Cześć!
Od paru dni biegam codziennie (po około 45 minut na czysto, z przerwami-marszem po jakieś 3-4 minuty wychodzi godzinka) i moim głównym celem jest zjechanie trochę z wagi.
Mam pytanie: czy od takiego biegania może mi się dodatkowo trochę spłaszczyć brzuch (przypuszczam, że najlepiej to działa mimo wszystko na nogi)? Zależy mi na tym, aby był bardziej płaski, a do tego zniknęły tzw. męskie piersi (przy wzroście 170 i masie ciała 66 nadal one występowały, mimo że podobno wszystko było w porządku).
Oprócz tego: czy to prawda, że jeżeli nie mam płaskiego brzucha, a trochę tak zwanej oponki, to robienie a6w jest bez sensu, ponieważ "mięśnie wykształcą się pod tłuszczem"? Już kiedyś to robiłem i trochę mi się brzuch spłaszczył, ale faktycznie nie zauważyłem jakichś piorunujących rezultatów.
Oraz: jakie ćwiczenia możecie mi polecić na spłaszczenie brzucha i pozbycie się tych okropnych odstających cycków albo chociaż zredukowanie ich (przypuszczam, że wraz ze spadkiem masy, one też się zmniejszą?)?
Pozdrawiam!