 % planów treningowych jest omijany ( w praktyce ) - prawie tak często jak przedramiona. Dziwne - przecież to ? twojego ciała. Oczywiście ja też nie przepadam za ich katowaniem po tym gdy mam spuchnięte jak balony nogi czy tarcze na klatce piersiowej . Także niezbyt stosowne jest trenowaniem brzucha przed pewnymi częściami - np. przed nogami . Dlatego trenuje je w domu . Na siłowni zazwyczaj dorzucam 3-4 serie unoszeń nóg na ławeczce naprzemiennie z unoszeniem drugiego dnia tułowia w opadzie - na koniec treningu . Trening w domu ma to do siebie - że nikt cię nie podania, ma swoją specyficzną atmosferę . Własne 4-ściany z oblepionymi cip? paniami z CKM , własna muzyka, i twój ?. własny brzuch. Nie wiem jak inni, ale mi o wiele przyjemniej trenuje się brzuch w domu niż na siłowni. Mogę przetrenować go dokładnie w każdej chwili i nie potrzebuje do tego specjalnych wymyślonych maszyn. Wystarczy tylko koc, kijek, taboret kuchenny, i 2 talerze o wadze ok. 0,7 - 1 kg . To wystarczy ? Tak - tak trenowałem przez kilka lat i nadal to robię ( ups? robiłem ) . 15-20 minut trenując dwa dni z rzędu - 3-go przerwa- nie zwracając na to czy trenuje na siłowni czy nie. Zawsze ok. 19.00 - i tu pierwsza rada : trenuje zawsze o określonej czasie . Nie ważne czy to dotyczy zwykłego treningu czy dodatkowego mięśni brzucha. Organizm ma to do siebie że potrafi zbiegiem czasu tak się nastawić - by skumulował, w odpowiedniej porze, energie do wysiłku fizycznego . Wszystko to zależy od tzw. przyzwyczajenia. Wie to tym każdy kto regularnie trenuje o określonej porze. Jeżeli nie jest organizm przetrenowany, niedożywiony lub napchany odpadami żywnościowymi - po pewnym czasie, właśnie o tej porze ( zwłaszcza gdy odpuścisz sobie trening ) wyzwoli owa pozytywną energię. Będziesz to czuł - dlatego 3manie się treningów zbiegiem czasu jest o wiele łatwiejsze.
No dobra - Gee - ale co zrobić z taką sytuacją gdy naprawdę nie mogę sobie pozwolić na dodatkowy domowy trening ? Pracuję od 7.00 do 18.00 i na 20.30 mam na siłownie. Rzeczywiście . Sprawa wygląda bardziej skomplikowanie. Rozwiązaniem jest przetrenowanie brzucha przed treningiem ale w domu . Np. 20.00 -20.15 trening w domu - potem masz 15 minut na odpoczynek - i znowu na siłownie. Ważne by ta przerwa nie była ani za krótka ani także za długa . Ta 1-sza opcja jak wspomniałem wcześniej zazwyczaj niezbyt dobrze wpływa na trening innych partii - a ta druga może spowodować pewne zaburzenia - w motywacji, chęci . Cały klucz w tym by znaleźć na fali dobrego - pozytywnego samopoczucia . Hormony za to odpowiadające krążą we krwi jeszcze przez 20-25 min. po treningu ( sprawdź te samopoczucie po dobrym zakończonym treningu - zmęczenie, wyczerpanie nie przychodzi tak od razu. ) . Taki sposób spowoduje będziesz pobudzony - podjadany po przetrenowanym brzuchu - ale ewentualne zmęczenie mięśni nie wpłynie na dalsza wydolność . Mięśnie brzucha należą do tych partii ( białe włókna ), ze chętniej pobierają tlen do produkcji energii - przez co szybciej odzyskują formę - przez co potrzebują większej ilości ruchów do ich kompletnego przetrenowania. Więc po zakończonym treningu w domu wypij dużą ilość wody ( np. 0,7 litra ) spakuj swoje rzeczy na siłownie , zadzwoń do dziewczyny - powiedz jej jak mocno ja pragniesz i że jest dla ciebie wszystkim - i z taką motywacją idź na skatować resztę mięsa ( nawet jak powie, że jesteś burkiem i że z wami koniec - to i tak motywacja na dobry trening będzie ? ).
