Dzisiaj trening był bardzo lekki, ponieważ jutro czeka mnie podróż rowerem do roboty na której mi bardzo zależy, dlatego nie chciałem aby spotkała mnie rano niemiła niespodzianka w postaci zakwaszonych mięśni.
Nogi:
-Przysiady ze sztangą na karku / 30kg rozgrzewka/ 12 x 55 kg/ 10 x 65kg/ 6 x 75kg/ Przerwy między seriami ok 2,5 - 3 min.
-Wykroki ze sztangielkami / 10kg (jedna sztangielka) rozgrzewka/ 12 x 20kg/ 8 x 25kg/ 6 x 30kg/
-Prostowanie kolan na maszynie / 12 x 40kg/ 8 x 50kg/ 5 x 60kg/
Łydki:
-Wspięcia na palce stojąc ze sztangą na karku / 30kg rozgrzewka/ 50kg max/ 55kg max/60 kg max/
-Ośle wspięcia z małym kolegą na grzbiecie (waży ok.40kg)/ max/ max/ max/
Brzuch:
(niestety nie udało mi sie wykonac wszystkich cwiczeń)
-Unoszenie nóg w zwisie na drążku / max/ max/ max/
- Skłony boczne ze sztangielkami / 12x 20kg (jedna sztangielka)/ 10 x 25kg/ 6 x 30kg/
Do treningu brzucha naprawde musiałem się zmusić. Mam nadzieję, że następnym razem kofeina załatwi sprawę.
Jedzenie:
1. płatki owsiane 150g + rodzynki 50g + mleko + serek wiejski
2. Ryż 100g + pierś 150g + oliwa z oliwek 15ml
3. Leczo (od dawna miałem na nie ochotę) ok. 200g
4. Ryż 100g + pierś 200g + oliwa z oliwek 15ml
5. Potreningówka 50g carbo + 30g białko
6. Ryż 100g + pierś 150g + oliwa z oliwek 15ml
7. Twaróg 100g lub serek wiejski + masło orzechowe 15g.
(Dodatkowo między posiłkami poszło ok 60g pestek dyni oraz ok 40g daktyli suszonych)
Suplementacja:
Vitaminy Olimp 1 kaps.
Trec CM3 4 kaps rano 4 kaps po treningu.
Okej, jutro dzień wolny. Jadę rano do wspomnianej roboty. Jedzenie zapakuję do plastikowych pudełek i mam nadzieję, że dieta jutro również będzie 100%.
Dziękuję i pozdrawiam,
Witcher.
Użytkownik WitcherIsMyName edytował ten post Ponad rok temu