To samo dotyczy, gdy pracujesz na 2 - 3 zmiany.
Oto te ćwiczenia :
1.Unoszenie nóg wraz z ruchem ramion ( w dłoniach owe talerze )
Wspominałem nieraz o tym ćwiczeniu na forum . Uważam że jest to ćwiczenie rewelacyjne ( sam je wymyśliłem - to musi być do cholery genialne ). Trenując samo unoszenie nóg zauważyłem pewien problem - a raczej 2 . Po 1-sze kręgosłup traci stabilizacje podczas ruchu - wygina się, przesuwa się . Traciłem wtedy uczucie napięcia w mięśniach a czułem tylko dolne partie kręgosłupa. I tu przy okazji - rada . Skoncentruj się na wyczuciu pracy mięśnia a nie na pustych ruchach . Tu tkwi sukces w budowaniu czystej tkanki mięśniowej . Nie wyobrażam sobie zbudowania super klatki jak nie czuję ją podczas treningu - nie zbuduje dobrych tylnich aktonów barków ,gdy wykonuje ćwiczenie które wyczuwam że wchodzi właśnie tam. Koncentruj zwłaszcza się na negatywnej części ruchu . Licz do 3 a przy pozytywnej części ruchu do 2 . Pod koniec napnij ( szczytowe napięcie mięśni ) . Trenując wraz z dodatkowym, lekkim zaznaczam ciężarem - uzyskałem lepszą stabilizację i co najważniejsze ciągłe napięcie mięśnia .
Po każdej zakończonej serii rozciągaj - ja zazwyczaj robię tzw. mostek - lecz gdy ty nie jesteś aż tak gimnastyczno-akrobatyczny - połóż się na brzuchu i staraj się podpierając wyciągnąć się jak najmocniej do tyłu. Policz do 10 ( wytrzymaj delikatny dyskomfort )
- potem do 10-15 i powtórz serie . To co ci potrzeba to 3 serie tego ćwiczenia. Aha - te ćwiczenie wykonuje w butach .
2. Spięcia
Tak zwykłe - a nie takie jak nas uczono w szkole podstawowej czy w średniej . Stopy na ścianie lub jeszcze lepiej by były ustawione 45 stopni od pionu ( zaczep o krawędź wystającej szafy - komody itp.) Kąt w kolanach ma wynosić odrobinę więcej niż 90 stopni a uda powinny być prostopadle do podłoża . Jedna dłoń na brzuchu - druga na karku . Podnosisz się tylko by spiąć mięśnie brzucha a składać się jak scyzoryk. I ta sama prędkość ruchów - na 3 opuszczasz się na 2 podnosisz. Ilość ruchów w jednej serii ( np. 30 ) podziel na połowę - i jedną pół-serie ( 15 ) wykonuj trzymając np. lewą dłoń na karku a drugą połowę - prawą . I wyczuwasz?i wyczuwasz? i wyczuwasz? Pokombinuj trochę z układem nóg - znajdź te najbardziej dla ciebie odpowiednie. Po serii - rozciągasz - chwila przerwy ( liczysz do 15 ) i znowu ? 3 kolejne serie?
3. Skręty tułowia siedząc z kijkiem
Po 1-sze postaraj się o kijek nie prosty jak u szczotki ale taki wygięty w lekki łuk - długości obrobione mniejszej niż twój zakres ramion . Po drugie rób to ćwiczenie siedząc. I skręcaj delikatnie górna część ciała, to jedną to w drugą stronę - patrząc jednak cały czas w jeden punkt - miej go przed sobą. Skoncentruj się na wyczuwaniu - staraj cały czas miej napięty pas - Ilość ruchów tu największa nawet do 100. W poprzednich ćwiczeniach - na tyle ile ci pozwoli twój organizm. Ilość serii 2-3 . I po każdej serii rozciągasz mięśnie.
To wszystko???
Z biegiem czasu zwiększaj ilość ruchów - zmieniaj 1 ćwiczenie z 2 - mieszaj je ze sobą ( 1 seria tego druga tamtego?) by zapobiec monotonii . Skręty pozostaw zawsze na końcu treningu . Co 3 tygodnie zrób dodatkowy dzień przerwy .
Jeszcze jedno : Trenuj przenoszenie sztangielki za głowę prostopadle do ławki - wykonuj te ćwiczenie zawsze podczas treningu na klatkę piersiową i nawet plus do grzbietu. Zwiększ liczbę ruchów do 16-20 - a unikniesz możliwości zwiększenia obwodu w pasie ( jak to możliwe jest gdy robisz te ćwiczenie dużym ciężarem ) Po za tym jest to bezpieczniejsze dla twoich barków. Po tym - przydałoby się parę serii unoszenia nóg leżąc na ławeczce skośnej ( 30 stopni ) .
Ostatnie rzeczy co chcę przekazać to : bądź konsekwentny, cierpliwy i zacznij trenować już od dziś . Wybacz, ale nie uzyskasz poprawy w ciągu miesiąca . 5 - tak masz ogromna szansę, by zaskoczyć znajomych lepszą sylwetką - nie taką jaką pamiętają z Cię z ubiegłorocznego tzw. Letniego Oktoberfestu.
Następnym razem - poruszę temat diety - która jest drugim, niezbędnym kluczem do uzyskania niezłej tarki .
Wszystko napisałem sam z głowy w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę się zniżać do kopiowania pomysłow innych uzykowników, którzy mają jakąś więdze na ten temat. Nigdzie indziej tego artykułu nie znajdziesz w necie.
e: pierwszy raz widzę żeby użytkownik o statusie: Doradca nie posiadał wiedzy eksperta w danym temacie...tylko przeciętnego bywalca siłowni...smutne
Napisano Ponad rok temu
Wszystko napisałem sam z głowy w przeciwieństwie do Ciebie nie muszę się zniżać do kopiowania pomysłow innych uzykowników, którzy mają jakąś więdze na ten temat. Nigdzie indziej tego artykułu nie znajdziesz w necie.
e: pierwszy raz widzę żeby użytkownik o statusie: Doradca nie posiadał wiedzy eksperta w danym temacie...tylko przeciętnego bywalca siłowni...smutne
jakoś nie widzę błędów w tym co napisałem Ty dodałeś po prostu więcej od siebie lub zjechałeś z jakiegoś forum ( pomówienie - nie oparte na żadnym dowodzie)
"Doradca nie posiadał wiedzy eksperta w danym temacie" - jest to ranga dla zasłużonych użytkowników którzy mają ponad podstawową wiedzę. - udzielam się często na forum i nadal zgłębiam wiedzę kulturystyczną, nie jestem Moderatorem lub jak to nazwałeś ekspertem w danej dziedzinie, od tego są mod'owie, więc nie wiem dlaczego z Twojej strony bez bezpodstawnych przyczyn padły takie zdania.. jeśli chcesz być ekspertem to napisz książkę, która w przyszłości przyda się wielu osobą które pragną rozpocząć swoją przygodę z kulturystyką..
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Gubienie tłuszczu bez naruszania mięśni wymaga planu!!!!
Gdy pojawia się kwestia zrzucania tłuszczu każdy inteligentny kulturysta powinien wziąć pod uwagę wszystkie możliwe składniki , mianowicie
- jakie uprawiać ćwiczenia wydolnościowe
- jakie diety stosować
-w jakich ilościach i proporcjach spożywać kalorie i składniki odżywcze
-stosowanie suplementów (jednak nie liczcie że cudowne preparaty wykonają za ciebie cała robotę)
Na każdy z wymienionych aspektów można poświęcić temat na forum, (temat rzeka, możesz się wykazać)
Na forum roi się od ekspertów, tyle że fałszywych. Na nieszczęście, dla tych którzy poszukują rzetelnej wiedzy, większość specjalistów to zwykli samozwańcy nie posiadający na koncie żadnych dokonań uzasadniających ich wysokie mniemanie o sobie. Jeżeli ktoś na wyrost chwali się swoimi dokonaniami i wiedzą , to na 70 % należy przypuszczać że to "fałszywy prorok"
Kto chciałby wypruwać sobie flaki według rad niewartych złamanego grosza?
Dla pewności napiszę że nic nie skopiowałem
Napisano Ponad rok temu
Z całym szacunkiem Panie DORADCO chowansky , czytając twoje pierwsze posty, można się załamać że proponujesz dla Marcelo672 A6W bez niczego.
Gubienie tłuszczu bez naruszania mięśni wymaga planu!!!!
Gdy pojawia się kwestia zrzucania tłuszczu każdy inteligentny kulturysta powinien wziąć pod uwagę wszystkie możliwe składniki , mianowicie
- jakie uprawiać ćwiczenia wydolnościowe
- jakie diety stosować
-w jakich ilościach i proporcjach spożywać kalorie i składniki odżywcze
-stosowanie suplementów (jednak nie liczcie że cudowne preparaty wykonają za ciebie cała robotę)
Na każdy z wymienionych aspektów można poświęcić temat na forum, (temat rzeka, możesz się wykazać)
Na forum roi się od ekspertów, tyle że fałszywych. Na nieszczęście, dla tych którzy poszukują rzetelnej wiedzy, większość specjalistów to zwykli samozwańcy nie posiadający na koncie żadnych dokonań uzasadniających ich wysokie mniemanie o sobie. Jeżeli ktoś na wyrost chwali się swoimi dokonaniami i wiedzą , to na 70 % należy przypuszczać że to "fałszywy prorok"
Kto chciałby wypruwać sobie flaki według rad niewartych złamanego grosza?
Dla pewności napiszę że nic nie skopiowałem
kolejne ale.. spoko już mnie tu nie będziecie widziec
cya
WTF ?
Napisano Ponad rok temu
Bieganie, basen, jakieś inne sporty.Ćwiczenia brzucha co 2 dni.
Koniec z fast foodami i jedzeniem węgli na noc.
Napisano Ponad rok temu
70kg przy 175 kilo to jestes chlopie szczuplutki ;]
"Double Blast potem Rocket Fuel i nie ma opierdalania się"
"Nie ma lipy ! Hardcorowo !"
"Dzisiejsza waga 128kg i TAKA forma ! KTO JEST LEPSZY ? Ja takich nie znam !"
Robert Burneika
Podobne tematy
Temat | Forum | Autor | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|---|---|
CZy to mozna nazwac kaloryferem ? |
Galerie zdjęć |
|
|
||
Kaloryfer ;) |
Dieta |
|
|
||
Pytanie odnośnie diety na masę i kaloryfera |
Dieta |
|
|
||
Odzywki na kaloryfer w tydzienzarcik |
Odżywki i Suplementy |
|
|
||
Co zrobić żeby był widoczny kaloryfer? |
Dieta |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
10 następnych tematów
-
Rzezba- redukcja
- Ponad rok temu
-
Jakie ćwiczenia nie obciążające kręgosłupa??
- Ponad rok temu
-
trening na rzezbe...kilka pytan...
- Ponad rok temu
-
Plan do oceny
- Ponad rok temu
-
Moje FBW - prośba o ocenę
- Ponad rok temu
-
Cel masa pomocy
- Ponad rok temu
-
pomoc w ułożeniu dobrego planu treningowego
- Ponad rok temu
-
4-dniowy
- Ponad rok temu
-
Plan treningowy dla początkującego.
- Ponad rok temu
-
Ćwiczenia treningowe. Wykonanie.
- Ponad rok temu